Przyszły mi części z TME.
Fotodiody, trochę kondensatorów, rezystorów, tranzystorów. Wszystko żeby zbudować układ zasilania diody laserowej krótkimi impulsami, i układ odbioru tych impulsów przez fotodiodę.
Jak już miałem się zabierać do tworzenia płytki to zorientowałem się że przecież już mam taki układ. Oparty o lawinowy generator impulsów. Generuje o takie ładne przebiegi. Nazywa się to delta Diraca. Szybkość narastania sygnału to ok 8kV/μs, na moim oscyloskopie, na czym szybszym mogłoby to wyjść inaczej. Warto dodać że przy takiej podstawie czasowej jest jeden punkt pomiaru na każdą działkę, czyli cały przebieg to 7 wartości, które system poddał obróbce (sinx/X) żeby dobrze wyglądało. Ale to prawdopodobnie wprowadza spory błąd.
Trzeba by kupić lepszy oscyloskop. Teraz jest HDS2202 z próbkowaniem 1Gs/s za mniej niż tysiąc.
Tak ładnie to wyszło że aż zmieniłem sobie tło profilowe.
A tu na szybko na pająka złożony układ. Dwie fotodiody przyklejone na klej na gorąco do modułu lasera z DVD, po zasileniu lasera z generatora, na obu rezystorach pomiarowych (po lewej) miałem podobny przebieg, o różnych amplitudach ale kształt ten sam. Teraz tak sobie myślę że są dwa wytłumaczenia tego, albo faktycznie obie fotodiody dostawały światło, albo drugi sygnał był fantomem pierwszego spowodowany zasilaniem z tego samego źródła zasilania bez kondensatorów filtrujących. Jeszcze to przebadam.
Dioda laserowa zasilona z tego generatora bez problemu puszczała w impulsie ok 2A.
Pomiar za pomocą bocznika 0,1R, po prawej stronie.
Prąd spory, ale uwzględniając czas trwania to moc wytrącona będzie niewielka.
Powoli, powoli, coś się zbuduje z tego.
-
poranne kotów karmienie - check
-
poranne ruchanie - check
-
poranny post o elentrikie myoniwy przeczytany - check
Ok można zacząć weekend.
Zaloguj się aby komentować