Moje przemyślenia:
-
w lapku, w którym jest dodatkowy, martwy dysk SSD wlutowany w płytkę będzie sypać błędami, ale nie należy nimi się przejmować (po prostu instalator wykrywa dyski i ma do czynienia z jednym nie do odczytu)
-
bez partycji /boot wywali cały instalator po etapie wgrania podstawowych pakietów. Lepiej ją zrobić
-
partycjonowanie z poziomu tego instalatora jest totalnie nieintuicyjne, lepiej stworzyć wcześniej partycje jakimś programikiem tui, np. cfdisk
-
uważamy, aby niczego nie pominąć - np. serwera dźwięku (do wyboru Pipewire i Pulseaudio) bądź biurka (tak tak)
-
działa tethering przez usb
-
instalator jest już po polsku
Po co się tak męczyć?
Zaloguj się aby komentować