@bojowonastawionaowca chyba kojarzę tą historię, opowiedzianą z innymi szczegółami w inny sposób. Zawsze szokujące w tym wszystkim jest to, że tam jest x innych osób, sąsiadów i nikt nie reaguje. Wszyscy to traktują na zasadzie "no przecież sobie takiego męża wybrała i od niego nie odchodzi, więc pewnie jej dobrze". Z takich przemocowych relacji ciężko jest wyjść, bo ofiary są uzależnione od oprawcy. Jeśli to ta sama historia, to tam chyba mąż jeszcze wypożyczał żonę do gwałtów kolegom.
Nie mogę wyjść z podziwu jak bestialscy potrafią być ludzie. Jak można zamiast iść do prostytutki, zapłacić 100 zł i robić to z osobą, która tego chce, płacić koledze za gwałt na jego zmuszonej do tego żonie... Chore.