@Wido jeśli chodzi o układ zapłonowy, to gaz tylko uwypukla problemy z nim - wymaga mocniejszej iskry do zapłonu. Dlatego trzeba obserwować tak samo na benzynie czy nie ma wypadania, najbardziej jest to widoczne przyspieszając z dołu na obrotach w zakresie, powiedzmy, 1500-2200rpm, może być tak że na benzynie nie jest to jeszcze zauważalne. Możesz świece potraktować jako pakiet startowy.
Filtry, mówisz że wymieniane, ale nie zaszkodzi ich zmienić skoro auto i tak pojedzie do gazownika - wpięcie kompem gazowym też może rozjaśnić temat.
Ktoś wspomniał o regulacji zaworów - jeśli tam są regulowane, to jak najbardziej warto to skontrolować, również w ramach "pakietu startowego". Lewe powietrze raczej bym wykluczył skoro na benzynie jest OK, chociaż warto osłuchać silnik, czy gdzieś nie syczy zasysając powietrze, skontrolować wizualnie stan wężyków od gazu. Czujnik ciśnienia, może być, chociaż zależnie od sterownika, raczej by darł mordę że ma błąd za to idę o zakład że jest chujowo wpięty po prostu w wąż zasilający listwę - ale ludzie tak jeżdżą i nic się nie dzieje. Parownik może być, aczkolwiek w "sekwencji" te parowniki nie męczą się aż tak, jak przy starszych typach instalacji. Prawdopodobne jak dla mnie są wtryski, szczególnie jak to coś pokroju Valteków czerwonych które są totalną klasyką ładowaną do wszystkiego, one co parędziesiąt tysięcy kilometrów po prostu są do wymiany bo się rozkalibrowują ja strzelam że on jest zalany.
Zakładam że on już ma fajkocewki a nie kable, ale jakby jakimś cudem toto miało jeszcze klasyczne kable zapłonowe, to można po ciemku odpalić silnik i patrzeć czy gdzieś nie skacze iskra, takie małe pioruny się robią bo to wysokie napięcie.