Podsumowanie roku 2024:

Pompki - 35 069 

Plank - 1316 min 

Marsz i bieg - 967,9 km

Czytanie - 10 931 stron - 26 książek

Medytacja - 5095 min

Waga - 99,97 kg

***

Rozliczenie z moich #postanowienia2024 :

1. Bieganie
Od stycznia do marca:
- robić min. 60km marszobiegu miesięcznie
Zaliczone

Od kwietnia:
- 100km
Niezaliczone

Przez kontuzje i trudności w bieganiu podczas upałów i być może jakąś małą dozę mojego lenistwa(ale tylko małą xd) nie udało mi się zrealizować tego podpunktu.

Średnio miesięcznie pokonywałem: 81km

Do końca czerwca chciałbym móc przebiec jednym ciągiem 5km i pomału zmieniać moje marszobiegi w bieganie.
Zaliczone

W marcu zaliczyłem bieg na dystansie 5 km
W kwietniu zaliczyłem bieg na dystansie 10km
W listopadzie zaliczyłem bieg na dystansie 15km

2. Ćwiczenia fizyczne
Od stycznia do sierpnia:
- robić min. 1000 pompek miesięcznie
- robić min. 35 minut planka miesięcznie
Od września:
- robić 1500 pompek miesięcznie
- robić 60 minut planka miesięcznie
Zaliczone

Średnio miesięcznie robiłem 2922 pompek
Średnio miesięcznie robiłem 110 minut planka

3. Waga
Do końca czerwca osiągnąć wagę 94kg. Akurat tyle bo będzie to równe 50kg mniej xd niż wtedy gdy zaczynałem dietę, było to w maju zeszłego roku, więc wyjdzie 50kg w dół, w mniej więcej 2 lata. Jak już osiągnę tą wagę, celem będzie utrzymanie wagi 95-100kg do końca roku. W tej chwili ważę 105,5kg, wiem że może się to wydawać dużo, ale dla mnie nie jest, bo nadrabiam wzrostem. Przy obecnej wadze moje BMI - 24,27
Zaliczone

Do 94 kg nie udało mi się zejść, najmniej waga pokazała 96 kg.
W drugiej połowie roku nie zawsze udawało mi się utrzymać wagę poniżej 100kg. Czterokrotnie na koniec miesiąca waga pokazała 100,3 - 102kg.
Jednak jest to na tyle blisko do tego co chciałem osiągnąć, że ten cel uznaje za zaliczony w całości. 

Moja średnia waga miesięczna: 99,97kg

4. Czytanie
Będę czytać 2 książki miesięcznie - 24 w rok. A taki plan minimum to 20.
Progres będę wrzucać na dwanascieksiazek i na bookmeter pewnie też

Przeczytałem 26 książek i zamieściłem recenzję każdej z nich na bookmeter i dwanascieksiazek.

Miesięcznie czytałem średnio: 910 stron 

5. Medytacja
Będę medytować minimum 350 minut miesięcznie, a do końca roku 500.
Progres na #rokmedytacji
Zaliczone

Medytowałem średnio 425 minut każdego miesiąca. Celu nie osiągnąłem, lecz nie uważam tego za porażkę. Poświęciłem za to więcej czasu na codzienne praktykowanie stoickich technik myślowych, których nie uwzględniłem w moich celach.

***

Podsumowanie:

Poza wyżej wymienionymi aktywnościami udzielałem się również twórczo w kawiarni #zafirewallem . Napisałem niezliczoną ilość naczterorymowych wierszyków, pewnie coś koło 40 sonetów, oraz 10 opowiadań. Udało mi się również zaliczyć 2 spotkania z tą fantastyczną ekipą hejtowych poetów, które odbyły się w Warszawie i Lublinie. Super było to, że zjechali się ludzie z całej Polski, a także z zagranicy. Spotkania te były więcej niż udane i czekam na następne. ;)

Miniony rok uważam za udany. Były wzloty i upadki, rekordy i kontuzje, lecz najważniejsze było to, że nigdy się nie poddałem. Przy kontuzjach pomagało moje stoickie podejście. W myśl premeditatio malorum byłem na nie przygotowany już dużo wcześniej i gdy nadeszły nie byłem zaskoczony, tylko spokojnie nadganiałem swoje inne aktywności. 
Podoba mi się to jakim staję się człowiekiem dzięki codziennemu stosowaniu stoickich technik. Rozwinąłem w sobie dyscyplinę i dużą dozę pewności siebie. Wreszcie mogę sam sobie zaufać i jest to świetne uczucie. 
Podsumowując: to był wspaniały rok, nie zapomnę go nigdy! 

#oczynieniupostepow #stoicyzm #postanowienia
23

Komentarze (23)

@splash545 to się chwali! Super!

ale wariat z Ciebie, gratki

I to jest OP, który dostarcza. Szacunek dla Ciebie.

@splash545 Ale pięknie! Brawo! Naprawdę duży szacunek dla Ciebie za realizację tylu osiągnięć.

Super! 😁 Wielkie gratulacje za wytrwałość oraz za zmiany 💪 tak trzymaj i obyś dalej był zadowolony

Wow zazdro i gratuluję wyników :)

co dała ci medytacja, co się zmieniło? zastanawiam się czy zacząć..

@pizzalover medytacja wykonywana regularnie pozwala oderwać się, spojrzeć z innej perspektywy i zdystansować się od 'tego wszystkiego'. Dzięki temu mniej biorę do siebie, mniej się przejmuję, jestem spokojniejszy itp. Z tym, że ciężko jest mi ocenić na ile jest w tym zasługi medytacji, a na ile wykonywanych przeze mnie stoickich technik myślowych, które w sumie są podobną parą kaloszy do medytacji. Raczej skupiam się na wykonywaniu stoickich technik typu przegląd siebie, a medytację traktuję jako coś co wspomaga mnie w ich wykonywaniu, dzięki niej potrafię łatwiej przejść w stan pogłębionej refleksji, żeby móc oddziaływać na siebie na głębszym poziomie podczas przeglądu siebie. Często też kończę przegląd siebie medytacją, bo jest to przyjemny stan i lubię sobie w nim pobyć jeśli mam trochę czasu.

@pizzalover aha no i zarówno medytacja jak i przegląd siebie jest to nauka ogarniania swoich myśli. Gorąco polecam każdemu tego typu aktywności, żeby mieć zdrową głowę i nie dawać się kontrolować swoim stanom emocjonalnym. Dzięki regularnej medytacji i/lub przeglądom siebie można nauczyć się skutecznie wpływać na swój nastrój i czuć się dobrze ot tak, po prostu, niezależnie od okoliczności, bo sobie to wyćwiczyliśmy.

I to jest OP, który dostarcza.


Ta, dostarcza. A #nasonety jeszcze nie zamknięte.


Ale koledze @splash545 uznanie się należy, nawet nie za wyniki, choć też, ale, z mojej perspektywy, przede wszystkim za wytrwałość.

@George_Stark o kurczę, faktycznie! Dziękuję.

@splash545 Gratki i oby tak dalej!

Zaloguj się aby komentować