#wojnanaukrainie #technologia
pewnie się zaraz się na mnie rzucą niektóre konta, ale chuj. i tak mam łatkę.
oglądam od jakiegość czasu filmy z ruskich dronów (głównie funker530), na których obraz jest transmitowany do samego uderzenia.
w końcu przysiadłem i zacząłem czytać o dronach "przewodowych".
chiński tani kabel optyczny, przyczajka i bum.
w sumie, wg artykułu, to nie jest nowy koncept, bo ma już z 50 lat (wcześniej kabel na miedzi), ale chyba z racji popularności i obniżenia kosztów chińskiej produkcji próby są przeprowadzane w warunkach wojennych.
tak mnie zastanawia - czy taki kabel będą odzyskiwali żołnierze? może będą szabrownicy, łakomi na odcinki takiego kabla pomimo zaminowanego terenu? przecież to kawał dobrego kabla, który leży i można go wykorzystać.
tłumaczenie z deepl, wg mnie najwazniejszy technicznie akapit:
Szpula z kablem i optyczny nadajnik-odbiornik zwiększają wagę drona - prawdopodobnie o kilka funtów - więc przenosi on znacznie mniejszą głowicę bojową, niż mógłby w przeciwnym razie. Ma to jednak ogromną zaletę. Komunikacja światłowodowa nie może zostać wykryta ani zagłuszona. Jest to ważne w sytuacji, w której gra w kotka i myszkę polegająca na zagłuszaniu i przeciwdziałaniu zagłuszaniu jest głównym czynnikiem wpływającym na skuteczność latania dronów.
artykuł (po angielskiemu):
https://www.forbes.com/sites/davidhambling/2024/03/08/russian-fiber-optic-drone-can-beat-any-jammer/