Czemu lubiem ten kraj nad Wisłą.
Mam spór ze sprzedawcą drzwi (takich wewnętrznych) o wadę produkcyjną (odklejająca się folia na przyldze). Sprzedawca to inna firma niż producent, klasyka na rynku.
Wada została zauważona już po montażu drzwi. Producent sobie wpisał sprytnie do gwarancji, że
towar zamontowany gwarancji nie podlega - czyli jak się za tydzień rozleci, to problem klienta. Klauzula abuzywna jak chuj, ale to standard u Januszeksów.
Oczywiście zarówno sprzedawca jak i producent ma wywalone, bo patrz pkt. w gwarancji.
No to lecimy z rękojmią za wady i co mamy? Ano też mamy wywalone. Nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobi?
Co pozostaje?
UOKiK ma wywalone. Trudna sprawa, nie wiadomo kto ma rację, rzeczoznawcę pan weźmie.
Koszt rzeczoznawcy większy niż wartość towaru (~1500 pln).
Można dochodzić rękojmi w postępowaniu uproszczonym (koszt 30 pln), ale znowu będzie zapewne potrzebny rzeczoznawca i wracamy do punktu wyjścia. A nawet jak nie będzie potrzebny, to Januszex się od wyroku odwoła i zacznie się zabawa na wokandzie, a to są koszty
Jakie pozostają inne legalne ścieżki, poza obiciem mordy? Żadne. Dlatego Polska siłą Januszeksów stoi.
Mam teraz do wyboru zaakceptować wadę albo pierdolić się xxx czasu w imię honoru i nie mieć żadnej gwarancji pozytywnego zakończenia sprawy w rozsądnym terminie.
Wspaniały wybór, prawda? Gdyby jeszcze można było się domagać kary dla Januszeksu, tak z pół bańki w imię zasad. No ale tu nie Ameryka, tu nieuczciwość się premiuje.
Jaki z tego morał? Są cztery.
Po pierwsze, nie korzystać z usług i nie kupować bezpośrednio od Januszeksów, bo jak traficie na psiego chuja, to nic nie zrobicie, szczególnie jak niewielka wartość towaru.
Po drugie, tam gdzie tylko się da korzystać z Allegro oraz dużych marketów, które takie sprawy załatwiają od ręki na korzyść klienta.
Po trzecie, przyzwyczajcie się do życia w kraju, gdzie cały system jest tak zaprojektowany aby cwaniactwo było opłacalne.
I po czwarte, żeby nie dać się na czymś wyroochać w branży budowlanej trzeba mieć pod ręką sztab ekspertów, prawników i paru Gruzinów od zadań specjalnych.
Ps. Drzwi są jednego z większych (z pozoru) polskich producentów z podkarpacia. Od dłuższego czasu staram się unikać tego co "dobre, bo polskie" bo zazwyczaj jest to straszny syf, ale chyba już czas najwyższy się całkiem zradykalizować.
#budujzhejto #budowadomu #rekojmia #gwarancja #januszex #januszebiznesu