#feels #rozkminy
@regisek ale taguj #freethinker xD
Zaloguj się aby komentować
@regisek ale taguj #freethinker xD
Zaloguj się aby komentować
kiedy zaczęły się dolegliwości ? dziwna sprawa uprawiasz sport i 100km tygodniowo i depresja? ta lista działań dziennych od czasu jak jesteś bezrobotny? szukaj jakiegoś zajęcia leki nie pomogą na to co Ci dolega
@zolpidem mam problemy z żołądkiem wydałem prawie 6k zeta na wszystkie rodzaj3 badan, konowały mowia ze jestem zdrowy, taki kurwa zdrowy ze codziennie budze sie i klade z bolem ale chuj tam wyniki dobre prosze wypierdalać
@zolpidem nie spotkałem człowieka z depresją mającego taką organizację życia, poziom energii i zaangażowania w aktywności. Może jest tak, że zwyczajnie chodzi o zaburzenia somatyczne; ogólnie o obszar nerwicowy. Opisałeś bardzo silną kontrolę ukierunkowaną na ciało i zdrowie, wskazales także obszary w których ciężko Ci wywierać wpływ.
Logicznie, by to sprawdzić trzeba poddać się diagnostyce psychiatrycznej i zainwestować w nią, jak i potencjalnie w leczenie, nie tylko pieniadze, ale i czas, a więc cierpliwość.
W przypadku różnych objawów wiele osob szuka "fizycznych" przyczyn, ktorych nie znajduje, trafia w leczenie psychiatryczne które początkowo nie przynosi efektów, tym bardziej, że problemy nerwicowe nie są silnie "medykalizowane", i slusznie. Podstawowym kierunkiem jest psychoterapia, zwłaszcza grupowa (bo szybciej przynosi skutki).
Zaloguj się aby komentować
@Jim_Morrison słuchaj, słyszałem że jesteś pijakiem alkoholikiem
Zaloguj się aby komentować
@KaczorDolan POV xD
@KaczorDolan Bingusie
@KaczorDolan ja uwielbiam orzechowe z kauflandu
Zaloguj się aby komentować
też tak mam, trzymaj sie
@Jim_Morrison trzymaj sie tam, mama jest z Ciebie napewno dumna.
Zaloguj się aby komentować
Heroina też podobno fajnie działa
niby nic nie kosztuje, nie wymaga wysiłu, a jednak jest to dosyć unikatowy moment w naszym klimacie żeby nie cierpieć zimna, wiatru, wilgoci w takich okolicznościach
@GazelkaFarelka to trwa tylko kilka minut a w takim dobrze ułożonym życiu można być szczęśliwym przez wiele lat bez sekundy przerwy
Zaloguj się aby komentować
@regisek Ok ale jeździmy ponad 140km/h
@Suodka_Monia a to nie to auto nie te drogi panie kochany
A jaki masz krążownik
eee tam, słabiaki jesteście, mam super duper wypasione sportowe dusterati z silnikiem 1.0 hwdp na podtlenek biedy, jest szybszy i mocniejszy od kosiarki ogrodowej
Zaloguj się aby komentować
@Jim_Morrison nie wychodź na dwór i się nawadniaj, pamiętaj o piciu wody i regularnym oddychaniu
Zaloguj się aby komentować
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak risotto to najgorsza potrawa na świecie. W każdej postaci.
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak a jednak kłamałem. Jest jeszcze krupnik. Najgorszy jest krupnik. Zaraz później risotto.
@Astro to najgenialniejsza potrawa na świecie
risotto z truflami najlepsza potrawa na świecie
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Największy szok jakosciowy dla mnie to mimo wszystko był Crysis, zwłaszcza, że kumpel akurat nowego kompa który grał wyrabiał na max detalach czy tam maksymalnych detalach możliwych, bo parę opcji nigdy nie było w pełni funkcjonalnych.
Pewnie kwestia tego, że z Mario przejście miałem bardziej stopniowe.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
to wtedy były już plazmy?
@SuperSzturmowiec
@SuperSzturmowiec były, były.
Mój pierwszy tv plazmowy działa do dziś.
Zaloguj się aby komentować
@uczalka ja napisałem takie w 5 minut na kiblu:
Smutno mi moj dobry Boże
Kiedy w kiblu sobie sram
Bo jak gowno w mojej dupie
Tyle zmartwień w zyciu mam
I uchodzą wtedy ze mnie
Te zmartwienia jak ten kloc
Bo czekałem na to sranko
Caly dzień i całą noc
#tworcsoscwlasna
Komentarz usunięty
smutno mi, bo się najebałem mama będzie krzyczeć - mamo, nie chciałem
Zaloguj się aby komentować
@radek-piotr-krasny cóż można powiedzieć, "to o niczym nie świadczy, to nic nie znaczy". Sam przez lata tak funkcjonowałem, w towarzystwie większość czasu była dobra, myśli o śmierci były na standardowym nie-męczącym poziomie, gdzieś tam się przewijały pomiędzy innymi myślami i można je było ignorować.
Problem zaczynał się kiedy zostawało się samemu, w nocy kiedy nie można było zasnąć, momentami wręcz złapać oddechu, jakby się płakało, ale już w pewnym momencie nawet się nie płacze. Zalewanie smutków pomagało tylko na chwilę, a koniec końców pogarszało sprawę. A potem kolejny dzień kiedy, póki coś się dzieje, nie jest niby tak źle. Przynajmniej jeśli używki nie upominają się o siebie zbyt mocno.
Chester walczył z uzależnieniem od alkoholu i przegrywał tą walkę, ponoć zwierzył się że całego roku kiedy miał być trzeźwy, trzeźwy był zaledwie 6 miesięcy. Dwa miesiące wcześniej powiesił się jego przyjaciel, Chris Cornell. Na zdjęciu Chester jest na wakacjach z rodziną, musiał ich jednak opuścić i wrócić do domu wcześniej, ze względu na kręcenie reklamy w której miał brać udział. Powiesił się w dzień, kiedy Chris miałby urodziny. Był sam w domu, pod wpływem alkoholu.
Byłbym gotów uwierzyć w takie zdjęcie nawet na godzinę przed śmiercią, a co dopiero dzień wcześniej (przy czym jak teraz patrzę na podpis jego żony do tego zdjęcia, to napisała że to było "days before my husband took his own life", więc na parę dni a nie konkretnie jeden dzień przed), kiedy był z kochanymi osobami. Być może właśnie po tym szczęśliwym okresie samotność i brak drugiej osoby uderzyły z jeszcze większą siłą. Chemia w mózgu nie zna pojęcia litości. A już szczególnie nieprawidłowa będzie u osoby która przez kawał życia przeżywała skrajnie odmienne stany, jak choćby ogromne wyrzuty adrenaliny, dopaminy, etc. na koncertach. A potem pijacki zjazd w hotelowym pokoju, daleko od rodziny.
Niech mu ziemia lekką będzie, i on i Chris byli głosami swojego pokolenia, i chociaż uniknęli dołączenia do klubu 27, tak oboje przegrali z samym sobą.
@Odczuwam_Dysonans to o czym wspominasz wygląda mi na stany lękowe, a nie depresję. Oczywiście nie umniejszam, jedno iu drugie to ku*wa i poważna sprawa, ale inne jest podłoże i objawy.
@Budo nie mówię o bezdechu - kumpela miała nerwicę i co za tym idzie ataki lękowe, które uczysz się "wygaszać", więc wiem o czym mówisz. U mnie to nie miało formy ataku, to raczej taki żal x1000, no jakby ci się chciało szlochać i zawodzić, ale nie potrafisz i tylko łapiesz ściśniętym gardłem nierówny oddech.
To co przytoczyłem to skrajne sytuacje i miałem tak ledwie parę razy, chociaż wbrew pozorom to wcale nie było najgorsze. Też jakiś atak, ale raczej nie nerwica, nie straciłem nigdy np. kontroli nad sobą w stresowej sytuacji, nie panikowałem mówiąc kolokwialnie. Aczkolwiek zdarzyło mi się chodzić w kółko i w końcu wyjść w środku nocy z domu, bo bym nie wytrzymał i bym odjebał.
Oczywiście masz tu trochę racji, a sama depresja to bardzo pojemne pojęcie, każdy może ją przeżywać inaczej, w innym natężeniu, z różnymi objawami no i różne schorzenia mogą jej towarzyszyć czy wręcz być jej przyczyną. Ilu ludzi tyle przypadków. Nikt mnie wtedy nie diagnozował więc wiem tyle co samemu wyczytałem, pamiętam że czytałem różne opracowania związane z tematem, ale niewiele z tego pozostało w głowie.
Na szczęście to już zostawiłem za sobą i wydaje się jakby było w innym życiu, z resztą nie pierwszy raz. Później życie mnie jeszcze dodatkowo sponiewierało emocjonalnie, ale na głowę już to tak nie siadało, chociaż ciężko mi określić na ile to dobrze a na ile źle. No ale życie czarno-białe nie jest. Teraz jest stabilnie. Dobre i to
Mój przyjaciel trzy dni przed samobójstwem planował wycieczki,nurkowanie,strzelnicę nawet mieliśmy jechać na weekend w góry.
Jeszcze pamiętam że we wtorek z nim gadałem a w piątek mieliśmy jechać ale zamiast gór był pogrzeb.
@Kaktus12 widocznie wolał się zabić niż jechać z tobą.
Chciał, żeby tak zapamiętała go rodzina, uśmiechniętego wśród nich. F
Zaloguj się aby komentować
@super_przegryw mądrego to i miło poczytać
Nie ma co sobie wkręcać, intymność jest spoko ale jak nie ma to też jest git. Im dłużej bez niej tym łatwiej.
Jak ktoś chociaż raz przytulił się do innej kobiety
Znaczy jesteś lesbą choć piszesz jak facet ? - bo "innej kobiety" to brzmi jak brzmi
A przytulanie się jest przerażające.
Zaloguj się aby komentować
@Jim_Morrison jak masz normalną kobietę to ona sama mówi typowi, żeby spadał na bambus bo jest z facetem
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@super_przegryw Zacznij coś trenować np. sztuki walki, znajdź dobre ujście dla energii , która się w tobie zbiera. Najlepiej żeby był trener i paru ziomków. Dbaj o siebie i bądź w tym stanowczy, laskami się nie martw , jesteś wolny to możesz pisać z kilkoma na raz , tylko nie płaszcz sie przed nimi , jak wzrośnie twoja pewność siebie to się przełoży na odzew dziweczyn.
@Barabarabasz7312
Najlepiej żeby był trener i paru ziomków.
No właśnie nie mam żadnych ziomków
@super_przegryw to świetna okazja żeby jakichś poznać, wspólne przelewanie potu dobrze robi
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować