I przy okazji nasz Grudzień 2023 w liczbach

Wspólnie wybiegany dystans: 2674,4 km

Liczba uczestników zabawy: 36 osób

Liczba aktywności: 345 aktywności

Podium biegaczy z największym przebytym kilometrażem:

1 miejsce: @scorp – z dystansem 326,09 km

2 miejsce: @enron - z dystansem 236,39 km

3 miejsce: @minaret – z dystansem 165,7 km

@scorp Elegancko! Gratulacje dla wszystkich! 1000km w moim pierwszym roku biegania w pełni mnie satysfakcjonuje. Na ten rok zobaczymy, muszę się jeszcze zdecydować, ale miło by zrobić więcej, nawet kilometr więcej mnie usatysfakcjonuje :) w tym roku chce się skupić na zwiększeniu masy, aby być gotowym na 2025, więc ten cel w bieganiu już nie będzie prosty do zrealizowania, ale ciśnieniemy dalej!

@scorp Klawo jak cholera!

Ja nastawiam się na zwiększenie prędkości i te 2kkm w tym roku (bo nie jestem w sztafecie od poczatku roku) może się okazać nie do zbicia w tym. Życzę wszystkim powodzenia w tym roku!

@scorp WOW, to był mój pierwszy rok, gdzie "regularnie" biegałem od wiosny do jesieni, a i tak mam zaszczytne 11 miejsce, z dystansem 1k+ km O_O :) szok! W sumie to dalej nie lubię biegać, ale lubię stan po skończonym treningu:) niedługo kończę urlop i wracam do gry;) pozdro i wszystkiego dobrego Babelki;)

@scorp w zeszłym roku chciałem wbić 1000 km. Wszystko było na dobrej drodze, do tego, ale na koniec września przegiąłem z jednym biegiem i musiałem doprowadzić kolano do stanu pełnej używalności.

Ale i tak cieszę się z tych ponad 800 zrobionych km.

Na ten rok ponownie celuję w min 1000, jak się nic nie przydarzy, to powinno się udać.

Prawie nam się udało obiec Ziemię dookoła

@scorp Z Wami zacząłem w grudniu, wynik niezły. Motywujecie mnie swoimi wpisami i o to chodzi. Dzięki i biegamy dalej

@scorp Ogromne dzięki za zaangażowanie i poświęcenie czasu na zrobienie tego podsumowanie!

Dla mnie to był pierwszy pełny rok biegania (w kratkę zacząłem w 2022) i wylądowało lekko ponad 1k, z czego jestem zadowolony. Na 2024 plan to zwiększyć ten wynik tak minimum o 50%, ale jakimiś bardziej przemyślanymi biegami W moim wykonaniu 2023 to takie bieganie na pałę bez ładu i składu. Teraz wiem trochę więcej, wychodząc z domu wiem jaki bieg chcę zrobić i po co, planuję trochę do przodu. Liczę że to połączone z poważniejszym podejściem do recovery pozwoli uniknąć kontuzji których kilka przewinęło się w poprzednim roku. No i główny cel biegowy, przynajmniej w pierwszej połowie, to Wrocławski Półmaraton Nocny i złamanie 2h. Zaczynam kłaść podwaliny budując bazę, lekka redukcja masy też by pomogła a od marca już konkretny blok treningowy

@scorp a niech Wam będzie, będę biegał więcej w tym roku xD Póki co już więcej przebiegłem niż w zeszłym xD

@scorp +1k km siadło, życiówki siadły, nie straciłem przyjemności z biegania, sportowy 2023 to dla mnie pełna satysfakcja. W 2024 raczej nie planuję cisnąć więcej km, tylko skupić się na poprawie szybkości na mniejszych dystansach. Gratulacje każdemu za każdy pokonany km, powodzenia w sztafetowej przygodzie w 2024! No i dobra robota z podsumowaniami

@scorp no z 1100 trzeba dobić :p mój maks to 1400 kilka lat temu ale wtedy się połamałem xD

@scorp 1500 km - na następnych zawodach Cię pokonam!

Postaram się w tym roku klikać bardziej regularnie sztafetę ;D

@scorp Dzięki za podsumowanie! Może za rok uda się przebić magiczne 1k ᕙ(⇀‸↼‶) ᕗ.

@scorp świetna robota szefie! Ja w tym roku muszę wbić 2024km i może w końcu spiąć dupę, zapisać się na maraton no i oczywiście go przebiec 😁

@scorp świetna robota, dzieki wielkie za podsumowanie!

A jeżeli chodzi o moje prywatne przemyślenia co do biegowego 2023 roku to był to rok, który dobrze się zaczął, a źle się skończył. W sztafecie zacząłem się udzialać od listopada, więc wynik jest jaki jest, natomiast wg stravy przebiegłem 419km. Niby sporo, ale jak pomysle, że 270km miałem zrobione do kwietnia to mało. W kwietniu wydarzył się awans, który skutecznie zmienił moje dzienna plany (inne godziny pracy) i jak już zacząłem się do nowej rutyny przyzwyczajać, to w połowie czerwca miałem crash testy z volkswagenem, co mnie wyłączyło ze sportów na praktycznie całe lato, a powrót na jesień był okupiony wielkim cierpieniem.

Dlatego w tym roku na spokojnie i bez żadnych odważnych planów - biegać regularnie w miarę możliwości, chciałbym z 6 razy w miesiącu minimum się tutaj wpisać. Chciałbym wrócić do czasów sprzed wypadku tj. <5min/km. No a jeżeli chodzi o dystans to zobaczymy czy da radę przebiec 500km

Z tego miejsca też chciałbym wszystkim wam podziękować za motywację, bo nie raz nie chciało mi się nic robić, ale wszedłem na hejto, zobaczyłem, że pogoda do d, a ludzie sobie biegają po 20km na luzie i czuję wtedy wewnętrzna presje, ze też coś muszę zrobić. Dlatego też na razie na miesiące zimowe zapisałem się na siłownie na spinning, ale wiem, że każdy ruch jest lepszy od siedzenia, niekoniecznie muszę biegać przecież

Jak się do tego dołączyć? Jak zacząć? Mogę mieć zwykle adidasy chyba ale jakie ciuchy muszą być specjalne? Czy zaczynacie w bluzie a potem bluzę wokół pasa?