@jkeen przykładowo szczepienia robię przez wodę i starszym wyłączam wodę o 16 30, opróżniają do 17 poidła, przyjeżdżam o 6 30 i o 7 zwykle już linie napełniam w ciemności (wyłączam światła, aż nie skończę, latarka czołówka z czerwonym światłem). O 7 15 do 7 25 zwykle już wszystko wraca do normy i kurki piją wodę ze szczepionką. Wyniki są najlepsze wtedy. Raczej nie chciałbym wstawać jeszcze wcześniej.
Obecnie, gdybym nie ruszał zegarów to musiałbym przyjechać do pracy o 5 30... Do tego młyn i dostawy jedzenia - zwykle o 15, ale czasami o 16 - na starym czasie o 16 byłoby ciemno i już nie można by realizować dostawy. Tu znowu logistyka. Podobnie pracownicy myjący ciężarówki i moduły praktycznie co tydzień - musieliby kończyć pracę przed 16tą. Na fermach jaj - odbiór jajek, wybiegi i kurki na nich... A do tego przepisy. Audyty, kontrole rządowych agencji itp.
Ale przede wszystkim - poranne obchody robię zwykle pomiędzy dwoma pierwszymi turami jedzenia i zawsze wodę i temperaturę spisuję pierwsze. Albo musiałbym pół roku o godzinę wcześniej chodzić do pracy, albo obchody robiłbym pomiędzy drugą i trzecią turą, a to już większe ryzyko w przypadku awarii.