Dlaczego się porownujesz do innych ludzi ? Jak dobrze pamiętam kiedyś pisałeś że nie planujesz mieć osoby partnerskiej - w związku z tym po co ta spina ?
Zwłaszcza przy takim nie planowaniu bycia z kimś możesz żyć w pełni dla siebie.
Jedyne osoby które powinny być dla ciebie ważne to te najbliższe jak rodzina i przyjaciele gdzie nie powinni oni cię postrzegać przez pryzmat hajsu czy innych osiągnięć - tylko za to że jesteś/ że ich wspierasz.
Myślisz że będziesz szczęśliwy gdy będziesz dobrze zarabiał ? Co najwyżej
- powiekszysz swój komfort życia, wkrótce po jego powiększeniu się do niego przyzwyczaisz a jego brak będzie ci sprawiał dyskomfort
- będziesz sobie mógł kupować róznego rodzaju bzdety które w chwili wyboru i czekania na dostawę bedą cieszyć, po otwarciu już nie. Będziesz ich kupować coraz więcej i więcej.
I tak to działa bo tak działa dopamina - nie da się mieć jej stałe podniesionej bo organizm dąży do jej regulacji i już dane bodźce nie sprawiają przyjemności, próba jej ciągłego podniesienia i trzymania wysoko powoduje tylko uzależnienia i rozpieprzenie organizmu - i nie ominą tego żadne pieniądze.
, układ dopaminowy można sobie sobie rozwalic w o wiele tańszy sposób niż konsumpcja. Ale jeszcze lepiej jest dążyć do akceptacji jej neutralnego stanu.
Mówi ci to osoba która w wieku 24 lat kupowała własne mieszkanie (na kredyt) zarabiała naście tyś miesięcznie i w wieku 27 lat spłaciła mieszkanie. Wiesz co robię w wieku 28 ? Pracuje na poł etatu za mniej niż minimalna bo cały ten zapieprz nie ma sensu, możesz mieć tyle hajsu że już kupiłeś sobie to czego potrzebowaleś i w sumie nie masz już na co wydawać ale pomimo tego nie będziesz szczęśliwy. Od nadmiaru hajsu może cię złapać co najwyżej anhedonia.
Cały ten konsumpcjonizm i idący za nim pseudo rozwój to legalny narkotyk którym jesteśmy szprycowani aby gospodarka się kreciła. Im szybciej zrozumiesz że wszyscy ludzie na tym świecie poza najbliższymi (a i z tym może być różnie) chcą albo na tobie zarobić, albo wykorzystać a w najlepszym przypadku mają cię w dupie tym lepiej dla ciebie.
W innym przypadku będziesz się krecił jak chomik w kołowrotku, narzekając że nie kręcisz się wystarczająco szybko i myśląc że gdybyś tylko kręcił się szybciej od innych to byłbyś szczęśliwy.