#grybezpradu

51
583
No witam!
Wrzucam nie tylko relacje z gier RPG i ich recenzje, ale również od czasu do czasu będę zdawał krótki feedback o planszówkach! ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ
Na dzisiejszą relację przygotowałem grę planszową „Władce Pierścieni - Podróże przez Śródziemie”
Planszówka jest idealna dla fanów LOTR i osób lubiących gry przygodowe.
O czym jest planszówka?
To gra przygodowa dziejąca się w świecie LOTR. Wcielamy się w znane postaci z książek i filmów takie jak np. Legolas czy Aragorn. Jest nastawiona na eksplorowanie mapy, odkrywanie wskazówek i walce z przeciwnikami, których przybywa z czasem, by udaremnić nasze plany.
Expimy postacie, zdobywamy unikatowe przedmioty, by na samym końcu rozegrać wielki finał!
Cała gra planszowa działa w oparciu o aplikację i tutaj niestety ale moim zdaniem tablet to jest absolutne minimum, by mieć fajny komfort z gry i widzieć wszystko na mapie. Nie licząc tego, aplikacja jest darmowa i prowadzi nas przez grę bardzo płynnie. W tle leci klimatyczna muzyka, są efekty walki i przede wszystkim wspiera język polski oraz można robić kilka zapisów z gry na różnych slotach. Co to oznacza w praktyce? Jeżeli grasz w pojedynkę zapisujesz swoją grę np jako save1, a możesz zacząć grać od nowa z drugą połówką czy przyjaciółmi na nowym save2!
Aplikacja oferuje 3 tryby trudności pozwalając dostosować rozgrywkę pod siebie.
Kupując dodatki można je w szybki sposób dodać w aplikacji.
Dla ilu graczy?
Od 1 do 5 - grając samemu grasz dwiema postaciami
Poziom trudności
Instrukcja jest jasna i prosta. Najlepiej przeczytać ją w całości przez rozgrywką, ale potem idzie z górki. Aplikacja robi mnóstwo rzeczy za nas dzięki czemu możemy skupić się na przejściu danej przygody! Wprowadzenie nowych graczy jest banalnie proste(osobiście zajęło mi to 10-15 minut)
Poziom średni
Regrywalność
Bardzo spora. Wiele postaci do wyboru, wiele możliwości przejść w zależności od podjętych decyzji, a w dodatku apka generuje różne rozłożenie mapy dla tych samych poziomów. Grając więc rzadko się zdarza, by trafił się taki sam układ mapy. Jak dodamy do tego jeszcze dodatki, mamy naprawdę świetną planszówkę na lata.
Ile zajmuje przejście gry?
Przejście głównej kampanii, składającej się z kilku przygód zajęło mi kilkadziesiąt godzin. Średnio przygoda trwa około 2-3h w zależności od tempa rozgrywki. Oczywiście zdarzają się krótsze przygody, ale i tak jest co robić
Ogólna ocena
Oceniam ją 8/10 a grałem tylko i wyłącznie sam, więc z przyjaciółmi pewnie oceniłbym to jako tytuł między 8.5 na 9.
Jeżeli podoba ci się content, który publikuję zapraszam do obserwowania tagu keytorpg
#keytorpg #gryplanszowe #grybezpradu #planszowki #rpg
af2660b0-1a67-49d9-ad37-e478354dad4c
f0e768d3-e220-40d5-bc67-56dd9b4b0a39
s3tmauz

@Agresywna_Kremowka zastanawiałem sie jak to możliwe, że tu masz tylko 2 pioruny, ale już wiem: wpis dodany kilka sekund temu

Agresywna_Kremowka

@s3tmauz Nie na prionuach mi zależy, a na tym by pomagać budować fajną i ciekawą tematykę

lavinka

@Agresywna_Kremowka Spojrzałam na cenę i o rany... przydałby się bogaty wujek z Ameryki.

Zaloguj się aby komentować

Kontynuuję nostalgiczny wątek poszukiwaczy z "Magii i Miecza". Lubiłem bardzo tego ancymona, przy odrobinie szczęścia można było stosunkowo szybko ogarnąć sporą liczbę przyjaciół. No i wywoływanie paniki było spoko (chyba, że trafiło się na kosmicznego wojownika, który był odporny na tę zdolność).
#nostalgia #gryplanszowe #grybezpradu #poszukiwaczzmagiiimiecza
341de1a2-830c-48cd-a9b7-16d90e54fb72
glebogryzka

To przez serial chyba nawet kupiłem grę już nie pamiętam

glebogryzka

Aż mi się księgarnia przypomniała gdzie kupowałem po schodach się schodziło do (piwnicy) z głównej sali i tam był osobny dział z grami kośćmi itp. (Lublin, ul. Krakowskie przedmieście)

Mortadelajestkluczem

@glebogryzka Takie miejsca były magiczne

Zaloguj się aby komentować

No witam! 
Jak postanowiłem, tak zamierzam się trzymać mojego postanowienia odnośnie szerzenia swojego hobby w Hejto. 
Na dzisiejszy stół leci krótka recenzja i przedstawienie systemu "Ostrza w Mroku" od Johna Harpera. 
O czym jest ten RPG? 
Ostrza w Mroku to gra o łotrzykach i szajce, którą stworzycie i będziecie rozwijać poprzez dokonywanie brawurowych skoków na inne gangi, czy punkty strategiczne. 
Tak moi drodzy, to jedna z tych gier, gdzie możecie grać złolami i być po tej przeciwnej stronie muru ;D 
Gdy już wybierzecie typ swojego łotra(szpieg, kultysta, mięśniak itd.) dokonujecie wspólnie z innymi graczami wyboru typu szajki. Ten wybór to klucz do wszystkich sesji ponieważ w zależności od tego czym się będziecie parać, w takim stylu będą wasze skoki!) 
W jakich klimatach jest osadzony setting? 
Wszystko rozgrywa się na terenie Zmierzchomurza, gdzie ciemność panuje 24h na dobę, ponieważ słońce zostało roztrzaskane. 
Cała gra przypomina trochę klimat lat 70-80 XIX wieku. Świat utonął w mroku, oceany zamieniły się w czarne breje, a ludzie nauczyli się korzystać i wytwarzać elektroplazmę, by uwolnić chociaż iskrę światła. 
Znajdziecie tam również elementy fantastyczne takie jak duchy, wampiry oraz magie i rytuały! 
Mechanika
Prosta, szybka i intuicyjna oparta na rzutach kostkami D6. Bierze tyle kości ile wynosi poziom waszej cechy, umiejętności lub kręgu szajki, następnie ustalacie w jakim położeniu znajdują się postaci graczy i określacie jaki będzie efekt tego rzutu. Rzucacie, wybieracie najwyższy wynik lub jeżeli nie posiadacie danej umiejętności najniższy wynik z dwóch kości i cała reszta dzieje się sama! Więcej o mechanice rozpiszę się w osobnym wpisie na swoim blogu  
Dodatkowo Mistrz Gry dostaje narzędzia w postaci zegarów postępów, które potrafią świetnie namieszać ale jednocześnie pomagają śledzić różne poczynania graczy jak i postaci niezależnych czy innych gangów. 
Skoki 
O yeah, dotarliśmy do kwintesencji tego systemu czyli brawurowe skoki łotrzyków. NO DOBRA, ale dlaczego są one tak super? 
Jest to główny core tego RPG, podczas gdy inne fazy rozgrywki są spokojne i z reguły mało emocjonujące to jest prawdziwa huśtawka emocji! 
Gracze określają cel oraz wybierają typ planu. Powiedzmy, że chcą to zrobić po cichu. Dodają jakiś szczegół do planu np, że będą wchodzić do lokalnego domu nielegalnych gier poprzez kanały i... rzucają na wejście. Ten rzut decyduję o tym w jakim położeniu Bohaterowie Graczy(BG) się znajdują - może się zdarzyć tak, że zaczną w położeniu desperackim i już na samym starcie mają kłopoty. 
Właśnie, po rzucie na wejście akcja przeskakuje od razu do skoku! Nie do tego jaką łódką płyną, czy zakradają się przez każdy śmietnik, od razu do serca skoku. Jest to taki przeskok jak klatka w filmie - w jednym momencie widzicie profesora tłumaczącego plan, a w drugiej sekundzie akcja przenosi się do skoku. 
Później oczywiście, następują już również normalne rzuty, ale chciałem opowiedzieć o tym co jest moim zdaniem najfajniejsze w tym systemie!
Co jest na plus? 
+ przede wszystkim ten RPG wymusza zmianę stylu grania i prowadzenia. To nie jest typowy młotek, dnd, czy nawet zew cthulhu - tutaj akcja zapierdala i wymaga sporej kreatywności i improwizacji zarówno od graczy jak i MG
+ prosta i szybka mechanika
+ otwarty świat, który można łączyć z inspiracjami z gry Dishonored
+ cena podręcznika(ok 120 zł wersja papierowa lub około 70 złotych wersja digital) i wielkość(a5) 
+ nieograniczone praktycznie zasoby tworzenia własnych przedmiotów, mechanizmów i budowy świata 
Co jest na minus?
- mały wybór szajek i łotrzyków 
- może być trudny do zrozumienia dla osób początkujących 
I to wszystko! Oczywiście to nie wszystko co jest w poderku, ale skupiłem się na tych najważniejszych elementach, które mi się podobały najbardziej! 
Dajcie znać czy taka forma wpisów wam odpowiada, czy coś byście zmienili
Zapraszam do obserwowania mojego tagu "keytorpg" 
#keytorpg #gry #gryplanszowe #gryrpg #gryfabularne #grybezpradu
9de53c60-4491-4e81-a877-ec25d9830e94
Agresywna_Kremowka

@TheLastOfPierogi Trzymam za słowo (✿❦ ͜ʖ ❦)

Tysiakovsky

@Agresywna_Kremowka miałbyś może polecić jakaś planszówkę (najlepiej w stylu rpg), która nie wymaga mistrza gry, a która byłaby na większą ilość osób (7-8)? Mam kilku znajomych i brakuje nam gier. Większość jest na 2-6 osób

Agresywna_Kremowka

@Tysiakovsky niestety nie kojarzę żadnych planszówek w tym typie na taką ilość osób, ale poszperam i podpytam

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Lubiłem grać tą postacią. Nie była jakoś wykoksowana, ale mam miłe wspomnienia, mimo paru nieporozumień, związanych ze zdolnością nr 3.
#magiaimiecz #nostalgia #gryplanszowe #grybezpradu #poszukiwaczzmagiiimiecza
7ad7bd52-5d2d-4b10-aed9-fd5d7cea64f2
Mortadelajestkluczem

@glebogryzka ooo, kogo ja widzę! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Strasznie przyjemna sprawa, widzieć stare nicki w nowych miejscach

MiernyMirek

@JanKowalski np. Smocza Amazonka ma ten myk z ruchem, ale dopiero po upolowaniu i osiodłaniu smoka. Opcja ze strzelaniem to chyba tylko Łuk Oberona.

glebogryzka

@Mortadelajestkluczem nie mogłem przegapić codziennego poszukiwacza, moja gra gdzieś zaginęła nikt z rodzeństwa już nie pamięta co się z nią stało, wersja talismana kosztuje że hu hu to cyfrową na telefonie mam . Grafika magi i miecza była świetna talismana jest kiepska, ale się rozpisałem

Zaloguj się aby komentować

Lubię sobie "ulepszyć" gry planszowe które posiadam, poprzez wydrukowanie na drukarce 3d lepszych pionków, znaczników czy surowców, zrobienie własnej planszy gracza na której można poukładać rzeczy czy wydrukowanie fanowskich dodatków w postaci np. kart.
Tak sobie pomyślałam że podzielę się rzeczami które już zrobiłam i powoli tutaj będę wrzucać różne rzeczy. Na pierwszy ogień pójdą znaczniki z Karczmy pod Pękatym Kuflem. Zostało jeszcze kilka pomniejszych wydruków, ale pomalowanie tego zajmuje tyle czasu że mi się nie chce xD Może regularne postowanie tutaj mnie jakoś zmotywuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#druk3d #gryplanszowe #grybezpradu #chwalesie #planszowki
16f2fa7f-d8db-459d-a892-09acab8e3fca
Eve

@Bukimi No właśnie aż się zdziwiłam jak kufelek mi ładnie wyszedł xD Przy kolejnych figurkach już tak dobrze nie będzie ale cóż, jakoś się uczyć trzeba.

axynos

@Eve skąd bierzesz projekty?

Eve

@axynos Głównie z Thingiverse, czasami z innych stronek jak cults3d, ale rzadko. Te dwa to są akurat stąd: https://www.thingiverse.com/thing:3733009

Zaloguj się aby komentować

#planszowki #gryplanszowe #grybezpradu #gry #dominantspecies
Ku mojemu bezbrzeżnemu zdumieniu Phalanax udostępnił instrukcję do Władców Ziemi, czyli nadchodzącej polskiej wersji językowej Dominant Species.
Pliki dostępne pod linkiem, na samym dole strony (instrukcja i karta pomocy):
https://phalanxgames.pl/project/dominant-species/
7c376769-f13f-4c16-9836-026698084c87
Quimeen

Ech zagrał bym, ale podobno działa dobrze tylko na 4 graczy

teluch

@Quimeen w 2 osoby też graliśmy, da się, ale jest nieco bardziej... taktyczna, że tak to ujmę. Każdy ma więcej punktów akcji no i ma tylko jednego przeciwnika, to wiadomo jak będą akcje konkurencji wyglądać( ͡° ͜ʖ ͡°)

W 4 osoby było całkiem fajnie, jak na 3, 5 lub 6 niestety nie wiem.

NieTakMadryMag

@Quimeen Działa bardzo dobrze na 3 jak i na 4 osoby, na więcej bym nie usiadł, bo szanuję swój czas Na liczniku jakieś 20 rozgrywek, także chyba coś tam wiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Hej hej nowi hejtokoledzy i hejtokoleżanki,
wybiera się ktoś na BoardManię w Lublinie do CSK w najbliższych dniach? Może sobie pogramy razem w coś a potem piwo w Aviatorze?
O Boże o kurwa Aviator też się zamknął na stałe
To piwo może być gdziekolwiek
Głównie pytam o planszówki
link dla niezorientowanych
https://radio.lublin.pl/2023/01/board-mania-2023-gry-i-turnieje-w-csk/
#lublin #gryplanszowe #grybezpradu
Mocarny_Knur

@tripplin jak CSK i piwo to zakładowy wielokran. Może w sobotę będę ale to jeszcze zobaczę jak z czasem

tripplin

@Mocarny_Knur super w wielokranie jeszcze nigdy nie byłam, szczerze kraftowe piwa w aviatorze mi wystarczały w 100%

Mocarny_Knur

@tripplin ja w aviatorze również nie byłem, a do zakładowego zawsze chodziłem bo to mój ulubiony browar - wszystko od nich polecam w ciemno

Zaloguj się aby komentować

Helio09.

@Rzezimioszek

Cztery razy podczas jednej partii jak się postarać

baklazan

@Helio09. najważniejsze że można zbić konia


@Rzezimioszek Co więcej: wyłącznie sobie nawzajem

Borsuk_z_boru

Dałbym pieruna, ale nie zgadzam się, bo w szachach nie ma w ogóle królowej. To w angielskim mają upośledzone nazwy. Szachy to wojna. Tam jest król i hetman. No dobra, może być królowa i hetman, albo jeszcze lepiej władca i hetman, ale do cholery, jak można nazwać najmocniejszą chorągiew na polu bitwy królową i że to niby ona broni króla xD

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj udało się zagrać w The Estates. Jak każda gra skupiona niemalże wyłącznie wokół licytacji, mechanicznie wchodzi częściowo w domenę gier towarzyskich/imprezowych i dlatego wymaga odpowiedniej ekipy żeby można się było przy niej dobrze bawić.
To, co jest w niej wartego uwagi:
  • jak na grę niebędącą strategią/grą wojenną, tona negatywnej interakcji
  • duży chaos w trakcie rozgrywki objawiający się koniecznością kompletnej reorientacji własnej strategii w reakcji na sytuację na planszy
  • piękne wydanie - drewniane bloczki pięter robią robotę (estetyka produkowanych gier to wyjątkowo mocna strona wydawnictwa Capstone)
Dzisiaj udało mi się wygrać z oszałamiającym wynikiem -21 punktów (oponenci mieli kolejno -28 i -83 punkty). Motyw z sabotowaniem sytuacji punktowej przeciwników w momencie, kiedy samemu nie udaje się zdobyć pozytywnego wyniku to w istocie najzabawniejszy element gry.
#gryplanszowe #grybezpradu
eee9dec1-9259-43b7-8a29-9fa9e84e2efb
sonthonax

W grze da się wylicytować wszystko - choćby cylinder podwajający punkty za budynki na jednej z trzech alejek budynków. Tematycznie można to chyba wyjaśnić tak, że gracze dają łapówkę burmistrzowi miasta.

876c4592-b3bb-425f-a325-347cfa70ce51
sonthonax

Zamiast okrągłych tekturowych monet dostajemy czeki po milion dolców każdy. Co ciekawe, każdy ma unikalne imię, podpis i numer.

fe99966c-b056-4561-84d0-6842cf2f819c
MrStealYourGirl

Spaczenie inżyniera, bo spojrzałem na zdjęcie i pierwsze co to pomyślałem, że jakieś układy na płytce PCB montujesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Uwielbiam tę grę. Scenariusz 11: LRDG musi uciec przynajmniej jednym pojazdem z mapy. Na końcówce grający stroną włoską wali z czołgu z bliskiej odległości (z sąsiedniego kafla) w ostatni pojazd jaki mam jeszcze na chodzie, acz już z dwoma uszkodzeniami. Jeden celny strzał w niego przekreśliłby całkowicie moje szanse na wygraną, bo inżynier i kaemista mogący go naprawić gryzą kwiatki od spodu.
Przeciwnik pokazuje mi dwie karty działonowego i rzuca kośćmi: pierwszy rzut - pudło, drugi - pudło*. Dociągam karty na następną rundę w nadziei, że wpadnie karta siedzącego za kółkiem sierżanta i coś dobrego na inicjatywę. Dostaję inicjatywę, ale sierżanta brak. Jest za to dowódca, więc biorę dwie karty - dociągam zwiadowcę i mgłę wojny. Akcją zwiadowcy odrzucam mgłę i dociągam jeszcze jedną kartę. Jest sierżant. Przeciwnik łapie się za głowę, a ja robiąc akcję ruchu pojazdu wygrywam grę. Cudowne uczucie.
* przeciwnik musiał wyrzucić 0 lub 5+, więc prawdopodobieństwo uniknięcia trafienia w dwóch rzutach K10 po 3 kości to poniżej 0.5% (!)
(gra to oczywiście Nieustraszeni: Afryka Północna)
#gryplanszowe #planszowki #grybezpradu
10c17960-22ce-4ed4-bdb7-034148f50dc5
JesteDiplodokie

@Brickstone to są.akutwt moje zabawki które kupiłem w latach dziewięćdziesiątych xD mam jeszcze praktycznie wszystkie miesięczniki M&M

Brickstone

@JesteDiplodokie moje się niestety gdzieś zagubiły. Ale do dziś pamiętam najlepsze cytaty z graczy RPG np.

"Wchodzę po drabinie. W jednej ręce trzymam miecz, a w drugiej pochodnię."

JesteDiplodokie

@Brickstone nie gram od ponad dwudziestu lat no ale kiedyś to się luoalo w młotka po nocach xD chyba zostałem już tzw dziadersem xD

Zaloguj się aby komentować

Azvex

Tak, sprawdź hasztag

monox12

@panKrzysztofKrawczyk Hirołsy są zbyt duże, żeby je przenieść na planszówke xD W ogóle ile taki zestaw mógłby kosztować

panKrzysztofKrawczyk

@monox12 przecież, że nie przeniosą 1:1. Podejście do przeniesienia tej gry na planszówkę przypomina mi trochę planszowego Warcrafta.

Zaloguj się aby komentować

Gameplayowy przegląd tygodnia.
W zeszłym tygodniu dużo się działo. Było aż 6 partii w duże tytuły i kilka w mniejsze:
  • Great Western Trail 2ed (2os.), czyli wypasanie krów na dzikim zachodzie. Fenomenalna gra, do której z ochotą siądę. Uwielbiam płynność rozgrywki i fakt, że jest wiele dróg do zwycięstwa. Przemierzaliśmy prerię wraz z różową, ale ona okazała się lepszym kowbojem. Jej wołowina raz po raz trafiała do nowego jorku, kiedy moja musiała się zadowolić mniejszymi mieścinami.
  • Root (6os.), czyli wysienka na torcie z zeszłego tygodnia. Rozgrywka była bardzo emocjonująca. Koty umocniły swoje pozycje na północy leśnogrodu i tam zaczęły budować swoje imperium. Ich pozycje lekko podgryzały od czasu do czasu wydry broniące wycinanych drzew. Poza tym wydry miały przez całą rozgrywkę dostawy świeżych kart z magazynu, a ich sklep prosperował nadzwyczaj dobrze, prawie każdy mieszkaniec leśnogrodu znalazł tam coś dla siebie. Orły niestety nie potrafiły prawidłowo wykorzystać swoich dekretów przez to szybko zostały stłumione i tylko na niektórych polanach wykazywały swoją obecność. Jaszczurzy kultyści rozpościerali swoje ogrody na cały leśnogród, byli w każdym zakamarku mapy, wielu z nich poświęciło się i zostało akolitami. Sojusz stworzeń leśnych po początkowej, nieudanej próbie ustabilizowania bazy przeniósł się na drugą stronę leśnogrodu, gdzie z okopanych pozycji poszerzał swoje grono sympatyków. Włóczęga pomagał wszystkim, ale w pewnym momencie nadepnął na odcisk wydrom i zostali śmiertelnymi wrogami. Walka o potęgę szła łeb w łeb, ale ostatecznie to włóczęga został wybrany nowym władcą leśnogrodu, zaraz za nim kompania plemion rzecznych, później jaszczurzy kultyści, sojusz stworzeń leśnych, markiza de kot i na szarym końcu dynastia orlich gniazd.
  • Betryal at House on the Hill(6os.). Przemierzanie nawiedzonego domu na wzgórzu jest dla mnie zawsze fenomenalnym doświadczeniem. Wszystkie straszne wydarzenia i nawiedzenia to coś co lubię. Muszę w końcu spróbować posiadłości szaleństwa.
  • Ark Nova(2os.), czyli budowanie zoo. Oj, ileż to ja głosów słyszałem o losowości i, że jak karta punktowania nie podejdzie to jesteś z góry skazany na przegraną. Pierwszy raz udało mi się wygrać grę 25-21, gdy spełniłem tylko pierwszy stopień wymogu karty punktowania końcowego. Niby łatwa karta, bo na symbole nauki, ale przez całą grę nie wszedł mi żaden. Skończyłem z trzema co dało 1 pkt ochrony przyrody. Oczywiście punkty ochrony przyrody wpadły ze sponsorów, bo było ich aż dodatkowe 4 na koniec gry. W ostatnim ruchu wykonałem akcję stowarzyszenia i zrealizowałem projekt ochrony przyrody, który minął znacznik biletów o 4 sekcje (były prawie połączone). Dzięki temu odpaliłem bonus z planszy, który pozwolił kupić sponsora za pieniądze, a ów sponsor popchnął znacznik atrakcyjności o kolejne kilka pól. Rozgrywka szła płynnie głównie przez dobrze zaplanowane ustawienie kiosków, które dawały mi co przerwę początkowo 7, a na ostatniej przerwie aż 12 pieniędzy. Dzięki dobremu dochodowi to przeciwnik częściej chciał robić przerwę i tracił na to akcje.
  • Zaginiona wyspa Arnak (3os.), wolę arnak niż horrendalnie drogą wieczną zimę. Więcej zabawy wyciągam z tej gry. Oczywiście graliśmy z dodatkiem i asymetrycznymi planszami. Próbowaliśmy wszelkimi siłami czy to przemierzać wyspę w poszukiwaniu surowców i dobieraniu kolejnych przedmiotów oraz artefaktów do naszej talii, czy to przeprowadzać badania aby dojść do świątyni, ale nic z tego. Różowa odwaliła jakieś chore comba i skończyła z wynikiem 103 pkt, gdzie my mieliśmy kolejno 56 i 59 punktów. Miażdżące zwycięstwo w to moim zdaniem świetne euro.
  • Agricola (3os.). Bycie chłopem nigdy nie było tak trudne, no i jest, zawsze jest stres przed wyżywieniem rodziny. Nie do końca lubię gry, w których muszę wykonać wszystko żeby mieć komplet punktów i nie dostać ujemnych, a agricola do tego zmusza. Elegancki design i klasyczna gra Uwe Rosenberga znów trafiła na stół. Głównie przez to, że gość miał Kawerne i chciał sprawdzić różnice między tymi tytułami. Udało mi się zwyciężyć z przewagą 2 punktów.
Poza tym wpadły małe fillerki jak Smoki od naszej księgarni, The King is Dead od Ogry Games i Kaskadia.
Co u was było grane hejterzy? Pochwalcie się waszymi wojażami w planszowym świecie!
d4a2c900-17c6-4be8-b86d-ff096fffcf1f
e9e289dc-22a4-4b7d-b686-db329358647a
f205976c-ab32-490a-8e5a-0f73c49248bb
a7bbd685-7844-4323-be84-deeb251f9ccb
Zioman

@lizakoo tak jakby, nie było paru osób do D&D więc Ci co mogli się spotkali - oglądaliśmy finały LoLa oraz graliśmy w karcianki

lizakoo

@Zioman oo, ja na razie jestem po game1 i game2. Jeszcze trochę przede mną.


D&D masz na myśli RPG'a?

Zioman

@lizakoo ta jest, pogrywamy w 5th Ed

Zaloguj się aby komentować

Czy ktoś wie gdzie online może kupić Catan: Żeglarze (mówię o podstawce, nie o dodatku dla 5-6 graczy). Na allegro nie ma, na ceneo też nie, na innych mniejszych stronach również brak (╯︵╰,)
lizakoo

@Dawid110d polecam wyszukiwarkę gier i-szop.pl Jeżeli tam nie ma, to tylko z drugiej ręki. Zawsze można podpytać u galakty czy mają jakiś powystawowy, ale raczej ciężko będzie ci znaleźć 10 letni, zafoliowany dodatek.


https://www.olx.pl/d/oferta/catan-zeglarze-nowy-CID767-IDRDn9R.html

Dawid110d

@lizakoo Właśnie i-szop sprawdzany już był. Widzę, że na olx to cena nie za niska jest, bo zazwyczaj ten dodatek chodził po 120-130 zł. Ale dzięki za pomoc

Dawid110d

@lizakoo Dodatek dorwany w sklepie stacjonarnym w Empiku za 130 zł ( ͡€ ͜ʖ ͡€)

Zaloguj się aby komentować

Podkład plus kolory bazowe bohaterów gry Betrayal at House on the Hill. Jutro wejdzie wash (czyli cieniowanie), highlighty oraz końcowe detale jak okulary, twarz, klamra pasa i inne.
Podkład szary citadel
Farby vallejo
Wash citadel
Pędzle za 3 zł z aliexpress
74051f65-dfd7-4afc-b1dd-9af2b2e8f6cf
1ba83b79-8249-44aa-bb55-20d99d539357
560edc21-8424-46b6-a9fb-b932c9455285
lizakoo

@Lukasq to moje pierwsze pędzle, z nimi w sumie zaczynałem i tyle, nic nie dokupiłem do tego na ten moment. Całkiem możliwe że kupię jakiś, bo wiedźmin się zbliża.

lizakoo

@regisek ja robie najpierw bazowy kolor, później lekkie highlighty jak chce coś konkretnego uwydatnić, później daje trochę washa, Drybrush i takie rzeczy jak guziki w plasczu na koniec

6bf7d707-a4d5-4d51-a08e-307d9bac9214
e2310b8e-13c5-4560-918b-7cda2cbecb9f
976cf99b-52ce-4bf9-bb33-97c4a95b5b55

Zaloguj się aby komentować

Betrayal at house on the hill 3ed
Szersze porównanie do 2ed i dla kogo jest 3ed.
Wykonanie
  • Kafle pomieszczeń są tej samej grubości i wielkości, ale są wykończone obszyciem. Pomieszczenia są ładniejsze i mają wyraźne grafiki. Graficznie prezentują się ładniej. Nie mniej jednak stare kafle były sztywniejsze i płasko leżały na stole, nowe potrafią się wygiąć, a ułożone w stos sprężynują. Napisy z akcjami na kaflach są mniejsze i z czytelnością jest kiepsko.
  • Planszetki graczy są wykonane lepiej pod względem znaczników cech. Grafika postaci też jest ładniejsza i wyraźnie przedstawia nam postać. Niestety wartości początkowe bohaterów są nadrukowane na ciemno zielono i umieszczono je na czarnym tle, tu się ktoś mocno nie popisał
  • W końcu wszystko się normalnie mieści i nie trzeba układać tetrisa z planszetek postaci przy wkładaniu do wypraski. Figurki też mają swoje miejsce. Mniejsza ilość żetonów też pozwala sensownie to powkładać do worków i wyciągać pojedyńczy worek w czasie danego nawiedzenia.
  • Karty są tak samo zrobione jak poprzednio, czyli jest wszystko dobrze.
Rozgrywka
  • Zmiana zasad, gdzie twoja tura kończy się po odkryciu kafla na początku brzmiała dziwnie, ale w czasie rozgrywki można zauważyć, że napisy na kaflach zmieniono tak, że teraz przy odkryciu jakiegokolwiek pokoju, coś się stanie. Na kaflach, które zwykle zadawały obrażenia(JUNK ROOM/COLLAPSED ROOM/COAL CHUTE), potrzebowały rzutu na to aby przejść się dalej(TOWER) usunięto lub zmieniono akcje tego kafla. Przechodzenie w TOWER z jednej na drugą stronę pokoju kompletnie zniknęło z gry, pokoje zadające obrażenia już tego nie robią, zamiast tego mamy np.: dodanie kafla przeszkody, czy po prostu zjazd do piwnicy jeżeli zakończymy tam ruch. Mistyczna winda działa tak samo, ale też przy wyniku 0 nie zadaje obrażeń.
  • Tury idą szybciej, gra jest bardziej grą, a nie rzucaniem kośćmi i sprawdzaniem czy mogę jeszcze iść dalej.
  • Wykłada się o wiele więcej kafli domu w każdej grze niż miało to miejsce w 2ed
  • Nawiedzenie to niebo, a ziemia. Głównie przez to, że obie drużyny znają z obu stron źdźbło historii, która się będzie rozgrywała i wspólne przygotowanie. Z tym było dużo problemów w 2ed. Idąc do swoich pokoi żeby dokończyć czytanie, drużyna bohaterów od razu może przejść do naradzania się, a nie kolejnych 5 minut myślenia czy mechanicznie to zadziała. Nawiedzenia działają, w tych kilku wydawało mi się, że są malutkie uproszczenia czytając księgi, ale same scenariusze rozgrywało mi się lepiej niż w 2ed. Nadal zostało dużo miejsca na dopowiedzenia w niektórych przypadkach rozgrywki. Wszystkie działania są jawne, w przypadku gdy je wykonujesz, ale miejsca na blef i podchody jest multum. Zabawa była przednia. Peter Akimoto pamiętamy!
  • Żeby te nawiedzenia nie były jednak nieskazitelne to nadal grasz, grasz grasz, pamiętasz, że "tu się coś robiło" i pakujesz nos do księgi. Tego się chyba nie da pozbyć z tego typu gry.
Klimat
  • No i... jest, jest tutaj betrayal at house on hill, ale... czasami taki my sweet sixteen. Figurki są ładne, do nich nie ma co się przyczepić. Na moje oko ringi powodują, że są za duże, ale pomaluje i je ściągnę. Planszetki postaci są super, ale co z tego jak Jaden Jones, którego zainteresowania to tajemnice, a pod spodem ktoś napisał w jego cechach "Liczba rozwiązanych zagadek: 0, do tego właśnie ktoś mi przeczytał kartę wstępu, że jestem wybitnym poszukiwaczem zjawisk paranormalnych. Serio? W tym domu dzieją się 'dziwne' rzeczy, ale co ten gościu tu robi?
  • Pokoje są mocno rozświetlone, przez co wyglądają pięknie, ale nie strasznie. Ponury klimat rozpadającego się domostwa zamieniono na blichtr i przepych hotelu rodem z lśnienia w otoczce nowoczesnego horroru. Odkrywanie kolejnych pokoi przestało być zakładaniem się o przeżycie.
  • Nadal jest to bardzo klimatyczna gra, nadal dziwne rzeczy dzieją się na wydarzeniach, jak postać która nas goni, czy płonące zwłoki, ale gracze biegający księdzem po piwnicy z małą dziewczynką w poszukiwaniu komnaty z pentagramem, żeby przeprowadzić rytuał tutaj tego nie uświadczą(głównie przez to, że nie ma komnaty z pentagramem). Przedmioty również zostały wygładzone, rewolwer, który powodował, że musieliśmy sprawdzić czy jest w nim nabój poprzez rzut kością, teraz po prostu zadaje dodatkowe obrażenia. No, ale kompletnie w przypadku tych przedmiotów mi to nie przeszkadzało, grało się tak samo. Może teksty do niektórych przedmiotów były dziwne, czasami zdawało mi się jakby tego nie tłumaczył Polak.
  • No i co się stało z żetonami potworów. W 2ed mieliśmy multum średnio ładnych żetonów, ale jak blob się rozrastał po domu, to w każdym pokoju był mały żeton bloba. W tej edycji na każdym z żetonów jest napisane "Mały Potwór". WTF?! Dlaczego tu nie dali jakiejś kompletnie generycznej ikony potwora, która byłaby lepsza niż jakikolwiek napis?
Myślę, że
Zostawiam u siebie 3ed, ale niekoniecznie chcę teraz sprzedać 2ed. Wolałbym grać w 2ed, z ludźmi, którzy to znają albo z jakąś stałą ekipą, z którą przeżyłem X rozgrywek i każdy wie jak czytać instrukcje, jakie mamy zasady domu w różnorakich przypadkach. 2ed jest dla mnie bardziej poważniejszą klimatem grą, jest więcej horroru i kompletnie dziwnych rzeczy, które jednak pasują do tego domu. W 3ed wolę zagrać z kimś nowym, mogę tę grę zabierać ze sobą. O wiele lepiej przedstawione zasady nawiedzeń, które rozgrywa się tak samo jak w 3ed powodują, że gra nie jest w żadnym stopniu obdarta z rozgrywki i klimatu. Jest tu więcej gry w grze, wszystko idzie płynniej i wygodniej. Gdyby do 3ciej edycji dodali nowe nawiedzenia, płytki, które nawiązują strikte do horroru, a mniej do przygody to wtedy dopiero warto byłoby pozbyć się 2ed. "Under the cellar expansion" 
Koniec końców, jak nie grałeś w 2ed to warto mieć 3ed, bo to to samo.
Jak masz 2ed, ale bariera językowa czy uczenie nowych graczy czytania księgi zasad przeszkadza w grze to też se kup, bo nowe nawiedzenia, a potworki możesz se przekładać i będzie fajnie.
Jak umiesz w angielski i masz fajną ekipę to kup se Widow's Walk albo Legacy.
d3811991-fb20-4568-af0c-a2030f24ece5

Zaloguj się aby komentować