@GordonLameman potężnie zaspałem. Zastanawiam się czy jest sens go rozmrażać. Bo nie znam żadnego ekspresowego sposobu na taki kawał mięsa.

@GordonLameman podaj przepis na marynatę. Masz pomysł w jakiej temp piec taki kawał?

Ew jaka temperatura powinna być w środku mięsa aby uznać że upieczone?

@UncleFester raczej przełożę spotkanie albo wymyślę coś innego.

Dziczyzna nie jest mięsem łatwym w obróbce i łatwo zepsuć.

Generalnie skłaniam się ku przełożeniu spotkania.

@Astro 

To chyba najlepsze wyjście, dobra kuchnia nie lubi pośpiechu.

Szkoda zepsuć mięcho.

Zamarynuj teraz, a imprezę zrób za tydzień i będzie ok.

@dolitd ten przepis nazywa się przegląd lodówki. Zasadniczo 1/3 mięsa 2/3 warzyw. Wołowinę dobę marynuje w soli (płaska łyżeczka na kg mięsa), pieprzu (czubata łyżeczka na kg mięsa) i przyprawach do woli. Tym razem dodaje czosnek, pikantną paprykę, słodką paprykę w ilości pół łyżeczki na kg mięsa.

Warzywa: w lodówce była resztka papryki, dwie marchewki, pieczarki i jedna duża cebula. Reszta ziemniaki.

Wołowinę obtoczę w mące przed smażeniem, powinno to dać ładny, gęsty sosik. Obsmażam na mocno rozgrzanej pateli (używam masła klarowanego). Wrzucam do szybkowaru w którym są już marchewka i ziemniaki. Później pół łyżeczki masła klarowanegona patelnię i na to lecą pieczcarki, jak się zarumienią dodaję cebulą i podsmażam aż się cebula zeszkli. Wrzucam do gara. Zalewam rosołem żeby wszytko zakryć płynem i dolewam jeszcze trochę. W szybkowarze trzymam na średnim płomieniu ok 45-60 minut. Wyłączam palnik i czekam aż sobie spokojnie ostygnie.

Ilość przypraw można swobodnie modyfikować. Ratio mięso/warzywa dobrze żeby nie było 1/3-2/3 maks 1:1 czyli pół na pół.

Spożywać ze smakiem.

@dolitd

@Mr.Mars jest pikantny. Tylko tak żeby rozgrzewało a nie wypalało kubki smakowe.

@Mel bo to resztki.

@Mel bo to w restauracji

@mrmydlo ale jakie fusy smaczne!

@mrmydlo przecież to kawa

@razALgul na razie pierwsze parzenie, 80stopni, 90 minut. Malutki słoiczek (w zasadzie trzy na próbę). Nie przewiduje długiego przechowywania (i tylko lodówka) więc liczę że to wystarczy. Za dużo też do słoików włożyłem bo źle wyliczylem ilość mięsa. Na trzy lekko za dużo. Na cztery dużo za mało.

Jeśli się sprawdzi to będzie tyndalizoeane.

@Astro dawaj, nakręć film, jak robisz...🙂

@Mr.Mars mam nadzieję. Jutro sprawdzę.

@polutt piekarnik na pewno będzie grany. Albo kupię warnik :) Na razie porcje testowe. Wersja z kolendrą będzie bo lubię. I na pewno będzie z porem. W szybkowarze wychodziło rewelacyjnie.

@Astro A tak a propos to peklosól daje się nie dla koloru a dla bezpieczeństwa. Azotyny hamują rozwój bakterii jadu kiełbasianego. Warto dać, nawet minimalną ilość.

@Hjuman ja też. Tyle że na zdalnej :) do tego małosolny (domowy) nie załapał się na zdjęcie.

@Szczuja kiszki nie będę robił. Nie mam sprzętu :) będę robił babkę :) i placki ziemniaczane!

@pawel-l-1 a wiesz co? Jak wrócę do domu to coś takiego zrobię w wolnowarze :) chociaż to bardziej pieczone/duszone niż gotowane ale będzie świetne. Wiwat ziemniaki!

@Astro Wystarczy do tego zwykły garnek, też robi robotę. I masz rację, to jest takie pieczone/duszone. Na spod zawsze daję dwie warstwy ziemniaków, bo pierwsza lubi się przypalić. I rzecz według mnie najważniejsza: kiełbasa musi być bardzo dobrej jakości! Wiwat pyry 🤣

@ZBOWiD wole ogórka. Ale dobra baba nic nie potrzebuje :) kusi mnie żeby zrobić taka z suszonymi pomidorami w środku (oczywiście mięso też).

@Felonious_Gru może i tak, ale ja nie włączę w mistrzostwach polski na babę ziemniaczana wiec jakoś przeboleję :) i zjem ze smakiem.

@Astro po prostu trudniej zrobic - a skoro wyszla ładna to spokojnie możesz startować

@Lubiepatrzec a spróbuj kiedyś ogórka pieczonego nawet bez mięsa. Kroisz w pół. Wyjmujesz środek. Odrobina drobnego boczku. Posypujesz serem. Piekarnik albo grill tak żeby ser się zapiekl od góry. I kurde! Rewelacja!

@Astro korniszon na ciepło był zaskakująco dobry, więc chyba faktycznie muszę spróbować również kiszonego ☺️

@Zielczan rób śmiało! Szybkie, proste, smaczne!

@Mielonkazdzika normalnie bym się z tobą zgodził. Ale one i tak są pakowane próżniowo i jadą w minilodowce ok 130 km.

I normalnie tez tylko mieszam a nie uganiatam. No ale w tych warunkach to lepsza metoda, szczególnie na chude mięso (ok 10% tłuszczu). Moim zdaniem za mało ale takie „zamówienie”.