#1wojnaswiatowa

0
121
Oblężenie TSINGTAO na podstawie "The Australians at Rabaul. The Capture and Administration of the German Possessions in the Southern Pacific" wyd. 1941 roku część piąta

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #Tsingtao

W czasie gdy Japończycy wyładowywali zaoptrzenie i przygotowywali oblężenie Tsingtao, główny wysiłek australijski był skierowany na niemiecką Nową Gwineę, a w szczególności Neu Pommern [obecnie Nową Brytanię]. W dniu 11 września 1914 r. przybyły siły składające się z HMAS Ships: "Australia", "Sydney", "Encounter", "Warrego", "Yarra", "Parramatta", okrętów podwodnych AE1 i AE2, statku zaopatrzeniowego, trzech węglowców [bunkrowców] i "Berrimy" z zaokrętowaną Australijską Marynarką Wojenną i Wojskowymi Siłami Ekspedycyjnymi [ok. 1500 żołnierzy] i pojawiły się niedaleko Rabaulu.

W cichą, tropikalną noc "Sydney" i niszczyciele pędziły pomiędzy dużymi obszarami lądowymi Nowej Wielkiej Brytanii i Nowej Irlandii i około wpół do trzeciej nad ranem 11 września dotarły do długiego przylądka Przylądka Gazelle. Przed nimi wznosił się ciemny stożek góry Mother, a na prawej burcie majaczyły Wyspy Księcia Yorku, kołyszące się na morzu, z górami Nowej Irlandii słabo widocznymi na tle nieba. Niszczyciele wpłynęły i przeprowadziły rozpoznanie portów Simpson i Matupi [Rabaul]. W obu nie było okrętów. Następnie „Sydney” okrążył Wyspy Księcia Yorku, a „Parramatta” udała się do Przylądka Tawui i zbadała zatokę Talili. Ale morze ukazało się czyste w przyspieszającym świcie. Około godziny szóstej „Australia”, „Encounter” i „Berrima” okrążyły Przylądek Gazelle i popłynęły obok Herbertshohe aż do zatoki Karavia: tutaj łodzie z okrętu flagowego otrzymały rozkaz wyruszenia w poszukiwaniu min, podczas gdy sama „Australia” popłynęła ponownie w stronę morza i osłaniała od wejścia do cieśniny. "Parramatta" zbadał długie molo w Rabaul i stwierdził, że jest czyste, bez śladów min.
„Sydney” zajął stanowisko na redzie Herbertshohe i tam dwudziestu pięciu żołnierzy marynarki wojennej, których zaokrętował w Port Moresby z "Berrimy", wylądowało pod dowództwem podporucznika Webbera. Wysłał także na brzeg grupę swoich ludzi pod dowództwem komandora porucznika Finlaysona, który niósł ze sobą list [podobny w treści do tego z Samoa który cytowałem w poprzednim wpisie pod tagiem #Tsingtao] do Gubernatora.
Pełniącego obowiązki gubernatora Eduarda Habera nie było w Herbertshohe i list ten został przekazany niemieckiemu cywilowi, który zobowiązał się go dostarczyć do adresata. Zgodnie z niemieckimi planami w Herbertshohe nie stawiono żadnego oporu; przed wylądowaniem Australijczyków siły niemieckie pod dowództwem porucznika Mayera wycofały się do Takubaru i o wpół do siódmej tego ranka zdjęto flagi z masztu oficera okręgowego i podniesiono flagę brytyjską.

Zanim około szóstej wieczorem sir George Patey otrzymał od pełniącego obowiązki gubernatora Eduarda Habera odpowiedz na jego pismo z początku dnia, doszło do walk o stację radiową w Bitapaka. W książce jest dokładny opis walk który pominę. Poległo 7 Australijczyków, 5 zostało rannych. Po stronie niemieckiej zginął 1 Niemiec i około 30 Melanezyjczyków [wojska terytorialne], a jednie Niemiec i 10 Melanezyjczyków zostało rannych

Odpowiedz od gubernatora zaczynała się od słów:
 "Administracja niemieckimi protektoratami w imieniu Cesarstwa powierzona jest Jego Królewskiej Mości Cesarzowi Wilhelmowi II. Jako pełniący obowiązki gubernatora nie mam prawa oddać Protektoratów Waszej Ekscelencji.
Ponadto wydaje mi się niemożliwe rozpoczęcie negocjacji w sprawie modus vivendi w czasie stanu wojny, ponieważ Wasza Ekscelencja rozpoczął już działania wojenne..."

12 września 1914 roku Beresfordowi nakazano przenieść swoje siły do Herbertshohe - upuszczając Bitapaka w której stacja radiowa została zniszczona - i obsadzić tam garnizon, zgodnie z pierwotnymi dyspozycjami wydanymi podczas podróży. Jego garnizon składał się z czterech kompanii Rezerwy Marynarki Wojennej, dwóch kompanii piechoty, jednej 12-funtowej armaty z Sydney, jednej sekcji karabinów maszynowych i oddziału Wojskowego Korpusu Medycznego.

O godzinie 15:00 w niedzielne popołudnie, 13 września, w Rabaul podniesiono flagę brytyjską.

Rankiem 14 września 6-calowe działa Encountera ostrzelały odległy grzbiet w pobliżu Tomy [gdzie znajdował się gubernator], a następnie Watson ruszył dalej drogą do Toma. Jego natarcie nie spotkało się z oporem: nie było widać żadnych sił wroga, z wyjątkiem rodzimej policji melanezyjskiej, która zostały rozproszona kilkoma pociskami z 12-funtowej armaty. Działa Encountera i natarcie wojsk przyniosły pożądany skutek i zanim Watson dotarł do Tomy, powitała go flaga rozejmu od Habera, który zaproponował przybycie i naradę z oficerem dowodzącym siłami okupacyjnymi, a w międzyczasie zażądał zawieszenia broni na cztery godziny. Początkowo odmówiono tej prośbie ale ostatecznie uzgodniono, że Haber powinien przybyć do Herbertshohe o pierwszej w nocy następnego ranka, aby omówić sytuację z pułkownikiem Holmesem. Oddziały Watsona, które dotarły do Tomy po południu i przeprowadziły rekonesans pasma Wunakokor, rozpoczęły marsz powrotny zaraz po zakończeniu rozmów, a tej nocy wojska biwakowały pod Herbertshohe.

Do 17 września uzgodniono i podpisano warunki kapitulacji, a 21 września uzbrojone siły niemieckie i melanezyjskie poddały się pod Herbertshohe z zachowaniem wszelkich honorów wojskowych.

Na ostatnim zdjęciu wzięci do niewoli żołnierze niemieccy.
585ecb83-82a5-4711-9407-9edda4dbd533
3f68c3b3-ef9c-431a-b2f7-0125a971f2db
8eed47d3-86e6-4e1d-9fc0-e36b195046f3
407a4729-3686-4e7d-96ab-42a213f47351
4f1709a9-3a65-4135-a6bd-a2131c455b02

Zaloguj się aby komentować

Oblężenie TSINGTAO na podstawie THE FALL OF TSINGTAU By JEFFERSON JONES wyd. w 1915 roku część czwarta

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #Tsingtao

14 września 1914 roku dowódca Aoki, dowodzący flotyllą niszczycieli przed Tsingtao, przeprowadził rekonesans do Zatoki Lauschan i odepchnął garstkę niemieckich strażników rozstawionych w okolicy. Następnego dnia w Lauschan uruchomiono inne jednostki eskadry blokującej Tsintao i w ciągu kilku dni w zatoce pojawiły się japońskie transporty z piętnastoma tysiącami dodatkowych żołnierzy. Wyładowano też działa oblężnicze, amunicję i wszelkiego rodzaju zapasy, a także kilka samolotów i przenośnych urządzeń radiowych i wkrótce Lauschan stało się tętniącym życiem małym miastem wojennym. Chińscy kulisi z dystryktu zostali zmuszeni do służby i rozpoczęto prace nad budową kolei wąskotorowej prowadzącej w głąb lądu, która miałaby przewozić zaopatrzenie dla atakującej armii. 

Tsingtao było już praktycznie odcięte od wszelkiej komunikacji ze światem. Linia kolejowa Shantung została przecięta przez armię japońską, a wojska wkroczyły już do chińskiego miasta Kiaochow, poza protektoratem. Linia telegraficzna w Tsingtao została przecięta i jedynie radio na tyłach rezydencji gubernatora Waldecka pozostało źródłem wiadomości o wszystkim, co działo się poza małym protektoratem. Dzięki wiadomościom przesyłanym radiowo z niemieckich statków zakotwiczonych w Woosung niedaleko Szanghaju Tsingtao był w stanie uzyskać kilka rozproszonych wiadomości na temat wydarzeń w Europie, ale były one skromne i służyły jedynie jako przystawka do kolejnych.

Japońscy lotnicy raz lub dwa razy próbowali zniszczyć stację radiową w Tsingtao za pomocą bomb, ale tylko raz okazało się to skuteczne, ale Niemcy w ciągu kilku dni naprawili wyrządzone szkody i łączność została ponownie otwarta. 

18 września 1914 roku wojska japońskie, które wylądowały w Lauschan, posunęły się osiem mil w głąb lądu, gdzie nagle napotkały opór oddziału około stu Niemców, którzy silnie ufortyfikowali się w jednej z górskich przełęczy, z karabinami maszynowymi. W walkach nie poniesiono żadnych strat, a Niemcy zostali zmuszeni do wycofania się w kierunku Tsingtao. Tego samego dnia kapitan Zenji Sakuma z japońskiego korpusu kawalerii zginął w potyczce swoich oddziałów z wysuniętą strażą niemiecką w pobliżu Liuting nad rzeką Paisha, zachodnią granicą Kiaochow. Była to pierwsza japońska ofiara wojny. W tej samej bitwie zginął także baron Leadsell, drugi sekretarz poselstwa niemieckiego w Pekinie. 

Przez następne dwa tygodnie doszło do wielu starć i potyczek pomiędzy małymi oddziałami obu przeciwnych sił, a wszystko to zmierzało do stopniowego wycofywania się Niemców w kierunku ich fortyfikacji w Tsingtao. W następnym tygodniu armia japońska skoncentrowała swoje walki w górzystych rejonach na południe od Lauschan i stopniowo małe oddziały niemieckie zostały wyparte z powrotem w kierunku Tsingtao. 

Zajmując 22 września szczyt Sanpiaoshan wysoki na dziewięćset stóp, Japończykom udało się zapewnić pierwszorzędne stanowisko obserwacyjne, z którego można było obserwować ruchy niemieckiej linii frontu odległej o cztery mile w Litsun i Shatsekau. Dwa dni później siły atakujące zostały dodatkowo wzmocnione przez lądowanie brytyjskich sił ekspedycyjnych pod dowództwem generała-majora Barnardistona w Lauschan. Siły brytyjskie składały się z garnizonu South Wales Borderers w Tientsin, składającego się z dziewięćset dwudziestu pięciu ludzi i trzechset dodatkowych Sikhów.
aff77c32-57b0-42e2-839b-b901734bd608
bed7a3f7-75c9-46ab-96a7-9042da7d1bf4
c43e770f-f27b-49f5-bca4-c33dfac41237
1c91cffb-3646-411f-bb0d-ab88b769f0e7

Zaloguj się aby komentować

Oblężenie TSINGTAO na podstawie THE SAMOA (N.Z.) EXPEDITIONARY FORCE 1914–1915 by Stephen John Smith część trzecia

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #Tsingtao

Jeszcze przed lądowaniem Japończyków w prowincji Shantung w Chinach, ok 9000 km dalej na wschód od Tsingtao, Alianci dokonują pierwszego lądowania w niemieckich koloniach na Pacyfiku. Nowozelandczycy w sile ok 1400 żołnierzy w asyscie 6 krążowników dokonują 29 sierpnia 1914 roku lądowania na wyspie Upolu w archipelagu wysp Samoa i zajmują bez walki jej stolicę miasto Apia

Poniżej opis tego wydarzenia na podstawie THE SAMOA (N.Z.) EXPEDITIONARY FORCE 1914–1915 by Stephen John Smith

29-ego Sierpnia 1914 roku o piątej rano pobudka, odsłoniła nam przez mgłę poszarpane góry na Upolu na lewym dziobie, stopniowo nabierające kształtu w miarę zbliżania się statków i rozpraszania mgły, aż można było odróżnić duże bloki plantacji od zieleni naturalnych krzewów na wzgórzach.

Żołnierze byli pobudzeni, ubrani w szorty i koszule, z pełnym wyposażeniem i racjami żywnościowymi i nie mogli się doczekać tego, co przyniesie dzień.

Od świtu „Psyche” [okręt NZ] wysuwała się naprzód i wkrótce stała się plamką w oddali. Radiowa stacja brzegowa zaobserwowała podejście i natychmiast podjęła próbę nadania pilnego wezwania, lecz stanowczy rozkaz kontradmirała, aby „natychmiast zaprzestać nadawania sygnału” odniósł pożądany skutek i jedynym sygnałem wydanym później było powtórzenie „S G”. cztery razy bardzo szybko.

Kuter został opuszczony z „Psyche” i można go było dostrzec wpływający przez wejście do rafy do miejsca, które później stało się tak dobrze znane jako nabrzeże Tivoli, położone niemal naprzeciwko biur rządowych, nad którym powiewała niemiecka flaga. Przez drzewa otaczające nabrzeże widać było tłumy ludzi w białych ubraniach pędzących ze wszystkich stron w kierunku miejsc lądowania, a schodzących na brzeg zwiad zniknął z pola widzenia niecierpliwie oczekującej floty.
Parlamentariusze zanieśli do niemieckiego gubernatora następujące wezwanie do poddania się:

H.B.M. Australijski statek „Australia”,
U wybrzeży Apii, 29 sierpnia 1914 r.
Wasza Ekscelencjo,-

Mam zaszczyt poinformować, że znajduję się na zewnątrz portu Apia z przeważającą siłą i aby uniknąć niepotrzebnego rozlewu krwi, nie otworzę ognia, jeśli natychmiast się poddacie.
Dlatego wzywam cię do natychmiastowego poddania się mi miasta Apia i cesarskich posiadłości znajdujących się pod twoją kontrolą.

Odpowiedź należy dostarczyć okazicielowi w ciągu pół godziny.
Łączność bezprzewodowa ma zostać natychmiast przerwana lub na stację zostanie otwarty ogień.
Jeżeli na ten list nie otrzyma się odpowiedzi lub będzie ona negatywna, krążowniki otrzymają rozkaz osłaniania desantu swoimi działami.
mam itp.,

Podpisano. G. E. PATEY,
Kontradmirał dowodzący statkami i statkami floty alianckiej.  

Minęła godzina, a ze strony zwiadu nie było żadnej wiadomości. Po kolejnym półgodzinnym napięciu z „Psyche” opuszczono białą flagę. Małe krążowniki podeszły bliżej, a jednocześnie transporty ruszyły w stronę morza. Żołnierze — w oczekiwaniu bez tchu — czekali w każdej chwili na rozpoczęcie działań wojennych. Jednak niemal natychmiast flagi sygnalizacyjne ponownie zatrzepotały i niczym błyskawica rozeszła się po Flocie wiadomość, że zwiadowi nie zostanie stawiony żaden opór. Odpowiedź brzmiała w charakterystycznym niemieckim stylu: „Chociaż nie mogli poddać Terytorium, desantowi nie stawiono żadnego oporu: wydano rozkaz spakowania stacji bezprzewodowej i że protestowano przeciwko groźbie zbombardowania portu , przy czym takie działanie jest zabronione przez Konwencję Haską.”

Łódź dziobowa „Australii”, przystosowana do trałowania min, została wcześniej przekazana do „Psyche”, a teraz została natychmiast opuszczona i przeszukała port w poszukiwaniu min. Statki wojskowe zajęły stanowiska w odległości około mili od brzegu, zwodowano łodzie motorowe i łodzie okrętowe. W pierwszym rzucie z każdego transportu wylądowała jedna kompania piechoty, jedna sekcja karabinów maszynowych, sześciu inżynierów polowych, trzech sygnalistów, oficer medyczny i oddział noszy. Z nich utworzono grupę osłonową pod dowództwem majora Fultona i do godziny 12.30 zajęli linię rzeki Vaisigano z grupami obserwacyjnymi na głównej drodze i torach prowadzących do Vailele.

Sygnaliści, którzy wylądowali z pierwszym rzutem z „Moeraki”, ustawili stację na plaży i natychmiast nawiązali łączność ze stacją w każdym transporcie, Sygnaliści Marynarki Wojennej również wkrótce rozpoczęli pracę ze stacji centralnej na lądzie.

Gdy wylądowali, Korpus Główny wyskoczył do wody głębokiej do pasa i skierował łodzie na brzeg. Natychmiast opuścili plażę i ustawili się na drodze, podczas gdy pluton 5. Wellingtonów przeczesywał okoliczne krzaki i tory.

Następnie poczyniono "atak" na miasto, przez rzekę Vaisigano i wzdłuż wybrzeża, a na ważniejszych węzłach drogowych zarządzono pikiety. Zajęto gmach sądu, pocztę i centralę telefoniczną, urząd celny i inne budynki rządowe, a także zamontowano warty. Miejscowa policja została zatrzymana, ale natychmiast została zwolniona warunkowo. Zarekwirowano konie, rowery i wszelkiego rodzaju pojazdy i wkrótce ustanowiono komunikację w głębi lądu.

Wyokrętowanie przebiegło sprawnie i bez żadnych incydentów, a zbliżała się noc. Siedziba tymczasowo ustanowiono w gmachu Sądu; Aucklandowie zajęli Izbę Celną pikietami na drogach Mulinuu i Mulifanua, podczas gdy Wellingtonowie zajęli Halę Targową z pikietami na moście Vaisigano oraz drogach Vailima, Hospital i Vaitele.

Oddział 3. Pułku Aucklands pod dowództwem kapitana Keenana w towarzystwie operatorów bezprzewodowych wyruszył z Apii pod przewodnictwem Samoańczyka, aby zabezpieczyć stację radiową oddaloną o jakieś sześć mil od portu. Około północy mała kolumna wyłoniła się z krzaków na polanę, na której stał wielki stalowy maszt Telefunkena, ukończonej zaledwie kilka tygodni wcześniej. Stacja została otoczona, strażnicy zebrani i rozbrojeni, a śledztwo wkrótce ujawniło, że nieżyjący już niemieccy operatorzy byli zajęci „rozbijaniem” elektrowni. Usunięto regulator jednego z bliźniaczych silników, a w okablowaniu wykonano wspaniały labirynt błędnych połączeń, a niektóre anteny zostały naruszone. Instalacja radiowa była dość nowoczesna i skonstruowana z zastosowaniem najnowszych rozwiązań naukowych. Budynki były ze stali i betonu, zbudowane na betonowych palach, z przestronnymi kwaterami dla personelu na pobliskim wzgórzu.

Później w piewszym dniu okupacji były gubernator pojawił się przed pułkownikiem Loganem, który uprzejmie go przywitał i poinformował, że będzie traktowany jak gość honorowy i zabrany do Nowej Zelandii przez H.M. Transport ze względu na odpłynięcie tego dnia. Kapitan Bell, oficer porządkowy, miał towarzyszyć doktorowi Schultzowi w jego prywatnej rezydencji, aby umożliwić mu zabranie niezbędnych rzeczy osobistych przed wejściem na pokład.

Następnego ranka – w niedzielę 30 sierpnia 1914 roku – flaga Union Jack została oficjalnie podniesiona na gmachu sądu, a pułkownik Logan na czele swoich żołnierzy, w obecności oficerów marynarki wojennej oraz wielu europejskich i rdzennych mieszkańców, ogłosił okupację. podczas gdy „Psyche” salutowała z Zatoki. Po raz pierwszy w historii Cesarstwa zamorskie Dominium Brytyjskie [Nowa Zelandia] wysłało siły inwazyjne przez ocean i zajęło obce terytorium.

PROKLAMACJA.
1. Rząd Nowej Zelandii Jego Królewskiej Mości Króla Jerzego Piątego zajmuje obecnie dla Jego Królewskiej Mości wszystkie terytoria niemieckie położone na wyspach Grupy Samoa.
2. Wszystkim mieszkańcom terytoriów okupowanych nakazuje się podporządkować się wszelkim poleceniom wydanym przez dowolnego funkcjonariusza Sił Okupacyjnych.
3. Każdemu mieszkańcowi terytoriów okupowanych zabrania się pomagania lub porozumiewania się bezpośrednio lub pośrednio z Rządem niemieckim lub siłami niemieckimi, a także stawiania bezpośredniego lub pośredniego oporu Siłom Okupacyjnym lub jakiemukolwiek ich członkowi.
4. Cała własność publiczna Rządu niemieckiego musi zostać niezwłocznie przekazana siłom okupacyjnym przez osoby odpowiedzialne za jej bezpieczeństwo.
5. Własność prywatna osób fizycznych będzie przejmowana tylko wtedy, gdy będzie to konieczne dla celów Sił Okupacyjnych, a jeśli tak się stanie, zostanie ona opłacona za rozsądną cenę po zakończeniu wojny.
6. Żadna osoba nie może, bez pisemnego zezwolenia upoważnionego funkcjonariusza Sił Okupacyjnych, przebywać na zewnątrz w nocy pomiędzy godziną 22:00. i 6 rano, ani nie zmieniać dotychczasowego miejsca zamieszkania, ani nie korzystać z łodzi ani kajaka.
7. Zakazuje się wszelkich zgromadzeń publicznych.
8. Żadne okólniki, gazety czy druki jakiegokolwiek rodzaju nie będą rozpowszechniane, drukowane ani wydawane bez pisemnej zgody upoważnionego funkcjonariusza Sił Okupacyjnych.
9. Żaden alkohol spirytusowy lub odurzający nie będzie produkowany ani sprzedawany bez pisemnej zgody upoważnionego funkcjonariusza Sił Okupacyjnych, ani też alkohol nie będzie dostarczany żadnemu mieszkańcowi Samoa.
10. Wszyscy urzędnicy Rządu niemieckiego, którzy pragną w dalszym ciągu pełnić swoje funkcje w ramach obecnego Rządu Wojskowego, muszą niezwłocznie zgłosić się do Dowódcy Sił Okupacyjnych, a ci, którzy mogą pozostać na swoim stanowisku, otrzymają taką samą stawkę wynagrodzenia jak otrzymali przed okupacją.
11. Wszyscy mieszkańcy posiadający samochody osobowe, konie, wozy lub inne środki transportu zobowiązani są niezwłocznie zgłosić ich opis Marszałkowi Rektora Sił Okupacyjnych.
12. Wszelka broń wszelkiego rodzaju, czy to własność rządu niemieckiego, czy osób prywatnych, musi zostać niezwłocznie dostarczona do biura rektora marszałka sił okupacyjnych.
13. Wszystkie osoby, które po cichu poddadzą się zarządzaniu sprawami sił okupacyjnych, będą chronione w swoich zawodach, z wyjątkiem takich zawodów, które mogą być sprzeczne z najlepszym interesem sił okupacyjnych.
14. Wszystkie osoby, które w jakikolwiek sposób stawiają opór Siłom Okupacyjnym lub próbują przemocą lub w inny sposób ingerować w Rząd Wojskowy ustanowiony obecnie dla Jego Królewskiej Mości Króla Jerzego Piątego lub je obalić, lub które ulegną posłuchaniu powyższego pisemnego polecenia lub jakiegokolwiek późniejszego polecenia dowolnego oficera Sił Okupacyjnych zostanie ukarany zgodnie z prawem wojennym.
Dano w Apii dnia dwudziestego dziewiątego sierpnia roku Pańskiego tysiąc dziewięćset czternastego.

ROBERT LOGAN, pułkownik,
Dowódca sił okupacyjnych.

God save the King.
19ad27f7-b15d-477f-922c-fe8ad4162e9a
dbd63c89-0d38-4684-91d9-c5d614b923d2
b4bc24c5-5d88-4ce6-99fc-3d46a239d1b7

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Oblężenie TSINGTAO na podstawie THE FALL OF TSINGTAU By JEFFERSON JONES wyd. w 1915 roku część druga

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #Tsingtao

Na kilka dni przed tym - niemiecki garnizon w Tsingtao spodziewał się takiego rozwoju sytuacji - po wezwaniu swojej floty Dalekiego Wschodu, składającej się z okrętu flagowego „Scharnhorst” pod dowództwem admirała von Spee oraz „Emden” i „Gneisenau”, okręty wojenne zostały zaopatrzone i wysłane z Zatoki Kiaochow w rejs bojowy [będę jeszcze o tym pisał], który okazał się jednym z najbardziej melodramatycznych w czasie wojny. Niemcy wyciągnęły lekcję od Rosjan i zdecydowały, że nie zrobią tego, co dowódcy carscy zrobili w Port Arthur podczas wojny z Japonią – nie pozwolą na zablokowanie swojej floty w porcie. Wraz z wypłynięciem floty admirała von Spee z Tsingtao, wejście do Zatoki Kiaochow zostało zablokowane ponad pięcioma tysiącami min, za którymi pozostał rozbrojony austriacki krążownik Kaiserin Elisabeth oraz niemiecki niszczyciel S-90. 

3 września 1914 roku niemiecki garnizon w Tsingtao otrzymał raport, że wojska japońskie [20 000 żołnierzy japońskich uzbrojonych w ponad 140 dział artyleryjskich] wylądowały w Lungkow, sto pięćdziesiąt mil na północ [po drugiej stronie półwyspu Shantung]. Wiadomość tę przyjęto „z zaskoczeniem” i natychmiast po niej wydano rozkaz trzem oddziałom wojsk niemieckich udać się w głąb lądu Kiaochow. Jeden oddział, zwany oddziałem wschodnim, udał się w kierunku Chinchiakowa, aby strzec drogi do Chefoo, drugi zaś ruszył dalej. do Kaomi, aby powstrzymać natarcie Japończyków na drodze z Lungkow, a trzeci, czyli zachodni oddział, stacjonował w Chucheng, aby strzec południowego wybrzeża.

Lądująć w Lungkow armia japońska naruszyła neutralność Chin, ponieważ wojska wylądowały już na chińskiej ziemi, ale rząd w Pekinie był zbyt słaby, aby przeprowadzić jakiekolwiek wojskowe działania przeciwko Japonii, bez względu na to, jak bardzo jej obywatele tego pragnęli, Chiny mogły tylko zrobić jedną rzecz — ograniczyć działania wojsk japońskich w północnym Szantungu. W związku z tym rząd chiński przesłał w dniu 4 września do zagranicznych poselstw w Pekinie następującą notę: — 

Rząd Chin ogłosił swoją neutralność wobec obecnej wojny europejskiej i wiernie ją utrzymuje. Według doniesień chińskich władz lokalnych w prowincji Shantung Niemcy rozpoczęli działania wojenne w zatoce Kiaochow i znajdują się tam w swojej strefie wpływów, a sprzymierzone siły Japonii i Wielkiej Brytanii rozpoczęły także działania wojenne w Lungkow, Kiaochow, Laichow, oraz w sąsiednich dzielnicach. Niemcy, Japonia i Anglia utrzymują przyjazne stosunki z Chinami i należy ubolewać, że niestety mocarstwa te obrały na terytorium Chin tak nieoczekiwany kurs, dlatego też rząd chiński zdecydował się zaproponować specjalne ograniczenia w odniesieniu do zakresu obecnego działań wojennych, tak jak Chiny ograniczyły zakres działań wojennych na półwyspie Liao-tung w czasie wojny rosyjsko-japońskiej w 1904 r. Rząd chiński nie będzie ponosił odpowiedzialności za przejście wojsk ani jakiekolwiek działania wojenne pod Lungkow, Laichow, Kiaochow, i przyległych okręgach, ale w pozostałych okręgach w Chinach rząd będzie ściśle egzekwował deklarowaną neutralność. Terytorium i negocjacje dyplomatyczne Chin są uznawane przez mocarstwa i będą one również chronić własność mieszkańców regionu dotkniętych działaniami wojennymi.

11 września 1914 roku siły japońskie wkroczyły do Tsimo, dziewięćdziesiąt mil od Lungkow, po dziewięciu dniach walki z ulewnymi deszczami, które wezbrały rzeki i praktycznie uniemożliwiły prowadzenie działań wojennych. Drogi zamieniły się w grzęzawisko, w którym ciężkie wojskowe wozy zapadały się po osie. Z Tsimo wojska ruszyły do Weihsien, ponownie opuszczając wyznaczoną strefę działań wojennych i ponownie naruszając neutralność Chin. Wydaje się, że to ostatnie działanie przelało czarę goryczy, gdyż całe północne Chiny zbuntowały się przeciwko japońskim działaniom. 
Wojska japońskie przejęły nadzór nad koleją Szantung, zabijając chińskich pracowników, którzy podobno zbuntowali się podczas inwazji. Żołnierze ruszyli do Tsinan-fu, pozostawiając małe garnizony w każdym chińskim mieście, aby utrzymać „Japoński Pokój” i po kilku dniach zachodni Szantung był praktycznie pod kontrolą Japonii. 
11 września, gdy urzędnicy w Pekinie wciąż dyskutowali o pogwałceniu przez Japonię neutralności Chin, cesarska armia japońska wraz z kawalerią przybyła do Pingtau, około czterdziestu mil od Tsingtao. Nie było widać wroga, ale krążyły doniesienia, że w małym miasteczku Tsimo, oddalonym o około dwadzieścia mil, stacjonował oddział niemiecki. Tej samej nocy wojska ruszyły w kierunku Tsingtao, a następnego ranka w Tsimo doszło do pierwszego starcia wojennego z Niemcami. Mały garnizon niemiecki, składający się z zaledwie dziesięciu ludzi, został łatwo odparty po wymianie kilku strzałów, w wyniku której dwóch Niemców zostało rannych, a trzydziestotysięczne chińskie miasto Tsimo przeszło w ręce Japonii. 

Podczas gdy wokół Tsimo miały miejsce te wojenne wydarzenia, Tsingtao wpadło nagle w wielkie zamieszanie, gdy przeleciał nad miastem japoński samolot, zrzucając bomby. Samolot dołączony do eskadry blokującej wykonał wcześniej jeden lub dwa loty rozpoznawcze nad fortyfikacjami Tsingtao, ale ograniczył swoje działania po prostu do obserwacji. Ziejące dziury w dachach koszar Moltke i rezydencji gubernatora Waldecka, które upamiętniły zniszczenia wyrządzone przez pierwsze użycie samolotu przez Japonię we współczesnych działaniach wojennych, wprawiły mieszkańców Tsingtao w wielkie podekscytowanie. Od tego czasu aż do pierwszego tygodnia listopada i oblężenia Tsingtao, małe miasto żyło w atmosferze niepokojącego oczekiwania.

Na zdjęciu poniżej, lądowanie wojsk japońskich.
2033c92f-f7aa-43c8-8f95-f58ee5fdeed3
30b5337c-526a-4cb1-8414-b354e8388e0c

Zaloguj się aby komentować

Oblężenie TSINGTAO na podstawie MY ESCAPE FROM DONINGTON HALL by Gunther Plüschow wyd 1922 cześć pierwsza

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #Tsingtao

Nadszedł 15 sierpnia 1914 roku, a wraz z nim wiadomość tak okropna, że zwątpiliśmy w prawdziwość tego, co przeczytaliśmy. Brzmiało to następująco:
WYDANIE NADZWYCZAJNE

„Uważamy za najważniejsze i konieczne, aby w celu utrzymania bezpiecznego i trwałego pokoju na Dalekim Wschodzie, zgodnie z Traktatem Sojuszu Anglo-Japońskiego, podjąć w chwili obecnej wszelkie niezbędne środki w celu wyeliminowania wszystkich przyczyn, które mogą zagrozić pokojowi."
„Po pierwsze, natychmiastowe wycofanie niemieckich okrętów wojennych z wód japońskich i chińskich, a także wszelkiego rodzaju okrętów uzbrojonych i zdemontowanie uzbrojenia na tych, których nie można wycofać.
„Po drugie, niezwłoczne, nie później niż do 15 września, przekazanie całego Protektoratu Kiao-Chow Cesarskim Władzom Japonii bezwarunkowo i bez odszkodowania, z perspektywą ostatecznego zwrotu tego Protektoratu Chinom.” 
Ogłasza Cesarski Rząd Japonii jednocześnie, jeśli do dnia 23 sierpnia 1914 r. nie otrzyma bezwarunkowej zgody od cesarskiego rządu niemieckiego na wszystkie wyżej wymienione warunki, uzna się za zobowiązany do podjęcia takich środków, jakich wymaga sytuacja.

Nasz Gubernator napisał poniżej:
„Jest rzeczą oczywistą, że nigdy nie możemy zgodzić się na poddanie Kiao-Chow Japonii bez walki. Frywolność japońskiego żądania dopuszcza tylko jedną odpowiedź. Oznacza to jednak, że musimy liczyć się z rozpoczęciem działań wojennych po upływie ustalonego terminu. To będzie walka do samego końca.
„Biorąc pod uwagę powagę sytuacji, musimy bez dalszej zwłoki przystąpić do ewakuacji kobiet i dzieci. Dlatego nasz rząd odda do ich dyspozycji parowiec przygotowany na przyjęcie 600 pasażerów, aby przewieźć ich do Tientsin, w piątek rano. Nalega się, aby wszyscy, którzy nie chcą tu pozostać, skorzystali z tej możliwości, a także z pociągów, które nadal kursują na linii Shantung.
„Kiao-Chow gotowy do akcji!”
Wiedzieliśmy już dokładnie, gdzie jesteśmy. Nie mieliśmy złudzeń ani co do goryczy, ani wyniku nadchodzącej walki. Nigdy jednak nie wykonywano pracy w wyższym i niestrudzonym duchu. W tych tygodniach ukończono gigantyczne zadanie. Od najstarszego oficera po najmłodszego piętnastoletniego kierowcę-ochotnika – wszyscy razem wykorzystali swoją wiedzę, umiejętności i wysiłki w służbie umiłowanej ojczyzny, aby przygotować Kiao-Chow do obrony.

Następnie rozpocząłem długie loty rozpoznawcze. Przemierzyłem cały Protektorat i przeleciałem setki kilometrów dalej, nad odległym krajem, obserwując drogi i wpatrując się w dzikie skały wybrzeża, aby zobaczyć, czy wróg jest blisko, czy ląduje. To były najpiękniejsze wyprawy w moim życiu. Powietrze było tak czyste i przejrzyste, niebo tak czystego lazuru, a słońce świeciło bosko i miłośnie na piękną ziemię, na klify i góry oraz na głębokie morze otaczające wybrzeże. Moja dusza była spragniona piękna i godzinami rozkoszowała się cudownymi widokami Natury.

W Kiao-Chow, poza swoimi zwykłymi obowiązkami, byłem także odpowiedzialny za sekcję balonów na uwięzi, którą żartobliwie nazywałem moimi „napuchniętymi konkurentami”. Przed wyjazdem z Berlina przeszedłem kurs szkoleniowy na sterowce, ucząc się pilotażu sterowcami, oprócz ćwiczeń z balonem obserwacyjnym i różnych ćwiczeń praktycznych, takich jak naprawianie pokryw balonów itp. Sekcja, która była zupełnie nowa, składała się z dwóch ogromnych balonów o pojemności 2000 metrów sześciennych każdy, worka na balon i całego niezbędnego sprzętu i akcesorji do produkcji gazu i obsługi sterowców. 
Podoficer, który również miał pewne doświadczenie ze statkami powietrznymi, był jedyną osobą, oprócz mnie, która coś o tym wiedziała. Po rozpakowaniu wszystkich pudełek bardzo ostrożnie przystąpiliśmy do napełniania balonów. I byliśmy niezwykle dumni, gdy pierwsza gruba żółta kiełbasa leżała mocno przywiązana do ziemi. Ja osobiście związałem każdą linkę wraz z moim podoficerem i wkrótce potem żółty potwór kołysał się lekko pod błękitnym baldachimem nieba. 
Zciągneliśmy go na dół, a ja sam wdrapałem się do gondoli na pierwsze wejście. Przy tej okazji prawie wyruszyłem w moją skomplikowaną podróż do Niemiec, gdyż gdy wydano rozkaz „Puść!”, lina, która została odmierzona zbyt hojnie, nagle zesztywniała i pomieszała się z inną liną, podczas gdy balon wystrzelił prostopadle na 50 metrów w powietrze. Przez głowę przeleciała mi myśl, że zaraz się rozerwie. Gwałtowne szarpnięcie prawie wyrzuciło mnie z gondoli. Ale ponieważ stalowa lina była również całkiem nowa, na szczęście wytrzymała. Nie byłem więc pokiereszowany, poza tym, że zdobyłem trochę świeżego doświadczenia. Następnie zacząłem wiercić i instruować moją załogę i wkrótce przedstawienie było prowadzone ze sprawnością starych wyg. 

Nasz gubernator spodziewał się wielkich rzeczy po balonie obserwacyjnym. Spodziewano się, że będzie on bardzo przydatny w rozpoznaniu zbliżania się wroga i rozmieszczeniu jego artylerii. Nadzieje te były skazane na rozczarowanie, a moja obawa, że wzniesienie balonów nie przyniesie żadnego pożytku, okazała się aż nadto uzasadniona. Chociaż udało mi się wypuścić balon z latawcem na wysokość 1200 metrów nad ziemię, nie udało nam się zwizualizować pasma wzgórz leżących za naszymi ufortyfikowanymi pozycjami, obserwując w ten sposób ruchy wroga, a przede wszystkim miejsce jego ciężkiej artylerii oblężniczej. A to miało ogromne znaczenie dla obrońców Kiao-Chow. 

Protektorat Kiao-Chow leży na wąskim pasie cypla wcinającego się w morze, a miasto Kiao-Chow otoczone jest z trzech stron morzem i oddzielone od lądu łańcuchem gór w kształcie półkole. Są to góry Moltke, Bismarck i Iltis. Nasza główna pozycja znajdowała się pomiędzy ich zakamarkami, a u ich stóp znajdowało się pięć dział piechoty z zasiekami z drutu kolczastego. Dalej była szeroka dolina, którą przecięła rzeka Haipo, a następnie nowy pas wzgórz, który również ciągnął się od morza do morza i był skazany na sprowadzenie na nas nieszczęścia. Za nimi była kolejna szeroka dolina zwieńczona dzikimi skalistymi wierzchołkami Lau-Hou-Schan, Yung-Liu-Chui i Lauchau. 

Najważniejsze było dla nas sprawdzenie, co się dzieje na otwartej przestrzeni, gdyż od 27 września byliśmy całkowicie odcięci za drutem kolczastym. Przede wszystkim zależało nam na tym, aby dowiedzieć się, gdzie wróg trzyma swoją artylerię oblężniczą, a ponieważ zawiedliśmy się na niezawodności naszego balonu obserwacyjnego, nie pozostawało nam nic innego, jak tylko od czasu do czasu przeprowadzić sprytny rekonesans i wykorzystać mój samolot!

Dni sierpnia mijały w nieustannej pracy. Kiao-Chow i jego podejścia stały się nie do poznania, a pozycje obronne dla artylerii zostały oczyszczone. Ku naszemu smutkowi uroczy mały lasek, które zasadzono z taką starannością, duma Kiao-Chow została powalona naszymi toporami, aby oczyścić strefę ognia. Jakie to smutne za jednym zamachem zniszczyć miłosne dzieło „Kultur”!

Wreszcie nadszedł dzień 23 sierpnia, dzień, w którym wygasło japońskie ultimatum i zrozumiałe jest, że żółtemu Japońcowi nie udzielono żadnej odpowiedzi. Hasło brzmiało: „Idź po nich!” I to było nasze najszczersze życzenie. Pamiętam, że następnego ranka, wyglądając z balkonu na szerokie, błękitne morze, zauważyłem w odległości kilku mil morskich kilka czarnych cieni które powoli poruszały się tam i z powrotem. Udało mi się nawet rozróżnić przez lornetkę niszczyciele i torpedowce. Patzig, który przybiegł, aby dołączyć do moich obserwacji, również się o tym przekonał. Oczywiście, czy nie był to 24-ty? Więc zgraja nas blokowała! A Japończycy rzeczywiście odważyli się zaatakować Cesarstwo Niemieckie!
Rozpoczęła się walka żółtej rasy, podżegana przez garstkę Anglików, przeciwko jednemu pułkowi niemieckiemu.
bdd18bc6-215f-4ec1-880c-1907ab8152a5
922b2533-85de-45e2-bff1-387e7936f8e9

Zaloguj się aby komentować

Japońska pocztówka propagandowa przedstawiająca Aliantów w I wojnie światowej.
Od lewej zgodnie z ruchem wskazówek zegara: car Mikołaj II, cesarz Yoshihito, król Jerzy V, premier Raymond Poincaré i hymny tych państw.

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #Tsingtao

Poniżej opiszę jak doszło do przystąpienia Japonii do I wojny światowej na podstawie THE FALL OF TSINGTAU By JEFFERSON JONES wyd w 1915 roku?

1 sierpnia 1914 roku Niemcy wypowiadają wojnę Rosji (3 sierpnia wypowiedzą wojnę Francji, a 4 sierpnia Anglia wypowie wojnę Niemcom). Wszystko to dzieje się gdzieś daleko w Europie.

A na Dalekim Wschodzie krążownik pomocniczy SMS "Emden" z niemieckiej bazy w Tsingtao w Chinach (podobnie jak Port Artur czy Hongkong wydzierżawioenej od Chin na 99-lat po stłumieniu powstania bokserów) zatrzymuje u wybrzeży Korei (należącej wtedy do japonii) rosyjski parowiec towarowy w służbie floty SS "Ryazan". Parowiec ten zostaje zmuszony do zawiniecia do portu w Tsingtao.

4 sierpnia w prasie japońskiej pojawia sie publikacja o tym zdarzeniu. Jak stwierdzono w raporcie, do schwytania doszło w pobliżu archipelagu koreańskiego, gdy parowiec płynął do Władywostoku i jako takie uznano za ciężki cios dla suwerennych praw i neutralności Japonii.

8 sierpnia Ambasada Niemiec w Japonii wydała następujący komunikat określający względną pozycję niemieckiej floty Dalekiego Wschodu w handlu japońskim:
— Warto zauważyć, że władze niemieckie podjęły odpowiednie kroki, aby uniknąć wszelkich niepotrzebnych ingerencji w neutralną żeglugę, zwłaszcza japońską. Wiadomo zatem, że niemiecki krążownik Emden podczas spotkania z japońskim parowcem Sakaki Maru przy mglistej pogodzie poprosił go o pokazanie flagi w celu ustalenia jego narodowości, a gdy prośba została spełniona, natychmiast pozwolił mu kontynuować podróż, zachowując wszystkie zwykłe uprzejmości.

Dzień wcześniej Gubernator Generalny Kiaochow Meyer Waldeck kazał rozesłać po całym mieście Tsingtao następujące zawiadomienie: 
— Wszyscy obywatele Wielkiej Brytanii mogą w dalszym ciągu przebywać w porcie i prowadzić swoją działalność gospodarczą w dotychczasowy sposób, jeśli złożą za pośrednictwem Konsula Brytyjskiego słowo honoru, że nie będą angażować się w żadne czyny, które można uznać za wrogie Cesarstwu Niemieckiemu.

15 sierpnia Cesarz Japonii wraz z Cesarzową udali się ze swojej letniej rezydencji w Nikko do Pałacu Cesarskiego w Tokio, gdzie późnym popołudniem Starsi Mężowie Stanu [Elder Statesmen], a także szefowie Sztabu Generalnego i Zarządu Marynarki Wojennej zgromadzili się przed tronem, aby naradzić się z Jego Cesarską Mością w sprawie sytuacji na Dalekim Wschodzie. Posiedzenie przed Tronem Cesarskim trwało do godziny 7 wieczorem i zaledwie kilka minut później ambasador Niemiec hrabia von Rex otrzymał następującą notatkę:

Rząd Cesarski w obliczu obecnej sytuacji, uważa za ważne dla utrzymania trwałego pokoju na Dalekim Wschodzie, usunięcie przyczyn zakłócających ten pokoj oraz podjęcie kroków w celu ochrony ogólnych interesów sojuszu anglo-japońskiego. Tak więc niniejszym Rząd Cesarski stawia Rządowi Niemieckiemu następujące żądania:

1. Niemieckie okręty wojenne natychmiast wycofają się z wód Japonii i Morza Chińskiego. Okręty, które nie mogą się wycofać, zostaną natychmiast rozbrojone.
2. Rząd Niemiecki, w celu zwrotu Chinom, przekaże wydzierżawione terytorium w Kiaochow, Rządowi Japońskiemu do dnia 15 września bezwarunkowo i bez odszkodowania.

Jeżeli odpowiedź, bezwarunkowa zgoda na te żądania, nie zostanie otrzymana do południa 23 sierpnia 1914 r., Rząd Japoński podejmie wszelkie kroki, jakie uzna za konieczne.

Ambasador w Tokyo Hrabia von Rex nie otrzymał od Berlina odpowiedzi na japońskie ultimatum. 

W niedziele, 23 sierpnia 1914 roku – o godzinie 12 w południe wręczono mu następujący dekret cesarski ogłaszający wypowiedzenie wojny: 

— My, z łaski niebios, cesarz Japonii, zasiadający na tronie zajmowanym od niepamiętnych czasów przez tę samą dynastię, niniejszym składamy następującą proklamację wszystkim Naszym lojalnym i odważnym poddanym: — Niniejszym wypowiadamy wojnę Niemcom i rozkazujemy naszej Armii i Marynarce Wojennej, aby z całą siłą kontynuowały działania wojenne przeciwko temu Imperium, a także nakazujemy wszystkim Naszym kompetentnym władzom dołożenie wszelkich starań zgodnie ze swoimi obowiązkami, aby osiągnąć cel narodowy wszelkimi środkami w granicach prawa narodów. 
Od wybuchu obecnej wojny w Europie, której katastrofalne skutki obserwujemy z poważnym zaniepokojeniem, My ze swojej strony żywiliśmy nadzieję na zachowanie pokoju na Dalekim Wschodzie poprzez zachowanie ścisłej neutralności. Jednak działania Niemiec w końcu zmusiły Wielką Brytanię, naszego sojusznika, do rozpoczęcia działań wojennych przeciwko temu krajowi, a Niemcy w Kiaochow, swoim dzierżawionym terytorium w Chinach, są zajęte przygotowaniami wojennymi, podczas gdy ich uzbrojone okręty pływają po morzach Azji Wschodniej zagrażają naszemu handlowi i naszemu sojusznikowi. Pokój na Dalekim Wschodzie jest zatem zagrożony. W związku z tym Nasz Rząd i Jego Cesarska Mość, po pełnej i szczerej komunikacji ze sobą, zgodzili się podjąć takie środki, jakie mogą być konieczne dla ochrony ogólnych interesów przewidzianych w Umowie Sojuszu [z Anglią], a My, ze swojej strony, pragnąc osiągnąć ten cel środkami pokojowymi, nakazałliśmy Naszemu Rządowi, aby szczerze udzielił rady Cesarskiemu Rządowi Niemieckiemu. Jednakże do ostatniego dnia wyznaczonego w tym celu. Nasz rząd nie otrzymał odpowiedzi, w której przyjąłby jego radę.
Z głębokim żalem, pomimo Naszego żarliwego oddania sprawie pokoju, jesteśmy zmuszeni wypowiedzieć wojnę, szczególnie w tym wczesnym okresie Naszego panowania i gdy wciąż opłakujemy Naszą Matkę. Naszym najgorętszym życzeniem jest, aby dzięki lojalności i męstwu Naszych wiernych poddanych wkrótce został przywrócony pokój, a chwała Cesarstwa wzrosła.
a77740a0-d9dc-4fd5-a5a9-4d48c5389800
Cekyo

Kiedyś to były sojusze, nie to co teraz

Helio09.

@Cekyo 

Zwłaszcza że Japonia i rosyja walczyli ze sobą w 1905r, a bodajże lwia większość wojen Wielkiej Brytani to wojny z Francją.....

Zaloguj się aby komentować

BRITISH DISASTER AT KUT na podstawie SOURCE RECORDS OF THE GREAT WAR cześć czwarta
BY Lt. Col. GEORGE B. HUNTER

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #KutelAmara

1. Działania mające na celu uwolnienie wojsk oblężonych w Kut

A. Organizacja Korpusu Tygrysu.

Obiecane posiłki zaczęły napływać do Basry, gdy odwrót generała Townshenda docierał do Kut. Zostały one pchnięte w górę rzeki tak szybko, jak „pozwalały na to ograniczone środki transportu” i zorganizowane przez generała Aylmera w Korpus Tygrysu w celu odsieczy Kut. Podczas działań tego Korpusu stale przybywali żołnierze i byli do niego dołączani fragmentarycznie, tak że zawsze brakowało mu wielu elementów niezbędnych do dobrze zbilansowanych sił.

B. Akcja w Shaikh Saad i nad rzeką Wadi.

Miesiąc po rozpoczęciu oblężenia Kut rozpoczęło się natarcie generała Aylmera. Turcy stawiali opór brytyjskim atakom pod Shaikh Saad i na rzece Wadi i za każdym razem wycofywali się bez przeszkód.
Zapewnienie opieki medycznej ponownie okazało się całkowicie niewystarczające, co przy deszczowej i zimnej pogodzie spowodowało ogromne cierpienie rannych przez kilka dni oczekujących na ewakuację.

C. Pierwszy atak na pozycję Hanna.

Pozycja Hanna, na lewym (północnym) brzegu Tygrysu, znajdowała się przy wschodnim wejściu do siedmiomilowego wąwozu utworzonego przez Tygrys na południu i rozległe bagna Suwaikiya na północy. Dzięki frontowi o długości 1350 jardów i głębokości 2600 jardów pozycja ta została wyjątkowo wzmocniona dzięki kompletnemu systemowi okopów i zasiekom z drutu kolczastego. Turcy utrzymali tę pozycję przy pomocy około 9 000 piechoty z 26 działami.

Generał Aylmer zaatakował tę pozycję. 7. Dywizja (21 batalionów i 30 dział) przeprowadziła atak frontalny, podczas gdy 4 bataliony, 2 szwadrony i 14 dział otoczyły pozycję z prawego brzegu. Brytyjczykom udało się zdobyć około 150 jardów okopów na linii frontu, z których wkrótce zostali wyparci przez kontratak Turków.

D. 19 stycznia 1916 roku generał broni Sir Percy Lake przejął dowodzenie od generała Nixona, którego stan zdrowia całkowicie się pogorszył.

E. Atak na redutę Dujaila.

Oprócz silnie ufortyfikowanych wąwozów, Turcy utrzymywali pozycję Es Sinn nad Tygrysem, rozciągającą się na południe do Reduty Dujaila; potem na południowy zachód w kierunku Hai.

Następna próba generała Aylmera miała miejsce przeciwko Reducie Dujaila. Pozostawiając 7. Dywizję, aby wiązać Turków na pozycji Hanna, pozostała część Korpusu, z prawie 19 000 karabinów i 68 dział, w nocnym marszu zdobyła punkt około 4 i pół mili na wschód od reduty Dujaila. Tutaj kolumna rozproszyła się w trzech grupach i zajęła dość odległe stanowiska.
Nocny marsz był dla Turków całkowitym zaskoczeniem, jednak tę ważną przewagę zaprzepaszczono, podejmując próbę rozproszonego i skomplikowanego ataku, koordynowanego na podstawie wcześniej ustalonych szczegółowych rozkazów, podczas gdy taki atak wymaga w najlepszym przypadku dokładnej znajomości pozycji wroga, dobrych map, doskonałej znajomości systemu łączności sygnałowej, doświadczonego sztabu i dobrej pracy zespołowej, tego wszystkiego brakowało w tym dowództwie.

Wydawałoby się, że gdyby nocny marsz zakończył się skoncentrowanym uderzeniem opartym na prostym, bezpośrednim planie, żaden ze skutków strategicznej niespodzianki nie zostałby stracony i istniałyby wspaniałe szanse na zdecydowane zwycięstwo Wielkiej Brytanii. Tak się jednak złożyło, że atak się nie powiódł.

F. Ostatnie próby uwolnienia Kut.

Generał Corringe zastąpił teraz generała Aylmera na stanowisku dowódcy Korpusu Tygrysu, który był wzmocniony przez 13. Dywizję, całkowicie brytyjską dywizję pod dowództwem generała Vaude, niedawno wycofaną z Gallipoli.
Rozpoczął się okres wojny okopowej, trwający aż do kapitulacji Kut, co zostanie krótko podsumowane.

13. Dywizja, wspierana przez 3 Dywizję i Artylerię Korpusu na południe od rzeki, zaatakowała i zajęła całą pozycję Hanna i Fallahiya około 6,5 km dalej na zachód. 7. Dywizja została wysunięta teraz na czoło, ale została zatrzymana na pozycji Sannaiyat. Następnie 13. Dywizja próbowała i poniosła porażkę. Operacje zostały teraz przeniesione na prawy (południowy) brzeg, a 3 Dywizja zajęła i utrzymała pozycję Bait Isa, a 22 kwietnia 7 Dywizja podjęła ostatnią próbę zajęcia pozycji Sannaiyat bez powodzenia.

2. Kapitulacja Kut.

29 kwietnia, po prawie pięciu miesiącach oblężenia, Kut poddało się. Około 1500 „rannych i chorych zostało wymienionych", a blisko 12 000 trafiło do niewoli. Przez ostatnie trzy dni oblężenia jedyną dostępną żywnością była ta zrzucana przez samoloty w ilości około 4 uncji [ok 100 gram] na człowieka dziennie.

W operacjach niesienia pomocy Kut całkowite straty Korpusu Tygrysu wyniosły ponad 23 000 oficerów i żołnierzy. Jeśli dodamy do tego straty, jakie Townshend poniósł po zwycięstwie pod Kut w sierpniu 1915 r., nie możemy uniknąć wniosku, że Brytyjczycy zapłacili za to bardzo wysoką cenę, biorąc pod uwagę sytuację, w jaka stanęła przed nimi podczas wojny światowej, co było celem określonym przez Premiera w Izbie Gmin, mniej więcej w czasie, gdy rozpoczął się natarcie z Kut, jako „zapewnienie neutralności Arabów” i „ogólnie utrzymanie autorytetu naszej flagi na Wschodzie”.
3d408cae-9582-4cb4-903b-7896dde4af8e
f7ff43af-6df3-49ee-a688-f131eca7acde
5f41b864-1dff-4b85-9998-1211f9c2b840

Zaloguj się aby komentować

BRITISH DISASTER AT KUT na podstawie SOURCE RECORDS OF THE GREAT WAR cześć trzecia
BY MAJOR CHARLES BARBER

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #KutelAmara

3 grudnia 1915 roku, kiedy Townshend przybył do Kut, przeciwstawiające mu się siły tureckie składały się z czterech dywizji piechoty w sumie około 15 000 karabinów, 1000 wielbłądów, 400 kawalerzystów, trzydziestu jeden dział polowych, siedmiu ciężkich dział i kilku tysięcy arabskich wojsk plemiennych. Czwartego Townshend pojawił się na pozycjach zajmowanych przez jego wojska. Przednia straż wroga znajdowała się dziesięć mil dalej, główne siły pięć mil za nimi z tyłu. Pozycja, którą zajmował Townshend, to półwysep utworzony przez pętlę Tygrysu, mający 3200 jardów z północy na południe i 1700 jardów szeroki; a na prawym brzegu utrzymywał fabrykę lukrecji i wioskę, którą ufortyfikował i obsadził dwoma batalionami. Atakowano go ze wszystkich stron z wyjątkiem zachodu. Jego żołnierze byli zmęczeni długim marszem bojowym od Ktezyfonu, ale natychmiast zaczęli tworzyć silnie umocniony obóz. Jeśli ktokolwiek mógł ocalić Kut, był to Townshend. Miał całą zaradność i osobisty magnetyzm, które są tak niezbędne u dowódcy oblężonego garnizonu. Jego i jego dywizję łączyły najsilniejsze więzi. Byli niepokonani, a wycofanie się z Ktezyfonu wymagało i udowodniło jeszcze wyższe cechy zarówno u przywódcy, jak i ludzi, niż wymagano podczas zwycięskiego ataku w kierunku Bagdadu. Townshend miał również doświadczenie w oblężeniach. Od początku przygotowywał się do obrony Kut z taką samą stanowczością i zaangażowaniem, z jakim bronił Chitral w 1895 r. i z wielką pewnością siebie w tej kwestii.

4 i 5 grudnia 1915 roku wysłał parowce, barki i większość mahailas [drewniane łodzie] w dół rzeki, zatrzymując tylko jeden parowiec "Sumana" do wykorzystania jako prom. 6-go wysłał brygadę kawalerii do Ali Gharbi, zatrzymując jeden szwadron; przez całą drogę walczyli w obronie tylnej, ale przeszli przez to z niewielkimi stratami. Tureccy jeńcy wzięci pod Ktezyfonem w liczbie 1400 zostali odprawienie we właściwym czasie. 7 grudnia jedna z dywizji tureckich okrążyła jego flankę cztery mile na południe, po przeciwległym brzegu rzeki, a dwie inne dywizje zajęły pozycje na lewym brzegu na zachód od Kut. 9-go Nur-ed-Din wysłał list z żądaniem kapitulacji garnizonu. Po naszej odmowie nastąpiło ciężkie bombardowanie z północnego zachodu i południowego wschodu. Obóz był atakowany ze wszystkich stron i przez cały dzień ostrzeliwany. Wypędzono oddział przyczółkowy po drugiej stronie rzeki. W nocy dzielny młody saper, porucznik Matthews, R.E. przepłynął rzekę i wysadził most po stronie tureckiej. 10-tego i 11-tego ataki trwały przez cały dzień. Nasze straty 10-go wyniosły 129; 11 grudnia 202 . Wróg okopał już na odległość 600 jardów i wzmacniał swoje prace workami z piaskiem i drewnem. Taktyka Townshenda polegała na utrzymaniu centralnej masy przy minimalnej sile obserwującej każdą drogę podejścia. W pojedynkach artyleryjskich garnizon cierpiał na skutek skoncentrowanego ognia wroga ze wszystkich stron, podczas gdy ogień własny skierowany z centrum na obwód musiał być rozbieżny i rozproszony. Tureckie działa 5-centymetrowe strzelały szybko i celnie na odległość 7500 jardów; nasze własne 5-calowe działa były bardzo stare i z powodu dużego rozrzutu nie nadawały się do użytku na dystansie ponad 6000 jardów.
14 grudnia nasze straty spadły do osiemdziesięciu siedmiu, 15 grudnia do sześćdziesięciu czterech. Turcy byli już zmęczeni tymi nieskutecznymi atakami i 16-go wśród wroga dało się zauważyć ogólną apatię. Stracili co najmniej tysiąc ludzi zabitych i rannych w atakach 11-tego i 12-ego. Przez cały ten czas garnizon dokonywał powtarzających się wypadów. 14-go niewielki oddział w fabryce lukrecji wyparł wroga z okopów oddalonych o 250 metrów. 17-go podczas dwóch małych wypadów zabito bagnetami trzydziestu Turków; nasze straty to jeden lekko ranny człowiek.

Townshend oszacował, że jego garnizon jest powstrzymywany przez 10 000 ludzi; ale 24-go grudnia wzmożona śmiałość w ataku wskazywała, że wróg otrzymał posiłki. Z frontu kaukaskiego przybyła słynna 52. Dywizja. Fort został ciężko ostrzelany. W murach wykonano duże wyłomy. Załoga fortu została wyparta poza pierwszą, aż do drugiej linii obrony. Ale tutaj fala została zatrzymana. Lekka piechota z Oksfordu i Buckinghamshire rzuciła waleczny kontratak i Turcy zostali wyparci. W kolejnym zaciekłym ataku o północy nieprzyjaciel ponownie zajął północno-wschodni bastion, ale został ponownie wypędzony i choć odparty, natarł na wyłomy w murach, bombardując nas z bliska. O świcie wycofali się z bastionu do okopów oddalonych o 500 metrów od fortu. Nasze straty w dniach 24 i 25 wyniosły 315. Jeńcy powiedzieli, że wróg uważa, że amunicja Townshenda się kończy i że garnizon musi upaść, jeśli atak będzie ponawiany. Stąd wściekłość ataku. Opisali nasz fort jako cmentarz poległych Turków i powiedzieli, że 52. Dywizja została unicestwiona. 29 nieprzyjaciel poprosił o zawieszenie broni, aby pochować swoich zmarłych i usunąć rannych, którzy leżeli licznie poza bastionami. Nasze straty w pierwszym miesiącu oblężenia wyniosły 1840 zabitych i rannych. Wróg musiał stracić 4000.

Niepowodzenie ataków tureckich z 24 i 25 grudnia zapoczątkowało nowy etap. Wróg zamienił teraz swoje szturmy w oblężenie i skoncentrował się na blokadzie. Nie było już ataków piechoty; tylko codzienne bombardowania i naloty samolotów. Ogień artyleryjski utrzymywał się dość równomiernie aż do 22 marca, kiedy Turcy wystrzelili kilka tysięcy pocisków w krótkich odstępach czasu. Następnie rezerwowali amunicję na wieczorne „uderzenie”, zwykle między godziną czwartą a ósmą. Ostrzał ograniczał się głównie do miasta i fortu, gdzie znajdowała się flaga Union Jack i punkt obserwacyjny z baterią 5-calowych dział, a sąsiadująca Kwatera Główna oferowała dobre cele. Turcy mieli kilka dział morskich, ale większość z nich to działa 40-funtowe. Na prawym brzegu mieli rodzaj moździerza okopowego, ochrzczony przez naszych żołnierzy „Petulant Fanny”. Wystrzeliwała bardzo hałaśliwe 15-calowe pociski, zawsze w to samo miejsce, ale nigdy nikogo nie trafiła.

2 stycznia zauważono pierwszy wrogi samolot. Od 13 lutego do 22 marca bomby lotnika spowodowały więcej szkód niż ostrzał artyleryjski. 18 marca jedna bomba, spadając na szpital, zabiła na miejscu sześciu żołnierzy brytyjskich, a dwudziestu ośmiu raniła, w tym czternastu, ciężko, z czego dwunastu zmarło w ciągu kilku dni. 21 marca w pobliżu Kwatery Głównej zrzucono cztery bomby, zabijając wiele arabskich kobiet i dzieci, a lotnicy zatopili na rzece łódź motorową, na której znajdowało się 4,7-calowe działo. Następnie bombardowanie powietrzne osłabło, prawdopodobnie z powodu braku amunicji. Bomba, która eksplodowała w szpitalu z tak przerażającą siłą, była bez wątpienia wycelowana w kwaterę główną Townshenda, ulubiony cel ciężkich armat wroga. Turecki lotnik, który go upuścił, wyraził najgłębszy żal i nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za ten zamiar. Osmańskim "terrorem " można wiele wytłumaczyć, ale zatapianie statków szpitalnych i strzelanie do Czerwonego Krzyża nie jest częścią kodeksu wojennego.
fc0dd413-007b-4a84-8526-c880b0d55a49
b4224e1c-af0f-4660-900f-1af966811bcd

Zaloguj się aby komentować

BRITISH DISASTER AT KUT na podstawie SOURCE RECORDS OF THE GREAT WAR cześć druga
BY GASTON BODART 
https://en.wikipedia.org/wiki/Gaston_Bodart

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #Kut-el-Amara

Aby postawić zaporę przeciwko „niemieckiemu impulsowi ku Wschodowi”, Anglia przekształciła fikcję z 1912 r. o niepodległości Sułtanatu Kuwejtu w faktyczny tytuł własności i na początku listopada 1914 r. z tej podstawy wprowadziła Zatokę Perską pod panowanie brytyjskie.

Anglo-indyjski korpus ekspedycyjny pod dowództwem generała Nixona, składający się pierwotnie z 6 indyjskich brygad piechoty i jednej kawalerii, pomaszerował w górę Shatt-el-Arab, zajął Basrę, dawny port Bagdadu i punkt wyjścia arabskich najazdów na Indie . W tym wyczynie korpus był wspierany przez brytyjskie okręty wojenne. Oprócz motywów militarnych i politycznych w przypadku tej wyprawy wzięto pod uwagę także interesy ekonomiczne, ponieważ koncesja na ponowne nawodnienie Iraku i eksploatację bogatych złóż ropy naftowej i nafty, które leżały na pobliskim terytorium perskim wzdłuż rzeki Karun znajdowały się w rękach firm angielskich.

Z Basry grupa korpusu ekspedycyjnego pomaszerowała w rejon Karun, aby go zająć, chociaż był to neutralny teren perski. Po walkach z turecką awangardą, które jednak nie przeszkodziły w zdobyciu Komy u zbiegu Eufratu i Tygrysu (9 grudnia), Brytyjczycy zostali zatrzymani przez tureckie kontrataki z 20, 21 i 30 stycznia 1915 roku. Dopiero w połowie kwietnia udało im się przełamać opór (w Shaiba i Sobeir) dzięki energicznemu udziałowi ich kanonierek.

Następnie jedna kolumna maszerowała w górę Eufratu, a druga w górę Tygrysu, zawsze w towarzystwie kanonierek i parowców. W międzyczasie tureckie dowództwo wojskowe, w obliczu wielkich trudności, skoncentrowało swoją 6. Armię pod dowództwem Nur-ad-Dina (później pod dowództwem Khalifa Paszy) i ruszyło naprzód na obu rzekach. Kolumna Tygrysu pod Townshendem posunęła się stosunkowo szybko, odepchnęła Turków przed Amarą i 29 września 1915 roku zajęła ważny punkt Kut-el-Amara. Kolumny Anglików nad Eufratem pod Gorringe poniosły porażkę w dwóch miejscach, ale później 24 lipca zdobyły Nasariyeh.

Townshend, zbyt pewny swoich łatwo osiągalnych sukcesów, nie doceniając swojego wroga i nie spodziewając się posiłków, ruszył gwałtownie na Bagdad, napotkał 22 listopada w pobliżu ruin Ktezyfontu 4 dobrze okopane dywizje tureckie i poniósł dotkliwą klęskę. Pod naciskiem ścigających Turków, pod dowództwem feldmarszałka Von der Goltza, który przybył tu z Dardaneli, Townshend został zmuszony do wycofania się do swojego punktu wsparcia, Kut-el-Amara, gdzie został otoczony przez przeważające siły armii tureckiej.

Generał Percy Lake, który zastąpił generała Nixona na stanowisku głównego dowódcy korpusu ekspedycyjnego, ze swojej bazy w El Garbi zrobił wszystko, co w jego mocy, aby odciążyć Townshenda. W zaskakująco krótkim czasie pięć dywizji, w tym trzynasta pod dowództwem generała Maude, która na krótko przybyła z Dardaneli, została postawiona w gotowości i jako korpus Tygrysu oddana pod dowództwo generała Aylmera.

Ten ostatni na początku stycznia 1916 roku napotkał tureckich oblegających Kut-el-Amara pod Sheick-Saad i po ciągłych walkach udało mu się zepchnąć ich z powrotem do punktu w pobliżu El Gussa, oddalonego o jeden dzień marszu od zajmowanych pozycji przez oddział Townshenda. Aylmerowi udało się po przebiciu pierwszej tureckiej linii obrony dotrzeć do Fellahieh, podczas gdy kolumna Younghusbanda, która posuwała się wzdłuż południowego brzegu, posunęła się na mniej więcej równą odległość i zagroziła drugiej linii tureckiej pod Sanaaiyat. Jednak siły angielskie, osłabione ciężkimi stratami, niesprzyjającą pogodą i chorobami obozowymi, nie stanęły na wysokości zadania przełamania tej drugiej linii.

Chociaż byli w odległośći dziesięciu mil od celu, byli zmuszeni zrezygnować ze wszystkich zdobytych pozycji i wycofać się do punktu wyjścia, Amary, pozostawiając dzielnych obrońców Kut-el-Amara ich nieuniknionemu losowi. Zmuszony głodem Townshend poddał się 26 kwietnia 1916 roku z 13 000 ludźmi pod Kut-el-Amara. Był to najgorszy cios, jaki angielski prestiż poniósł w czasie wojny.

Poniżej niemiecka kartka pozostawiona przed pozycjami 8th Lancashire's Regiment in the Gommecourt Sector Francja, May 1916.
4ee408c0-70c2-478d-8e16-9e2dd4217c90

Zaloguj się aby komentować

BRITISH DISASTER AT KUT na podstawie SOURCE RECORDS OF THE GREAT WAR cześć pierwsza

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #KutelAmara

Dzisiaj pierwszy z kilku wpisów dotyczących I wojny światowej na Bliskim Wschodzie, a dokładniej w Iraku. Dla łatwiejszego śledzenia dodałem tag Kut-el-Amara

Kapitulacja armii brytyjskiej pod Kut-el-Amara zrobiła wrażenie na świecie nie ze względu na liczbę jeńców – byla drobna w porównaniu z masami wziętymi przez którąkolwiek stronę na froncie rosyjskim – ale dlatego, że była to, ARMIA BRYTYJSKA a zwycięzcami byli AZJACI. Przez dwa stulecia garstka Brytyjczyków rozszerzała swoje panowanie na niezliczone miliony Orientu. Kapitulacja ta złamała tradycję ich władzy na lądzie, tak jak porażka w Cieśninie Dardanelskiej ujawniła granicę ich siły morskiej.

Każdy Brytyjczyk powie Ci teraz, że wyprawa do Bagdadu została podjęta nierozsądnie. Brytyjczycy bezpiecznie utrzymali region Zatoki Perskiej, ale nie mieli wystarczających sił, aby przedostać się na odległość ponad trzystu mil w górę prawie nieprzejezdnego bagnistego kraju doliny Eufratu. Przywódcy w samej Wielkiej Brytanii spierali się z przywódcami Indii co do tego, kto powinien dostarczyć żołnierzy na takie natarcie, a władze Indii ustąpiły jedynie w wyniku protestu. Już wtedy dowódca regionu, generał Nixon, oświadczył, że jego siły są zbyt małe, aby nacierać poza Kut, do którego we wrześniu 1915 r. udało się dotrzeć części żołnierzy pod dowództwem generała Townshenda. walcząc raczej z naturalnymi trudnościami kraju, niż z ostrym oporem tureckim.

To właśnie ten brak tureckiego oporu zwabił generała Nixona do próby zajęcia Bagdadu. Generał Townshend otrzymał w tym celu dowództwo większej kolumny i przedarł się przez stale narastający opór od Kut aż do Ktezyfonu, grupy starożytnych ruin znajdujących się jakieś dwadzieścia mil poniżej Bagdadu. Tutaj Townshend stoczył w listopadzie zaciętą i nieroztrzygniętą bitwę i zdał sobie sprawę, że masa Turków urosła zbyt mocno, aby można ją było odepchnąć dalej. Dla Brytyjczyków zatrzymanie się tak daleko od bazy zaopatrzenia we wrogim kraju było równoznaczne z porażką. Townshend wiedział, że nie pozostaje mu nic innego, jak tylko się wycofać. Odwrót prowadził po mistrzowsku; ale z każdym krokiem było coraz trudniej. Kiedy 3 grudnia jego przestarzałe wojska dotarły do Kut, Townshend rzeczywiście był zadowolony, że pozwolił im odpocząć za bezpieczną obroną, jaką zapewniała jego pozycja.

W Kut Brytyjczycy mieli pod dostatkiem zapasów i początkowo uważali się jedynie za obrońców zewnętrznej linii frontu brytyjskiego. Turcy natomiast gromadzili się wokół nich w coraz większej liczbie, aż odcięli Brytyjczyków od reszty świata. W styczniu 1916 roku Wielka Brytania w pełni uświadomiła sobie niebezpieczeństwo i podjęła próbę ratowania ich. Generała Nixona zastąpił Sir Percy Lake. Wysłał silne siły, aby przedrzeć się na ratunek Townshendowi; ale turecki dowódca Nur-ed-Din walczył z odsieczami tak energicznie, że w bitwie za bitwą Brytyjczycy nie robili nic więcej poza utrzymywaniem pozycji.

Jedna kolumna pod dowództwem generała Aylmera została odepchnięta; inna pod dowództwem generała Gorringe przedostał się w górę Eufratu na odległość dwudziestu mil od Kut. Tutaj 22 kwietnia zostali odrzuceni po desperackim ataku na tureckie umocnienia, które zagradzały mu drogę do Sanna-i-yat. Odparcie przypieczętowało los Townshenda; poddał się 29 kwietnia.

Podajemy tutaj własne oświadczenie Townshenda, a także szkic sporządzony przez jednego z jego oficerów, majora Barbera. Pogląd krzyżacki[org teutonic] przedstawia oficjalny austriacki badacz, dr Bodart. Historię kolumn odciążających opowiedział Edmund Candler, oficjalny brytyjski obserwator, który maszerował z nimi.
de3762a2-06cf-4332-9973-2717a3db299f
3a6f7011-398d-4367-a236-bbacb161349e

Zaloguj się aby komentować

"WŁOCHY NA WOJNIE I SOJUSZNICY NA ZACHODZIE" E. ALEXANDRA POWELLA wyd 1917

Alexander Powell korespondent "NEW YORK WORLD" Kwiecień 1917 roku

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #isonzo

Ze wstępu
Kiedy powiedziałem przyjaciołom, że jadę na front włoski, uśmiechnęli się tylko pogardliwie.
„Będziesz tylko marnował swój czas” – ostrzegł mnie jeden z nich.
„Tam nic się nie dzieje” – stwierdził inny.
A kiedy wróciłem, przywitali mnie słowami: „Nie widziałeś zbyt wiele, prawda?” i „Co w ogóle robią Włosi?”

Gdybym miał czas, powiedziałbym im,
że Włochy utrzymują front dłuższy niż front francuski, brytyjski i belgijski razem wzięty (prześledź go na mapie, a przekonasz się, że ma on ponad czterysta pięćdziesiąt mil [720 km]); 
że jako jedyni wśród aliantów większość swoich walk toczą na ziemi wroga; [tekst napisany jeszcze przed bitwą pod Caporetto]
że walczą z armią, która jest czwarta w Europie pod względem liczebności, trzecia pod względem jakości i prawdopodobnie druga pod względem wyposażenia; 
że w jednej bitwie stracili więcej ludzi, niż padła po obu stronach pod Gettysburgiem; 
że wzięli do niewoli 100 000 jeńców; 
że aby przeciwstawić się ofensywie austriackiej w Trentino, zmobilizowali nową, półmilionową armię, całkowicie ją wyposażyli i przewieźli na front w ciągu siedmiu dni; 
że gdyby starannie wykończono linie okopów, sięgałyby one aż od Nowego Jorku do Salt Lake City; 
że zamiast kopać te rowy, większość z nich musieli wysadzić w litej skale; 
że zamontowali 8-calowe działa na półkach lodowych prawie dwie mile nad poziomem morza, w miejscach, na które wprawny alpinista uznałby wspinaczkę za niebezpieczną; 
że miejscami piechota posuwała się naprzód, wbijając żelazne kołki i pierścienie w prostopadłe ściany skały i wspinając się po tak skonstruowanych przyprawiających o zawrót głowy drabinach; 
że do wielu stanowisk można dotrzeć jedynie w koszach zawieszonych na zwisających drutach rozciągniętych nad głębokimi na mile przepaściami; 
że wielu jej żołnierzy żyje jak badacze Arktyki, w jaskiniach lodowych i śnieżnych; 
że na spalonej słońcem płaskowyżu Carso często znajdowano ciała zmarłych, spalone i zmumifikowane, podczas gdy w górach znajdowano je również sztywne, ale sztywne z zimna; 
że na nizinach Isonzo żołnierze walczyli w wodzie po pas, podczas gdy wodę dla armii walczących w Trentino trzeba było wydobywać z głębokości tysięcy stóp; 
i, co najważniejsze, że nadal walczy tam około czterdziestu dywizji austriackich (około 750 000 ludzi) – siła wystarczająca, aby przechylić szalę na korzyść mocarstw centralnych na którymkolwiek z pozostałych frontów.

I zwykle dodawałem: „Po tym, co tam zobaczyłem, mam ochotę zdjąć kapelusz i ukłonić się przed każdym Włochem, jakiego spotkam na swej drodze”.

Zaloguj się aby komentować

Czarny Horror na Renie

https://en.wikipedia.org/wiki/Black_Horror_on_the_Rhine

O histerii jaka zapanowała w Niemczech po tym jak Francja umieściła duże ilości czarnoskórych żołnierzy na terenie okupowanej Nadrenii . Później było to bardzo nagłaśniane i rozdmuchiwane przez propagandę nazistowską.

Francuzi wysłali afrykańskich żołnierzy do Nadrenii po części po to, by nie dopuścić do gromadzenia się czarnych żołnierzy we Francji, a po części dlatego, że Niemcy prosili, by ich nie rozmieszczać. Mangin upierał się, że skoro Francuzi są zwycięzcami, to nie będą podlegać dyktatowi pokonanych.

https://en.wikipedia.org/wiki/Black_Horror_on_the_Rhine

#niemcy #1wojnaswiatowa #ciekawostki #historia #rasizm
725edeaf-7cff-4ef1-82a9-15fb3d078432
c31bc00e-c393-4c76-81b8-58dae55d411d
Opornik

Zaloguj się aby komentować

DOUGLAS WILSON JOHNSON TOPOGRAPHY AND STRATEGY IN THE WAR wyd 1917 roku

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #isonzo

Front Trentino

Było wiele powodów, dla których Trentino powinno być przedmiotem jednej z dwóch kampanii podjętych po raz pierwszy przez Włochy. 
Jako „utracona prowincja”, zamieszkana w dużej mierze przez Włochów, jej okupacja została obliczona na wzbudzenie entuzjazmu w armii wyzwoleńczej i w piersiach ludzi, którzy muszą wspierać armię. Jako wysunięta część wrogiego terytorium, wysunięta daleko w głąb Italii, Trentino stanowiło niebezpieczeństwo, które można było usunąć jedynie poprzez jego podbój. 

Spośród wszystkich dolin lodowcowych prowadzących na południe przez Alpy, dolina Adige (Etsch), która przecina Trentino na pół z północy na południe, jest jedną z najbardziej niezwykłych i najważniejsza pod względem gospodarczym i strategicznym. Jej płaskie dno, szerokie na mniej niż jedną milę do ponad dwóch mil, poprzecinane jest dwiema znakomitymi drogami jezdnymi i linią kolejową o najwyższej możliwej wartości strategicznej. Przez niską przełęcz Brenner (4495 stóp) [1,370 m 47° 0'8"N 11°30'17"E] zarówno drogi dojazdowe, jak i kolej zapewniały główny środek komunikacji między Włochami a Niemcami, podczas gdy kolej była jedyną linią, którą Austria mogła wysyłać posiłki, amunicję i zaopatrzenie do Trentino. 
Ufortyfikowane miasto Trydent i odległa forteca Rovereto, dwanaście mil dalej na południe, leżą w tym samym korycie. Była to najbogatsza dolina, główny szlak handlowy i najłatwiejsza naturalna linia inwazji otwarta dla Włochów, oprócz miast, których zdobycie miałoby największe znaczenie militarne. (Patrz Mapa poniżej)

Na szczęście dla Włoch istnieją inne szlaki inwazji zbiegające się w Trydencie, tak że trudności w posuwaniu się wąską doliną Adygi zostały w pewnym stopniu zrekompensowane możliwością współpracy z kolumnami wspierającymi w sąsiednich dolinach. Na południowy wierzchołek półwyspu Trentino można się dostać przez rynnę lodowcową na zachód od Adygi, zajmowaną przez jezioro Garda i rzekę Sarca, lub dalej na zachód przez rynnę równoległą zajmowaną przez jezioro Idro i rzekę Chiese, znaną jako Giudicaria dolina. 

Armie włoskie posuwały się na północ przez wszystkie trzy koryta polodowcowe, a zaciekłe walki toczyły się na Monte Baldo, wysokim grzbiecie, który oddziela koryta Adige i Garda-Sarca i dominuje w operacjach wojskowych w obu. 
Z obu stron półwyspu Trentino ataki boczne na dolinę Adygi i jej ważną linię kolejową były możliwe za pośrednictwem innych rynien lodowcowych i przełęczy górskich. 

Po wschodniej stronie, wzdłuż wielkiego koryta rzeki Brenta, znanej jako Val Sugana, można podążać na zachód, do miejsca, gdzie płynie niskim przesmykiem u samych bram Trydentu. Linia kolejowa biegnąca przez dolinę zwiększa jej strategiczne znaczenie, a duża armia włoska ruszyła tą trasą do Trydentu. 

Inne armie zaatakowały przełęcz Monte Croce (5374 stóp) [Passo di Monte Croce Carnico/Plöcken Pass 1,357 m 46°36'11"N 12°56'41"E], przełęcz Tre Croci (5932 stóp) [ 1,808 m Tre Croci Pass (Cortina do Auronzo) 46°33'23"N 12°12'11"E], przełęcz Ampezzo (5066 stóp) [1,544 m ], przełęcz Fugazze [45°45'35"N 11°10'24"E] przez południowe ramię Monte Pasubio, przełęcze górnych dolin Assa i Astico oraz inne przez które drogi kołowe przecinają grzbiety górskie z Włoch na wschodnią stronę Trentino. 

Po zachodniej stronie rozpoczęto ważny postęp przez przełęcz Tonale (6181 stóp) [1,883 m 46°15′29″N 10°34′51″E]. Ze wszystkich stron Trentino walki zostały szybko przeniesione na terytorium Austrii. 
Można wątpić, czy włoskie naczelne dowództwo włoskie spodziewało się natychmiastowego podboju Trentino. Trudności w ofensywie w tym dzikim, górskim regionie są kolosalne i może się zdarzyć, że Cadorna zdecydował się trzymać tu Austriaków na dystans słabszą liczebnie, podczas gdy on koncentrował swoją energię na kampanii o Triest. Aby usunąć groźbę inwazji austriackiej i powstrzymać swoje armie w Trentino na okres miesięcy, a być może lat, zażądał, aby każda brama do Włoch została zajęta i zapieczętowana przez armię włoską. 
Samo to wymagało ogromnego wysiłku żołnierzy Cadorny, którzy zostali zmuszeni do zaatakowania problemu z niekorzystnego niższego terenu na południe od granicy. Żadna armia nie mogła być bezpieczna na froncie Isonzo, dopóki jej linie komunikacyjne, które przecinały równinę Piemontu na południe od Trentino, były zagrożone jakąkolwiek możliwością natarcia z tego okręgu; stąd bramy muszą być utrzymywane w absolutnym bezpieczeństwie. 
Najlepiej można to zrobić, przepychając się przez nie na terytorium Austrii i wzmacniając ich północne podejścia. Jeśli Austriacy nie byli w wystarczającej sile, aby zapobiec dalszemu postępowi i szybkiemu podbojowi prowincji, tym lepiej. Niezależnie od tego, jaki był jego bezpośredni cel, Cadorna działał energicznie, armie uderzające na północ przez trzy równoległe linie Adige (Etsch), Garda i rynny lodowcowe Giudicaria zdobyły ufortyfikowane miasto Rovereto i posunęły się prawie na odległość wzroku od stolicy Trydentu, usuwając w ten sposób groźba wtargnięcia Hunów przez południowe wyjścia z Trentino. 

Na zachodzie Stelvio, Tonale i inne mniejsze przełęcze były bezpiecznie zablokowane. Na wschodzie armia w korycie Sugana pozostawiła granicę kilka mil za nią, podczas gdy wysokie przełęcze dalej na północ zostały zajęte i mocno utrzymane. Dzięki szybkiej akcji i bohaterskim wysiłkom żołnierze z południa zneutralizowali do pewnego stopnia przewagę, jaką początkowo posiadał ich wróg z północy.

W załączeniu mapy z książki z tego okresu. Obecna granica tylko w niewielkim stopniu pokrywa się z tą z roku 1914
2f70adfa-50cc-45a9-a5b1-54e7afe381e3
10caed0d-804c-492e-83d5-ef68384063f0

Zaloguj się aby komentować

#historia #ciekawostkihistoryczne #1wojnaswiatowa #historiajednejfotografii

W 1914 roku Harry Colebourn, weterynarz, który opiekował się końmi podczas pierwszej wojny światowej, uratował małego niedźwiadka i nazwał go Winnie. Rozpoczęła się niezwykła przyjaźń i podróż z Kanady do bazy wojskowej w Anglii i wreszcie do londyńskiego zoo.
Wołam @Zielczan
1a81d243-1803-4e52-b612-213beccf6cba
Papa_gregorio

Zaraz, to może jest ta sama Winnie która była potem imieniem przytulanki a koniec końców wzoru dla Kubusia Puchatka?

Zaloguj się aby komentować

#historia #ciekawostkihistoryczne #1wojnaswiatowa #2wojnaswiatowa #historiajednejfotografii

Kontynuując poprzednie zdjęcie, wiele krajów polegało na psach zarówno podczas I, jak i II wojny światowej. Niemcy wyposażyli ich nawet we własne maski przeciwgazowe (podobnie jak inne kraje) i szpitale dla psów tuż przy froncie podczas I wojny światowej i w pobliżu bitew podczas II wojny światowej. Tutaj widzimy propagandowe zdjęcie z 1940 roku, pokazujące, jak psy noszą maski przeciwgazowe i wspierają 2 piechurów podczas operacji w Polsce.
caea5d35-4dfe-4d29-ba11-939211485c1b

Zaloguj się aby komentować

#historia #ciekawostkihistoryczne #1wojnaswiatowa #historiajednejfotografii

Niemiecki pies przenosi wiadomości na linię frontu podczas niemieckiej ofensywy we Francji w 1918 roku. Szczególnie podczas I wojny światowej psy były kluczem do przekazywania wiadomości podczas bitwy. Przynosiły także zapasy, wykrywały miny, pomagały układać kable nad niebezpiecznymi obszarami, a nawet pomagały medykom zidentyfikować rannych.
9974bde4-c17f-400b-a9bd-c707e679ee5a
lukmar

@suseu niedziwne że miały tyle zastosowań skoro potrafiły latać.

Arkil

To nie pies! To superdog!😁

Augustyn_Benc-Walski

A teraz boją się fajerwerków

Zaloguj się aby komentować

#historia #ciekawostkihistoryczne #1wojnaswiatowa

Żołnierze z Combatem pozują do zdjęcia. Obóz Brighton Camp (Tasmania) I Wojna Światowa 1914r.

Combat Wombat z dedykacją za kangura dla @suseu ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
112d4122-c3b0-4004-9b7a-fa0d941760e9

Zaloguj się aby komentować

#historia #ciekawostkihistoryczne #1wojnaswiatowa

Żołnierz z małpką pozuje do zdjęcia.
eeffcc6c-7665-4483-8824-1505721127c5
MiernyMirek

@suseu co ty mnie tu, małpka tak nie wygląda. Zdjęcie poglądowe pod spodem

9b6a080f-fec6-4d4f-bb94-ed6bc5f224f8
tomwolf

@suseu szukałem buteleczki, a tu faktycznie małpka na kolanach...

Zaloguj się aby komentować

DOUGLAS WILSON JOHNSON "TOPOGRAPHY AND STRATEGY IN THE WAR" wyd. 1917 roku

#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #isonzo

Front nad Isonzo

Stojąc na włoskiej granicy na południowy wschód od Udine, ma się przed sobą szeroką panoramę równiny i gór. Przed nami rozciąga się gładki Piemont opadający łagodnie w stronę morza. W dół tego zbocza z północy na południe rzeka Isonzo płynie leniwie, usiana niezliczonymi łachami i wędrująca przez podmokłe równiny. Niskie groble trzymają wody w ryzach, aby nie płynęły zbyt daleko na sąsiednią nizinę. Za rzeką wznosi się stroma górska ściana, której grzbiety są równe na południu, ale dalej na północ łączą się ze złożoną masą alpejskich szczytów. Naprzeciwko, w szerokim zagłębieniu w ścianie górskiej, utworzonej przez szeroką dolinę Wippach, widoczne są wieże austriackiego miasta Görz - Gorizia od czasu zdobycia go przez Włochów [Uwaga książka była wydana przed zakończeniem I wojny światowej a nawet przed bitwą pod Caporetto]. Na południe od miasta równy grzbiet muru to szczyt słynnego płaskowyżu Carso; podczas gdy na północy płaskowyż Bainsizza stoi na straży po drugiej stronie miasta. Na zachód od rzeki długa ostroga Alp Julijskich biegnie na południe, aby chronić bramy miasta. Takie są naturalne fortyfikacje blokujące drogę do Triestu. Trasa do tego portu wzdłuż morza biegnie wzdłuż południowej podstawy płaskowyżu Carso, podczas gdy druga trasa, przez Gorycję, wznosi się doliną Wippach. 

Wyobraź sobie siebie na zachód od Isonzo, podejmującego się zadania armii włoskiej. Gorizia, ważna baza wojskowa, to jeden z twoich pierwszych celów. Tam leży tuż za rzeką, bezpiecznie gnieżdżąc się w swojej górskiej twierdzy. Zbliżasz się do zdradzieckiego Isonzo i odkrywasz, że mosty są częściowo zniszczone. Działa z Monte Sabotino i Podgory na zboczu Alp Julijskich ostrzeliwują was z północy; działa z Monte Santo, San Gabriele i San Daniele, wysokie punkty na skraju płaskowyżu Bainsizza, zagrażają ci z północnego wschodu; działa z Monte San Michele na grzbiecie Carso plują stalą na was z południa. Łodzie i mosty pontonowe są niszczone w tym huraganie ognia krzyżowego, a ty zaczynasz zdawać sobie sprawę, że nie możesz przekroczyć rzeki, dopóki nie zdobędziesz chroniących go gór, i nie możesz dotrzeć do gór, dopóki nie przekroczysz rzeki. 

Jesteście gotowi uwierzyć w memorandum, które podobno zostało wystosowane do żołnierzy austriackich na początku walki na froncie Isonzo: „Musimy utrzymać w posiadaniu teren ufortyfikowany przez Naturę. Przed nami wielki ciek wodny; za nami grzbiet, z którego możemy strzelać jak z dziesięciopiętrowego budynku". 

Wykonać pozornie niemożliwe zadanie przekroczenia Isonzo pod ciężkim ostrzałem, szturmować płaskowyże Carso i Bainsizza oraz alpejskie szczyty i zdobyć otoczoną górskimi ścianami twierdzę Gorizia było pierwszym problemem, przed którym stanęła armia włoska. Historia pomyślnego rozwiązania tego problemu będzie żyła długo w annałach włoskiej wojny. Cudem nie jest to, że zadanie trwało tak długo, ale raczej to, że kiedykolwiek zostało wykonane. 
Wojna została wypowiedziana przez Włochy wieczorem 23 maja 1915 roku. Cadorna [Luigi Cadorna - szef sztabu armii włoskiej, zwolniony pod koniec 1917 roku po bitwie pod Caporetto] uderzył bez chwili zwłoki, a rano jego armie przekroczyły granicę na równinie i posuwały się szybko w kierunku Bariery Isonzo. 

Jak rzeka została przekroczona pod morderczym ostrzałem, dowiemy się dopiero, gdy cała historia zostanie opowiedziana po wojnie. Słyszymy o mostach pontonowych niszczonych i odnawianych z gorączkową aktywnością, o łodziach i tratwach stawiających czoła gradowi stali i o żołnierzach zanurzających się w strumieniu w wyścigu po zwycięstwo. Wiemy, że w niektórych miejscach na wschodnim brzegu szybko zdobyto przyczółek, podczas gdy mijały tygodnie, zanim inne części zostały przekroczone.

Podczas jednej z przepraw u podnóża Carso rzeka była wezbrana i niszcząc wały, Austriacy zalali okoliczne tereny na głębokość sześciu stóp. Aby osiągnąć swój cel, Włosi byli zmuszeni przedrzeć się przez zalane tereny, w pełni narażeni na piekilny ogień z długiej skarpy płaskowyżu, naprawić wały przeciwpowodziowe i pozwolić na ustąpienie wody, przeprawić się przez rzekę i przebić się przez błotniste drogi równiny do podstawy klifu, a następnie mozolnie wspinać się po stromych skalistych zboczach na ufortyfikowaną wyżynę powyżej. 

Każdy krok tej trudnej wyprawy odbywał się pod ostrzałem wysokich szczytów i skarp płaskowyżu, które otaczały atakujących z trzech stron, każdy stopień był wystawiony na widok nieprzyjaciela, który spoglądał na równinę ze swoich wysokich stanowisk obserwacyjnych, ale każdy krok oznaczał zniszczenie lub podbój fortyfikacji wroga, od dawna uważanych za nie do zdobycia. Czy można się dziwić, że postęp Włoch był powolny od momentu osiągnięcia bariery Isonzo? 

Od Monte Sabotino i Podgora na północy po Monfalcone na południu pierwsza fala włoskiego natarcia uderzyła w skalistą barierę wzdłuż rzeki i została powstrzymana. 

Minął rok, zanim łacińska fala podniosła się na tyle wysoko, by przelać grzbiet teutońskiej tamy. Nie można było zająć Gorizii ani otworzyć dróg do Triestu, dopóki przynajmniej część budzącego grozę płaskowyżu Carso nie została wyrwana spod kontroli austriackiej. Nie jest łatwo odpowiednio wyobrazić sobie zdumiewające trudności terenu Carso. Płaskowyż to góra o płaskim wierzchołku, szeroka na cztery do sześciu mil, która biegnie równolegle do wybrzeża i nigdzie nie jest od niego odległa. Jego zbocza są strome, a gdy wznosi się od trzystu lub czterystu do ponad tysiąca stóp ponad okoliczne niziny, tworzy gigantyczny zamek o kamiennych ścianach, którego działa z łatwością kontrolują miasto Gorizia, przeprawy przez Isonzo i dwie drogi do Triestu. 

Niższe zbocza są częściowo zalesione, ale wyżej stroma skarpa jest naga i skalista. Samo wdrapanie się na mury jest więc wyczynem wojskowym niemałej wielkości. Wyżynna powierzchnia to gorąca, wyschnięta, smagana wiatrem pustynia. Skała to wapień, a gotowe rozwiązanie pozwala na rozwój podziemnych kanałów, którymi cała wilgoć szybko ucieka na duże głębokości. 

Skąpa roślinność tylko nieznacznie łagodzi jałowy wygląd tej odludnej krainy bez rzek, potoków i źródeł. Jest to typowa sucha, skalista pustynia typu krasowego, której nazwa Carso jest włoskim odpowiednikiem. Podobnie jak inne tereny krasowe, powierzchnia jest nadmiernie nieregularna, usiana niezliczonymi zagłębieniami i podkopana podziemnymi jaskiniami. Zapadliska lub „dolinen” to wgłębienia w kształcie lejów o średnicy od pięćdziesięciu do kilkuset stóp i głębokości od pięćdziesięciu do stu stóp. Kończą się korytarzami łączącymi się z rozległym labiryntem podziemnych jaskiń i galerii. 

Nad powierzchnią wznosi się wiele niskich wzgórz i sporadycznie masyw bardziej imponujących rozmiarów, jak Monte San Michele. W ten sposób natura dostarczyła gotowych do ręki niezliczonych ukrytych miejsc dla ciężkiej artylerii, stanowisk karabinów maszynowych, stacji obserwacyjnych i bezpiecznych podziemnych schronień dla ogromnej liczby żołnierzy. A to, co Natura zaoferowała Austriakom, zostało zaakceptowane i ulepszone przez długie lata skomplikowanych fortyfikacji. Wykuto okopy w litej skale, wykopano skomplikowane systemy galerii i tuneli, przygotowano stanowiska dla dział w wykopanych w tym celu dołach, a cały system połączony krytymi rowami komunikacyjnymi i zasilany wodą pompowano na spragnioną powierzchnię i rozprowadzano rurociągami.
4ba48065-c04e-448c-9caa-57f65a9b63f5
Magnetar_Mike

Spoko, kiedyś mocno interesowałem się dość egzotycznym frontem południowym, na szafie stoją ze dwie monografie - aż sobie zajrzę. Chyba już trochę pozapominałem, bo przecież w zainteresowaniu są zazwyczaj inne fronty.

Hans.Kropson

@Magnetar_Mike 

Planuję kilkoma wpisami przybliżyć podstawowe informacje o froncie włoskim, zanim zacznę cytować obszernie wspomnienia uczestnika walk na tym terenie: na podstawie "SCENES FROM ITALY'S WAR" G. M. TREVELYAN komendanta brytyjskiej jednostki czerwonego krzyża we Włoszech VIII 1915 - XII 1918 roku


Nie wiem na ile mi wystarczy czasu i samozaparcia żeby to wykonać i czy w ogóle będzie tym tematem zainteresowanie?

Tym niemniej miło mi będzie jeśli ze swojej strony podzielisz się na forum swoimi informacjami czy poglądami.

mikocjusz

@Hans.Kropson  ja tam 3mam kciuki i wierze bo jedyne poza frontem zachodnim i wschodnim to kojarzę Galipoli

Zaloguj się aby komentować