#energetyka

11
461

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
GLOBALNE OCIEPLENIE ZABRAŁO DZIECIOM ZIMĘ ?!?!
HOW DARE YOU ! CARBON FUCKERS !!!!!!

Po clickbajtowym tytule czas na wyjaśnienia.
Dla tych co myślą, że obecnie względnie ciepła zima to wina zmian klimatycznych spowodowanych działalnością człowieka to... trochę mają rację xD
Nie można tylko zapominać o aktywnym "super-ElNino", które prawdopodobnie dorzuca swoje siedem groszy.

https://tvn24.pl/tvnmeteo/swiat/el-nino-jedna-z-najsilniejszych-anomalii-w-historii-jak-dlugo-z-nami-zostanie-st7763685

Oczywiście statystycznie "zmiany klimatyczne" też mogą powodować częstsze występowanie "super-Elnino", ale możliwe było one także i bez tego.
Poza tym, jako antynatalista, globalne ocieplenie mam w piździe. Żeby się nie rozpisywać ponownie przekleję poprawiony mój komentarz z rozmowy z jednym eko-piewcą z nielubianego tu portalu, tak żeby nie było trzeba klikać linka i nabijać im rogali:

"Moja propozycja jest następująca. Jako nataliści możecie dalej gonić za mrzonką "ułożenia sobie świata", ale musicie brać pod uwagę konsekwencje. Odpierdolić się od obecnie żyjących antynatalisów i pozwolić im dokończyć życie co najmniej bez naruszania "statusu quo", a więc bez nakładania eko-podatków, ograniczania limitów, wprowadzania zakazów palenia węglem, jeżdżenia autami spalinowymi itd ewentualnie w związku z przymusowym zamykaniem infrastruktury po prostu wprowadzić wypłacane ekwiwalenty pieniężne, na wszelki wypadek x2. Swoją drogą te "uregulowania" ułomnego tzw. prawa spisanego przez gremia przytępych, aczkolwiek cwanych często pod wpływem łapówek małp powinny dotyczyć tylko tych urodzonych po dacie ich wprowadzenia, szczególnie jeśli nie ma jednomyślności wśród aktualnie żyjących. Ciągle powtarzam, że właściwości rzeczywistości są tylko i wyłącznie szkodliwe dla czujących organizmów żywych i stąd wynikają różne problemy. Problemy, których w dłuższej perspektywie rozwiązać się nie da, bo polega to na zamianie jednych na drugie aby tylko tymczasowo "przetrwać". Nikt tu nie mówi o lataniu prywatnymi odrzutowcami czy jeżdżeniu 8-litrowymi autami. I tak wymagam bardzo niewiele biorąc pod uwagę, że natalistyczne "społeczeństwo' jako twórca problemów, twórca istot obciążonych zbędnie narzuconymi potrzebami powinno grzecznie zapierdalać na zaspokojenie wszystkich, nawet najbardziej wyrafinowanych tychże - o ile dana istota nie zwolni z tego obowiązku. Co do praktycznych rozwiązań to już wasza działka, tak się mądrzycie, macie okazję się wykazać. Na pewno nie ma mowy o wygaszaniu górnictwa dopóki nie zostanie wykopany i spalony ostatni kilogram węgla kamiennego i brunatnego, który jest chociażby na granicy opłacalności przy zniesionych "karach za emisję CO2", nie może być odjęty chociażby jeden megawat ze względu na "limity CO2" czy inne natalo-eko pierdolenie. Tak samo zresztą inne surowce typu miedź, a i nawet jakieś resztki gazu i ropy może by się znalazły. Kupować jak najtaniej ropę i gaz skąd tylko się da, ewentualnie zamykać handel z Rosją. W międzyczasie stawiać te farmy paneli i wiatraków, ale nowoczesnych nie z demobilu i budować magazyny energii z prawdziwego zdarzenia, skąd na to pieniądze? Nie wiem, może stąd że nataliści będą zapierdalać przy tym 12h na dobę za miskę ryżu, samo się nie zrobi przecież, na pewno nie z haraczy nakładanych na antynatalistów. Nie wiem, politycy nie mogą zbudować elektrowni atomowych, to może sam weź łopatę i ją zbuduj. Ja nie mogę.. takie mrzonki w kraju gdzie tajna jest umowa na autostradę A4 xD Jak opłacalnego już węgla kamiennego nie ma (chociaż te aktualne paręset złotych za tonę nie wydaje się jakimś ogromnym kosztem, inna sprawa że należałoby zrobić porządek z przepływem pieniędzy w tej branży), a brunatny też się skończy to każdy antynatalista (swoją drogą ciekawe ile ludzi zadeklarowałoby się w tedy jako antynataliści - oczywiście z konsekwencjami jeśli jednak by się rozmnożyli) ma dostęp do drewna z lasu bez opłat do napalenia w kominku, a wy, nataliści marzniecie albo importujecie prąd z zagranicy skoro nie potraficie zbudować lokalnej sieci energetycznej z prawdziwego zdarzenia. Co do węgla brunatnego to tak naprawdę jest go bardzo dużo i to łatwo dostępnego: natychmiast odpalać kopalnie Gubin oraz Legnica i wykopać i spalić dokładnie każdy jeden kilogram znajdującego się tam węgla brunatnego - lub do czasu stworzenia sieci energetycznej opartej o OZE+magazyny+atom z prawdziwego zdarzenia. Co? nie można bo limity CO2? Bo poziom mórz podniesie się za 30 lat (gdy najprawdopodobniej już zdechnę) o 15 centymetrów? Bo gdzieś tam niektóre jednostkowe obszary przekroczą granice "mokrego termometru"? Ale to ja mam zamarzać zimą? Co do ratowania planety to już podesłałem >linkajak bardzo mnie to śmieszy i mam to w piździe."

#pogoda #wiadomosciswiat #globalneocieplenie #energetyka #ekologia #antynatalizm
2ebe060f-559b-4b83-8f1d-76a255c2144a
dauniel-obajtek

to chyba najbardziej autystyczny wysryw jaki przeczytałem w tym roku

Zaloguj się aby komentować

Jak to jest, że jak niemcy mieli 2x większą cenę za prąd jak w Polsce - to wszystkie media o tym alarmowały....

Natomiast jak Niemcy mają 2x niższą cenę energii w normalne dni, to każdy japa cicho?

Btw: Dlaczego na południu tak drogo? Przez fotowoltaikę powinni mieć prawie za darmo.
#pytanie #niemcy #polska #media #energetyka
80d008ad-1922-43e8-93d1-f7c8e211f1b2
Tomekku

Przy tych wszystkich cenach warto obecnie brać pod uwagę że w Europie teraz wieje, więc energia wiatrowa nieźle wspomaga ceny, a że w Niemczech sporo tego mają to ceny też w dół.


https://www.wind-energie.de/english/statistics/statistics-germany/

Gepard_z_Libii

Za pierwsze półrocze płaciłem 45,7 centa za 1 kWh, a w drugim półroczu 33.5 centa.

Ile obecnie w Polsce kosztuje 1 kWh dla gospodarstwa domowego?

Zaloguj się aby komentować

Czuje odpływ singlowego elektoratów.
Mówili nam co mamy rrobić, że musimy się spełniać tu i teraz, że własne lokum to przeżytek, że na zachodzie tak i tak wygląda życie. Ciekawe co teraz powiedzą samotne panie i panowie gdy raty im urosły lub płaca wysokie czynsze a do tego dojdzie im energia. Kryzysy zawsze wymagają zmian i rozliczeń z a straty te prawdziwe jak i te urojone.
#energetyka #polityka chociaz nadaje sie pod #politykaspoleczna
fb1fa6c7-5a73-4cab-ab75-b2286b743a8e
GtotheG

@Anty_Anty dalej czynsz mam nizszy niz kredyt + czynsz. Gdybym wziela kredyt to wynioslby mnie 650k przez 20lat, rentierowi zaplace tylko 600. Nie oplaca sie kupowac mieszkan w ogole, jesli po kims odziedziczysz kiedys. Zostajesz bez kasy i 20 musisz byc non stop zatrudniony. Nie kupujac mieszkania mozesz zyc i podrozowac i korzystac z zycia. Kupujac mieszkanie 20 lat wegetujesz i sie pilnujesz zeby nie stracic pracy.

Zaloguj się aby komentować

Nemrod

"Przy ogólnej wydajności z zakresu 50-60%, wahającej się w zależności od zastosowania technologii ogniw, do wyprodukowania 1 kilograma wodoru potrzeba około 9 litrów wody i około 50 [kWh] energii elektrycznej."

W czerwcu niemała instalacja 5,5 kWp wyprodukuje ok. 700 kWh, czyli na 14 kg wodoru. W ciągu miesiąca. Ale tu jeszcze musimy wyciągnąć wodę z powietrza, na co też potrzebujemy energię. Potem już z górki, bo jeszcze trzeba ten wodór sprężyć lub skroplić, czyli znowu włożyć niemało energii, przechować, a potem zamienić w prąd (50% wydajności ogniw).

Zaloguj się aby komentować

Czy elektrownia jądrowa to fanaberia?

Skoro Ministerstwo Klimatu i Środowiska wyjaśniło sprawę lokalizacji EJ, to warto się zastanowić czemu to musimy budować.
Teoretycznie nasza energetyka ma aż 60 GW mocy zainstalowanej, w tym 33 GW węglowych i 4,6 GW gazowych. Przy zimowym zapotrzebowaniu rzędu 25-27 GW teoretycznie mamy nawet spory zapas! Teoretycznie.

Średni wiek naszych elektrowni węglowych to 49 lat (licząc od uruchomienia pierwszego bloku). 1/3 mocy ma ponad 50 lat, a 1/3 w tej dekadzie ten wiek osiągnie ("pokolenie" Gierka). Elektrownie węglowe są albo zamykane z powodu wyeksploatowania, albo wycofywane, bo nie spełniają już żadnych norm emisyjnych - choć często są wliczane do mocy, bo teoretycznie można je uruchamiać przy bardzo dużym zapotrzebowaniu. Zwykle jednak produkcja prądu się w nich nie opłaca z powodu kosztów uprawnień CO2 i środowiskowych (emisja SO2, NOx, PM10 i PM2,5). Taniej wychodzi import prądu od sąsiadów. Zimą robimy to niemal codziennie, a importowanie 10-15% naszego zapotrzebowania jest normą. Będzie tylko gorzej, bo czekają nas kolejne wyłączenia starych bloków, a te najnowsze mogą nawet nie doczekać swojej starości, bo być może koszty emisji CO2 za 10-15 lat będą za wysokie, żeby produkcja była opłacalna.
Te moce trzeba czymś zastąpić i właściwie już jesteśmy mocno spóźnieni, a po 2030 r. braki mocy będą dotkliwe. Jeśli więc chcemy stabilnego, zeroemisyjnego źródła energii elektrycznej na ok. 60-80 lat, to właściwie nie ma wyboru poza atomem. 3 bloki AP1000 zapewnią nam ponad 10% naszego obecnego zapotrzebowania. To wciąż mało, dlatego w planach jest budowa dwóch EJ (szkoda, że odrzucono projekt koreański, gdzie reaktory mają 1400 MW mocy).
Największym problemem są koszty - wciąż nie znamy modelu finansowania naszej budowy i jest to dość zatrważające. Nie podano też szczegółów - pojawiły się informacje z konkretnymi kwotami, ale to nie były oferty, a jedynie szacunki. Można się spodziewać 20 mln zł/MW, ale uwzględniając całokształt (lokalizacja, droga, linia kolejowa, pirs, linie przesyłowe itd.) nawet 30 mln zł/MW. Tymczasem koszt budowy elektrowni wiatrowej to zaledwie 5,3 mln zł/MW.

Czemu więc atom, a nie samo OZE?

Ponieważ współczynnik wykorzystania mocy przekracza 90%, a przestoje na przeładunek paliwa, inspekcje i remonty są planowane z dużym wyprzedzeniem. Czyli mamy niezwykle stabilne źródło zasilania 24/7, niezależne od pogody, pory dnia lub roku.
Dla elektrowni wiatrowych w Polsce ten współczynnik wynosi ok. 30%. Mało tego, ok. 40% powierzchni kraju ma słabe warunki wiatrowe, reszta średnie, dobre są niemal wyłącznie na wybrzeżu (choć i tak na Morzu Północnym ten sam wiatrak wyprodukuje dwa razy więcej prądu) i w górach. W Polsce nierzadko występuje cisza wiatrowa, która potrafi trwać całymi dniami. Czy to znaczy, że wiatraki są bez sensu? Nie, w dobre dni potrafią generować całkiem sporo prądu (dzisiaj 5-6 GW na 9,7 GW mocy zainstalowanej, pokrywając ok. 25% zapotrzebowania, ale wczoraj generowały 6-7 razy mniej prądu niż dzisiaj). Przy silnych wiatrach stajemy się nawet eksporterem energii elektryczne - to są jednak epizody (szeroko nagłaśniane zwłaszcza w czasie zimowych huraganów przechodzących przez Europę).

Fotowoltaika?

Nie mamy energii słonecznej w nocy, a te zimą są długie. W grudniu i styczniu nawet w ciągu dnia produkcja jest słaba i trwa zaledwie 5-6 godzin. Tu polecam np. kanał Panele Fotowoltaiczne, gdzie jest live z danymi z okolic Rzeszowa. Tam w grudniu i styczniu produkcja energii elektrycznej jest 7-8 krotnie niższa, niż latem. Np. wczoraj instalacja 5,5 kWp dawała ok. 240 W prądu przez 5 godzin (dziś 0, bo spadł śnieg). Latem to jest całkiem ciekawe rozwiązanie, ale wciąż zostają nam zimy - te same, w czasie których chcemy grzać nasze domy np. pompami ciepła (o ładowaniu samochodów elektrycznych nie wspominając). Tu nie pomaga teoretycznie ogromna moc zainstalowana PV w Polsce - 14 GW. W zimowy dzień 10% wydajności to całkiem dobry wynik.

No to może magazynujmy energię produkowaną latem (i/lub w wietrzne dni) i wykorzystujmy ją w bezwietrzne zimowe noce!

Nie ma w tej chwili żadnych możliwości magazynowania energii na tę skalę. Elektrownie szczytowo-pompowe w Polsce mogą zmagazynować 9 GWh, czyli 20 minut aktualnego zapotrzebowania (oczywiście nie mają takiej mocy). Gdyby wybudowano je we wszystkich planowanych lokalizacjach, to pojemność mogłaby osiągnąć 1 godzinę aktualnego krajowego zapotrzebowania. 1 godzinę. A to jest najtańsza forma magazynowania energii.

A może akumulatory?

Akumulator Tesli 3 ma 57,5 kWh. Czyli 1 GWh to 17400 takich akumulatorów (zakładamy, że da się wykorzystać 100% pojemności). Żeby zmagazynować prąd dla całej Polski na 1 godzinę potrzebujemy 435 000 takich akumulatorów (niemal cała kwartalna produkcja tego koncernu). Oczywiście mamy w planach zmianę samochodów spalinowych na elektryczne, więc ta produkcja musi wręcz rosnąć.
[w domu jednorodzinnym z PV magazyn 100 kWh mógłby pozwolić na niezależność energetyczną od marca do września, ale prądu w magazynie zaczęłoby brakować już w październiku, a zimą PV nie da żadnych nadwyżek, żeby go naładować]

W praktyce do balansowania OZE używane są elektrownie gazowe, które dzięki swojej elastyczności mogą "zastąpić" słabszy wiatr lub brak słońca. Ale to uzależnia nas od dostaw gazu, generuje CO2, a traktowanie ich jako substyt OZE znacznie zmniejsza ich opłacalność (trzeba wybudować elektrownię, która nie będzie produkowała prądu przez cały możliwy czas).
Atom oczywiście ma swoje wady. Przede wszystkim elektrownia musi zarobić na swoją budowę i rozbiórkę. Dlatego przez cały okres eksploatacji powinna pracować z pełną mocą. W USA przy nadwyżkach mocy wyłączane jest OZE, nie elektrownie atomowe - właśnie z tego powodu. W Niemczech wyłączono EJ z powodów politycznych i te nie zdążyły w pełni zarobić na swoją likwidację.
To jest projekt na 100 lat (10 lat budowy, 80 eksploatacji i 10 likwidacji), ale jeśli chcemy mieć prąd 24/7/365, to w tej chwili nie widać innej alternatywy.
#energetyka #atom #oze #polska #gospodarka
[grafika AI z nuclear.pl]
00e90dc9-62e1-4bbd-9413-79ab4e9f3991
cotidiemorior

@Nemrod już sama ta debata o elektrowni atomowej i budowanie jednej z 50 lat to beka i żenada. My potrzebujemy z kilkanaście elektrowni atomowych. xd

kotos

No kurwa nie. Potrzebujemy nirentiwnegi górnictwa które utrzymujemy. Ehh

Rozpierpapierduchacz

@Nemrod atom powinien stać już chuj wi ile lat w Żarnowcu, wszystko było gotowe, przygotowane, lokalizacja też spoko bo rzut beretem od zbiornika elektrowni wodnej, betony wylane, nawet hotel dla pracowników był postawiony. No i co? Betony poszły się jebać, hotel to ruina, wszystko jak krew w piach

Zaloguj się aby komentować

#hydepark #energetyka #polityka #bekazko
6f82e4b2-7d86-40a8-b0ac-0ae12f2aeaa2
bojowonastawionaowca

We Włoszech żadna z elektrowni jądrowych nie jest czynna od 34 lat, w Austrii budowa elektrownii jądrowej Zwentendorf została zatrzymana w 1978 roku i nigdy jej nie dokończono. Ale rozumiem, że pedagogika wstydu jest ważniejsza od prawdy.

sireplama

@bojowonastawionaowca powody do wstydu też są

bojowonastawionaowca

@sireplama pewnie, że wielka szkoda, że nie mamy elektrowni atomowej, ale to nie oznacza, że można tak nienawidzić Polski, żeby kłamać dla wzbudzania wstydu

Frog

Ale Jaki mówi, że mamy wyngla na 200 lat i on tani, tylko kilka miliardów rocznie dopłat.

LordWader

Ta czepiajcie się jakichś Włoch, a my jak Białoruś, tylko oni mają w pycie ekoświrów i fit55.. A u nas wojenki pis po i zmiany lokalizacji od lat planowanej atomówki bo zawsze coś.

GordonLameman

@LordWader 

ej, pisowski łachmyto czemu twoja partia donosi na Polskę? Ty też będziesz donosił?

Frog

@LordWader Zalewska w końcu przyznała się, że jest Zalewską?

Zaloguj się aby komentować

Wszyscy już temat podłapuj, teraz z nami Tomasz Rożek.
Smoluchy kombinowały ale przekombinowały.
https://youtu.be/p8FURKSe-nA?feature=shared
#elektrowniaatomowa #energetyka #inwestycje #infrastruktura #wiadomoscipolska #polska
inskpektor

Nie wierzę że można być tak głupim. Jakieś lobby działa i pewnie za te 6-8 lat będziemy znowu zmieniać lokalizację.

Zaloguj się aby komentować

Komentarz nuclear.pl nt. ewentualnej zmiany lokalizacji elektrowni jądrowej:
Obserwujemy właśnie wzmożoną dyskusję polityków oraz komentatorów medialnych i internetowych na temat możliwej zmiany lokalizacji pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Potencjalna zmiana miałaby dotyczyć rezygnacji z lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na brzegu Morza Bałtyckiego i powrotu do wcześniej również rozpatrywanej lokalizacji Żarnowiec, na brzegu Jeziora Żarnowieckiego, w sąsiedztwie porzuconego placu budowy elektrowni realizowanej w latach 80. ubiegłego wieku.
W lokalizacji Żarnowiec, która była rozpatrywana przez inwestora, spółkę Polskie Elektrownie Jądrowe, jako alternatywna dla lokalizacji Lubiatowo-Kopalino, zostały przeprowadzone badania środowiskowe a ich wyniki zostały uwzględnione w raporcie z oceny oddziaływania na środowisko złożonym w Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w ramach postępowania o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Sama decyzja jednak została już wydana 19 września 2023 r. dla wariantu lokalizacyjnego Lubiatowo-Kopalino. Ewentualna zmiana wymagałaby zatem zmiany decyzji, jak również zmiany wydanej już po niej (26 października 2023 r.) przez wojewodę decyzji o ustaleniu lokalizacji elektrowni.
W praktyce zatem, gdyby zapadła decyzja polityczna o zmianie lokalizacji, to konieczne byłoby powtórzenie procedur prowadzących od wydania tych decyzji. W szczególności nowa decyzja środowiskowa to przedsięwzięcie wielomiesięczne, a być może i wieloletnie. Taki przypadek wystąpienia o nową i inną decyzję w de facto tej samej sprawie byłby dość unikalny, więc dokładny czas trwania trudno z góry przewidzieć
Warto też pamiętać, że inwestor już w końcu 2021 roku wskazał Lubiatowo-Kopalino jako lokalizację preferowaną. I choć formalne ustalenie tej lokalizacji nastąpiło dopiero wraz z wydaniem decyzji środowiskowej, to można domniemywać, że wiele prac przygotowawczych w spółce (a także w podmiotach ubiegających się o zamówienie na realizację elektrowni) prowadzono z założeniem, że to właśnie ta lokalizacja zostanie wybrana. W tym kierunku podjęto też pewne działania w zakresie rozwoju infrastruktury, w tym rozbudowy sieci przesyłowych czy budowy linii kolejowych. Plan rozwoju sieci przesyłowej wprost odwołuje się do lokalizacji preferowanej przez PEJ.
Żadna ze wskazanych przeszkód nie jest, mówiąc kolokwialnie, “nie do przeskoczenia”, ale z całą pewnością zmiana lokalizacji wywołałaby opóźnienie o skali w najlepszym przypadku rzędu kilkunastu miesięcy, a być może i kilku lat. To w sytuacji, w której kroki realizacji PPEJ i tak następują już z około rocznym opóźnieniem w stosunku do zapisów Programu i w której utrzymanie mocy wytwórczych w polskim systemie na niezbędnym poziomie w latach 30. może stanowić istotne wyzwanie.
Warto także przypomnieć jakie przesłanki zadecydowały o wyborze lokalizacji Lubiatowo-Kopalino jako preferowanej. Jak ujęto to w tekście decyzji środowiskowej, „lokalizacja Lubiatowo-Kopalino została uznana za preferowaną lokalizację dla budowy elektrowni jądrowej. Większy teren w tej lokalizacji stwarza szersze możliwości efektywnej realizacji budowy i eksploatacji elektrowni oraz jest bardziej korzystny z punktu widzenia możliwości zastosowania otwartego układu chłodzenia. Natomiast mniejsza powierzchnia terenu lokalizacji Żarnowiec narzuca znaczące, niekorzystne ograniczenia dla realizacji budowy elektrowni oraz uniemożliwia zastosowanie otwartego układu chłodzenia ze względu na zbyt dużą odległość od Morza Bałtyckiego. Również w przypadku zamkniętego układy chłodzenia lokalizacja Żarnowiec jest niekorzystna ze względu na konieczność wybudowania pompowni wody oraz ok. 10 km rurociągu na potrzeby doprowadzenia wody chłodzącej.” W decyzji wspomniano także, że „Wyniki analiz pokazały, że podwarianty techniczne 1A [Lubiatowo-Kopalino z otwartym układem chłodzenia, przewidziany do realizacji - przyp. red.] i 1B [Lubiatowo-Kopalino z zamkniętym układem z wykorzystaniem wody morskiej] zostały ocenione najwyżej (...). Podwariant techniczny 1B zajął najwyższą pozycję przy uwzględnieniu tylko kryteriów środowiskowych, a podwariant techniczny 1A znalazł się na drugim miejscu”.
Tyle kwestie formalne i techniczne. Do dalszej interpretacji zdarzeń potrzeba już niestety specjalistów z dziedzin takich jak politologia, co wykracza poza kompetencje naszego zespołu, więc pozostawimy tę część innym uczestnikom debaty. Nie sposób jednak nie odnieść wrażenia, że zdaniem części uczestników debaty, wybór lokalizacji może przebiegać zgodnie z filmowym zdaniem „To jezioro damy tutaj, a ten niech sobie stoi w zieleni”.
#energetyka #gospodarka #atom #polska
https://youtu.be/vDt0yeiZu0E?si=byzb_pgh53H40aZS
zboinek

@Nemrod czy nadmorskiej elektrowni nie jest w teorii łatwiej zniszczyć? No w razie wojny? Czy strategicznie nie jest lepiej zbudować ja gdzies w głębi kraju?

Nemrod

@zboinek Cały nasz kraj jest w zasięgu ruskich Iskanderów - myślę, że nie robi im to różnicy. Aczkolwiek pytanie, czy na reaktor wystarczy rakieta, bo jednak te osłony są solidne (mówiono ongiś, że muszą wytrzymać uderzenie samolotu).

A konflikt na Ukrainie pokazał, że elektrownie jądrowe nie są jednak bezpośrednio atakowane (w celu zniszczenia), bo oni tam mają ich kilka. Rakiety uderzały w elektrownie węglowe, stacje transformatorowe, wysadzono zaporę wodną(!), ale nie EJ.

BoTak

@Nemrod Jak zwykle pierdolenie o szopenie ludzi u koryta i wspieranie tych pasożytów górników. Znowu będą się zastanawiać przez kolejne 40 lat gdzie postawić elektrownię, potem kolejne 40 lat jak ją zbudować i następne 40 będą budować. Polacy zaraz zostaną dociśnięci przez ceny energii, a ludzie u koryta nie potrafią prostej decyzji podjąć i przyklepać. No ale ważne, że te wszystkie komisje przez kolejne 120 lat nic nie robienia będą ciągnąć forsę, a górnicy dostawać barburki, 14tki, 15tki, 16tki, 35tki bo wyngiel ważny więc na hałdach musi leżeć, a to że ten do kopalni to sprowadzany to lepiej o tym nie wspominać.

Nemrod

@BoTak To się nie spina, bo węglowe trzeba będzie zamykać ze starości - po prostu. A nowych się już nie buduje. W 2021 pisano, że średni wiek elektrowni węglowej w Polsce to 47 lat (liczone od uruchomienia pierwszego bloku). Najwięcej budowano ich za Gierka, czyli w tej właśnie dekadzie osiągają złoty jubileusz i są wyłączane.

Więc rodzi się pytanie - co to za polityka? W czyim interesie?

Niby KPRM już się odcięła od tych rewelacji, ale to przecież oni ją powołali niecały miesiąc temu, mogliby też odwołać, gdyby chcieli.

BoTak

@Nemrod Nie znasz Polski i Polaków? Tu się wyklepie, tam papą zalepi i cyk kolejne 100 lat posłuży, majster gwarantuje. Druga opcja jest taka, że geniusze zamiast atomu wybudują kolejne nowe węglaki bo wungiel i żelazny elektorat palący opony pod sejmem jest najważniejszy. Jest jeszcze armia pociotków w spółkach węglowych, oni przecież muszą mieć łatwą i dużą kaskę, a to że reszta Polaków będzie się dokładać? Kogo to obchodzi. Naród Polski lubi jak się mu śrubę dokręca. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, to bardzo proste.

CzosnkowySmok

@Nemrod a nie możemy obu wybudować?

Nemrod

Takie są plany, ale od którejś trzeba zacząć. I nie jest powiedziane, że druga będzie w Żarnowcu.

serel

@CzosnkowySmok nie ma aż takiego zapotrzebowania na energię elektryczną na północy. Żeby ograniczyć straty i obciążenie sieci lepsze lokalizacje (na EJ2) to np. Pątnów, Bełchatów, Kozienice. I zmiana w tym momencie to duże opóźnienia i koszty. Owszem, Obajtki się nachapały na insiderskim handlu gruntem, ale może uda się coś z nich ściągnąć...

Zaloguj się aby komentować

Ale patola - 3 GW importu, nic nowego. Jeszcze jest dzień (15:00), więc teoretycznie PV coś tam produkuje - 2,6% mocy zainstalowanej xD
Wiatraki? 8,7% mocy zainstalowanej xD
I tak cały dzień, tylko zaraz zajdzie słońce i zniknie PV.
I znowu nas ratują absolutnie wszyscy sąsiedzi z Ukrainą włącznie.
#gospodarka #energetyka #oze #prad
ae144993-b762-4ebe-8b4f-5c999fc2c869
IronFist

Co to za stronka? Można to gdzieś podglądać dla każdego dnia?

Zaloguj się aby komentować

Cybulion

@Anty_Anty @DiscoKhan

96e19395-bdad-4260-a127-9694a483cc81
DiscoKhan

@Cybulion czytałem to, nie wiem po co to jeszcze raz tutaj przeklejasz. W linkach wyżej to było, trzeba było do nich zajrzeć zamiast spamować.


Jakieś takie hobby żeby losowe fragmenty artykułów wklejać w formie obrazka? Zlituj się nad serwetami stary xd

Cybulion

@DiscoKhan nie nie nie, byly wycinki popierajace teze. Ona zasugerowala i nie ma takiej mocy zeby cokolwiek przenosić.

DiscoKhan

@Cybulion nie możesz tak od razu? Nie rozumiem takiego stylu, albo się komunikujesz albo nie.


Ten temat elektrowni już tyle razy był przekładany, że się można naprawdę wszystkiego spodziewać.


Nie wiem co jest w tym zabawnego, że mamy taką klasę polityczną a nie inną.

Cybulion

@DiscoKhan @Pirazy @Anty_Anty

Kekłem z was od rana. Poprostu.

958da013-0ce0-415c-98bf-a855086d3a8a
Anty_Anty

@Cybulion A co miał powiedzieć? Nie nauczyłeś się jeszcze że oni reagują dramatycznie gdy ludzie źle zareagują?

Cybulion

@Anty_Anty wez serio, idz do kuchni, otworz szuflade z tabletkami, sprawdz czy wzieles dzisiaj poprawne.

Zaloguj się aby komentować

Jakub Wiech na LinkedIn:

#polityka #energetyka #jakubwiech #niemcy #rosja #nordstream #senat

Mili Państwo, jak ustaliła pani red. Aleksandra Fedorska, pani Manuela Schwesig ma przyjechać do Polski - na zaproszenie Senatu. Dlaczego mamy prawo być zbulwersowani tym faktem?

Pani Manuela Schwesig jest obecną przewodniczącą Bundesratu (to rotacyjne stanowisko), stoi też na czele rządu landowego Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Jest ona znana z działań służących rosyjskim interesom

To właśnie rządzony przez Schwesig land utworzył specjalną „fundację klimatyczną” (Stiftung Klimaschutz), której celem była ochrona gazociągu Nord Stream 2 przed sankcjami ze strony USA. Logika była prosta: Amerykanie nie uderzą sankcjami w podmiot związany z niemieckim państwem

Fundacja została wsparta kapitałowo przez Gazprom dziesiątkami milionów euro

Kiedy sprawą „fundacji klimatycznej” zajęły się niemieckie organy ścigania (prokuratura w Stralsundzie prowadziła postępowanie ws. możliwych nieprawidłowości), okazało się, że część dokumentów… spłonęła. Miała je spalić w kominku urzędniczka jednego z urzędów skarbowych w Meklemburgii-Pomorzu Przednim

Temat „fundacji klimatycznej” urósł w Niemczech do rangi takiego skandalu, że zajęła się nim parlamentarna komisja śledcza. W trakcie jej prac ustalono, że Rosjanie wielokrotnie próbowali uzyskać tajne informacje NATO pod pretekstem określenia trasy Nord Stream 2. Co więcej: istnieje prawdopodobieństwo, że je uzyskali - dzięki przychylności władz landu i za pośrednictwem Urzędu Górniczego w Stralsundzie

Ciekawostka. W trakcie prac nad gazociągiem łączność między spółką Nord Stream 2 AG a panią Manuelą Schwesig zapewniał pan Steffen Ebert, wieloletni menadżer do spraw komunikacji w tej firmie, a przy okazji: informatorem NRD-owskich służb bezpieczeństwa - Stasi.
FoxtrotLima

@lukmar jeszcze sporo gnoju po rządach Merkel wyjdzie na jaw.

Zaloguj się aby komentować