Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem
Wpadł ostatni odcinek.
Choć liczyłem że zakończenie nastąpi po walce z Juniorem Serduszko.
Końcówka chyba najsłabsza z tych wszystkich 153 odcinków. Na szczęście można przeboleć te kilka odcinków bo reszta to perfekcja. Nie było nudno ani chwile.
Miałem robić sobie przerwę ale będę ciągnął serie do końca .
9,8/10
#dragonball
541d529c-05ef-494f-9d40-47402cb694da
Marciniacus

Już wkrótce stare postacie będą bez znaczenia :(

Wchodzisz w okres smuty

SuperSzturmowiec

@Marciniacus przydadza sie nowe postacie. zawsze jakas odmiana

Marciniacus

Ale kiedy zobaczysz jak kończy Tien walkę lub Yamcha to Cię krew zaleje :(

kominiorz_sandomierz

Pierwszy raz ogladasz serie dragonball? Ile masz lat?

SuperSzturmowiec

@kominiorz_sandomierz pierwszy raz. 35

A co? Za młody za stary?

dotevo

A następną serię jaką oglądasz? Z czy Kai? Ja oglądałem anime gdy się pojawiło na RTL, ale o ile do mangi lubię wracać to do anime średnio. Za chwilę w Z przez 30 minut będzie o tym jak robi Kamehameha. Strasznie rozwleczone.

SuperSzturmowiec

@ZohanTSW właśnie zgrałem już na dysk jutro będzie odpalane

Sweet_acc_pr0sa

@SuperSzturmowiec zazdro, obejzal bym sobie jeszcze raz db z a potem super, tak calkiem na swiezaka tak sobir mysle, ze pierwsza osoba ktora stworzy komercyjna maszyne do zapominania zarobi miliardy xD

Zaloguj się aby komentować

#anime #animedyskusja #koneserslabychbajek

Ya Boy Kongming!

Kongming to wybitny chiński strateg sprzed blisko dwóch tysięcy lat, który trafił do isekaia, a tym isekaiem jest współczesna Japonia. Bardzo szybko adaptuje się do nowego środowiska, poznaje amatorsko śpiewającą po klubach dziewczynę zwaną Eiko i postanawia przy pomocy swojego tytanicznego intelektu zrobić z niej gwiazdę.

Bajeczka nie klei się nic a nic, jest to pudrowany trup. A pudru zużyto tu tyle, że aż wchodzi w oczy i gardło. Uniwersalne uznanie dla tego tytułu w postaci mantry "baja sezonu" powtarzanej przez prawie każdego nie przestaje mnie zadziwiać.

Ogromną tragedią jest tu sama postać Eiko. Nie wiem jakie były zamiary autorów, ale odbiór jest dla mnie jednoznaczny. Nasza bohaterka to tryhardujące beztalencie, które jest ciągnięte za uszy do góry przy każdej okazji przez Pana Chińczyka. Jej piosenki są po prostu okropne, przywodzą mi na myśl Edytę Górniak fałszująca Polski hymn narodowy, którą dodatkowo ktoś postrzelił z łuku. Każde zachwycanie się widowni jej występami wywoływało u mnie skręt kiszek z krindżu. Gorsze od tego były chyba tylko sceny joł joł fristajlowych rapsów. Gwoździem do trumny jest zestawienie występu Eiko z Nanami w 11 epie, która dosłownia MIAŻDŻY Eiko pod każdym aspektem. Wspaniały wokal w intro, świetna aranżacja, choreografia, zmiany tempa doskonale ożywiające utwór nadając mu potencjał na wiele przesłuchań, a w kontrze do tego mamy naszą bohaterkę która wychodzi na scenę i wyje "OoOoOoO kolorowe życie uooooooUUUoOeee świat jest taki piękny oUooouEEEEEEEEEEEEE miłość na wieki" po czym wychodzi dobry ziomek Kongming i przy pomocy magii z dynastii Ming daje jej zwycięstwo. Bleeeee.

Animacja - chyba cały budżet poszedł na opening i dosłownie kilka scen. Zaskakująco wiele scen śpiewanych to statyczna plansza z twarzą bohaterki i lecącą w tle muzyka. A momenty na które został przepalony cały hajs też mnie specjalnie nie zachwyciły. Coś jest nie tak, ruchy mają nienaturalne tempo i wygląda to co najmniej dziwnie.

Tytuł mogła by podratować jakaś chemia i dynamiczna relacja dwójki naszych bohaterów, ale nawet to nie jest nam dane. Eiko nie przechodzi żadnej ewolucji, nie zdradza żadnych ambicji jest dokładnie w tym samym miejscu co na początku bajki siedząc w sklepowym koszyku pchanym przez dobrego ziomka Kongminga. On też jakoś niespecjalnie ma na nią wpływ, raczej jest - weź sobie usiądź, ja wszystko załatwię.

Na ukojenie skołatanych nerwów w załączeniu piosenka Underworld prawdziwej artystki Nanami, a nie jęki tego wyjca na chińskich dopalaczach. Ten występ to najlepsza część bajki, ale nawet to częściowo spierdolili, szatkując go na kawałeczki jakimiś nic nie wnoszącymi durnymi przemyśleniami bohaterów. Tak więc sama pioseneczka, ale nic nie szkodzi, bez problemu się obroni.

https://www.youtube.com/watch?v=0HX2GYcAMMo

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Kurde ale Songo wyrósł.

Bardziej mi podobał się jak był mały i liczyłem że zawsze taki będzie ale trudno.
Powoli się zbliżam do końca serii pierwszej

A Bulma wypiękniała xD
#dragonball
71e22320-7ad1-44d9-94fd-9fc77207b04e
Zielczan

@SuperSzturmowiec czyli teraz Z?

SuperSzturmowiec

@Zielczan dopiero jestem na 133 odcinku pierwszej serii. potem chwile przerwy na jakiś krótko odcinkowe anime

Zielczan

@SuperSzturmowiec obejrzyj GTO

ZohanTSW

Bardziej mi podobał się jak był mały i liczyłem że zawsze taki będzie ale trudno.


Kiedyś to odszczekasz xD

Hoszin

@SuperSzturmowiec filmy jakieś oglądałeś?

SuperSzturmowiec

@Hoszin dragon ball 1 Legenda o Shen Long

 Dragon Ball 2 Sleeping Princes in Devil Castle

Dragon Ball 3 Mistyczna Przygoda

Zaloguj się aby komentować

#anime #manga

Nie jestem fanem chińskich bajek, ale to jest intrygujące i w ogóle. Tak, sprawdziłem już w sieci czego to jest adaptacja i takie tam, ale jeśli jest tu jakiś fan, to chętnie przeczytam opinię.
Mi się to podoba ze względów estetycznych, chociaż po sprawdzeniu itd. zaciekawiła mnie też treść. Dobre to będzie albo jest?

https://www.youtube.com/watch?v=qRrqvjjKlOs
ledeburyt_przemieniony

niedawno przeczytałem mangę i zajebiście mi się podobała

Zaloguj się aby komentować

#anime #animedyskusja

Cześć, wracam z wstępem do kolejnego sezonu. Wyszło już po kilka odcinków serii, więc można trochę się zorientować, co może nam przypasować. Sezon pomimo moich obaw całkiem solidny. O każdym tytule słów kilka.

https://myanimelist.net/anime/53998/Bleach__Sennen_Kessen-hen_-_Ketsubetsu-tan

Pierwsza część nowej odsłony wybielacza pozostawiła mnie z dość mieszanymi uczuciami. Zmiana kreski i dodanie efektów 3D mocno wpłynęło u mnie na odbiór tego sezonu. Z pewnością nie można powiedzieć, że jest gorzej, jest zdecydowanie inaczej. Skok w czasie dla takiego tytułu to trudne zadanie i efekty nie są złe. Bleach jednak stał na świetnej muzyce i tutaj trochę nie dowozi. Nie czuję takiej ekscytacji nawet jeśli na ekranie dzieje się zdecydowanie więcej niż w starej odsłonie. Nie podoba mi się też to, że sprowadzono do roli popychadeł nawet kapitanów dywizji. Mocno to mnie uderzyło, że dawnymi bossami to teraz podłogę się wyciera. Druga część najnowszego wcielenia bleacha rozwija dalej wojnę Soul Society z Quincy. Materiały reklamowe jasno wskazują, że wszystko idzie w kierunku dawnej rywalizacji Ichigo z Ishidą. Jakość nie odbiega od poprzedniego sezonu, z treścią wszyscy raczej spodziewamy się co się będzie działo dlatego pozostaje usiąść i oglądać.

https://myanimelist.net/anime/51179/Mushoku_Tensei_II__Isekai_Ittara_Honki_Dasu

Seans z tych słodko-gorzkich. Bajkowy świat fantasy w pięknej oprawie graficznej. Ciekawe postaci poboczne, angażujące historie i wyzwania z przyjemną muzyką. Ma się wrażenie jakby wchodziło się do ekskluzywnej restauracji czujemy się wręcz troszkę onieśmieleni. Trwa to jednak tylko chwilę kiedy na ekran wraca Rudeus. Niczym żul wsiadający do autobusu zaczyna roztaczać wokól siebie odrażający zapach. Można to ignorować, ale zapach wręcz dusi. Życzę mu, by do końca sezonu uzbroili go w jakąś odporność psychiczną i stanie wtedy na nogi. Historia drugiego sezonu pokazuje podróżującego na północ Rudeusa zamkniętego w swoich negatywnych przemyśleniach. Celem podróży ma być dalsze poszukiwanie rodziny. Porzucenie przez towarzyszy bardzo go dotknęło. Kiedy ostatnie wydarzenia odebrały mu chęci do życia napotyka grupę łowców przygód, którzy krok po kroku nadają ponownie jego życiu sens i dodają otuchy w trudnych chwilach. Za rogiem czeka jednak stare bycie nieudacznikiem i ofiarą. Kolejne złe decyzje życiowe rujnują dalej sens życia bohatera. Seria jakościowo dalej trzyma najwyższy poziom, przyjemnie się na to patrzy. Warto tutaj nadrobić dwa speciale wydane między seriami.

https://myanimelist.net/anime/51009/Jujutsu_Kaisen_2nd_Season

Pierwsza część Jujutsu Kaisen nie posiadała wybitnej historii, postaci też nie posiadały wyszukanych życiorysów natomiast oglądało się to bardzo przyjemnie. Do współczesnego świata należy dodać zjawy, duchy czy inne upiory i zwalczających je użytkowników mocy duchowych. Wszystko działa na zasadzie kontrastu współczesnej technologii i owianego mistycyzmem świata nadprzyrodzonego. W ten świat wciągnięty zostaje licealista, który nabywa moce najpotężniejszego demona zostając jego zakładnikiem. Cała sprawa odbija się echem w świecie jujutsu przez co nad chłopakiem zostaje nałożona kuratela najpotężniejszego egzorcysty. Aby chłopak nie musiał umierać szkolą go w technikum, by mógł opanować moce demona i żyć z nim w symbiozie. Drugi sezon rozpoczyna się od wydarzeń sprzed kilku lat w porównaniu do pierwszej serii. Historia rzuca się szybko w wir akcji. Udział w niej biorą postaci mniej lub bardziej drugoplanowe. Nadaje to samym wydarzenion z pierwszego sezonu trochę więcej głębi i wyjaśnia niektóre relacje między bohaterami. Szkoda, że nie zdecydowano się pozostawić przyjemnej dla oka kreski postaci z pierwszej odsłony. Grafika w wielu miejscach wydaje się nawet lepsza, ale mniej klimatyczna wg mnie. Seansik na pewno wart uwagi walki to niezła jazda, warto przed obejrzeniem nadrobić dodatkowy odcinek Jujutsu Kaisen 0.

https://myanimelist.net/anime/54112/Zom_100__Zombie_ni_Naru_made_ni_Shitai_100_no_Koto

Zom 100, let’s go! Takie tytuły to ja rozumiem. Poznajemy typowego szarego pracownika biurowego przeciążonego nadgodzinami i obowiązkami służbowymi. Mobing w pracy prześladuje go nawet we śnie. Facet w trzy lata zostaje doprowadzony do takiego stanu, że zaczyna zaniedbywać relacje z rodziną, płacenie rachunków a nawet higienę osobistą i marzy tylko o tym, by nie musieć iść do roboty. Na to wszystko los odpowiada mu apokalipsą zombie. Uradowany chłopak zaczyna nadrabiać stracony czas tworząc tytułową listę 100 rzeczy, które chce zrobić zanim umrze. Czuć w powietrzu przygodę, podekscytowanie głównego bohatera i radość z życia. Nie ma tu żadnego nudnego dochodzenia co spowodowało tą tragedię. Żyje się dzisiaj, nie będziemy się przejmować tym, czy jutro nie ugryzie nas jakiś zombiak. Ending sugeruje, że do czynienia będziemy mieli z czwórką bohaterów dwoje mężczyzn i dwie kobiety a poruszać się będą kamperem. W pierwszych odcinkach jest zabawnie, wręcz groteskowo jednak wiele scen jest dość tragicznych i zrozumiałych raczej dla starszego widza. Dla mnie początek z ogromnym potencjałem i cieszę, że wydają taki tytuł.

https://myanimelist.net/anime/54856/Horimiya__Piece

Seria Horimiyi przyciągnęła mnie świetnym openingiem i nietuzinkowym humorem. Wycofany chłopak okazujący się wytatuowanym luzakiem w długich włosach i kolczykach. Żartowanie z preferencji w postaci bycia dominowaną i tworzenie gagów, w których zadowolona kobieta odchodzi po otrzymaniu plaskacza zaskarbiło sobie moją sympatię. Pierwszy sezon był zabawny, dawał satysfakcjonujące odczucie rozwoju romansu między głównymi bohaterami i budował relacje z postaciami drugoplanowymi. W drugim sezonie otrzymujemy poboczne historie do głównej serii zabrane w 13 odcinkowy sezon. Więcej jest życia szkolnego, mniej humoru i romansu. Warto zajrzeć po obejrzeniu pierwszej serii.

https://myanimelist.net/anime/51552/Watashi_no_Shiawase_na_Kekkon

Moje szczęśliwe małżeństwo to romans osadzony w alternatywnej Japonii końca XIX wieku. Historia kopciuszka i księcia w świecie mocy nadprzyrodzonych. Główna bohaterka Mayo Saimori z uwagi na swoje pochodzenie powinna odziedziczyć wyjątkowe moce co jednak nie ma miejsca w rzeczywistości. Zawiedziony tym ojciec wyklucza dziewczynkę z głównego nurtu życia rodziny całą swoją uwagę i troskę poświęcając jej przyrodniej siostrze, która odziedziczyła moc widzenia istot nadnaturalnych. Nad Mayo pojawiły się ciemne chmury, znęcano się nad nią w domu, traktowano ją jak służbę by w końcu pozbawić ją dziedzictwa rodu. Mężczyźnie, któremu była obiecana zaoferowano jej siostrę a ona sama miała zostać narzeczoną bezwzględnego dowódcy garnizonu. Jakim zaskoczeniem dla głównej bohaterki jest to, że jej przyszły mąż jest dobrze ułożonym, miłym i przede wszystkim przystojnym mężczyzną. Czyżby los w końcu się do niej uśmiechnął? Serial ma ukazywać krętą i pełną trudności drogę do szczęścia głównej bohaterki stąd uświadczymy tutaj wiele mikro, mini ale i czasem sporych dram. Początkowe odcinki w mojej ocenie bardzo dobre czekam na więcej.

https://myanimelist.net/anime/50613/Rurouni_Kenshin__Meiji_Kenkaku_Romantan_2023

Nowe wydanie historii o samuraju wspierającym rewolucjonistów w drugiej połowie XIX wieku. Z Kenshinem nie mam dobrych relacji, kilkukrotnie próbowałem się w niego wkręcić oglądając stare wydanie jednak przerosło mnie to wyzwanie. Seria była bardzo przeciągnięta stąd nowe, bardziej kompaktowe wydanie wzbudziło moją ciekawość i już na wstępie mogę przekazać, że zabieg się udał. Fabuła rusza z kopyta i nie ma się wrażenia, że co chwile rozpraszają nas głupkowate gagi. Kenshin to koks z mieczem u pasa a wszystkie bandziory zakłócające życie zwykłych obywateli dostają srogi oklep. Kreska prezentuje się godnie do rangi tytułu, zdecydowanie warto oglądać.

https://myanimelist.net/anime/54790/Undead_Girl_Murder_Farce

Detektywi prowadzący swoje działania wśród nadnaturalnych istot. Motyw przypomina Vanitas no karte czy Kyoukou Suiri. Pierwszy epizod fajnie streszcza poznanie się głównych bohaterów, a że jest wykonany trochę w teatralnym stylu przypadł mi do gustu. Bohaterka jest nieśmiertelna i została pozbawiona ciała. Sama głowa przenoszona jest przez jej służącą w klatce na ptaki. Towarzyszy jej pół człowiek pół demon, który w wyniku eksperymentu przestał być człowiekiem. Połączyła ich współna chęć odnalezienia pewnego jegomościa, który może być zamieszany w oba incydenty. Starszego pana z wygrawerowaną literą M na gałce swojej laski. Czyżby profesor Moriarty? Trudno na tym etapie zgadnąć jak poprowadzone zostaną dalsze odcinki i jak wysoki sufit lub jak niską podłogę tutaj uświadczymy. Wydaje mi się jednak, że seria może trzymać poziom i dostarczy oczekiwanej rozrywki w zakresie stawiania wyzwań i odkrywania tajemnic przez głównych bohaterów. Warto sprawdzić.

https://myanimelist.net/anime/51916/Dekiru_Neko_wa_Kyou_mo_Yuuutsu

Raj dla wszystkich miłośników kotów. Bohaterami jest pracownica biurowa i dwumetrowy chodzący na tylnich łapach czarny kocur. Bestia wykonuje za bohaterkę niemalże wszystkie czynności domowe, przygotowuje jej posiłki, sprząta w domu i zanosi do łóżka kiedy ta odpłynie po rauszu alkoholowym. Znaleźli sposób na idealnego współlokatora. Tytuł przesadza miejscami ze scenami trójwymiarowymi, ale sama fabula niesie. Przyjemny odmóżdżacz.

https://myanimelist.net/anime/52505/Dark_Gathering

Ciekawy tytuł z odrobiną dreszczyku. Seria osadzona w klimatach mistycyzmu, demonów, klątw i egzorcyzmów - normalna współczesna Japonia. Główni bohaterowie nie mają dobrych doświadczeń z tego typu stworzeniami co rzutuje na ich niechęć lub lęk przed nimi. Postać Yayoi wydaje się być w centrum wszystkich wydarzeń przez swoją pogoń za spotkaniem ducha swojej matki, który prawdopodobnie został porwany przez jednego z demonów. Całość trochę straszna, trochę groteskowa warto dać szansę chociażby z uwagi na zadeklarowane 25 odcinków.

https://myanimelist.net/anime/51020/Helck

Helck przebija się swoim irracjonalnym humorem. Mamy do czynienia z długowłosym jegomościem o aparycji pudziana, który przystępuje do turnieju o tytuł króla demonów. Nic dziwnego, gdyby nie był człowiekiem i to bratem bohatera, który zabił poprzedniego władcę. Jest zabawnie i głupkowato a na dodatek ma być wydany w 24 odcinkach. Warto dać szansę.

https://myanimelist.net/anime/52082/Shiro_Seijo_to_Kuro_Bokushi

Komedia romantyczna pastora i młodej dziewczyny nazywanej świętą. Z tych co ona pała uczuciem a on by się nie domyślił nawet gdyby świeciła mu tyłkiem przed oczami. Jest sobie kościółek, jakieś małe miasteczko i wszyscy sobie szczęśliwie żyją a parka przeżywa mniej lub bardziej krępujące sceny romantyczne. Pozycja nie jest obowiązkowa, ale wg mnie przyjemnie się ogląda.

https://myanimelist.net/anime/52214/Genjitsu_no_Yohane__Sunshine_in_the_Mirror

Yoshiko niedoszła piosenkarka po dwóch latach bez sukcesów wraca do rodzinnego miasta opiekować się domem starych. Gdy wraca na swoje zadupie dociera do niej jak wiele się pozmieniało. Nikt już jej prawie nie pamięta a dawni przyjaciele podjęli się różnych karier. Tylko ona jak ta sierota stoi w miejscu. Po powrocie okazuje się, że w miasteczku dzieją się niedobre rzeczy – jak to w fantasy bywa. Główna bohaterka już zaczyna kminić co się tutaj odwala i rozpoczyna swoją detektywistyczną przygodę. Można ominąć – chyba, że ktoś lubi oglądać dziewczynki w świecie fantasy.

https://myanimelist.net/anime/51498/Masamune-kun_no_Revenge_R

Wielka zemsta Masamune akt drugi. Pomimo przeciwności główny bohater nie rezygnuje ze swojego celu – rozkochać w sobie przyjaciółkę z dzieciństwa i odrzucić ją tak jak ona odrzuciła jego za dzieciaka. Jak do tej pory przeszkadzały mu czynniki zewnętrzne tak teraz zmaga się z wewnętrznymi rozterkami. Co jeśli to odrzucenie to jedna wielka pomyłka? Ofiara twierdzi, że chłopiec z dzieciństwa po złożeniu obietnicy nigdy się nie pojawił. On jednak pamięta, że wrócił z kwiatkami i przez okno usłyszał, że ma się tu więcej nie pojawiać. Straszna drama wisi w powietrzu. Można sobie tytuł odpuścić, nie jest tak zabawnie jak w pierwszej serii chociaż nie wiem jak poradzi sobie dalej.

https://myanimelist.net/anime/53438/Higeki_no_Genkyou_to_Naru_Saikyou_Gedou_Last_Boss_Joou_wa_Tami_no_Tame_ni_Tsukushimasu

Przedstawiciel serialu o grze randkowej. Tutaj protagonistką babeczka po śmierci reinkarnowana w ciało kilkuletniej księżniczki. Dama owa w grze randkowej uchodziła za zepsutą i nikczemną i znając powód jej śmierci główna bohaterka stara się jej uniknąć zmieniając o 180 stopni charakter dziewczynki. Akcja dzieje się w fantastycznym królestwie pełnym magii. Oznacza to bale, ładnych ludzi, knucie i dramy. Główna bohaterka jest też urodzonym geniuszem i w kilka lat staje się na tyle silna by samodzielnie powalić grupę rycerzy wroga. Nic specjalnego, można ominąć.

https://myanimelist.net/anime/54234/Suki_na_Ko_ga_Megane_wo_Wasureta

Szkolna komedia romantyczna gdzie główna bohaterka niczym pan Hilary z bajki dla dzieci zgubiła swoje okulary. Ma przez to trudności w szkole co wykorzystuje kolega z ławki obok przystawiając się do babeczki. Uczucia wydają się odwzajemniane co cieszy obojga. Gagi niezbyt wyszukane i dość pokracznie ekranizowane w trzecim wymiarze. Do tego dochodzą niekiedy dziwne ruchy kamerą niczym z dobrego kina akcji co czasem potrafi zakłuć w oczy. Początkowo zabiegi studia nawet przypadły mi do gustu im dalej w las tym jednak człowiek wolałby trochę bardziej statycznych kadrów. Pozycję można zahaczyć, jednak nie jest to pozycja w tym sezonie obowiązkowa.

https://myanimelist.net/anime/48633/Liar_Liar

Zaskakująco dobrze się to ogląda. Anime z gatunku pojedynków. Tutaj pojedynkują się uczniowie szkoły o gwiazdki. Im więcej gwiazdek tym większa popularność i prestiż ucznia. Wysokogwiazdkowi gracze dostają dodatkowe umiejętności, które mają utrudnić przeciwnikom ich pokonanie. Gry są różne, zwykle wymyślane przez samych uczniów. W tle jednak tytułowe kłamstewka, które dodają smaczku, i których spoilerować nie będę. Przypomina troszkę classroom of the elite czy no game no life.

https://myanimelist.net/anime/50582/Nanatsu_no_Maken_ga_Shihai_suru

Historia uczniów szkoły magii. Jest sobie grupka młodzieży, która zakumplowała się szybciej niż gotuje się woda w czajniku. Doprawione jest to jakimiś traumami z czasów przedszkolnych – no bo każdy licealista jest byłym żołnierzem, członkiem wwe czy innym komandosem. Dość słaby tytuł, tylko dla chętnych.

https://myanimelist.net/anime/51458/Lv1_Maou_to_One_Room_Yuusha

Parodia wszelkiej maści anime o walcze bohaterów z władcami demonów. Bohater stacza się na dno społeczne po skandalach seksualnych i popadnięciu w nałogi hazardu i alkoholizmu. Władca demonów traci niemalże całą moc i zostaje karykaturalną dziewczynką. Żyją sobie na jednym pokoju w iście toksycznej relacji. Trochę ecchi, ale głównie jest nudno. Dla koneserów średniaczków.

https://myanimelist.net/anime/53787/AI_no_Idenshi

Tytuł ma opowiadać o doktorku opiekującym się wszelkiej maści istotami z technologią w ciele. Mamy tu ludzi, ludzi częściowo już zmechanizowanych, roboty bez świadomości ale i takie z już osiągniętą świadomością na dodatek do pewnego stopnia rozwijających nawet swoje ciała. Z tego wynikać zaczyna sporo problemów i natury moralnej, emocjonalnej ale i technicznej. I właśnie z te dylematy poniekąd przewijają się wokół przychodni doktorka. Ten pomaga naprawić sprzęt i pojawiają się kolejne problemy. Czy warto robo-mamie usunąć pamięc z ostatnich 2 tygodni? A może to już nie będzie ta sama mama? Z jednej strony problemy wydają się głębokie a z drugiej chyba za mało czasu antenowego jest im poświęcane, żeby temat się sprzedał. Dla mnie dość nijakie i raczej dla chętnych.

https://myanimelist.net/anime/54760/Ryza_no_Atelier__Tokoyami_no_Joou_to_Himitsu_no_Kakurega

Tytuł opisuje zmaganie trójki znajomych dzieciaków chcących poznać szeroki świat fantasy. Całość oparta na grze, więc początkowo ludki zaczynają uczyć się podstaw profesji i klas. Nawet da się oglądać, ale to seans raczej dla ludzi z dużą ilością wolnego czasu, bo głębi fabularnej tu nie ma żadnej.

https://myanimelist.net/anime/52969/Jitsu_wa_Ore_Saikyou_deshita

Isekai, główny bohater przy narodzinach otrzymuje op umiejętności, które robią z niego najpotężniejszą istotę na świecie. Co nie oznacza, że jest równie mądry i rozwinięty emocjonalnie. Raczej dostajemy przerośniętego dzieciaka, któremu nic nie jest w stanie się postawić. Nie ma nawet scen ecchi dlatego dużego sensu taki seans nie ma. Tylko dla koneserów średniaczków.

https://myanimelist.net/anime/54275/Temple

Stara dobra haremówa. Duże zagęszczenie cycuchów na metr kwadratowy, należy dodać, iż główny bohater stara się bronić rękami i nogami od pokus te jednak przychodzą do niego same. Akcja dzieje się w tytułowej świątyni gdzie ziomek miał nadzieję uchronić się od pokus cielesnych. A tutaj niespodzianka, jest to klasztor i to dla kobiet, ale co tam wbijaj przyjmujemy wszystkich. W tle problemy finansowe i matrymonialne babeczek, które mają nadzieję rozwiąże nowy nabytek świątyni. Dla fanów ecchi.

https://myanimelist.net/anime/49894/Eiyuu_Kyoushitsu

Kolejny przedstawiciel haremówek ecchi tym razem głównym bohaterem jest były bohater, który utracił część swoich mocy. Jesteśmy w fazie tworzenia haremu, bimbały latają na prawo i lewo. Do tego teraz zamieniło się to w swego rodzaju przedszkole. W mojej ocenie lepiej wybrać w tym sezonie Temple, ale dla fanów ecchi warto zatrzymać się i tutaj.

https://myanimelist.net/anime/53632/Yumemiru_Danshi_wa_Genjitsushugisha

Poznajemy ziomka, który stalkeruje koleżankę z klasy. Iiii nagle mu się odwidziało. Niedoszła ofiara doznaje dysonansu poznawczego i zaczyna się zastanawiać co się odwala i dlaczego ziomek, który się do nie przywalał już tego nie robi. Komedia romantyczna ale wg mnie dość mało zabawna. Raczej dla chętnych.

https://myanimelist.net/anime/53379/Uchi_no_Kaisha_no_Chiisai_Senpai_no_Hanashi

Koleżanka z pracy głównego bohatera to uroczy kurdupel z bimbałami jakby karmiła trojaczki. Typowy romcom w pracy. Parka do siebie lgnie, wszyscy to widzą, oni tego chcą ale kurna zleci cały sezon zanim cokolwiek z tego wyjdzie. Jest wiele lepszych tego typu serii, stąd raczej nie polecam.

https://myanimelist.net/anime/52611/Okashi_na_Tensei

Isekai z op głównym bohaterem. Tym razem zreinkarnowali kolesia, który był cukiernikiem i ziomek ma bzika na punkcie słodyczy. Nie przeszkadza mu to jednak w klepaniu bandytów czy szantażowaniu szlachciców. Taki średniaczek dla chętnych.

https://myanimelist.net/anime/51764/Level_1_dakedo_Unique_Skill_de_Saikyou_desu

Całkiem przyjemna haremówa fantasy. Bohater dostaje przy reinkarnacji zwiększonego dropa co powoduje, że szybko progresuje i zarabia kupę forsy. Zaczyna się zabawa w dom, levelowanie i kompletowanie haremu. Kobiecych walorów jak na lekarstwo, ale dla zrelaksowania można obejrzeć.

https://myanimelist.net/anime/52619/Jidou_Hanbaiki_ni_Umarekawatta_Ore_wa_Meikyuu_wo_Samayou
Isekai gdzie główny bohater reinkarnuje się jako automat do napoji. Dziwactwo straszne, ale ma swoją metodę na przyciągnięcie widza. Miejscami jest dość zabawne, ma całkiem ciekawe i oryginalne pomysły. Wg mnie warto dać szansę.

https://myanimelist.net/anime/53263/Seija_Musou__Salaryman_Isekai_de_Ikinokoru_Tame_ni_Ayumu_Michi

A jakże kolejny isekai. Tutaj ziomek szczyci się swoimi umiejętnościami typowego salarymana. Potrafi negocjować i dobrze się sprzedać. Natomiast wygląda to trochę jakby nie znał realiów świata do którego trafił przez co nie jest w stanie dobrze ocenić, czy zawierane przez niego umowy mają faktycznie sens ekonomiczny. Bohater uczy się na kapłana przez co znajduje zatrudnienie przy leczeniu innych bohaterów a także i bohaterek, które później okazują się bardzo wdzięczne. Scen ecchi jeszcze nie uświadczyliśmy, ale można to pozostawić wyobraźni. Raczej średniaczek, ale fani kobiecych walorów mogą spróbować.

https://myanimelist.net/anime/53428/Ayaka

Serial ma ukazywać tajemnicze wyspy, pod którymi biegnie żyła nadnaturalnej mocy, z której korzystają tamtejsi egzorcyści do odprawiania na drugi świat złe dusze krążące po okolicy. Tytuł całkiem ładny, choć animacje nie powalają. Raczej przerost skupia się na akcji i ukazywaniu jak to kolejni bishe radzą sobie ze swoimi problemami. Dość nijakie wg mnie tylko dla chętnych.

Zaloguj się aby komentować

#anime #animedyskusja

Dagashi Kashi

We wsi na najgłębszym japońskim zadupiu znajduje się sklepik ze słodyczami, od pokoleń prowadzony przez jedną rodzinę. Obecny właściciel jest niezwykle zasmucony, albowiem jego syn Kokonotsu (nie mylić z Coconutem) wcale nie jest zainteresowany przejęciem biznesu, lecz aspiruje do zostania mangaką. Pewnie tak by zostało gdyby nie pojawienie się Hotaru, córki potentata słodyczowego, mającej na zadanie nakłonić jego ojca, cukierkowego eksperta od 9 pokoleń, by pracował w firmie jej starego. Ten odmawia, ale gotów jest zmienić zdanie, pod warunkiem, że przekona Kokonotsu do przejęcia rodzinnego biznesu. Hotaru niczym cukierkowa czarodziejka próbuje otworzyć przed sceptycznym chłopakiem wrota do magicznej krainy japońskich słodyczy, a całości przygląda się Saya, podkochująca się w Kokonotsu od dzieciństwa dziewczyna z ogromnym niepokojem obserwująca fikołki jakie wyprawiają. Początkowa rywalizacja i zazdrość szybko jednak mija, ponieważ dziewczyny odkrywają, że mają wspólny cel - jeżeli Hotaru uda się gwizdnąć starego, to młody zostanie z Sayą na wiosce.

Bajka jest jedną nostalgiczną retro przygodą wspominająca kultowe japońskie słodycze. Niby fajnie, ale ja nie znam japońskich słodyczy i w ogóle z niczym mi się nie kojarzą. Tak więc niestety jestem z tym tytułem rozjechany tematycznie jak tylko się da. Coś jakby tłumaczyć Japończykowi, że maczugi są spoko, a kukułki i śliwka nałęczowska w czekoladzie to prawdziwy odjazd.

Czy w takim razie da się to obejrzeć na pełnej ignorancji? Da się, choć za pewne sporo się straci. Kreska jest spoko, design postaci bardzo podszedł mi do gustu, humor jest jak najbardziej ok, o ile nie zagłębi się w jakieś słodyczowe niuanse o których nie mam zielonego pojęcia. A robi to raczej często.

Nie dla Polaka robaka to jest bajka, to dla Chada Japończyka jest seans.

https://www.youtube.com/watch?v=f0CUbkBO9qw&t=1s

Zaloguj się aby komentować

#anime #animedyskusja

Mashle: Magic and Muscles

Mash jest chłopcem wyjątkowym. W świecie przepełnionym magią, gdzie ludzie nawet podcierają sobie dupę zaklęciami, bo tak wygodniej, jest magicznym zerem, nie posiada w sobie ani krzty magii. Ponieważ takie osoby są usuwane ze społeczeństwa w sposób mniej lub bardziej humanitarny, mieszka wraz ze swoim przyszywanym starym w lesie, gdzie oddaje się bez pamięci kulturystyce. Sielanka zostaje zburzona, gdy zostaje odkryty i właściwie zmuszony do wstąpienia do elitarnej magicznej akademii. Oczywiście w celu zostania pośmiewiskiem, ale nasz bohater nie zamierza się poddać i nadrabia swoje magiczne braki innymi talentami.

Taki jest zamysł historii, skrzyżowanie Harrego Pottera z One Punch Manem. Pomysł może i ciekawy, ale koncertowo spierdolony przez... przez właściwie wszystko. Mash to paskudna karykatura Saitamy, stworzona przez kogoś kto w ogóle nie zrozumiał, na czym polegała magia tej postaci. Bardzo ciężko mi znaleźć jakiekolwiek pozytywne elementy, które mogłyby stawić zaporę wielkiej masie obornika jaka wylewa się z tego tytułu. Fabuła, konstrukcja bohaterów, antagoniści... dramat. Jesteśmy na poziomie kreskówek dla 6-8 letnich dzieci wyprodukowanych w latach 70. Przerysowane do bólu postacie wygłaszające teksty typu "Huehuehue teraz ja wielki łubudubu zrobię sraku sraku, a wy będziecie płaku płaku. HAHAHAHAHHA!" Dosłownie zatrważające. Główny bohater też pięknie farmazoni, mistrzu kulturystyki naucza "W ciągu 45 minut od treningu należy spożyć białko" po czym zaczyna wpierdalać ptysie, czyli same węglowodany. "Ale sprytny żart" pomyślałem sobie. A to wcale nie był żart...

Interakcje między postaciami to wygłaszane na przemian monologi bez jakiejś specjalnej interakcji między nimi, zamknięte w dwóch klatkach animacji kłapania mordą. A animacja nie błyszczy właściwie nigdy, jak na poziom A-1 to rzekłbym, że jest nawet słaba. Ogólnie od bajki bije taki vibe, że musiała być w produkcyjnym piekle, bo ciężko żeby ktoś o zdrowych zmysłach zaplanował stworzenie takiego potworka.

Mashle początkowo dropnąłem po trzech epkach. Potem postanowiłem dać tytułowi jeszcze jedną szansę i obejrzałem kolejne trzy odcinki. To był błąd, wymęczyłem się tylko przeokrutnie. Podsumowując, dużo lepiej się bawiłem gdy po raz 1000 zobaczyłem na wykopie obrazek hari pota zwal mi kutas, niż oglądając maszle.

https://www.youtube.com/watch?v=_ce5_P1Hj5A
Wannasauna

słabe, miało potencjał, ale zamiast traktować się z dystansem i parodiować to zrobił sie z tego typowy shonen który powtarza w kółko żart o kremówce itp.

Zaloguj się aby komentować

#anime #animedyskusja

The Dangers in My Heart

Ichikawa to szkolny dziwak i odludek, co prawda nikt nie robi mu bully, ale zawsze był tym dzieciakiem na uboczu, tolerowanym mniej lub bardziej przez innych. On sam zdaje sobie sprawę, że jest nieźle jebnięty, ale akceptuje swoją naturę i powoli małymi kroczkami zabiera się za realizację planu, który uknuł w swoim chorym umyśle. A ten plan, to zamordowanie Anny Yamady, szkolnej ślicznotki z jego klasy. W takiej sytuacji najlepiej zacząć od obserwacji oraz zbadania swojego celu. I jakby na to nie patrzeć i jakby do sprawy się nie zabierać, trzeba diagnozę postawić jasno - normalna, to ona nie jest.

Bokuyaba jest to szkolne love story pierwsza klasa i nawet postać emo MC cipeusza nie jest w stanie tego popsuć. Ba, jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że mamy tu do czynienia z peak gimbaza romance. Właściwie całe anime przeszło z palcem w dupie moją recenzencko-krytyczną czeklistę i nie mam się do czego przypierdolić, no może słabe OP i ED, ale to w żaden sposób nie wpływa na odbiór bajki. Wizualnie bardzo ładne, fajny design postaci, reżysersko pierwsza klasa, a postacie są naprawdę żywe i urzekają swoim charakterem, nawet w dalszym planie. Cały czas coś się dzieje, dialogi i zachowania postaci przykuwają uwagę, nic a nic się nie nudzimy, nawet jak postacie motają się w swoim spierdoleniu. Nie ma waty i siana jako tani wypychacz. Miałem mały kryzys z oglądaniem chińszczyzny, gdzie w dwa miesiące obejrzałem jakieś trzy bajki, a ten tytuł opierdoliłem jak wściekły.

Nie jest to komedia do darcia łacha, bardziej tytuł do comfy szczerzenia się jak łysy do sera. Oprócz MILFY, przez nie się zaplułem xD
55cb3f95-3b21-47f8-b5cf-fa547e949fca
Rzuku

co prawda nikt nie robi mu bully

@kinasato Z tym się jeszcze nie spotkałem, żeby dręczenie przetłumaczyć jako "robić bully" xD

Zaloguj się aby komentować