u mnie chyba jakoś 12lat miałem
nigdy nie korzystałem z neta od tepsy tyko od razu lokalny ISP
#internet #ankieta
Ile miałeś lat kiedy pierwszy raz skorzystałeś z łącza internetowego w swoim domu?
0202122
użytkownik: ppp
hasło: ppp
@Nemrod i rachunek 350 pln (przy średniej 900pln wypłaty) po kilku sesjach w Starcrafta
@KonioNT Nie no. Po 18 było dwa razy taniej, tak samo w soboty i niedziele, a w sieciówki graliśmy na lan-party, a nie przez neta jak burżuje. Potem doszedł drugi komp, to rozdzielałem 56 kbps na dwa kompy, żeby się net nie marnował xD
@Nemrod weekendy z dialup i stoper na 3 minuty :D
Czasem tata pozwolił na 5 i wtedy Kazaa szła jak opętana
@KonioNT i wgrywanie ustawień domyślnych kablem od prodiża jak stary zobaczył rachunek 😆
panie kto by pamiętał odległe czasy
@SuperSzturmowiec
tak było:
Jak mialem 12 lat sasiad rozkminil magie - u niego stal serwero router, podlaczyli nam neta po WOJSKOWEJ linii, a my puscilismy po fasadzie pajeczyne rjtek. 10 mieszkań. Wtedy ludzie sie meczyli na laczu 128 kbps a my mielismy 1 mega. Umawialismy sie kto sciaga danej nocy, potem zaczelismy se udostepniac zasoby zeby nie obciazac lacza. Piekne to czasy.
@Cybulion
sporo się nasłuchałem takich historii swego czasu
z reguły na wsiach tak robili XD
@Cybulion przebijam: osiedlowy hub dc++ i nawet jak neta odcinało na pol mokotowa, to filmy i mp3 latały po całym osiedlu z prędkościami lanowymi, nieosiągalnymi dla ówczesnych łącz internetowych xD
@Cybulion 128... luksus. Choć ja startowałem od 56 kbps, a u kumpla był 28,8.
Na darmowego neta chodziłem do innego kumpla, bo miał telefon z kopalni (oddalonej o 15 km) i wykminił, ze internet 56 kbps też tam chodzi, jedynie rozłączało co godzinę.
@Half_NEET_Half_Amazing blok wojskowy :] no i ogarniety typ.
@Nemrod nie no jacha ze pierwsza tibia u ziomeczka na 56 ... Ledwo sie chodzilo po mapie, ale dawalo to niesamowity vibe.
@Cybulion miałem też chyba 1 mega jak znajomi latali na jakiejś neostradzie i innych gównach. Podobna historia, osiedlowe łącze zrobione przez brata koleżanki. Jak chodziliśmy do kumpla z modemem pograć w cokolwiek to myślałem że się pochlastam XD
@Half_NEET_Half_Amazing jak odpaliłem modem to pierwsze od razu założyłem pocztę, mam ją do dzisiaj poczta.onet.pl to już 26 lat
@PlatynowyBazant20
Gdy startowało 0202122 w '96, to Onetu jeszcze nie było. Zakładało się pocztę na bodajże netaddress.com, a mail był np taki
cdd@usa.net
To był szpan.
Przelom wiekow,mialem 8-9 lat.
Rachunki po 200-300 zl to byla norma xD
@jajkosadzone bogol czy jakoś tak się mawia
@mk-2
Po dwoch takich miesiacach internet byl racjonowany i pod kontrola rodzicow xD
@jajkosadzone nie no wtedy średnio zarabiało się może z tysiąc złotych, za 200pln można było jeść miesiąc
@Half_NEET_Half_Amazing kolega widze nie zasmakowal co to solidny wpierdol za impulsy xD
@TheLikatesy
rodzinne zapóźnienie technologiczne czasem ma swoje plusy
Nie wiem, ale jak zaczynałem to już nie robił uuuuuuYYYYYYYYYYYYYeeeeeeee uy uy u y
@Half_NEET_Half_Amazing 18 lat a pierwsza strona to byli Młodzi Demokraci, młodzieżówka PO by się zapisać, wszystko na fali TVN-u i jebania Pisu XDDDD
Pierwsze razy to modem, ale jakoś 98/99 pojechałem w trakcie ferii do ojca na Politechnikę, mieli już stałe łącze. Pamiętam, że w zeszycie miałem listę stron, które chciałem odwiedzić. Potem dużo czasu spedzałem na różnych czatach...
w licbazie 1997, w domu gdzies 2001-2, TPSiane SDI podzielone na 5 domów XD
@trixx.420 to była przełomowa usługa, to sdi, jak by nie patrzeć
Ja wyrwałem najpierw z firmy pokrycie kosztów łącza żebym mógł wspierać zdalnie (Cisco plus vnc i serwery nt i 2000) a potem wziąłem firmę co mi robiła sieci na zakładach i kazałem postawić most z dachu firmy do dachu mojej kamienicy. Było z 10km w Lini prostej z przeziernością a ja w domu miałem lan z mojej firmowej sieci 100mb (ale nie będę się kłócił czy tyle było to było z 10 pokoleń IT temu).
Panie, gdzieś w 1998 roku, na modemie 56 łączyłem się próbując zobaczyć kogoś na serwerze w grze HL mod Counter-Strike bodajże była to wersja 0.7 beta
Dużo, dużo lat. Moje pierwsze „łącze” z którego korzystałem codziennie to GPRS w plusie (Nokia communikator).
A tak to w kafejkach żeby w coś pograć. Długo nie potrzebowałem własnego komputera ani stałego lacza w domu (często się przeprowadzałem).
4 klasa podstawówki, pisałem na historię o Vasco da Gamie i tata pozwolił mi skorzystać z internetu. Nawet chyba obrazek ściągnąłem i wydrukowałem (mała mapa globu).
Jakoś 1998. Założyliśmy sieć osiedlową i zapieliśmy Polpak-T. Nawet mieliśmy jakiś śmieszny CIR rzędu 32kbps xD Chore pieniądze za to płaciłem
@Half_NEET_Half_Amazing ponad 25 lat, ale nie ma takiej odpowiedzi
@TytusBomba
więcej nie mogłem dodać
śmiało klikaj ostatnie
@Half_NEET_Half_Amazing Wcześniej internet na komputerze służbowym, a potem dostałem komputer w domu i prosiłem też o modem usb mówiąc, że nie będę prosić rodziców o opłacanie drogiego wtedy internetu, bo zauważyłem że przeprowadziliśmy się do bloku obok głównego rynku w mieście. Tam był jeden z niewielu wtedy publicznych WiFi, który o dziwo sięgał na 3 piętro i śmigało. xD
SDI około roku 1999
@nikt_pan +1
W grudniu 1999 roku. Dzielilem to łącze z dwoma kumplami. Kosz przylaczenia 950 zlotych, abonament 160.
Przy pensji minimalnje 650 zlotych, to była kupa kasy.
Ale wczesniej, przez 2-3 lata siedzialem na modemie.
To były czasy. Dobrze że minęły.
Pierwszy raz jak miałem około 8lat w 2001 roku, mój tata dorabiał sobie projektując proste strony internetowe. Później koło 2002 roku mieliśmy stale symetryczne łącze bez limitu danych. Koło 2004 był nasz początek przygody z torrentami, oczywiście film 700MB pobierał się tydzień czasem dwa.
Patrząc na to że byłem gowniakiem w podbazie i to w poprzednim wieku. To ludzi którym zatrudniamy do roboty mają mniej lat jak klikam w neta.
Nie pamiętam, albo 0 albo 20 albo 21 albo 22
Zależy co rozumiemy przez łącze, bieda radiówkę miałem długo a dopiero 3 lata temu pociągnęli do rodziców światłowód
@promyczekNadziei
radiówka to łącze
łącze radiowe
@Half_NEET_Half_Amazing 17 lat, jeszcze TPSA 0202122
@Half_NEET_Half_Amazing to było jakoś jak chodziłem do gimnazjum, czyli circa 14 lat miałem. Jeszcze weselej wspominam próbę grania przez modem w Command and Conquer. "Tata nie odbieraj to komputer dzwoni!"
@Half_NEET_Half_Amazing chyba na rocznik powinno się to nanieść xd
A na co Ci ta informacja?
Miałem pakiet w tp 30za60 (rodzice mieli). To starczyło na weekend jak poznałem ultime online
@Half_NEET_Half_Amazing
Radiówka - 2001 rok / lat 17
Montaż czyli antena kierunkowa(na czas umowy) na dachu w bloku + jakieś 30m kabla + modem = 399zl.
Abonament na 2 lata - 64zl za oszałamiającą prędkość 64kb/s która po roku wskoczyła do 128kb/s bez zmiany ceny.
Rozwiązanie umowy w 2003r(przejście do Netii). Po odmowie demontażu anteny samemu jest już od 23 lat tam gdzie ją zamontowali xD
Chyba 8, ale pewności nie mam. Czasy modemów 56k i astronomicznych cen za internet. Miałem pulę hajsu od rodziców na cały miesiąc i określone godziny użytkowania, ponieważ telefon był zajmowany przez połączenie. Oczywiście kasa na internet kończyła się w 4 dni.
@Half_NEET_Half_Amazing W domu to gdy miałem 12 lat, ale mówimy tu o... 2008 roku. Uroki życia w zatęchłej wsi, gdzie po zamknięciu PGR wszystko gniło. Co najgorsze gdyby nie przeprowadzka do miasta to dostępu do Internetu nie miałbym jeszcze przez wiele lat...
U nas to była przyszłość na blokach. Tata z kolegami ogarnęli łącze szerokopasmowe i podłączyli 2 bloki. Za internet płaciliśmy 15 zł. Chodził trochę powoli ale był. Inni mogli sobie mażyć. Problem polegał na tym że ludzie ciągnęli p2p i internet chodził jak muł. No ale był internet w czasach kiedy większość mogła obejść się smakiem.
@Half_NEET_Half_Amazing 2002 w grudniu
Komentarz usunięty przez moderatora
@Zapster
utkaj pizde kiepie
Z pozdrowiniami od Opa XD
Ode mnie
Ssij peto giertychowi
@Half_NEET_Half_Amazing
@Cybulion O co się subOP zesrał? xD
Miałem w rodzinie pracownika Tepsy także duże rabaty na internet. Zaczynałem od piszczałek na modemie, potem ISDN podwójna moc i podwójny rachunek. Kolejna była sąsiedzka sieć SDI na 8 osób ale to było trzeba miesiąc chodzić po sąsiadach i tłumaczyć, że internet to nie dzieło szatana a przydatna przyszłościowa rzecz
Ja około 2001 zapierdzielałem 30km autobusem do Wałbrzycha, do najbliższej siedziby tepsy (sąsiednie województwo w starym podziale) z upoważnieniem od mamy, żeby podpisać umowę na nerwostradę około 200kbps po DSL (1M weszło kilka lat później), ale pani w salonie nie kąsała mojej fabułki i smutna żaba wróciła z pustymi rękoma, skazana wciąż na wdzwanianie się. Pamietam, ze pojawił się alternatywny numer z Dialog, był bardziej stabilny i chyba ciut tańszy.
dłuugo modem Zoltrix, potem sieć lan osiedlowa z kumplami i te przewieszki pomiedzy balkonami i blokami ( huby padały jak muchy po każdej burzy ), nawet udało się zrobić zrzutę na jakiegoś polpaka.
@Half_NEET_Half_Amazing Po komuni w 2004 roku, pierwszy miesiąc było dialup z tepsy ale potem zaczeły się ogłaszać radiówki i za nielimitowany dostęp z 512kbps płaciliśmy ok. 70zł co i tak wychodziło w miarę tanio. Chcieliśmy z kablówki ale klasyk na domkach jednorodzinnych - BMT.
Moimi pierwszymi "stałym" łączem do netu było wifi kradzione od małej sieci sąsiedzkiej (czasy szyfrowania WEP które przy dobrych wiatrach łamało się w 30min).
Potem, jakoś po pół roku dołączyłem do tej sieci i płaciłem jak przystało:)
Ja zauważyłem że dużo zależy od wieku rodzeństwa:
Przykładowo ja byłem najstarszy, więc byłem innowatorem wszystkich technologii w domu - komputer na komunię (2008), internet pod koniec gimnazjum itp.
A z drugiej strony mam kumpla który ma starszego brata i komp u niego był odkąd pamięta i internet podobnie.
Zaloguj się aby komentować