Szczególnie teraz, gdy jest kolejny problem, widać to jak na dłoni. Jest dyskusja o tej cenzurze internetu. To jest tak proste do rozwiązania, że aż dziwie się, że nikt tam temu całemu Gawkowskiemu nie podpowie.
Problem polega na tym, że rząd chce ocenzurować internet, ale tak - żeby ludzie nie protestowali i nikomu nic nie zabierać, ale realnie walczyć z patologią wszelkiej maści.
Wystarczy w mobywatelu zrobić do odhaczenia co chcesz miec na czarnej liście:
- Patostreamy
- Hejt
- Porno
- i tak dalej
Zapisujesz plik konfiguracji do przegladarki / dodatku
Następnie ustawiasz rządowe DNS w przegladarce i wtedy odgórnie cenzurują ci co chcesz. A na innych DNS nie ma cenzury bo jej nie chcesz.
I tyle...
#polityka
@tosiu Przecież takim nie wytłumaczysz co to jest DNS, bo oni w ogóle nie widzą jak to działa. Koniec końców będziesz musiał utrzymywać armię ludzi, którzy będą to utrzymywać lub outsourcować to do osobnych firm lub fundacji co wprowadza niezaufanych ludzi i zupełnie traci sens. Tym czasem ten emeryt zostanie zrobiony klasycznie metodą na wnuczka.
Zrozum, to że coś jest możliwe do zrobienia technicznie nie zawsze znaczy że ma to jakikolwiek sens i jest uzasadnione ekonomicznie. Mam nadzieję, że nie jesteś jakimś inżynierem albo innym technicznym decydentem, bo się nie nadajesz.