No dobra, godzina minęła. Oto odpowiedź.
Rację ma Pieszy.
Wynika to ze wspomnianego art. 13 PoRD, o którym wspomniał już @wonsz . Zgodnie z brzmieniem ustępu 2: "/.../ Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia dla pieszych, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu.". Jest to odpowiedź napytanie, czy pieszy miał prawo zignorować przejście z czerwonym światłem i wejść na skrzyżowanie.
Ale...
Art. 13, ust. 3:
"Przechodzenie przez jezdnię lub drogę dla rowerów poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni lub drogi dla rowerów iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni lub drogi dla rowerów."
Także czy pieszy powinien ustąpić samochodowi? Otóż nie w tym przypadku! Ponieważ mamy art. 26 ust. 2, czyli:
"Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża."
Czyli skręcając w prawo, w drogę poprzeczną, kierujący pojazdem musi ustąpić każdemu pieszemu, który się tam znajduje, także temu korzystającemu z prawa przejścia po skrzyżowaniu z art. 13.
Jest to o tyle głupkowate, że pieszy ma prawo zignorować przejście z czerwonym światłem i przejść obok po skrzyżowaniu, ale musi ustąpić tym, co jada tą drogą prosto, ale nie musi ustępować tym, co w tę drogę skręcili xD
Niż kurde! Byście jakiegoś pioruna dali!