🎅HejtoPaka ruszyła! Weź udział w drugiej edycji świątecznej wymiany prezentów na Hejto❄️

Zgłaszam się
Pentax Spotmatic + Mamiya Sekor + Fomapan 200
Całkiem nieźle jak na nocne warunki, film 200 i brak statywu (rower robił za podpórkę).
Fotografia analogowa jest dla mnie nie do końca przewidywalna, to zdjęcie wyobrażałem sobie zupełnie inaczej. Chyba trzeba sporego doświadczenia, by ocenić wszystko co wpływa na finalny rezultat. Długa droga przede mną. Ale i dużo frajdy z nauki.
#tworczoscwlasna #fotografiaanalogowa #fotografia
181d6e9b-4f2e-4a1a-a752-2da8ca448e00
Byk

Czego oczekiwałeś?

E: Myślałeś, że będzie jaśniej na całym kadrze?

Jak na zdjęcie z roweru, to naprawdę ostro to wyszło.


Jaki masz tam pomiar światła? Czy w ogóle masz?

ada-szubak

@Byk W Spotmaticu korzystam z wbudowanego światłomierza aparatu, który działa w sumie całkiem nieźle. Pomiar następuje prze obiektyw. To był chyba pierwszy aparat, który to potrafił. Spodziewałem się natomiast, że sylwetki rowerzystów będą bardziej widoczne / kontrastowe. Specjalnie wyczekałem, aż ktoś będzie przejeżdżał. No i o ile neon wyszedł fajnie, to rowerzyści średnio 😁

Zaloguj się aby komentować

Inwazja na kiosk 

W poniedziałkowy poranek do kiosku stojącego przy parku przyszła dostawa gazet, słodyczy oraz przekąsek. Pan Ziutek jego właściciel, zabrał się za rozpakowywanie dostawy na półkach. Z pierwszymi czterema pudłami poszło zaskakująco szybko, lecz ostanie okazało się przerażające ciężkie dla Pana Ziutka. Była w nim ogromna ilość przekąsek, która miała wystarczyć na najbliższy kwartał. Właściciel wciągając ten ogromny karton do małego pomieszczenia delikatnie uszkodził drzwi od kiosku. Nie stało się nic strasznego ale wskutek uszczerbku pozostała delikatna przestrzeń między ścianą a drzwiami. Po całym dniu pracy w kiosku Ziutek mógł go nareszcie zamknąć, zrobił to ochoczo i wrócił do domu.  

Tej nocy było dosyć chłodno i deszczowo. Trzy młode wiewiorki wpadły na pomysł żeby schować się przed chłodem w kiosku. Biegając dookoła niego rudy wiewiór Jurek wypatrzył delikatną szczelinę w drzwiach i wbiegając w nią zawołał resztę swojej ekipy. Wiewiórka Jarosława wskoczyła za nim z wielkim impetem a jako ostatni do kiosku wturlał się puchaty Jarogniew. 
Jarosława gdy tylko się podniosła krzyknęła zachwycona:
- Zobaczcie, jesteśmy w raju! Nie pada, nie wieje!
- Do tego mamy zapas jedzenia na długi czas! - wtórował jej Jurek.

Cała trójka zaczęła buszować po malutkim kiosku. Skakały z półki na półkę. Nie przejmując się przy tym, że słodycze i gazety spadały gdzie popadnie. Po dłuższej chwili frajdy wiewiórka Jarosława zgłodniała. Zaczęła walczyć z opakowaniem orzeszków, chcąc je otworzyć. Niestety nie udało się. Spróbowała z następnym i następnym. W końcu zobaczył to Jarogniew i wspólnymi siłami udało im się rozszarpać opakowanie, a z jego wnętrza wysypała się mieszanka orzechów. Na pyszczkach wiewiórek od razu pojawił się uśmiech a w małych czarnych oczkach błysk zachwytu. Najedzone, ukryły się w najciaśniejszym i ciemnym kąciku kiosku na delikatną drzemkę. 

Ziutek wstał wcześniej niż planował. Przyszedł do kiosku szybciej w dobrym humorze, licząc na spokojny dzień po wczorajszej cieżkiej pracy przy rozkładaniu towaru. Jednak gdy tylko otworzył drzwi jego oczom ukazał się jeden wielki bałagan. Gazety, które wczoraj tak starannie układał były porozrzucane po półkach, ladzie oraz podłodze. A co najważniejsze wszędzie i to dosłownie wszędzie leżały orzechy wśród strzępków ich opakowań. To był ogromny szok dla Pana Ziutka, który natychmiast zadzwonił na policję zgłaszając napad na jego kiosk! Funkcjonariusze, którzy przybyli po chwili po pobieżnych oględzinach nie stwierdzili śladów włamania. Przyjęli więc tylko zgłoszenie i odjechali jeszcze szybciej niż przyjechali. A w tym czasie małe wiewiorki wystraszyły się hałasu dobiegającego z kiosku i nawet nie drgnęły ze swojego kącika. Biedny Ziutek został z kwitkiem i bałaganem. W dalszym ciągu nie wiedząc co się w tym jego kiosku stało. Zmartwiony tą sytuacją posprzątał swój przybytek i postanowił szybciej go zamknąć.

Gdy przyszedł wieczór i nastała cisza Jarosława wyskoczyla z kącika wykrzykując:
- Co tutaj się wydarzyło?
- Nie mam pojęcia. - odpowiedział jej Jurek.
- Jestem juz głodny. - skwitował Jarogniew.
Gryzonie znów zaczęły swoją zabawę i ucztę w kiosku, nie zwracając na nic uwagi i robiąc szybko bałagan na nowo. Za to zabawa była przednia. Skakały po półkach udając, że skaczą ze spadochronem na podłogę. Ta niesamowita zabawa trwała jeszcze kilka godzin, aż wiewiorki straciły całą swoją energię i ułożyły się w swoim kąciku na regenerację.Tak minęła noc. 

Rankiem Pan Ziutek otworzył kiosk i zobaczył jeszcze gorszy bałagan niż wczoraj. W jego oczach pojawiły się łzy.
- Nie wierzę co tutaj się dzieje! Nie jestem w stanie zrozumieć skąd ten bałagan i otwarte paczki orzeszków?! - Ziutek zadawał sobie takie pytania i nie potrafi na nie odpowiedzieć. Mając mętlik w głowie sprzątał i obsługiwał klientów zastanawiając się jak to możliwe. Sytuacja powtarzała się wciąż przez kolejne dni, a właściciel tylko cieszył się, że nikt nie dorwał się przy tym do jego utargu.

Gdy minął tydzień od pierwszego zdarzenia na dworze się wypogodziło, więc młode polatuchy postanowiły wrócić do swojego środowiska naturalnego. Ziutek przychodząc z rana był przygotowany na widok nieporządku w swoim kiosku. Jednak gdy otworzył drzwi i wszedł, przetarł oczy nie dowierzając. Tym razem wszystko było na swoim miejscu i tak już zostało. A właściciel kiosku nigdy nie dowiedział się, że przez ten czas był napadany przez wiewiórki.

Gdzie więc reportaż, spytacie? Otóż został napisany przez dziennikarkę lokalnej gazety Panią Marlenę, która zainteresowała się serią tajemniczych napadów na kiosk. Lecz owoc jej pracy zjadły szczury, które zalęgły się w jej biurze.
#naopowiesci #zafirewallem
moll

@Patkapsychopatka cześć, Robaczku!

Sofie

Fajnie się czytało

bojowonastawionaowca

@Patkapsychopatka a kogo to moje owcze oczy widzą!

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Jak wam brakuje folii bąbelkowej na wysyłki to zamówicie sobie jakiegoś smroda z pedfumeri euforii. Chłop wam tam tak owinie w kokon flache że starczy na kilka paczek, przyjemne z pożytecznym całe te
#perfumy
ucho_igielne

@MICK3Y chyba kilkadziesiat paczek xD ja rozumiem bezpieczenstwo ale to juz overkill

RumClapton

@MICK3Y Ja wczoraj odebrałem z kolei paczkę z flaconi. Wsadzili kartonik firmowy do czarnego woreczka materiałowego i włożyli luzem do kartonu. Flakon za 650zł, poziom zabezpieczenia - zero, poziom wybombionych jajec - max ( ‾ʖ̫‾)

saradonin_redux

@RumClapton parfumdreams tak samo - niemiecka jakość

MICK3Y

@RumClapton szczerze to wolę tak jak robi euforia niż pakowanie od flaconi

Lodnip

@MICK3Y potwierdzam, brałem jakiś flakon w walcowym pudle. Było z 15 mb folii o szerokości 30cm. Karton 30x30x30 do jednego flakona (▀̿Ĺ̯▀̿ ̿)

Zaloguj się aby komentować

Dolałem sobie ostrego sosu do ryżu z warzywami i mięsem, bardziej dla tekstury niż dla smaku, ale że jestem debilem, to pomyślałem
Aaa, końcówka tylko, nie ma co zostawiać
Błędy zostały popełnione, ciekawe czy dojadę do domu zanim mnie zemsta sosu dopadnie XD
#gownowpis
ae152f13-8c7f-4be8-9193-b0efd2fc8168

Zaloguj się aby komentować

Już mi się skonkretyzowały plany na ten weekend.
Muszę jeszcze tylko amoniak kupić...

#mollgotuje #gotowanie
6fd2c8b2-2e29-442b-9298-39bb0232f964
ErwinoRommelo

O ja cie piernicze będzie się działo, powiedz jeszcze ze masz foremkę w kształcie owcy 😲

splash545

@moll to tam wiesz paczkomat te sprawy

cebulaZrosolu

@moll dzisiaj wieje w Twoją stronę, wylap se z powietrza :)

Zaloguj się aby komentować

#transporttoniebajka #bekaztransa
Ależ wszystko pod górkę...
-Rejestracja samochodów: Zabrakło jednej pieczątki, wróć jak ją załatwisz...
-Zabudowy i łóżka w samochodach: pół firmy na l4 i przełożone do czasu aż będzie komu robić.
-Webasta utknely gdzieś w sortowni i uj wie gdzie w ogóle są i kiedy będą.
-Moje orły zgubiły kartę do myjni, czas oczekiwania na nową 2 tygodnie.
-Dzisiaj miała być planowa wymiana oleju w jednym samochodzie. Ustawione na 10.30, kierowca melduje ze samolot opóźniony 2h i o 10.00 to on wyjedzie dopiero w trasę.
-Zapomniałem kupić kawę...
No, ponarzekali sobie a teraz alleluja i do przodu.
Tytułem ankiety sprzed paru dni: Pierdolę, nie robię ;) posłałem wczoraj maila z odmową. Zostaję przy tym co mam, wolę luz niż kasę.
a95f1afd-d560-41d6-8310-fffff172369f
Sweet_acc_pr0sa

@Fishery mean while, mam transport ustawiony na 8 rano. Ale klasycznie dzwoni trans że chuja sie wyrobią i może o 14, czyli cwel dorwał jeszcze jeden ładunek przede na i przestawia mi cały dzień

Zaloguj się aby komentować

Dzień bez plucia na pracowników przez koalicję dniem straconym

#polityka
7c542b34-09b4-4f57-b000-398af946872a
DirtDiver

@smierdakow Raz kiedyś miałem okazję być świadkiem i powodem kontroli z PIPu. Ich pracę oceniłbym na 0 złotych.

Fulleks

Hmm, myślcie że po wyborach prezydenckich postanowią rozwalić konfederację, oferując wolności koalicję, w zamian za odłączenie się od konfederacji/utworzenie nowego liberalnego tworu, dzięki czemu będą mogli wysadzić lewicę z koalicji ?

cododiaska

a wiecie, że w większych firmach zostawia się w papierach honeypoty na PiP? Oni przychodzą, mają target coś znaleźć. Trzeba pozwolić im 2-3h poszperać i "odnaleźć" "przeoczony" jakiś "zagubiony" dzień urlopu u Agatki z kadr czy "przekroczony" o 0.5h maksymalny tygodniowy wymiar pracy czy inną tego typu pierdółkę. Inspektorzy wychodzą z poczuciem spełnienia obowiązku, wydaniu polecenia usunięcia niezgodności i nałożeniu na tego wyzyskiwacza kapitalistę mandatu w wysokości... 200zł.

Zaloguj się aby komentować

Nad kubkiem herbaty

Już czeka na mnie gorąca herbata.
W kubku mój azyl, pośród świata nieładu,
Bo gdzieś zapodziałam resztki rozumu, ładu i składu.
Więc chociaż niechaj będzie herbata!

Zanurzę się w rozkoszy dekadenckiej,
Na samo jej dno opadnę z wirującymi fusami,
Zmęczona codziennością, jej dzikimi grami,
Zakopana w przyjemności zwodniczej.

Zostało za mną, przez łyk, to co jest złem,
Lecz nadal nic mi nie uchyla bram Nieba,
Wiary miarą kupcząc jak na rogatce cłem...

Więc spijam płyn poparzonymi wargami,
Zamknąć w sobie jego ciepło mi potrzeba
I pomachać, beztrosko, pod stołem nogami.

#diriposta #nasonety #zafirewallem
splash545

@moll Ty to potrafisz.

Zaloguj się aby komentować