Dzisiejszy dziś był ok, zrobiłem trochę roboty i poszedłem na siłownie. Niestety ilość wyjaranego liquidu z poprzedniego tygodnia dało się czuć na płucach, podczas ćwiczeń, więc pet na dłuższy czas idzie w odstawkę (normalnie nie palę, a tak to sobie kupiłem + liquid słaby). Przez to trening wyszedł mi słaby, ale lepszy taki niż żaden - nie można sobie odpuszczać.
Na śniadanie zjadłem dwie bułki słodkie (z promocji w lidlu, tej po 21). Na obiad zjadłem kalafior, brokół i marchewki na parze + paluszki rybne. Na kolację zjadłem owsiankę. Piłem tylko sok pomarańczowy.
Suple załadowane.
Na jutro planuję iść na zakupy, wstawić pranię i ogarnąć chałupę.
#dziennik
Witaj z powrotem
Zaloguj się aby komentować