Dzisiejszy dzień był średni. Do dziś mnie chyba ta dieta lodowa trzymała bo na treningu to przy ostatniej serii deadliftów aż mi słabo było. Poza tym oprócz pracy resztę dnia spędziłem na oglądaniu anime.

Na śniadanie dojadłem lody, na obiad zjadłem fasolkę szparagową, szaszłyki i wafle ryżowe. Na kolację zjadłem pół kilo skyru. Piłem też sok marchewkowy i mandarynkowy. Nawadniałem się też zieloną herbatą.

Wszystkie suple dziś załadowane.

Na jutro planuje małe sprzątanie i gotowanie. Myślę cały czas nad 5 treningami w tygodniu ale jeszcze trochę muszę potrenować swoją silną wolę.

#dziennik
roadie

@promyczekNadziei skąd masz tyle szaszłyków? codziennie szaszłyki

promyczekNadziei

@roadie akurat wleciały za pomoc na działce to sobie jem

Zaloguj się aby komentować