Zdjęcie w tle
Książki

Społeczność

Książki

783
Cytat na dziś:

Dumna była ze swej niedoścignionej wiedzy o ziołach Ramtopów – nikt lepiej od niej nie znał właściwości i zastosowań uchoziela, marzenia dziewicy czy oślizłej oszustki miłosnej. Zdarzały się jednak okazje, kiedy dla osiągnięcia pożądanego rezultatu musiała się uciec do niewielkiego zapasiku zazdrośnie strzeżonych i starannie zbieranych leków z Obcych Stron (które to określenie w przypadku Babci Weatherwax oznaczało wszystko, co położone jest dalej niż o dzień drogi).

Terry Pratchett, Równoumagicznienie

#uuk
Mr.Mars

@moll Po ile te zioła u Babci?


Nie znam żadnego i chciałbym spróbować.

Zaloguj się aby komentować

787 + 1 = 788

Tytuł: Kocia kawiarnia
Autor: Anna Sólyom
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo: MANDO
ISBN: 9788327730756
Liczba stron: 192
Ocena: 6/10

Prywatny licznik 44/48

Zamiast szukać czegoś "z katalogu", postanowiłam przetrzebić już posiadaną półkę lektur na Legimi. Dlatego też, jako pierwsza z brzegu, wleciała "Kocia kawiarnia".

Gdybym miała podsumować książkę w trzech słowach, byłoby to: czytadełko dla kociarzy i na tym mogłabym zakończyć. Mamy scam kawiarniany (ponieważ do kawiarni mógłby się przyczepić "sanepid", czy jakiś jego barceloński odpowiednik, jest to okienko wystawowe dla kotów do adopcji z opcją zjedzenia i wypicia czegoś na miejscu na własne ryzyko), mamy właścicielkę, która odnalazła swój cel i pracującą dla niej artystkę o złamanym sercu i kotofobii. I mamy koty, które tutaj stają się mistrzami życia.

Krótka, ciepła i napawająca optymizmem historia. Polecam wszystkim ciepłolubom na ciemne i zimne wieczorki, które niedługo nas czekają. A także jesieniarom - książka idealna do kocyka i herbatki!

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto
Mr.Mars

@moll Musisz podnieś na prywatnym liczniku liczbę książek do przeczytania.


Dodaj odrazu 24, żeby znowu nie było za mało.

Zaloguj się aby komentować

786 + 1 = 787

Tytuł: 5 lat kacetu
Autor: Stanisław Grzesiuk
Kategoria: historia
Wydawnictwo: Ebook
Liczba stron: 502
Ocena: 8/10

5 lat kacetu to książka napisana przez najbardziej znanego warszawskiego barda z Czerniakowa - Stanisława Grzesiuka, gdzie opowiada on o swoim pobycie w niemieckich obozach koncentracyjnych w Dachau, Mauthausen i Gusen. Walka o przeżycie, makabryczne mordy więźniów, zludzkie zezwierzęcenie. Mimo tych strasznych czynników, sam nigdy nie daje się złamać i pozostaje wierny swoim zasadom.
Grzusiuk ma fantastycznie lekkie pióro dzięki czemu pochłania się wręcz tę książkę i o dziwo... z uśmiechem. Nie spodziewałem się że takie straszne wydarzenia można opisać w takim stylu.

5 lat kacetu to druga książka z trylogii - oczywiście ja się pomyliłem i zacząłem od niej bo źle doczytałem chronologię.

Z jednej strony bardzo żałuję, że dopiero teraz sięgnąłem po tę pozycję, a z drugiej może to i lepiej, bo jako już dojrzały chłop inaczej ją odbieram. Aczkolwiek uważam, że powinna to być lektura ale już w klasach maturalnych.

Gorąco zachęcam do przeczytania. A sam zabieram się za pierwszą część trylogii czyli Boso ale w ostrogach, gdzie Grzesiuk opisuje swoje życie w Warszawie do wybuchu wojny.

#czytajzhejto #ksiazki

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz\
#bookmeter
e2433d2d-6bbb-4f50-b767-f2540b2b8395
trixx.420

Czytałem wiele powieści obozowych ale Grzesiuk jest zdecydowanie najlepszy

lexico

@Navane poczytaj opinie o Grzesiuku. Te opowieści nie zawsze są jego i często podkoloryzowane.

Ale fajnie się czyta.

tegie

@Navane Grzesiuka znam tylko z Kapeli Czerniakowskiej, której namiętnie słuchał właściciel stancji, którą przed wieloma laty wynajmowała moja znajoma. W alkoholowych ciągach wielokrotnie puszczał nagrania z kaset i pokazywał swój wokalny talent…. Co to były za imprezy…. „Grunt to rodzinka” pamietam całe do dzisiaj…


Dopiero później ktoś mnie uświadomił, kim był Grzesiuk, warszawski cwaniak.


Książki nie czytałem, choć od 15 lat sobie to obiecuję. Może ten wpis będzie odpowiednim motywatorem

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
#ksiazki #ciekawostki #szeherezada #zwierzaczki i oczywiście #zwiazki

Z bajeczek dzisiaj mamy kastrację, płacz i omdlenia, natręctwo wypowiadania wierszy knującego religijnego jeża muzułmanina i poranną kawusię.

Wspominałem już co robią piękni młodzieńcy w Księdze? Mężczyźni też to robią, ale oni chyba bardziej skoncentrowani są na handlu (tam każdy coś kupuje i odsprzedaje).
Otóż piękni młodzieńcy głównie mdleją. Bez kitu. Są strony w tych książkach, na których młodzieniec potrafi zemdleć i trzy razy. Zwykle związane jest to z miłością, ale bezpośrednim wyzwalaczem omdlenia jest przeważnie poezja - młodzieniec mdleje albo po wyrecytowaniu wiersza, albo po jego usłyszeniu.
Poza tym płaczą. Przy czym, co zaskakujące dla mnie, płaczą zawsze użalając się NAD SOBĄ. Jakoś mam wrażenie, że w (przynajmniej) literaturze cywilizacji zachodniej ludzie płaczą zdecydowanie bardziej.. społecznie Płaczą nad czyimś nieszczęściem albo nad losami świata. W Księdze ZAWSZE PŁACZĄ NAD SWOIM LOSEM
Kobiety też płaczą, ale zdecydowanie rzadziej (może to wynikać również z tego, że piękni młodzieńcy znacznie częściej są bohaterami tych opowieści). Ogólnie kobiety jakoś bardziej wiarygodnie są przedstawiane. Są też bardziej okrutne i chętniej znęcają się nad swoimi niewolnicami na przykład. No cóż ¯\_(ツ)_/¯

Przy okazji: Skończyłem tę opowieść, którą Szeherezada ciągnęła chyba kwartał cały i na szczęście wszyscy zmarli. Na szczęście, bo wszyscy byli tak antypatyczni, że życzyłem im śmierci na każdej stronie. Niestety, na każdej stronie głównie płakali i mdleli (ale też knuli i zabijali albo gwałcili). I tak przez trzy miesiące. Ciężkie to było

Co dziś na fotkach? 

Kastracja (chociaż technicznie to chyba nie jest kastracja, bo jądra zostały.. nie znam się). To ten przykład z wiarygodnym przedstawieniem kobiet
Azizowi się należało moim zdaniem. I to nawet nie dlatego, że mdlał i płakał (oczywiście, że to robił), ale głównie dlatego, że był dzbanem). Fot 1

Wspomniane recytowanie wierszy, omdlenia i płacz.
Co tu dodawać? No, pewnie mógłbym dodać 100 innych przykładów, ale szanuję swoje zdrowie. Fot 2 i 3 (bardzo mnie to rozbawiło, ta potrzeba wypowiadania wierszy )

Religia.
Większość ludzkich postaci to oczywiście muzułmanie. Muzułmanami są również dżiny (i ifryty ) oraz.. No, to słodkie jest przecież (tu co prawda wchodzi dodatkowo element knucia, ale ogólnie wszystkie dotąd napotkane przeze mnie w opowieściach zwierzęta były muzułmanami) Fot 4

Poranna kawusia. Hmm.. Nie wiem, czy coś źle robię i czy nie spotka mnie za to kara, ale ja przed kawą nie odprawiam modłów.. Pisałem, że Księga powstawała od X do XV wieku? Fot 5

BTW, Szeherezada przy około 170 nocy czuje się na tyle pewnie, że odważa się napomknąć królowi, że liczy na to, że jej jednak nie zabije 
ae3d7505-db00-447a-a725-8f1f7c84a8ee
0166bf62-3d3b-43c7-909f-eb66de6bbf84
0b7b19eb-591f-4624-ab1f-1a034dc17808
7af43085-069e-4c92-ac0e-942d070ffa13
e8c73577-a4b0-431f-9248-ef1312cd44e3
AndzelaBomba

@KLH2 te ciągłe omdlenia kojarzą mi się z autoreczkami fanfików i ich starszym stadium, czyli autorkami romansów. One też jak nie wiedzą, jak rozwiązać jakiś konflikt fabularny, to cyk omdlenie xD


Swoją drogą, czy zwierzęta wierzące w i modlące się do Allaha to nie podchodzi w islamie pod świętokradztwo?

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Znak wyda nietypową biografię. "Lubiąż. Biografia Cudu Polski" Tomasza Bonka w księgarniach od 30 października 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie liczy 416 stron, w cenie detalicznej 84,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Gdyby lubiąskie opactwo leżało nie nad Odrą, lecz nad Loarą, byłoby tak słynne jak tamtejsze zamki.

Na sprzedaż jest wystawione od 1810 roku, ale dotychczas nikt się nie odważył w nie zainwestować. Wszystkich chętnych poraża i przeraża jego ogrom. Kubaturą jest trzy razy większe od Zamku Królewskiego na Wawelu. To drugi co do wielkości obiekt sakralny w Europie – większy jest tylko hiszpański Escorial.

W 2014 roku „National Geographic” ogłosił je jednym z Cudów Polski. I nic dziwnego, bo już niemal od dziewięciuset lat zachwyca każdego, kto je zobaczy. Zakochiwali się w nim najpierw piastowscy książęta, później habsburscy cesarze. Słynni artyści zdobili jego wnętrza. Najwyżsi dygnitarze III Rzeszy urządzili w nim tajny ośrodek badawczy. Pracowano tu nad technologią, która miała odmienić losy wojny. W stanie wojennym szukano w tutejszych podziemiach skarbu Festung Breslau. Teraz onieśmiela turystów przybywających do niego z całego świata.

Burzliwe dzieje, uwikłanie w wielką politykę i mroczne tajemnice tworzą biografię opactwa w Lubiążu, którą opowiada reporter i dokumentalista Tomasz Bonek. To zamknięta w barokowej pigułce historia nie tylko Dolnego Śląska, lecz całej Polski.

Kiedy w ręce Michaela Jacksona trafiła fotografia klasztoru, powiedział: „Muszę jak najszybciej zobaczyć ten cud”. Przyleciał tu śmigłowcem, wszedł do Sali Książęcej i oniemiał. Mówiono wtedy, że go kupi…

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #znak #historia #lubiaz
ec2fd96c-c9c0-4175-a4bf-49e483cc7e87

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

– Jeśli warto coś zrobić, warto też zrobić to marnie. – Babcia odwołała się do aforyzmów, ostatniej obrony dorosłego człowieka pod oblężeniem.

Terry Pratchett, Równoumagicznienie

#uuk
Yes_Man

@moll brzmi jak motto pracowników u mnie na fabryce

Mr.Mars

@moll Babcia to filozofię też praktykowała. Wszestronnie uzdolniona kobieta.

splash545

U siebie rób jak u siebie

a u obcego na odpierdol

Można by oba te cytaty podciągnąć pod podobną filozofię życia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

785 + 1 = 786

Tytuł: Historia polityczna Polski 1989–2023
Autor: Antoni Dudek
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR
ISBN: 978-83-67450-66-9
Liczba stron: 783
Ocena: 7/10

Zakupiłem książkę profesora Antoniego Dudka zaciekawiony historią, której teoretycznie byłem świadkiem, ale w praktyce nie miałem okazji prawdziwie przeżyć ze względu na młody wiek i brak zainteresowania polityką w dzieciństwie.

Jak każdy Polak znam nazwisko Lecha Wałęsy, Bronisława Geremka, Tadeusza Mazowieckiego czy Hanny Suchockiej. Mam w pamięci wielu ważnych osób, szczególnie tych, które towarzyszyły nerwowym dysputom starszej części rodziny podczas świąt 😁

Ale nie byłem świadom, jakim wydarzeniom lat 90. te nazwiska towarzyszyły. Jak kształtowały się przemiany, które doprowadziły do obecnego kształtu Trzeciej RP.

Obszerne kompendium profesora Dudka miało mi pomoc tę wiedzę zdobyć i usystematyzować.

Czy tak się stało? I tak i nie.

Pozycja jest napisana lekkim i łatwo przyswajalnym językiem. Natomiast przeładowana jest informacjami, skrótami czy nazwiskami, jest sporo not bibliograficznych i odwołań do innych źródeł.
Dowiedziałem się wielu ciekawych faktów z historii najnowszej, a jednocześnie mam wrażenie, że są one opisane pobieżnie i zdecydowanie nie wyczerpują tematu. Zdaję sobie sprawę, że ciężko opisać ponad 30 lat zawirowań ustrojowych i politycznych na łamach jednej książki i jak trudnego zadania podjął się autor.
Imponujące jest również to, że profesor stara się opisywać fakty na podstawie dostępnych źródeł naukowych i dokumentów IPN, rezygnując jednocześnie z personalnej oceny historii, co stwarza pozory względnego obiektywizmu, a nie mitologizowania.

Książkę wraz z kolejnymi stronami czytało mi się coraz lepiej (ponieważ chronologicznie dotyczyły czasów bardziej mi znanych). Początek był trochę trudny do ogarnięcia.

Co ciekawe, profesor Dudek ma swój autorski podcast, dostępny na Spotify. Nazwy części odcinków pokrywają się z nazwami rozdziałów książki, natomiast tematy są zdecydowanie dogłębniej omówione i uzupełniane autentycznymi nagraniami audio i video. W połączeniu z książką tworzą spójną całość i tak proponuję do tej pozycji podejść. Sama książka może być zbyt przytłaczająca, choć ja generalnie miło spędziłem czas.

#bookmeter
ec22a26d-258c-485f-a0cb-3a659a8508f5
smierdakow

A i jak ktoś tak jak ja czekał, to dzisiaj prof. Dudek wrzucał informację o ebooku

Zaloguj się aby komentować

784 + 1 = 785

Tytuł: Dżozef
Autor: Jakub Małecki
Kategoria: literatura piękna
Ocena: 6/10

#bookmeter

Takich ludzi już nie ma, skończyli się razem z powodami, dla których w ogóle istnieli. Wojna, powstanie, żegluga, w stronę nieznanych lądów. Gdy nie ma potrzeby, bohaterowie po prostu się nie rodzą.

Jakoś dziwnie mnie w ostatnim czasie ten uznany pisarz, pan Joseph Conrad, prześladuje. Znienacka pojawia się to tu, to tam. Wprost albo nie wprost. Bo zabrałem się za tę książkę, za którą zresztą już od jakiegoś czasu miałem się zabrać, po spotkaniu z panem Jakubem Małeckim, które to miało miejsce jakoś w zeszłym tygodniu w ramach IV Festiwalu imienia Gustawa Herlinga-Grudzińskiego w Kielcach. Jakoś nie wpadłem na to, że już sam tytuł, Dżozef, mógłby mi coś o jej treści powiedzieć.

Bo ten uznany pisarz, pan Joseph Conrad, zainspirował autora i opętał jedną z postaci, którą ten autor stworzył. Książka opowiada o tym co zdarzyło się w szpitalnej sali na której spotkało się czterech mężczyzn. Różnych mężczyzn. Dwóch z nich, Grzegorza i Kurza, pan Małecki pozwolił poznać dość dobrze, głównie przez pryzmat ich problemów, wątpliwości i słabości – to zawsze mocniej zapada czytelnikowi w pamięć, zwłaszcza jeśli tym czytelnikiem jestem ja. Jednego, Stanisława Baryłczaka, pozwolił poznać bardzo mocno, natomiast ostatniego, czwartego – Marudę umieścił tam nie wiadomo po co. Znów sparafrazuję pana Czechowa: jeśli nie masz zamiaru przeprowadzić na panu Marudzie wiwisekcji w drugim akcie, to nie umieszczaj go w szpitalnym łóżku w akcie pierwszym. To mój pierwszy zarzut do tej książki.

Drugim zarzutem jest trochę słaba konstrukcja tej opowieści (mimo że czytałem wydanie poprawione, z roku 2018; nie wiem jak było w pierwszej wersji, z roku 2011, no bo jej nie czytałem), która objawia się przede wszystkim w szybko przeprowadzonym i – dla mnie – trochę naciąganym zakończeniu tej historii. Z jednej strony ma to – przynajmniej tempo rozwiązania – uzasadnienie fabularne, z drugiej jednak, to nagłe zrozumienie, które spływa na jednego z bohaterów, nie wynika – znów: moim zdaniem – z niczego.

Mimo tego wszystkiego jednak, uważam że warto było poświęcić te kilka godzin na lekturę tej niedługiej w zasadzie pozycji. Bardzo podobał mi się w niej pomysł na ujęcie powiedzenia, że kiedy człowiek przenosi się w świat wykreowany przez autora rzeczywisty świat obok niego przestaje istnieć, bardzo podobała mi się również pewnego rodzaju polemika (nie wiem czy zamierzona przez autora, czy tylko zrodzona w mojej głowie) z twierdzeniem pana Umberto Eco, który miał powiedzieć „Kto czyta książki, ten żyje podwójnie”. Fakt, że może wyjść na to, że żadne z tych żyć nie jest tak naprawdę jego.

Nie znam wiele z całkiem obszernej twórczości pana Małeckiego. Ot, do tej pory czytałem (dość dawno) Dygot i (ostatnio) Korowód. W mojej ocenie Dżozef jest pozycją sporo słabszą od tych dwóch wymienionych przed chwilą. Z tej pozycji, z której podszedłem do tej lektury ciekawe było to, że można było trochę podejrzeć a jaki sposób rozwijał się autor. Bo faktycznie, w Dżozefie pan Małecki błyszczał momentami. Dopiero w późniejszych jego utworach te błyski przybierają na sile; zamieniają się może nawet w pewien rodzaj blasku. Co będzie później, po Korowodzie? Nie mam pojęcia. Ale chętnie się przekonam, bo na spotkaniu autor przyznał, że pracuje nad kolejną opowieścią.
1589001c-78a3-407c-adf6-2b6515b5848f

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Państwowy Instytut Wydawniczy zapowiada nowy tom serii Rodowody Cywilizacji. "Magiczny rok 1497" Wojciecha Iwańczaka wyląduje w księgarniach 15 listopada 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie zawiera 296 stron, w cenie detalicznej 75 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Czy rok 1497 był wyjątkowy?

Nagromadzenie ciekawych, nieraz tajemniczych i brzemiennych w skutki wydarzeń, jakie wtedy zaszły na świecie dowodzi, że tak. Jedenaście wybranych epizodów składa się na portret zbiorowy tego „magicznego” roku – ówczesnych władców, artystów, proroków, buntowników, wojen, odkryć i katastrof. Pracę otwiera szkic poświęcony Michałowi Aniołowi i początkom jego artystycznej kariery, kiedy to na zamówienie kardynała Raffaele Riario tworzył rzeźbę pijącego wino Bachusa. Kolejne studia poświęcone są wielkim żeglarzom i ich odkryciom – podróży Vasco da Gamy wokół południowego krańca Afryki i dalej do Indii, oraz wyprawie Johna Cabota do wybrzeża Ameryki Północnej. Wśród wybitnych postaci nie mogło zabraknąć Mikołaja Kopernika, który swe pierwsze obserwacje przeprowadzał w trakcie studiów w Bolonii w 1497 r., oraz Girolamo Savonaroli – charyzmatycznego mnicha, który zawładnął duszami mieszkańców Florencji, lecz dokonał żywota na stosie. Wielkim echem odbiły się także wydarzenia, w których centrum stanęli kolejni bohaterowie – król Polski Jan Olbracht i jego wciąż pełna zagadek wyprawa na Bukowinę oraz tragiczny książę opolski Mikołaj II, którego szekspirowski finał życia był splotem przypadkowych wydarzeń, intryg osobistych i politycznych. Pozostałe szkice traktują o działaniach zbiorowych, próbie stworzenia kompleksowego systemu prawnego i o walce natury z człowiekiem. Są to: upamiętniana do tej pory rebelia mieszkańców Kornwalii przeciw angielskiej władzy królewskiej; zajęcie Melilli, będące elementem rywalizacji między Hiszpanią i Portugalią o podział wpływów na świecie; ustanowienie przez Iwana III kodeksu praw oraz „bałtyckie tsunami”, które w 1497 roku spustoszyło Darłowo.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #piw #historia #rodowodycywilizacji #ceram #wojciechiwanczak
6bb06788-09b3-41c7-97b3-9418ba7cd32b
burt

Fantastyczna seria. Kiedyś zbiorę je wszystkie.

Zaloguj się aby komentować

783 + 1 = 784

Tytuł: Legion Wspomnień
Autor: James S.A. Corey
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 9788367023375
Liczba stron: 448
Ocena: 8/10

Był to zdecydowanie najlepszy zbiór opowiadań jaki dotąd przeczytałem (nie żebym miał ich wiele na koncie). Właściwie każde z nich trzymało poziom, jedynie "Rzeźnik stacji Anderson" był w swoich założeniach trochę sztampowy, co nie przeszkodziło jednak w przedstawieniu  rozterek tytułowego bohatera. Za najmniej porywającego uznałbym "Auberona" choć w dalszym ciągu było nieźle. Ciężko jednoznacznie postawić mi któreś opowiadanie na podium, ale najbardziej podobał mi się pierwszy w kolejności "Napęd". Fakt, był przewidywalny, może trochę naiwny, ale do tego życiowy i w pewnym sensie poetycki. Gdy padło pewne nazwisko, to wszystko wskoczyło na swoje miejsce. O innych utworach nie będę pisał z osobna, bo nie chcę popełnić najdłuższego wpisu - przedstawię zamiast tego ogólny zamysł, który w nich widzę.
Praktycznie wszystkie teksty mają sporo elementów wspólnych, ale w mojej opinii na czoło wysuwa się motyw braku poczucia przynależności, przybierający najróżniejsze formy, co prowadzi z kolei do podejmowania przez bohaterów zupełnie odmiennych od siebie wyborów życiowych. Utwory traktujące o postaciach nam już znanych pozwalają spojrzeć na przeszłe wydarzenia, które ukształtowały osoby znane nam z głównego cyklu i robią to zdecydowanie w dobry sposób. Pozostałe opowiadania skupiały się raczej na przedstawianiu funkcjonowania pewnych fragmentów społeczeństwa na przestrzeni wielu lat (teksty ułożone są chronologicznie), wraz z problemami panującymi w danym otoczeniu.
Czytając nie odnosiłem wrażenia obcowania z wynikiem odcinaniem kuponów, wręcz przeciwnie - w każdym tekście czułem swoistą autentyczność i może nie tyle "potrzebność" ich istnienia, co schludne wpasowywanie się w nieprzedstawione elementy świata. No i często zostawiały nas chwilę po kulminacyjnym momencie, z pytaniami i wątpliwościami.
Zbiorek ten zdecydowanie polecam, ale nie należy od niego zaczynać przygody z "Ekspansją" - zepsujemy sobie tylko zabawę.

No i przechodząc do zapowiadanego podsumowania cyklu. W moim odczuciu najsilniejszym jego elementem jest oczywiście załoga Rosa i ich wzajemne relacje, względny brak sztampowości w kreacji postaci (choć Amos w pewnym momencie jest tym zabawnym mordercą) oraz ciągłe dążenia do poprawy ogólnej sytuacji, często bez baczenia na własne bezpieczeństwo. Inne postacie póltoraplanowe (bo jednak wiele z nich otrzymuje rozdziały z własnej perspektywy) też trzymają fason, z Avasaralą na czele. Na plus przeważne utrzymywanie równowagi między przedstawianiem problemów małej i większej skali, politykowaniem i wybijaniem sobie dziur w statkach. Jak to zauważył pewien użytkownik, od ciężkiego do jednoznacznego określenia momentu seria stała się raczej bezpieczna i nie oferowała już aż tak dramatycznych zwrotów akcji, co nie zmienia faktu, że mi cały czas czytało się ją dobrze, może za wyjątkiem dłuższego epizodu w 4. tomie. No i ponownie wychwalę 10-stronicowe rozdziały - jest w tym może trochę chłodnego rzemieślnictwa, ale mi bardzo takie rozwiązanie pasuje.
Z perspektywy czasu "Przebudzeniu" dałbym 8. W średnim rozrachunku seria tyle nie otrzymuje, ale w ogólności zasługuje na mocne 8. Nie będę robił rankingu, bo za dużo tego jest - pierwsze i ostatnie miejsce jest jednoznaczne, a tyle chyba wystarczy.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #expanse #jamessacorey #mag #ksiazkicerbera
63e4b4bf-7b4d-4353-a0d6-d22d11283e51
the_good_the_bad_the_ugly

Muszę nadrobić ten zbiór opowiadań jednak. Nie przepadam za tego typu dziełami, ponieważ wolę gdy książka opowiada jednolitą historię. Stąd odkładanie tej, można rzec, ostatniej części cyklu. Ogólnie jest to jedna z niewielu powieści, które czytało mi się tak dobrze, że pochłaniałem jedną książkę za drugą. Od siebie również polecam.

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

– Są czary – stwierdziła Babcia. – Ale są też i czary. Najważniejsze, moja mała, to wiedzieć, do czego służy magia, a do czego nie służy. I możesz mi wierzyć na słowo, jej przeznaczeniem nigdy nie było rozpalanie ognia. Możesz być tego absolutnie pewna. Gdyby Stwórca chciał, żebyśmy czarami rozpalali ogień, to nie dałby nam... tych, no... zapałek.

Terry Pratchett, Równoumagicznienie

#uuk
Yes_Man

@moll

Uwaga, spojler: tak, ale nie - powiedziała babcia

xD

moll

@Yes_Man widzę że się doigrałeś z tą żabą xD

splash545

Coś ściemnia ta babcia

moll

@splash545 następny co pcha się w żabę

Mr.Mars

@moll Po co ogień, jak obiad można wyczarować?

moll

@Mr.Mars bo ciemno i zimno

Mr.Mars

@moll Światło i ciepło też można wyczarować.


Marna jakaś ta magia a czary nie czarują.


Już nie chcę zostać Magiem.

Zaloguj się aby komentować

782 + 1 = 783

Tytuł: Szczerbata śmierć
Autor: Arkady Saulski
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Fabryka Słów
ISBN: 9788367949835
Liczba stron: 400
Ocena: 7/10

Arkady Saulski trzyma poziom w kolejnym tomie cyklu Drogi Samotnego Psa. Alternatywna historia Japonii z mnóstwem historycznych i bronioznawczych smaczków, świetne opisy zarówno bitew, jak i pojedynków na broń białą. Moim zdaniem autor to jeden z lepszych współczesnych Polskich pisarzy fantastycznych.

#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki
61ceb7a1-ae44-4f5c-8613-4f6cfd8b2417

Zaloguj się aby komentować

781 + 1 = 782

Tytuł: Poszukiwacze zaginionej komnaty
Autor: Antkowiak Włodzimierz
Kategoria: historia
Wydawnictwo: Bellona
ISBN: 9788311161641
Liczba stron: 220
Ocena: 7/10

Podsumowanie prowadzonych na terenie Polski lub z udziałem polskich instytucji poszukiwań słynnej Bursztynowej Komnaty. Merytorycznie i na podstawie źródeł oraz doniesień prasowych, autor surowo podchodzi do wszelkiego rodzaju foliarstwa i dziwnych teorii fanów sztolni na Śląsku.

Dowiedziałem się o genezie wielu krążących hipotez na umiejscowienie komnaty czy kilku naprawdę idiotycznych próbach jej odnalezienia, w które zaangażowano często spore środki. Warto przeczytać, żeby podsumować w miarę aktualny stan poszukiwań i badań historycznych odnośnie komnaty. Nie jest to książka w stylu filmów z żółtymi napisami, tylko solidna, dziennikarsko-historyczna robota.

#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki
41f90caf-88bb-4d9e-b252-72fa0d70409f

Zaloguj się aby komentować

780 + 1 = 781

Tytuł: Narrenturm
Autor: Andrzej Sapkowski
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Supernova
ISBN: 9788071458104
Liczba stron: 640
Ocena: 9/10

Jako miłośnik świata Wiedźmina i stylu pisania Andrzeja Sapkowskiego, zdecydowałem się sięgnąć po Trylogię Husycką. Dzisiaj na tapetę idzie pierwsza cześć serii, czyli Narrenturm.

Historia dzieje się w XV wieku, kilka lat po Bitwie pod Grunwaldem. Głównym bohaterem jest Reinmar z Bielawy, zwany Reynevanem. Młody Ślązak, absolwent medycyny w Pradze, gdzie poznawał również arkana wiedzy magicznej.
Bohatera poznajemy w trakcie miłosnych uniesień w towarzystwie Adeli von Stercza, pochodzącej z Burgundii szlachcianki, żony Gelfrada von Sterczy. Igraszki przerywają bracia de Stercza, którzy przylatują kochanków na gorącym uczynku i rozpoczynają pościg za Reinmarem, by pomścić honor zdradzanego brata. W trakcie pościgu po mieście przypadkowo ginie najmłodszy z braci. Pogrążeni w zemście bracia wynajmują oprychów, a młody bohater zmuszony jest się ukrywać. Pomoc oferuje mu Otto Beess, kanonik wrocławski, bliski przyjaciel wuja Reynevana. Nakazuje mu on wyjazd na Węgry i przydziela do pomocy Szarleja, demeryta.
Młodemu bohaterowi nie w smak ucieczka, wciąż myśli o swojej ukochanej Adeli i szuka sposobu, jak uratować ją od zemsty szwagrów.
I ten charakter, pełen romantycznego szaleństwa i porywczości, prowadzi do licznych perypetii i kłopotów. Są rozboje, są pościgi, jest ucieczka, jest trochę magii i mistycyzmu, jest tajemnica, jest wątek kryminalny, są miłostki.
A tłem historii jest przybierająca na sile religijna wojna między kościołem katolickim a ruchem husyckim. Pojawiają się postacie fikcyjne jak i historyczne (choćby Zawisza Czarny, którego główny bohater leczy z … polecam samemu przeczytać )
To tylko zarys głównej fabuły i koło zamachowe dla całej historii. Ta natomiast ma bardzo dużo wątków, wiec nie sposób jej streścić w kilku zdaniach.

Powieść pisana jest specyficznym, mocno stylizowanym na stary, językiem, przez co czyta się ją odrobinę wolniej. Natomiast styl, rubaszność i poczucie humoru są typowe dla Andrzeja Sapkowskiego.

Ze swojej strony gorąco polecam. Sięgając do książkę, bardzo ciężko się od niej oderwać. Historia jest złożona, ma wiele wątków, ciekawych zwrotów akcji i prawie w całości dzieje się na Dolnym Śląsku.
Dla mnie osobiście jest to jedna z lepszych pozycji, jakie przeczytałem w ciągu ostatnich kilku lat.

A dla tych, co wolą słuchać - cała Trylogia Husycka wydana została również w postaci słuchowiska, bardzo dobrego zresztą

#bookmeter
cf6e58aa-19a4-46cc-8fac-1ebcc7a42204
tosiu

@tegie kuuuurła namowiles

sleep-devir

Czytałem to jak miałem z 16 lat, pamiętam że było pisane w dziwnym stylu i coś tam po łacinie.

Przeczytałem pierwszą część trylogii i nie kupiłem drugiej. Może za smarkaty byłem na to wtedy.

Navane

@tegie piszemy na tapet bo to był rodzaj stołu, nie na tapetę

Zaloguj się aby komentować

#ksiazki #ciekawostki #szeherezada

Ostatnio wspomniałem o tym, że Arabowie najwyraźniej nie ufali kobietom, a dziś parę słów na temat tego jak twórcy tej Księgi widzieli chrześcijan. Żeby jednak nie było wątpliwości - chodzi o chrześcijan uzbrojonych i walczących. Są historie, w których chrześcijanie są po prostu chrześcijanami wiodącymi spokojny żywot gdzieś tam w Bagdadzie czy innym Damaszku jak żydzi i pobożni muzułmanie..

Nie jestem historykiem, więc nie wiem jak z tym kadzidłem było naprawdę....

To wszystko są fragmenty chyba najdłuższej opowieści. Już ze dwa miesiące to opowiada i końca nie widać. Mam nadzieję, że na końcu wszyscy będą martwi, bo nie ma tam jednej postaci, którą można byłoby nazwać pozytywną.
Najbliżej do takiej było chyba tej księżniczce, która ginie tu na jednym screenie. Co ciekawe, ta akurat była wierna. A może nie podobał jej się pomysł stosunku W TRAKCIE PORODU po prostu?
Ci czarni niewolnicy byli po prostu nieznośni!
bf12543f-e6a9-4634-925c-2d187aac408e
5b590b69-f250-406c-9a9a-a4220e5d92e5
a1ab98a1-2ea4-49d4-a9d2-cef990f00b67
3932bf30-98b2-4e71-8d40-be2c21873abe
c5c23513-5dfd-494a-bb0b-d336a70f2038
UmytaPacha

@KLH2 źródło?

przy takich fragmentach podstawą jest autor, jego tożsamość szczególnie w kontekście opisywanych wydarzeń, , w jakim celu to napisał itd.

KLH2

@UmytaPacha


przy takich fragmentach podstawą jest autor, jego tożsamość szczególnie w kontekście opisywanych wydarzeń, , w jakim celu to napisał itd.


Poważnie?


https://www.hejto.pl/wpis/ksiazki-ciekawostki-i-zapewne-nikogo-poinformowalem-wczoraj-swiat-ze-zakupilem-k


https://www.hejto.pl/wpis/ksiazki-nie-wiem-czy-mnie-teraz-abw-zacznie-obserwowac-bo-uznaja-ze-sie-zaczalem

UmytaPacha

@KLH2 tak, poważnie

i nic nie wspomniałeś we wpisie o tym z czego to fragment

Zaloguj się aby komentować

779 + 1 = 780

Tytuł: Coca to jest to
Autor: Jacek Getner
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Lira
ISBN: 9788368101089
Liczba stron: 320
Ocena: 6/10

Prywatny licznik 43/48

Motyw "pudru" do nosa przyniósł nawet intrygujące zagadki, jednak nie przyniósł spodziewanego przeze mnie zakończenia serii! Już liczyłam na to, że cykl przygód Jacka Przypadka zamyka się w okrągłych dziesięciu tomach, jednak moje niedoczekanie! Sytuacja z Klempuchem tym razem zeszła na mocno dalszy plan, więcej tutaj za to perturbacji sercowych i terroru małżeńskiego w wykonaniu młodej mecenasowej Sakowiczowej - ten wątek zaczyna być mocno męczący, już mi nie szkoda Błażeja, cytując klasyka: tu nie ma ofiar, są tylko ochotnicy.

A najgorsze jest to, że więcej tomów na ten moment nie ma i będę tak wisieć w niepewności, póki nie ukaże się kolejny, który wcale nie musi być tym ostatnim... Jak żyć?

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #dwanascieksiazek #ksiazki #czytajzhejto
splash545

@moll sama napisz kolejny z zakończeniem!

moll

@splash545 ale ja chciałam poczytać, a nie sama sobie dopisywać xD

splash545

@moll 10 już przeczytałaś, nie narzekaj!

Zaloguj się aby komentować

778 + 1 = 779

Tytuł: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet
Autor: Stieg Larsson
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Czarna owca
ISBN: 9788375540598
Liczba stron: 640
Ocena: 8/10

Jeden z lepszych kryminałów jakie przeczytałam. Fabuła trzyma się kupy, fajnie rozwijająca się intryga. Myślę że na pewno w przyszłości sięgnę po kolejne części cyklu Millenium. Z chęcią również obejrzę ekranizację tej książki.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
7d22b901-0e1f-42eb-9c5c-8ce68ebdb17d
onlystat

@Trypsyna Zostanie juz na zawsze w pamietaci, bo po 1 - zajebiscie sie czytalo :), ale przede wszystkim przez zarwana nocke na studiach... Polozylem sie spac ok 21, bo na rabo mialem laborke i do snu chcialem sobie cos poczytac. To byla 3 czesc i "akcja" w sadzie - czytalem do 4 rano

Trypsyna

@onlystat Czyli polecasz kolejne części 😃 Uwielbiam to uczucie przy czytaniu książki, wciąga tak że nie chcesz jej odłożyć jeszcze.

Cohonez

@Trypsyna ta część bardzo mi się podobała, ale z jakiegoś powodu z całej trylogii najwyżej cenie część drugą.

Zaloguj się aby komentować

777 + 1 = 778

Tytuł: Gringo wśród dzikich plemion
Autor: Wojciech Cejrowski
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Bernardinum
ISBN: 9788378236061
Liczba stron: 302
Ocena: 6/10

Zbiór reportaży z wypraw autora do Ameryki Południowej i Środkowej.

Kiedy czytałam tę książkę w gimnazjum, byłam zachwycona, jednak przy ponownej lekturze zachwyt trochę zbladł. Nie jest to zła pozycja – talentu gawędziarskiego Cejrowskiemu odmówić nie można, jego przygody są barwne i wciągające. Natomiast prawdopodobieństwo opisanych wydarzeń wzbudza wątpliwości. Wiem, że Cejrowski ma skłonności do blagi i czuć to w tej książce – facet co chwila przeżywa niebezpieczeństwa, ale ma więcej farta, niż Reynevan z trylogii Sapka. Jestem zdania, że po reportażu należy jednak oczekiwać mniej sensacji, a więcej prawdy. No i to bardziej książka o Cejrowskim, a nie wymierających plemionach, które odwiedzał, co po latach też jest dla mnie in minus.

Jako, że Gringo został opublikowany 20 lat temu, kiedy Cejrowski był młodszy i mniej radykalny w swoich poglądach, po książkę mogą spokojnie sięgnąć nawet ci, którzy są po drugiej stronie osi światopoglądu.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
47ba7946-0ba8-4fbe-ba9b-f78a0049f428
RastaaMastaa

Same here. Czytając ją w wieku młodzieńczym byłem zachwycony. Wspominam z ciepełkiem w serduszku, ale teraz przypominając sobie ww lekturę widzę jak mocno przerysowane są opisane przez autora historyjki.

UmytaPacha

@AndzelaBomba Cejrowski jest jaki jest, ale ta właśnie gawędziarska natura przybliżała młodym zainteresowanie geografią i antropologią gdy leciał sobie w TV, i za to będę mu wdzięczna


no i mam te same odczucia co powyżej - bardzo się podobało w szkole i mam w biblioteczce, ale nie widzę sensu do niej wracać :v

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Hejtu na wydawnictwo Prószyński i S-ka ciąg dalszy. Piąty tom serii o Lincolnie Rhyme i Amelii Sachs również ukaże się w miękkiej oprawie. "Mag" Jeffery Deavera w sprzedaży od 10 października 2024 roku. Książka zawiera 448 stron, w cenie detalicznej 49,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Morderca, uciekając z miejsca zbrodni, zamyka się w jednej z klas w prestiżowej szkole muzycznej. Po chwili w sali rozlega się krzyk, a potem strzał. Policjanci postanawiają wyważyć drzwi. Niestety, spóźniają się – klasa jest pusta.

Sprawa tajemniczego zniknięcia trafia do Lincolna Rhyme’a i Amelii Sachs. Dla kobiety ujęcie sprawcy może okazać się szansą na upragniony awans. Jednak zabójca ciągle ich wyprzedza – liczba ofiar wciąż rośnie. Rhyme i Sachs muszą zmierzyć się z wieloma misternymi pułapkami i fałszywymi tropami. Czy uda im się przedrzeć przez sztuczki diabolicznego mistrza iluzji, aby zapobiec potwornej zemście, która może okazać się najbardziej spektakularnym zniknięciem, jakie widział świat?

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #proszynski #thriller #jefferydeaver #deaver #lincolnrhyme #ameliasachs
c5c8a645-a70a-4138-970f-8e3933790ad6