Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem

#katolicyzm

5
151
Jak to jest możliwe, że wielokrotny gwałciciel jako karę za gwałt dostaje cztery lata więzienia, a po roku odsiadki opuszcza zakład karny? Przecież to się w pale nie mieści. Dlaczego prawo jest tak pobłażliwe dla przestępstw osób duchownych?
https://tuwroclaw.com/artykul/wroclaw-seksskandal-n1507609
#katolicyzm
0

Zaloguj się aby komentować

Lepiej za siebie się pomódl xd

Zwisa mi to i powiewa. Robisz to dla siebie, nie dla kogoś.

Zaloguj się aby komentować

Święty Józef [Andrzej Bursa #fachowiec]
Ze wszystkich świętych katolickich
najbardziej lubię Józefa
bo to nie był żaden masochista
ani inny zboczeniec
tylko fachowiec
zawsze z tą siekierą
bez siekiery chyba się czuł
jakby miał ramię kalekie
i chociaż ciężko mu było
wychowywał Dzieciaka
o którym wiedział
ze nie jest jego synem
tylko Boga
albo kogo innego
a jak uciekali przed policją
nocą
w sztafażu nieludzkiej architektury Ramzesów
(stąd chyba policjantów nazywają faraonami)
niósł Dziecko
i najcięższy koszyk

#katolicyzm #słowonaniedzielę #bursa #józefświęty #poezja
be78a13e-81ea-4413-a640-42e04888c1e7
2

Kiedyś oglądałem kazanie X. Pawlukiewicza, nawiązał w nim do tego wiersza, chyba bardzo go lubił.

Zaloguj się aby komentować

Co to k⁎⁎wa jest dominicantes?

Poszukam żebyście wy nie musieli

cc36b5e8-6a89-4319-a328-6033d0aac245

@0jciecPijo Procent z procenta, statystyka to taka trochę "łatwa" jest. 😈

Zaloguj się aby komentować

Zapraszam do obejrzenia wywiadu z bohaterką filmu #egzorcyzmypolskie
https://www.youtube.com/watch?v=R812m0isOFM

Spis treści:
01:21 Dlaczego wywiad anonimowy
02:13 Efekt filmu „Egzorcyzmy polskie”
03:01 Mieszkanie na plebanii
18:36 Egzorcyzmy
30:25 „Świadectwo uwolnienia”
35:22 Odejście z Kościoła
51:53 Ewangeliczny Jezus
54:13 Aktualny stosunek do wiary
1:03:48 Rodzice
1:09:38 Postępowanie karne
1:15:27 Egzorcyzmowanie dzieci
1:20:28 Konsekwencje przemocy
1:40:14 Co się zmieniło przez 2 lata
1:49:09 Zaburzenia egzorcystów
1:55:20 Kiedy Irena pokaże twarz
1:58:56 Wrogowie Kościoła
2:09:30 Nagrania z tajnych spotkań egzorcystów
2:12:30 Nadzieje na przyszłość

#polska #afera #katolicyzm
0

Zaloguj się aby komentować

@MrGerwant ciekawe czy jakiś klecha ją tenteges. (Jeżeli wydaje piszczące dźwięki jak te kurczaki zabawki to na pewno.) xD

@MrGerwant czeeej, a to hello kitty nie było dziełem szatana?


Coś chyba synod się nie udaje w KK.

@MrGerwant Luce? Pierwsze co to mi się z lucyferem kojarzy xD

@6502 podobne pochodzenie imienia: Lucyfer to "niosący światło"

Zaloguj się aby komentować

Naszła mnie pewna rozkmina o roli ojca. Mój tata jest w głębi duszy dobrym człowiekiem. I to jest jego najgorsza wada. W życiu często kierował się dobrem innych, ale rzadko kiedy swoim. Miał dużą potrzebę bycia lubianym, zamiast wzbudzać tę potrzebę w innych, by to on ich lubił. Jako prawnik brał zawsze najmniejsze stawki, nie potrafił kłócić się o pieniądze, nie umiał negocjować, nie miał serca wołać za dużo. W tej branży to rzadkość. Mimo to miał pieniądze, bo w latach jego świetności w moim mieście prawników było jak na lekarstwo, a my mieliśmy znane nazwisko.

Rodzice wychowali mnie po chrześcijańsku. Moje dzieciństwo było bliskie Kościoła i tradycyjnych wartości. Zawsze byłem im za to wdzięczny, bo dzięki temu mam coś takiego jak moralność, honor, zasady. Wiecie, takie na serio, a nie hipokryzja pseudokatolików. Spragnionych napoić, słabszym pomóc, kobietę uszanować, dzień święty święcić, szanować bliźniego jak siebie samego i tak dalej.

Im jestem starszy, tym bardziej dochodzę do wniosku, że w taki sposób może żyć albo ksiądz (taki z powołania), albo niestety frajer lub Boży męczennik. Bo świat jest stworzony dla indywidualistów i silnych osobowości, a za tym zawsze wiąże się często podejmowanie decyzji, które mogą być odbierane jako egoistyczne, autorytarne, ryzykowne.

Dziś dochodzę do wniosku, że akty miłości wobec bliźniego to coś, co powinno być przywilejem, a nie normą. Dobrzy ludzie zawsze tracą. Kierować powinniśmy się tylko i wyłącznie dobrem swoim i swoich bliskich, co do reszty niestety trzeba zachować chłodny dystans.

Sentymentalizm to kolejna rzecz, którą próbował mu wpoić, z biegiem czasu uważam to za ludzką słabość i coś, co hamuje nas przed zrobieniem kroku naprzód.

Bardzo lubię psychologicznie analizować, szukać rozwiązań, czytać ludzkie emocje, na co dzień pracuję w handlu B2B. Byłem raczej typem buntownika, narwańca, niepokornego dzieciaka z ADHD. Ciężko mnie było ustawić, ale rodzice wpoili mi wszystkie swoje wartości.

Czasem zastanawiam się gdzie bym zaszedł, gdyby oni byli bardziej przystosowani do nowoczesnego świata. Takie podejście było dobre, ale 100 lat temu lub więcej. Obecnie chrześcijańsko-konserwatywne wartości w sferze społecznej ograniczyłbym do minimum, najlepiej swojej rodziny. Czyli konserwatystą mogę być w swoim domu, ale nie poza nim.

Interesowność to coś, czego dalej się uczę. Tata jest typem aspergerowca (choć go nie ma), jest bardzo słaby w odczytywaniu ludzkich emocji i uczuć. Mój dziadek był w tym dużo lepszy, był typem biznesmena (także prawnik, ale i przedsiębiorca). Niestety niewiele tatę nauczył, bo narzucił sobie rolę gościa, który wszystko za wszystkich robi i jest w 100 % decyzyjnym w rodzinie.

Trochę wysryw, ale wiecie czego mi całe życie brakowało? Męskiej rozmowy. Tak po prostu usiąść, pogadać, dostać kilka cennych, życiowych rad. Coś, co wykorzystam w życiu. Takiej silnej, męskiej osobowości w moim domu nigdy nie było. Tata w wielu sytuacjach był nieporadny, pasywny, czasami brakowało mu jaj.

Mnie życie w wielu sytuacjach przeorało i zbieram swoje doświadczenia, noszę jakiś swój krzyż. Minie jeszcze z 10-15 lat, może więcej, zanim nauczę się wszystkiego na własnych błędach, na życiu ogółem. I ja na pewno od dziecka chciałbym wpajać je swojemu synowi. Wiecie - jak się zachować w konkretnej sytuacji, czego i kogo unikać, jak się nie rozczarować. Nigdy w życiu nie czułem (po śmierci dziadka - byłem dzieckiem), że w domu jest głowa rodziny i Pan domu.

Staram się robić ile się da na odwrót, często jednak się potykam, często wplątuje się we mnie ten wpojony altruizm, sentymentalizm i dobroć, które chciałbym na dobre wyplenić. Smutne jest to, że nawet jeśli ja kiedyś powiem o sobie, że jetem silnym mężczyzną i osiągnąłem sukces, to będę już stary i całe życie wykorzystam na naukę na błędach, których mogłem uniknąć. A moje dziecko dostanie X % tego co ja za frajer i będzie miało w wielu sprawach z górki.

Podsumowując: nikt nie nauczył mnie bycia twardym i chłodnym skurczybykiem, kiedy jest to konieczne i staram się być bardziej egoistyczny, stanowczy, myśleć o sobie, ale nie zawsze się to udaje tak jak chcę. Trochę szkoda, bo z natury mam twardą d⁎⁎ę (bo serce miękkie), jestem dość odważny, lubię wyzwania, mam pewne skłonności do liderowania, co na koniec wszystkie te atuty tłumi ta wkręcana mi w łeb śruba, że trzeba za wszelką cenę być dobrym człowiekiem i kierować się dobrem innych.

Dziękuję za uwagę.

#przemyslenia #gownowpis #rodzina #zalesie #takaprawda #takbylo #logikaniebieskichpaskow #chrzescijanstwo #katolicyzm #zycie #zycieismierc
25

Pewne błędy i tak się w życiu popełnia pomimo przestróg.

Dopiero wtedy przestrogi nabierają sensu i wieńczą dzieło stwierdzeniem: "niby wiedziałem o tym, ale przed niczym mnie to nie ustrzegło".


Gorzej z tymi, co się na własnych błędach niczego nie uczą.

@Lopez_ Wg. mnie szukasz przyczyny nie tam gdzie ona leży. Bycie dupkiem nie jest rozwiązaniem na lepsze życie.

Natomiast trzeba być otwartym na to by brać od ludzi i życia tego czego się chce z gotowością, że ktoś może powiedzieć Ci "nie".


I to co mnie mierzi w tym wpisie to coś w stylu oczekiwania, że od rodziców dostaniesz wszystko co potrzebne do życia. Tak nigdy nie będzie, każdy ma swoją drogę do przejścia.


I na koniec jestem ciekawy jak swoje życie i siebie samego opisałby Twój ojciec i jak różny byłby to opis od Twojej oceny.

Iiii już za 30 lat syn @Lopez_: "Mój ojciec nie nauczył mnie być dobrym..."


I tak do zajebania ¯\_(ツ)_/¯ dorastamy, żeby później być ściganym przez błędy w wychowaniu. Cud życia.

Zaloguj się aby komentować

Przypowieść o powstaniu prawej dłoni?

Ciekawostka lingwistyczno-kulturowa. Ten fragment jest często interpretowany w taki sposób, że Ewa miała być jedynie pomocnicą Adama, a nie jemu równą.


Tylko, że w hebrajskiej wersji z której pochodzi nasze tłumaczenie użyto słowa "ezer", które w żadnym innym kontekście nie jest użyte wobec kogoś podległego (np. służącego), a zawsze równego, lub postawionego wyżej niż podmiot (król, Bóg).


https://markfrancois.wordpress.com/2013/07/22/%D7%A2%D6%B5%D7%96%D6%B6%D7%A8-%D7%9B%D6%B0%D6%BC%D7%A0%D6%B6%D7%92%D6%B0%D7%93%D6%B4%D6%BC%D7%95%D6%B9-ezer-kenegdo-in-genesis-218/

@lurker_z_internetu i to jest ciekawy komentarz. Dzięki!

@AlvaroSoler a miało być tak pięknie...

Zaloguj się aby komentować

Następna