Zdjęcie w tle
Kahzad

Kahzad

Fenomen
  • 136wpisy
  • 1621komentarzy
Za­łóż­my, że roz­wią­za­ny zo­sta­nie pro­blem nie­in­wa­zyj­ne­go skanu sto­sow­nej roz­dziel­czo­ści i że to nie ge­ne­rycz­ny mózg Homo sa­piens bę­dzie się tam pro­ce­so­wać, lecz ide­al­na kopia mózgu kon­kret­ne­go czło­wie­ka, ja­kie­goś Jana Ko­wal­skie­go. I że ten wir­tu­al­ny Jan Ko­wal­ski (JKV) bę­dzie mówił i za­cho­wy­wał się do­kład­nie tak samo jak Jan Ko­wal­ski z realu (JKR).
Ba, wię­cej: niech­by nawet skany mózgu JKR po­kry­wa­ły się ze ska­na­mi JKV. Rzecz jasna nadal nie po­zwo­li nam to stwier­dzić, czy w JKV od­two­rzo­no także świa­do­mość czy JKV nie jest je­dy­nie bar­dzo skom­pli­ko­wa­nym chiń­skim po­ko­jem.

Ale wy­star­czy wyjść poza eks­pe­ry­men­ty my­ślo­we ope­ru­ją­ce na kon­struk­tach lo­gicz­nych. To lu­dzie mie­li­by wy­emi­gro­wać z ciał, to w ludz­kiej kul­tu­rze od­bi­je się nie­śmier­tel­ność. Pa­ra­doks chiń­skie­go po­ko­ju po­zo­sta­nie w mocy – lecz cóż z tego?

Spo­ty­kasz oto JKV, za­wia­du­ją­ce­go swym nowym cia­łem bio­lo­gicz­nym czy nie­bio­lo­gicz­nym, albo też po pro­stu kon­tak­tu­jesz się z nim na co dzień w takim czy innym wir­tu­alu; nadto nie jest JKV żad­nym ewe­ne­men­tem, ta­kich „cy­fro­wych oby­wa­te­li” masz wo­ko­ło mnó­stwo, re­agu­ją jak lu­dzie, pra­cu­ją jak lu­dzie, uczest­ni­czą w kul­tu­rze jak lu­dzie – i co się dzie­je? Prę­dzej czy póź­niej się z nimi o s w a j a s z.

Fi­lo­zo­ficz­ne dy­wa­ga­cje prze­sta­ją mieć zna­cze­nie w ob­li­czu co­dzien­ne­go do­świad­cze­nia. Już teraz ota­cza nas tyle elek­tro­ni­ki i ma­szy­no­wej in­te­li­gen­cji, że czło­wiek prze­nie­sio­ny tu z za­ra­nia cy­ber­ne­ty­ki nie dałby nam spo­ko­ju py­ta­nia­mi o testy Tu­rin­ga i tym po­dob­ne kwe­stie, wów­czas uwa­ża­ne za klu­czo­we. Tym­cza­sem testy Tu­rin­ga prze­cho­dzą co­dzien­nie mi­lio­ny botów w In­ter­ne­cie; ła­twiej ra­czej wziąć ko­lej­ne­go ano­ni­ma na cza­cie za pro­sty al­go­rytm kon­wer­sa­cyj­ny. A my nie po­świę­ca­my temu uwagi. Nie za­sta­na­wia­my się. Ży­je­my już w śro­do­wi­sku pry­ma­tu in­for­ma­cji nad ma­te­rią, stało się ono dla nas na­tu­ral­nym. Od­pi­su­jąc na e-​maile, SMS-y, współ­pra­cu­jąc i ry­wa­li­zu­jąc w Sieci z awa­ta­ra­mi nie­zna­jo­mych, za­przy­jaź­nia­sjąc się na spo­łecz­no­ściów­kach z per­so­na­mi skon­stru­owa­ny­mi ze słów, ob­ra­zów, sko­ja­rzeń kul­tu­ro­wych, oswo­ili­śmy się z ży­ciem czy­ste­go Umy­słu.

Źródło: Jacek Dukaj "Po Piśmie", fragment rozdziału "Trzecia Wojna Światowa Ciała z Umysłem"

#roznoscidziwnosci #cytaty #ksiazki #filozofia

Wołam jeszcze @AdelbertVonBimberstein @hellgihad oraz @DKK
Ostatnio pisaliście o Dukaju, więc może was zainteresuje
Magister_Ludi

Ta książka popsuła mi trochę głowę

Magister_Ludi

"przejście z myślunku pisma w myślunek post piśmienny nie oznacza wszakże jedynie wewnętrznej przemiany ludzi. Jak to było z pismem? Najpierw pojawia się technologia. Ona zmienia pole i zasady gry. Dopiero potem orientujemy się, że pozostając nadal na szczycie starych hierarchii przegrywamy w realnym świecie. Tak się musieli czuć mędrcy świata oralnego w konkurencji z bezczelnymi dziećmi pisma, i tak czuja się dziś w okresie przejściowym do pełnej kultury transferu przeżyć. Rekordziści IQ myślunku pisma przegrywający z ledwo piśmiennymi młodziakami urodzonymi w rozbuchanych technologii audio i video, nie piszącymi, bo przeżywającymi."

pszemek

@Kahzad w temacie polecam zajebisty, a żenująco mało znany serial, Pantheon, o skanowaniu umysłów i jak te osoby by sobie radzily w nowym życiu

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Zeszły Nowy Rok spędzałem w Kijowie. Może i nie spałem całą noc, ale za to siedziałem w bunkrze.

W tym roku każdemu życzyłem, aby jedyne wybuchy, które słyszą, były tymi od fajerwerków.
Dźwięk alarmu ostrzegającego przed nalotem siedząc na Majdanie zmusza do myślenia.

Pozdrawiam Was wszystkich i pokoju życzę.

#zyczenianoworoczne
48e450a8-d6ff-4f51-80ae-993564507fe0
8d11f6f4-1639-4433-a46d-4f6bd27d7616
e6d69b9c-60f0-42f7-be98-88567f63f52e
259f793b-e379-44d2-b4de-49e5ead50de5
b4f7966f-49c5-4108-bd12-06c218b767d0
wombatDaiquiri

@Kahzad podziwiam ludzi którzy mają psychę na takie zabawy. Bądź zdrów i wróć ze wszystkimi kończynami!

Zaloguj się aby komentować

Skoro dzisiaj popularne jest #podsumowanie2023 to pójdę za modą i też podsumuję: było zajebiście!

I korzystając z okazji dorzucę jeszcze #postanowienianoworoczne : 2024 też będzie zajebisty

Wam wszystkim życzę, aby było ZAJEBIŚCIE!

Co prawda to wulgarne życzenia, ale jak widać, raz do roku wychodzi ze mnie cham i prostak. A więc z fartem mordy
Oby nam się!

Zaloguj się aby komentować

Nie mają mózgu ani układu nerwowego, pytanie jednak brzmi, czy w ogóle ich potrzebują? Przez grzybnie nieustannie płyną mierzalne impulsy elektryczne, przypominające aktywność neuronalną u ludzi. Pod wpływem chloroformu podobnie jak i my, grzyby zdają się.. tracić przytomność! (Zdj.1)
Grzyby skolonizowały lądy jako jedne z pierwszych organizmów. Tworzyły lasy, nim pojawiły się jakiekolwiek drzewa, a dziś są wśród nich największe i jedne z najstarszych organizmów na ziemi. Niewiele jednak o nich wiemy - czy to możliwe, że są w jakimś stopniu... świadome?
W Oregonie rośnie opieńka zwana Humongous fungus, która dosłownie włada okolicznym lasem - strzępki jej grzybni rozciągają się na powierzchni 9km2 i ważą być może kilkadziesiąt tysięcy ton, czyniąc z niej potencjalnie najmasywniejszy organizm na ziemi. (Zdj.2) Nie każdy grzyb osiąga oczywiście tak monstrualne rozmiary, ale daje nam to wyobrażenie ich prawdziwej, ukrytej przed naszymi oczami postaci. Impulsy elektryczne w grzybni niosą pomiędzy jej odległymi fragmentami informacje o otoczeniu, potencjalnych zagrożeniach, czy źródłach pożywienia. Badania wykazały, że posiadają coś w rodzaju pamięci krótkotrwałej - kojarzą miejsca, w których znajdował się pokarm i wiedzą, by go tam szukać. Na szczycie rosnącej strzępki grzyba umieszczony jest specyficzny organ, Spitzenkörper, który "prowadzi" zwiad i uczestniczy w podejmowaniu decyzji o kierunku, w którym podążać (a więc rosnąć) ma grzyb. Nie wszystkie jednak rządzą w glebie, bo to właśnie grzyby pasożytnicze opanowały do perfekcji kontrolę umysłów swoich ofiar. Ta zaskakująco powszechna u nich umiejętność nasuwa wielu badaczom pytania o to, czy czasem i ludzie nie są w jakiś sposób dyskretnie "kontrolowani" przez liczne grzyby zamieszkujące nasze ciała. Oczywiście nie wprost, ale ze względu na powszechność grzybów i długość życia ludzi, ciężko zbadać, czy nie jesteśmy przez nie np. podpuszczani do pewnych, korzystnych dla nich, typów zachowań, tak jak to ma miejsce w przypadku zakażenia toksoplazmą, która prowokuje nas do podejmowania większego ryzyka? Część badaczy swoje podejrzenia kieruje szczególnie w stronę grzybów z rodzaju Candida, które naturalnie zasiedlają organizmy większości ludzi na świecie.
Może istotnie to grzyby od samego początku władają lądami? Ocenę utrudnia nasza ludzka perspektywa, niektórzy proponują więc wyodrębnienie nowej gałęzi nauki mającej zgłębić tajniki ich zachowania i potencjalnej świadomości - etologii grzybów.

I wszystko to prowadzi do pytania, czy @Ragnarokk jest grzybim agentem wpływu?

Źródło: Dariusz Dziektarz

#roznoscidziwnosci #grzyby #ciekawostki
e136a260-e54b-4826-800d-87203d1e6f12
83394681-05c3-413a-832c-d8b5d696537d
ba6643d0-ef5c-460b-83bd-8d504bc186f1
Man_of_Gx

@Kahzad Sprawa jest dawno wyjaśniona, kontrolowanie umysłów przez grzyby jest dość dobrze opisane w różnych miejscach internetu # narkotykizawszespoko oraz potwierdzona urzędowo w licznych policyjnych raportach.


Grzyby rządzą planetą i tylko pozwalają innym organizmom posiedzieć sobie w kąciku żeby ładnie urosły i żeby je po śmierci danego osobnika powolutku sobie zjeść.


Gx

ataxbras

@Kahzad Może Ty, albo ktoś z wątku, przypomni mi, gdzie (w jakiej książce) występował kontrolujący umysł bohatera smardz?

mk-2

@Kahzad ej a toksoplazmoza to czasem nie są pierwotniaki?

Zaloguj się aby komentować

W 2001 r. znakomity napastnik Liverpoolu, Michael Owen, postanowił, że cała jego rodzina zamieszka przy jednej ulicy. Kupił więc dom rodzicom, dwóm siostrom oraz obu braciom. Jak wyliczono, na zakup pięciu domów w północnej Walii były król strzelców Premier League przeznaczył mniej więcej 750 tysięcy funtów. Wówczas zarabiał tyle w... trzy miesiące.

Jeszcze w tym samym roku reprezentant Anglii zabrał najbliższych członków rodziny do Dubaju. Oczywiście - na swój koszt. Gdy Owenowie wrócili z wakacji, na rodzeństwo piłkarza czekały efektowne samochody, między innymi Porsche Boxter oraz Audi TT. Za wszystko zapłacił 21-letni Michael.

Jego ojciec i najlepszy przyjaciel, Terry (obaj na zdjęciu), nie musiał wtedy dostać nowego samochodu. Na mocy umowy, którą jego syn podpisał z Jaguarem, co roku Michael otrzymywał dwa auta - dla siebie i taty

Żródło: Usiadź, opowiem ci o pilce

#roznoscidziwnosci #ciekawostki #liverpool
0bb60d4a-ed7a-43b5-aec6-d19f268231ad
emdet

@Kahzad czytając tę opowieść byłem pewien że się skończy tym że wszyscy wpadli w alkoholizm, zbankrutowali i się pozabijali xD

Pstronk

750k za 5 domów? Ciekawe ile teraz są warte

Zaloguj się aby komentować

Z dedykacją dla @Klamra "Zapomniany dom"

#urbex
d4ebe16f-99d8-45c1-9e6f-c52fe280285d
aa36a2fb-fe87-49af-830f-190ec2fb5e15
a8dc31a9-2f39-4d79-970d-368b9b1341d9
6c078b4f-4a36-4f4f-8458-db1f45c83ade
1518b5c3-e217-4bac-ae6a-1fd6861c3fd2
Kahzad

I w bonusie "Zapomniana pasieka"

a662e2f4-946a-413f-9aeb-2dbeac78f54e
e9730b17-2d1c-40ef-855a-2c27f878356e
08b8c5d8-1ecd-4d40-991f-655e73005c42
Kahzad

5 zdjęć w poście głównym i tylko 3 zdjęcia w odpowiedzi? Ktoś oszczędza na serwerach

a58b732b-aff8-40d4-8cdd-8c04cc2b90a0
Klamra

@Kahzad świetna miejscówka (° ͜ʖ °) opowiedziałbyś coś więcej o miejscu. Oczywiście bez podawania lokalizacji.

Jak masz dużo fot, to rób artykuł. Można wtedy wrzucić więcej zdjęć. Po za tym, lepiej się wtedy czyta/ogląda. Ja ubolewam, że artykuły tutaj giną. To jest zajebisty sposób na skupienie się na jednym temacie. Dlatego ja, mimo traktowania artykułów po macoszemu, nadal je będę pisał, bo są wg mnie fajną formą (° ͜ʖ °)

Zaloguj się aby komentować

Czytam sobie przepowiednie pisarza SF Isaac Asimov, skubaniec miał nosa.

Oto kilka jego przepowiedni (z 1964 roku z magazynu New York Times) jak może wyglądać świat za 50 lat:

1. „Ist­nie­je praw­do­po­do­bień­stwo, że li­czeb­ność po­pu­la­cji prze­kro­czy 6,5 mld, a sa­mych Sta­nów Zjed­no­czo­nych 350 mln” - trafił.

2. „Na ob­sza­rach pu­styn­nych będą bu­do­wa­ne wiel­kie elek­trow­nie sło­necz­ne. […]
W 2014 r. bę­dzie­my oglą­dać filmy 3D, […] a urzą­dze­nia elek­trycz­ne nie będą miały kabli za­si­la­ją­cych. […]
Ko­mu­ni­ka­cja doj­dzie do ta­kie­go poziomu, że bę­dzie można na żywo oglądać osobę, do któ­rej się te­le­fo­nu­je. Na ekranie słu­żą­ce­go do tego urzą­dze­nia bę­dzie można rów­nież prze­glą­dać dokumenty zdję­cia i książ­ki. Krą­żą­ce po or­bi­cie sa­te­li­ty po­zwo­lą z kolei każ­de­mu po­łą­czyć się z do­wol­nie wy­bra­nym miejscem.” - trafił wszystko

3. „Co się tyczy te­le­wi­zji, dzi­siej­sze od­bior­ni­ki zo­sta­ną za­stą­pio­ne przez ekra­ny ścien­ne, a potem prze­zro­czy­ste ‘kost­ki’ po­zwa­la­ją­ce na oglą­da­nie ob­ra­zu w trzech wy­mia­rach. […] Kom­pu­te­ry pojawią się w nie­zwy­kle sze­ro­kiej gamie i będą w sta­nie tłu­ma­czyć z ro­syj­skie­go na an­giel­ski. […] Po­wsta­ną w wer­sjach tak ma­łych, że będą słu­żyć jako ‘mózgi’ dla ro­bo­tów” - prawie trafił

4. „W 2014 r. ro­bo­ty nie będą jesz­cze ani dobre, ani po­wszech­ne” - prawda, i to samo twierdził z podróżami na Marsa.

5. Nie trafił z przeludnieniem, gdyż twierdził, że będzie problem ze zbyt dużą liczbą ludzi. Le­gen­da fan­ta­sty­ki na­uko­wej wie­rzy­ła rów­nież, że w 2014 r. będą ist­nieć księ­ży­co­we ko­lo­nie, ru­cho­me chod­ni­ki, trans­por­tu­ją­ce to­wa­ry “tuby spe­dy­cyj­ne” oraz “la­ta­ją­ce sa­mo­cho­dy”, dzię­ki któ­rym nie trze­ba się bę­dzie mar­twić o stan dróg.

6. I najciekawsze: „Bę­dzie za­le­d­wie kilka fa­chów, które lu­dzie będą wy­ko­ny­wać le­piej niż ma­szy­ny. […]
Ludz­kość bę­dzie cier­pieć na nudę – chorobę roz­prze­strze­nia­ją­cą się i potęgującà z każ­dym ro­kiem. Bę­dzie to miało bar­dzo silne men­tal­ne, emocjonalne i spo­łecz­ne kon­se­kwen­cje. Od­wa­żę się stwier­dzić, że za 50 lat psychiatria bę­dzie zaj­mo­wać wyż­szą lokatę na dra­bi­nie nauk me­dycz­nych niż obec­nie. […] W świe­cie, gdzie odpoczynek bę­dzie na­ka­zem, słowo ‘pra­cuj’ sta­nie się naj­waż­niej­sze”

7. Twierdził, że ludzkość będzie cierpiała na „chorobę nudy” które wi­dzia­ło wszyst­ko i któ­re­go nic nie jest w sta­nie zdzi­wić ani za­ba­wić. I tu trochę racja, ale nie o nude chodzi, a o przekraczanie granic dobrego smaku (fame mma, warsaw shore itd).

Asimov to był mózg!

Żródło: Wojtek Kardys

#roznoscidziwnosci #ciekawostki #sciencefiction
bfb1739c-e50e-4360-b001-6fc63ee4ee5d
Arientar

a urzą­dze­nia elek­trycz­ne nie będą miały kabli za­si­la­ją­cych.


@Kahzad: Kurcze, mówisz że z tym trafił a mój dom wciąż ma lodówkę, mikrofale, pralkę, telewizor, komputer i inne sprzęty elektryczne z kablami zasilającami. To samo jest u moich znajomych. Gdzie można kupić lodówkę elektryczna bez kabla?

pluszowy_zergling

Fundacja jest genialna a Asimov to niesamowity wręcz łeb!

Catharsis

@Kahzad Wszystko fajnie, ale ile tych "przepowiedni" było ogólnie. Bo wiadomo, że jak ktoś napiszę sobie książkę pełną takich przepowiedni to z jakimiś trafi. Jaki jest stosunek tych trafionych do nietrafionych, tego nigdy się nie podaje w takich wpisach xD

Zaloguj się aby komentować

Jak pisał L. Pełka - "Demony błotne z jednej strony stanowią ludową interpretację występowania na bagnach zjawiska palącego się metanu [...], a z drugiej strony są one uosobieniem określonych wartości moralnych; surowa kara czeka każdego, kto oszukuje chłopa przy pomiarze ziemi."
Tak więc, świetliki (ale nie robaczki) pojmowane były w dużej mierze jako dusze ludzi pokutujących, najczęściej dotyczyło to duszy nieuczciwych geometrów. Wierzenie to rozwinęło się w XIX wieku na podłożu przeprowadzanych pomiarów oraz różnego rodzaju procesów regulacji i komasacji gruntów.
I tego rodzaju błotne figury demoniczne/półdemoniczne są właściwie jedynymi (literatura etnograficzna wyróżnia jeszcze jakieś byty pokrewne), które zostały zapamiętane. Cała reszta uległa prawie że pełnemu zapomnieniu. Miało to także oczywisty związek z kurczeniem się obszarów bagiennych, podmokłych, trzęsawisk i moczarów. Wspomnieć można rzecz jasna o ukrytych na moczarach, skarbach, mamiących swym blaskiem nieostrożnych wędrowców. Skarby te często miały mieć związek z diabłem, który je tam ukrył.
Wróćmy jednak do figury bagiennych świetlików. Tego typu wierzenia pochodzą zwłaszcza z obszarów Warmii i Mazur, Mazowsza i Małopolski. Jak tłumaczy L. Pełka - "Nadmienić tu należy, iż dany wątek wierzeniowy występuje w całej Polsce, nie wszędzie jednak ma związki z obszarami bagiennymi (np. świetliki polne czy leśne)."
Jak pisała A. Szyfer w odniesieniu do wierzeń ludności regionu warmińsko-mazurskiego, gdzie figury te określało się mianem świecznika bądź poświętnika - "Poświętnik jest to duch mierniczego, który za życia oszukiwał, źle ziemię mierzył, to teraz chodzi po bagnach w nocy i ludzi wciąga."
fot: domena publiczna

Źródło: dom sztuki ludzowej

#roznoscidziwnosci #ciekawostki #bestiariusz
7e2fb3c5-04d3-4f30-844b-7876bf7a40fe

Zaloguj się aby komentować

Wesołych świąt!

Zeszłe święta spędzałem we Lwowie. Przy okazji zwiedzania Cmentarza Orląt Lwowskich usłyszałem syreny po raz pierwszy w życiu.

Życzę Wam niezapomnianych i spokojnych świąt Bożego Narodzenia.

#roznoscidziwnosci
73a10b6f-0483-49ca-83a6-95ae0d4ed132
42e071b4-6861-4a9a-894b-f30714074e39
08b6824b-f4e6-4a46-b6d3-05fd7f6fe2ad
a40f1e49-f453-41cf-a39d-468efe8da8ef
Bigos

@Kahzad Ale fajne głośniki. Jaka nuta leci??

Zaloguj się aby komentować

Czas na podsumowanie wczorajszej "Konferencji z Polonią" w Centrum Łukasiewicz. Będzie krótko, zwięźle i w punktach:

- w konferencji położono główny nacisk na naukowców, jednak jedynie z co najmniej doktoratem. Krótko mówiąc - papier się liczy, niekoniecznie wiedza, czy doświadczenie.
- teoria, teoria. Mało konkretów. Prezentacje i wejście w temat na poziomie liceum - odnośnie finansowania
- dobrym pomysłem były panele i wystąpienia, gdzie osoby, które faktycznie wróciły (lub się przeniosły - obcokrajowcy) się wypowiadały na ten temat. Co, jak, dlaczego.
- miałem wrażenie, że w konferencji brały głównie udział osoby zatrudnione przez Centrum Łukasiewicz - trochę mija się to z celem
- spotkania matchmakingowe zorganizowane bez pomysłu - brak prób aktywizacji osób spoza (czyli faktycznego targetu konferencji)
- w trakcie samych sesji matchmakingowym ewidentnie widać było oderwanie teoretyków od rzeczywistości. I to nie mówię o badaniach podstawowych, a właśnie B+R
- wyżerka była

Ogólnie podsumowując: skorzystałem na tej konferencji (abstrahując od jedzenia:D). Pozwoliło mi to zobaczyć, że mając 5+ lat doświadczenia w przemyśle chemicznym i labie nie odstaję od doktorów-teoretyków
Plus - może sobie jednak zrobię ten papierek, tak jakoś przy okazji. Będzie co powiesić na ścianie

Wołam zainteresowanych: @bojowonastawionaowca @Today @Papa_gregorio @szczekoscisk

#warszawa #nauka #konferencje
konto_na_wykop_pl

Jak dla mnie doświadczenie zawsze będzie znaczyło więcej niż teoria, magisterki czy jakieś certyfikaty. I wiem to po sobie. Co z tego, że rozpoczynając pracę miałem papier z tytułem, kiedy nie wiedziałem jak użyć zaciskarki do RJ45. Co z tego, że wiedziałem co to ActiveDirectory jak nie wiedziałem jak się za to zabrać i wdrożyć w firmie. I to dotyczyło praktycznie każdego zagadnienia. Ale za to wiedziałem jak się oblicza całki nieoznaczone. Dziś cieszę się z tego czego nauczyłęm się w pracy i porzuciłem myśli o robieniu doktoratu, czy różnych certyfikatów po kilkaset dolców (chociaż wiem, że sporo firm tego wymaga). Przy dzisiejszym praktycznie nieograniczonym i szybkim dostępie do wiedzy, dużo lepiej samemu zagłębić się w temat.

Today

@Kahzad o panie, w poprzedniej pracy współpracowałam z profesorami z uni i ci to są w większości oderwani od rzeczywistości. Dodatkowo nie odpowiadają na e-maile, telefony itp a później są zdziwieni, że mieli też coś w projekcie zrobić chyba tylko jednego poznałam, co robi projekty tylko i wyłącznie dla przemysłu i współpracuje z Rolls Royce, BAE, DSTL itp. Doświadczenie i faktyczne "hands on" oczywiście, że jest dużo bardziej pożądane w normalnej firmie. Jest tylko jeden problem: ci wszyscy talent acquisition widzą tylko papierki z uni i ciężko jest się przebić w przemyśle bez tytułu i bez znajomości.

Kahzad

A! I jeszcze jeden wniosek. Z tego co podawali to od czasu uruchomienia programu powrotowego to udało im się sprowadzić 71 osób. Kosztowało to jedyne 126 milionów złotych


@bojowonastawionaowca @Today @Papa_gregorio @szczekoscisk @konto_na_wykop_pl @vinclav

Zaloguj się aby komentować

Hej Kasie i Tomki. Najbliższe kilka dni jestem w #warszawa
Gdzie się wybrać, co zobaczyć?
Ostatni raz w Warszawie byłem kilka lat temu, a żeby pozwiedzać to jeszcze dawniej.

Chętnie wybrałbym się też na kawę/piwo w jakieś przyjemne miejsce - co polecacie?
Filip

Kompania Piwowarska na starym mieście, lub tuż obok bar z piwem Ciechan, gdzie sam sarmata bywał widywany w towarzystwie m. In. Andruszkiewicza. W obu miejscach byłem, nie polecam ogólnie barów w Wawie ale z tych dwóch mam tylko dobre wspomnienia

Kahzad

@Filip przez "sarmatę" masz na myśli Jakubiaka?

Filip

@Kahzad ta, Tak samo ambiwalentne określenie, jak emocje które we mnie budził, choć teraz raczej negatywne xd

Zapster

Dobre piwo w Fabryce Norblina na food court, Muzeum Wojska Polskiego

Kahzad

@Zapster dzięki. Muzeum to dobry pomysł.

Zapster

Fabryka norblina wygrała najlepsze nagrody w Europie, polecam

Yes_Man

@Kahzad Jeśli lubisz muzykę i klimaty industrialne to w środę zajrzyj na Tunelową 2 do Pubu 2 koła. Od godziny 20 masz jamsession, dobre trunki, świetny klimat. Pub znajduje się obok Dworca Zachodniego. Miejsce nie tylko dla motocyklistów.

5e5d2f91-7eb4-46d5-bac3-3707739c2ac4

Zaloguj się aby komentować

Polskie góry są po prostu ładne.
Nie zapraszam do dyskusji, bo to fakt

#gory #polskiegory
#tatry
7d52e8bc-f903-43ed-8b38-f5ad755e63b0
4f931e51-f6c2-46c3-ad98-a0784a5e32ce
TheLikatesy

@Kahzad moze dla spacerowiczów, dla fanów sportów zimowych to jakiś nieśmieszny żart.

Kahzad

@TheLikatesy osobiście nie narzekam i cieszę się stokami

TheLikatesy

@Kahzad spoko, nikt ci nie broni... jeden wyjazd w 'normalne góry' by cię z tej patolii polskiej wyleczył xD

Mielonkazdzika

@Kahzad Tak ale latem


A i trzeba dodac ze w polskich gorach jest stanowczo za duzo polskich gorali

Kahzad

@Mielonkazdzika na górali nie narzekam

Pozałem całkiem sympatycznych i nawet niekoniecznie pazernych. Choć jeszcze nie wyjeżdżam, więc może się to zmienić

Sweet_acc_pr0sa

@Mielonkazdzika mieszkam w karkonoszach, w życiu nie widziałem górala, wybierasz źle góry xD

ZygoteNeverborn

@Kahzad Bo są polskie! Przekracza się granicę ze Słowacją i od razu są brzydkie.

Kahzad

@ZygoteNeverborn tak właśnie jest

Zaloguj się aby komentować