@wielbuont klasyk pracy zdalnej XD
Znam ten ból Przypadkowego najebania. Raz w biurze się potknąłem, , upadając uderzyłem głową i zachaczyłem o stół na którym było pół litra whiskey, która się przewróciła i cała wlała do mi gęby, jakbym nie połknął to bym się udusił. Byłem tak przypadkowo najebany wtedy.
@MartwyKrolik Też się kiedyś przypadkiem najebałem w robocie, kolega mówił że był na drineczku u kolegi z innego piętra, i czy też się skuszę na jednego. Pomyślałem czemu nie, jeden drineczek mi nic nie zrobi. Okazało się że drineczek to walenie wódy na szklanki w szatni i zapijanie sokiem multiwitamina.
@Quazu najgorzej
@Quazu no przecież chodziło o najprostszy z możliwych drinków: wutka ze szklankom :3
@wielbuont jak zaliczymy do pracy kontrakt w wojsku xD to mialem za malolata epizod alkoholowy spowodowany praca xD
Zaloguj się aby komentować