Zagadka drogowa.

Na skrzyżowaniu, przy sygnalizatorze S-1, z czerwonym światłem, stoi sobie samochód osobowy, sygnalizujący chęć skrętu w prawo. Sygnał zmienia się na zielony. Kierowca rzuca okiem, że na przejściu dla pieszych, na drodze, na którą chce wjechać, jest czerwone światło na sygnalizatorze S-5. Pewien siebie rusza i chce skręcić w prawo. W tym momencie jakieś 2 metry od tego przejścia, właściwie po samym skrzyżowaniu, przechodzi sobie pieszy. Kierowca poirytowany trąbi na pieszego, ten podchodzi do pojazdu i zaczyna się rozmowa :
– Czemu pan na mnie trąbi?
– Bo ma pan czerwone światło i nie powinien Pan wchodzić na drogę i blokować mi przejazd!
– Przecież przechodzę obok przejścia z czerwonym a nie po nim, więc to pan ma obowiązek ustąpić mi pierwszeństwa!

Kto ma rację?

#przepisyruchudrogowego #zagadkadrogowa #polskiedrogi #przepisy
sireplama userbar

Kto ma rację?

67 Głosów
entropy_

Pieszy przechodzi w miejscu do tego nie przeznaczonym. Minimalna odległość od oznaczonego przejścia to chyba 100 metrów, lub inne skrzyżowanie jeżeli jest bliżej.

em-te

@entropy_ i 100 zł mandatu

sireplama

@entropy_ @em-te art. 13 ust. 2, a i mandat to chyba 50zl.

Zielczan

@sireplama a alternatywą jest co, rozjechanie pieszego?

sireplama

@Zielczan obtrąbienie, jak w historii. Nikomu nic się nie stało.

wonsz

Art.13 pkt. 2 i 3 PoRD?

sireplama

@wonsz tak, ale nie tylko. Czemu kierowca musiał ustąpić?

wonsz

@sireplama ale ja nie uważam że musiał, wręcz przeciwnie, w mojej ocenie pieszy musiał -> Art.13 pkt.3, pkt.2 wymieniłem dla kontekstu


edit: a cała "zagadka" dotyczy tak na prawdę gry słów, gdzie pieszy zignorował zapisy art.13 pkt.1, który nie rozpatrując kwestii pierwszeństwa otwiera chyba pewną lukę, plus pieszy wykorzystuje założenie poczynione przez kierowcę w zadanym pytaniu (że pieszy przechodzi przez jezdnię na skrzyżowaniu a nie poza), kierując rozmowę na inne tory. Sam zresztą pisałeś:

jakieś 2 metry od tego przejścia, właściwie po samym skrzyżowaniu


miałem taką sytuację na basenie w covidzie - 20 torów dostępnych, wszedłem pierwszy na basen, rozkładam rzeczy przy słupku, drugi ziomek który wszedł rozkłada się na torze obok mnie:


  • miszczu serio? masz 19 torów dostępnych i wybrałeś jeden z dwóch przylegający do toru zajętego?

  • ale jak się boisz to zmień tor na dalszy od mojego (w odpowiedzi próba przekierowania problemu)

  • ale nie rozmawiamy teraz o tym czy ja się boję tylko o to że ty robisz głupoty

sireplama

@wonsz art. 26 ust. 2 PoRD

wonsz

@sireplama tja, właśnie dlatego nazwałem to "zagadką", mimo że do końca nie trafiłem - teoretycznie powinny się te przepisy uzupełniać, ale art.26 pkt.2 nie mówi explicite że pieszy musi to robić poprawnie.


edit: chociaż nie, czekaj, uzupełniają się - 26.2 mówi o skrzyżowaniu, gdzie albo są pasy i pieszy na pasach ma pierwszeństwo albo nie ma pasów i pieszy pierwszeństwa nie ma. więc jeśli pieszy szedł poza skrzyżowaniem to art.26 pkt.2 nie ma zastosowania

sireplama

@wonsz jak to tak rozszyfrowaleś?


"Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża".


Natomiast rację masz z tym, że poza skrzyżowaniem i poza przejsciem, pieszy pierwszeństwa nie ma.


Ten przepis mówi o ustąpieniu osobie przechodzącej przez jezdnię na skrzyżowaniu. Pasy są tu bez znaczenia a zachowanie na pasach opisuje inny przepis (ust. 1)

Shagwest

@sireplama Zależy, co dokładnie rozumiemy przez rację. Pieszy nie powinien wchodzić, ale jak już wlazł, to kierowca nie powinien go rozjeżdżać.

wonsz

@Shagwest przecież pytanie jest kto ma rację w podanym dialogu, a nie czy kierowca może go przejechać.

Shagwest

@wonsz Wiem, ale wyzej op już odpisuje "czemu kierowca musiał ustąpić", więc naszły mnie wątpliwości, o co on w ogóle pyta.

wonsz

@Shagwest no już edytowałem swoją odpowiedź w tamtym wątku

slynny_skorpion

Serio? Nie wierzę. Od przechodzenia jest przejście. Ta sytuacja miała miejsce w rzeczywistości?

sireplama

@slynny_skorpion nie i nie

sireplama

No dobra, godzina minęła. Oto odpowiedź.


Rację ma Pieszy.


Wynika to ze wspomnianego art. 13 PoRD, o którym wspomniał już @wonsz . Zgodnie z brzmieniem ustępu 2: "/.../ Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia dla pieszych, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu.". Jest to odpowiedź napytanie, czy pieszy miał prawo zignorować przejście z czerwonym światłem i wejść na skrzyżowanie.


Ale...


Art. 13, ust. 3:

"Przechodzenie przez jezdnię lub drogę dla rowerów poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni lub drogi dla rowerów iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni lub drogi dla rowerów."


Także czy pieszy powinien ustąpić samochodowi? Otóż nie w tym przypadku! Ponieważ mamy art. 26 ust. 2, czyli:


"Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża."


Czyli skręcając w prawo, w drogę poprzeczną, kierujący pojazdem musi ustąpić każdemu pieszemu, który się tam znajduje, także temu korzystającemu z prawa przejścia po skrzyżowaniu z art. 13.


Jest to o tyle głupkowate, że pieszy ma prawo zignorować przejście z czerwonym światłem i przejść obok po skrzyżowaniu, ale musi ustąpić tym, co jada tą drogą prosto, ale nie musi ustępować tym, co w tę drogę skręcili xD


Niż kurde! Byście jakiegoś pioruna dali!

wonsz

@sireplama właśnie edytowałem swoją odpowiedź wyżej - uważam że nie masz racji.


art.26 pkt.2 obowiązuje w obrębie skrzyżowania, więc jeśli było przejście to wiadomix, a jeśli nie było przejścia to art.13.pkt.3


sam pisałeś że pieszy szedł "jakby za skrzyżowaniem" (a już na pewno nie po pasach), więc wszystko się sprowadza do określenia czy był na skrzyżowaniu czy nie.


swoją drogą - z jednej strony codziennie mam do czynienia z pieszymi którzy ścinają sobie przejście przez skrzyżowanie po ścieżce rowerowej gdzie lecę rowerem całkiem rozpędzony i wkurwia mnie to niemożebnie, z drugiej jednak robią to zaraz obok przejścia dla pieszych, jakiś metr-dwa od niego - formalności formalnościami, ale w przypadku niechronionego uczestnika ruchu "zdroworozsądkowa najbliższa okolica" przejścia dla pieszych powinna być traktowana jak samo przejście, nawet jeśli barany same idą na rzeź...

sireplama

art.26 pkt.2 obowiązuje w obrębie skrzyżowania, więc jeśli było przejście to wiadomix, a jeśli nie było przejścia to art.13.pkt.3


@wonsz musisz to rozwinąć jednak. Co za różnica czy jest czy nie ma przejścia (w sensie tych przepisów, żeby mi ktoś nie zarzucił promowania olewania przejść)?

Anteczek

@sireplama prawnikiem to Ty nie jesteś, nie? Bzdury piszesz. Nie można interpretować przepisów w oderwaniu od pozostałych. Słyszałeś o czymś takim jak wykładnia systemowa? Albo funkcjonalna? Pewnie nie, bo o tym mówią na studiach prawniczych.

sireplama

@Anteczek no to co ci powiedziała córka prawniczka w tej sprawie?

Anteczek

@sireplama nie mam córki, sam jestem prawnikiem. Nie siej dezinformacji w internecie. I tak polskie społeczeństwo ma nikłą świadomość prawną, nie pogarszaj sprawy. W innych sprawach też się wypowiadasz tak autorytatywnie bez żadnych kompetencji do tego?

sireplama

@Anteczek ale jakoś uzasadnisz swoje stanowisko? Nie oczekuje orzecznictwa - sama interpretacja mnie zadowoli. Słucham.

Zaloguj się aby komentować