Na początek, jak obiecałem - wołam @razALgul
I przechodzę odrazu do rzeczy, bo będzie dość długi tekst:
Kiedy jakaś osoba nam imponuje swoją zaradnością, talentem, chęcią do działania, majątkiem itd. to zazwyczaj widzimy tylko efekt końcowy etapu, jaki dana jednostka przeszła, by stać się naszym…powiedzmy że idolem(nie lubię używać tego słowa).
Jest to jeden z błędów poznawczych, nie pamiętam jego nazwy, nie przywiązuje wagi do etykietek, więc musicie mi wybaczyć
Często próbujemy naśladować taką osobę, jej styl bycia itd. kiedy ona już jest na szczycie, ale to jest kopanie się z koniem, bo każdy jest na innym etapie swojej drogi i każdy powinien robić to, co jest dla niego aktualnie odpowiednie i tutaj pojawia się problem - skąd wiedzieć czego akurat nam trzeba, aby rozwój był jak najbardziej wydajny, łatwy i przyjemny?
Pierwszym i niezbędnym krokiem jest wyrobienie sobie nawyku, aby kierować się zasadą:
słuchaj każdego, czytaj wszystko, niczego nie odrzucaj z automatu, ale też w nic do końca nie wierz, dopóki nie sprawdzisz na sobie czy to faktycznie działa.
Po tym przydługim, aczkolwiek koniecznym wstępie, przechodzimy do mięska, czyli wskazówek, jak poruszać się po labiryncie naszego umysłu.
Tutaj do gry wkracza nasza intuicja, która w połączeniu z logicznym myśleniem, nigdy nie sprowadzi człowieka na manowce.
Zdarza się często podczas oglądania filmu, czytania książki czy czegokolwiek, że jakieś zdanie albo fraza, bardzo się spodoba, coś się w nas zapala, albo jak to mój kumpel ładnie mówi - to mi w duszy gra - i to jest wskazówka w którą stronę powinniśmy się udać podczas naszych poszukiwań.
I to skąd wypływa dana fraza czy zdanie nie ma najmniejszego znaczenia.
Zdarzało mi się wyciągnąć cenne wskazówki od żebraka uraczonego piątakiem, albo od pani kasjerki.
Co dalej?
Przedewszystkim należy zapisywać te zdania i frazy, najlepiej w specjalnie do tego przeznaczonym notesie i traktować ten kajecik jako rzecz świętą, Ja swojego nawet nie pozwalam nikomu dotykać, ani z nikim nie rozmawiam o jego zawartości, aby nie wytracać cennej energii na gadanie i tłumaczenie, zamiast na działanie.
Kiedy nazbiera się już trochę takich puzzli albo jeśli czuję nieodpartą chęć drążenia, to szukam dalszych informacji np. wpisując owe frazy w Google, albo pytam kompetentnych osób.
Czesto też przychodzi do mnie myśl i chęć ponownego przeczytania książki lub artykułu i to też należy robić, bo nasze zrozumienie pewnych idei, pogłębia się wraz ze zdobywanym doświadczeniem.
Sam obecnie po raz kolejny studiuję Kybalion i jestem w ciężkim szoku, jak wiele zawartości nie rozumiałem poprzednim razem.
Bardzo ciekawym jest, że każdy kto stosuje się do tych wskazówek sumiennie i konsekwentnie, trafia w końcu na starożytne źródła typu Biblia czy zwoje znad morza martwego i zaczyna interesować sie spirytualizmem, praktykować medytację i tym podobne. Studiowanie owych materiałów wiąże się z koniecznością zapoznania z zasadami semantyki, bo język ewoluuje przez tysiąclecia.
Jest to zaskakująco przyjemny proces, jeśli tylko nauczymy się słuchać głosu serca.
Bez tego nasze życie jest walką, zamiast bawić się i iść z planem naszej duszy, toczymy niekonczocą się bijatykę, która budzi w nas nieustanny opór, prowadzi do chorób, kłótni i nawet wojen.
Oczywiście jest na świecie, jakiś procent szczęściarzy, którym udaje się zarabiać na swoim hobby, ale większość kopie się z koniem, tak jak Ja przez większość mojego życia.
Mam nadzieję że to co napisałem jest zrozumiałe - starałem się nie stosować skrótów myślowych(na czym często się łapię) i napisać w miarę przystępnym językiem.
Dziekuję każdemu zainteresowanemu i proszę nie zapomnieć, jeśli łaska o piorunku na zachętę do dalszego działania i w celu dotarcia do jak największej ilości użytkowników.
I pamiętajcie że to ma być zabawa, a jednymi z naszych największych sojuszników jest poczucie humoru, dystans do świata i samych siebie.
Powodzenia!
#rozwojduchowy #psychologia