Ba, więcej: niechby nawet skany mózgu JKR pokrywały się ze skanami JKV. Rzecz jasna nadal nie pozwoli nam to stwierdzić, czy w JKV odtworzono także świadomość czy JKV nie jest jedynie bardzo skomplikowanym chińskim pokojem.
Ale wystarczy wyjść poza eksperymenty myślowe operujące na konstruktach logicznych. To ludzie mieliby wyemigrować z ciał, to w ludzkiej kulturze odbije się nieśmiertelność. Paradoks chińskiego pokoju pozostanie w mocy – lecz cóż z tego?
Spotykasz oto JKV, zawiadującego swym nowym ciałem biologicznym czy niebiologicznym, albo też po prostu kontaktujesz się z nim na co dzień w takim czy innym wirtualu; nadto nie jest JKV żadnym ewenementem, takich „cyfrowych obywateli” masz wokoło mnóstwo, reagują jak ludzie, pracują jak ludzie, uczestniczą w kulturze jak ludzie – i co się dzieje? Prędzej czy później się z nimi o s w a j a s z.
Filozoficzne dywagacje przestają mieć znaczenie w obliczu codziennego doświadczenia. Już teraz otacza nas tyle elektroniki i maszynowej inteligencji, że człowiek przeniesiony tu z zarania cybernetyki nie dałby nam spokoju pytaniami o testy Turinga i tym podobne kwestie, wówczas uważane za kluczowe. Tymczasem testy Turinga przechodzą codziennie miliony botów w Internecie; łatwiej raczej wziąć kolejnego anonima na czacie za prosty algorytm konwersacyjny. A my nie poświęcamy temu uwagi. Nie zastanawiamy się. Żyjemy już w środowisku prymatu informacji nad materią, stało się ono dla nas naturalnym. Odpisując na e-maile, SMS-y, współpracując i rywalizując w Sieci z awatarami nieznajomych, zaprzyjaźniasjąc się na społecznościówkach z personami skonstruowanymi ze słów, obrazów, skojarzeń kulturowych, oswoiliśmy się z życiem czystego Umysłu.
Źródło: Jacek Dukaj "Po Piśmie", fragment rozdziału "Trzecia Wojna Światowa Ciała z Umysłem"
#roznoscidziwnosci #cytaty #ksiazki #filozofia
Wołam jeszcze @AdelbertVonBimberstein @hellgihad oraz @DKK
Ostatnio pisaliście o Dukaju, więc może was zainteresuje
Ta książka popsuła mi trochę głowę
"przejście z myślunku pisma w myślunek post piśmienny nie oznacza wszakże jedynie wewnętrznej przemiany ludzi. Jak to było z pismem? Najpierw pojawia się technologia. Ona zmienia pole i zasady gry. Dopiero potem orientujemy się, że pozostając nadal na szczycie starych hierarchii przegrywamy w realnym świecie. Tak się musieli czuć mędrcy świata oralnego w konkurencji z bezczelnymi dziećmi pisma, i tak czuja się dziś w okresie przejściowym do pełnej kultury transferu przeżyć. Rekordziści IQ myślunku pisma przegrywający z ledwo piśmiennymi młodziakami urodzonymi w rozbuchanych technologii audio i video, nie piszącymi, bo przeżywającymi."
@Kahzad w temacie polecam zajebisty, a żenująco mało znany serial, Pantheon, o skanowaniu umysłów i jak te osoby by sobie radzily w nowym życiu
Zaloguj się aby komentować