Lista księży podejrzanych i skazanych za przestępstwa seksualne w PRL: Nowe przypadki:
Ksiądz J.P. z diecezji siedleckiej zmarł w roku 1981 w 50. roku kapłaństwa. Zostało po nim co najmniej dwoje dzieci poczętych w wyniku gwałtów, których się dopuścił. Została po nim trudna do określenia liczba ofiar. Nie miał żadnych oporów. Najmłodsza z jego ofiar miała osiem lat, najstarsza – 34. Niektóre tylko obmacywał, inne brutalnie gwałcił. Ofiary wabił podczas spowiedzi, w szkole, na ulicy. Byle tylko zaspokoić popęd seksualny.
Podwójny parasol ochronny
O jego przestępczej działalności wiedziały władze kościelne. Był wielokrotnie zawieszany w obowiązkach – w karach kościelnych trwał co najmniej 20 lat. Odbierano mu prawo do nauczania religii, stawiano przed kościelnym trybunałem, wysyłano na pokuty do klasztorów, ale nigdy nie usunięto ze stanu duchownego.
Państwowe organa ścigania o tym, że dopuszcza się przestępstw seksualnych też wiedziały - co najmniej od roku 1947 - lecz przez 20 lat roztaczały nad nim parasol ochronny. Gdy wpadł po raz pierwszy natychmiast przyznał się do przestępstwa i zgodził się na współpracę z bezpieką. Za drugim razem śledztwo umorzono, bo objęła go amnestia. Potem zeznania osób, które skrzywdził wędrowały do szaf i w ogóle się nimi nie zajmowano. Ostatecznie trafił za kraty w 1968 r., gdy 13-letnia dziewczynka zaszła z nim w ciążę. Razem z nim na ławie oskarżonych zasiadł także jej ojczym i dwaj sąsiedzi.
Krzywdził jeszcze przed II wojną
Przypadek ks. J.P. znalazł się na publikowanej przez „Rz” w maju liście 121 przypadków wykorzystania seksualnego małoletnich, którymi zajmowały się władze państwowe. Lista powstała w wyniku pionierskiej kwerendy dziennikarzy „Rzeczpospolitej” prowadzonej m.in. w Instytucie Pamięci Narodowej oraz Archiwum Akt Nowych. Wracamy do tego przypadku, bo pogłębiając naszą kwerendę natrafiliśmy na nowe, nieznane nam jeszcze, dokumenty dotyczące tego duchownego. Wynika z nich, że kapłan ten mógł dopuszczać się przestępstw seksualnych na długo przed wybuchem II wojny światowej, a także w jej trakcie. Z tego powodu miał być m.in. ukarany przez Niemców. Analizując jego przypadek trudno jest zatem zrozumieć pobłażliwość władzy kościelnej, która co prawda go karała, ale nawet jak już ostatecznie trafił do więzienia nie przeniosła go do stanu świeckiego lecz po pewnym czasie ponownie przywróciła go do pracy.
Liczba przypadków rośnie
Prowadzona przez nas cały czas kwerenda pozwala na aktualizację listy – co obiecaliśmy publikując jej pierwszą wersję. Przybyło na niej siedem nowych spraw, w kilku opisanych wcześniej odnaleźliśmy dokumenty, które pozwalają na uzupełnienia, przesunięcia oskarżanych między poszczególnymi grupami, a także rozbicie jednego przypadku na trzy odrębne. Opisanych przez nas przypadków jest obecnie 130 – 74 sprawy zakończyły się wyrokami skazującymi, w 31 doszło do wątpliwych umorzeń, bo np. wszystkie ofiary wycofały zeznania, ksiądz został zwerbowany na tajnego współpracownika, albo zmarł w trakcie postępowania. Tylko 11 skończyło się bezdyskusyjnym umorzeniem lub uniewinnieniem podejrzanego. W 14 sprawach nie udało nam się odnaleźć informacji o zakończeniu postępowania.
Pod dywan zamiatała też milicja
Po raz pierwszy w naszej pracy spotkaliśmy się np. ze sprawą, która została zamieciona pod dywan przez organa ścigania, ale nie dlatego, że ksiądz zgodził się na współpracę z SB, ale w wyniku świadomego działania funkcjonariusza milicji. W 1962 r. badano sprawę samobójczej śmierci 15-letniej dziewczyny. Sprawdzano m.in. czy jej kontakty z księdzem J.S. mogły mieć wpływ na jej dramatyczny krok. Przy okazji odnaleziono dokument z 1961 r., z którego wynikało, że dziewczynę i duchownego mogły łączyć bliskie relacje o charakterze seksualnym. Na notatce tej znajdowało się odręcznie zapisane polecenie, by sprawę dogłębnie zbadać. Nie zrobiono tego. Oficer, który miał tą sprawę prowadzić, zamknął dokumenty w szufladzie.
Źródło:
https://www.rp.pl/kosciol/art38746381-lista-ksiezy-podejrzanych-i-skazanych-za-przestepstwa-seksualne-w-prl-nowe-przypadki
#polska #kosciol #pedofilia #bekazkatoli #neuropa