@NieWiem
farbą lateksową przykryłeś warstwę świeżo nałożonej farby akrylowej, z której nie odparowała całkowicie woda, zamiast czego wsiąknęła w stare wartswy farby bowiem ich nie odizolowałeś gruntem i po dwóch tygodniach gnicia zdziwko że śmierdzi?
Przy malowaniu najistotniejsza jest odpowiednia wilgotność pomieszczenia, której to parametr wraz z właściwą temperaturą podaje producent farby. I należy się do tego bezwzględnie stosować. Nie dla przekory, ani ze złośliwości. Zawodowi malarze budowlani mają z tym problem, a potem pierdolą po różnej maści zjebukach czy forach że tyle lat malują farbą X, a użyli Y i się posrało i co zrobić bo to farba musiała być do dupy a nie własne "umiejętności".
Co do wietrzenia i temp. to wietrzeniem od razu sprawiłeś że wilgotność nie była odpowiednia bo spadała i rosła naprzemiennie, tak samo jak temperatura.
W tym momencie i przy obecnej pogodzie jedyne co cię może uratować to osuszacz budowlany. Ale to sprawi że farba co najwyżej wyschnie. Aczkolwiek dość wątpliwe pod tym co przykryłeś farbą lateksową, przy czym śmierdzieć będzie jeszcze długo.
To co cię czeka ostatecznie, to mydło malarskie, ławkowiec, drapak do ścian i .... pozbycie się w najlepszym przypadku nałożónej świeżo farby, w najgorszym drapanie wszystkiego do gładzi/tynków.
protip na przyszłość: nie miesza się typów farb, a z chemii budowlanej powinno korzystać się systemowo, tj. wszystko jednego producenta jeśli nie znasz właściwości i efektu jaki pozostaje po produktach różnych producentów