#rodzicielstwo

13
330

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Czy robienie zdjęć dzieciom w szkole przez fotografa, a potem przetwarzanie ich na komputerze i oferowanie w formie kupna rodzicom jest w ogóle legalne?
#szkola #dzieci #rodzicielstwo #biznes #prawo

Zaloguj się aby komentować

#rodzicielstwo
@hejto weźcie to w końcu naprawcie...
Jak pisze coś co chcę dodać, użyje tagów ale jednak się rozmysle to nie można ich usunąć...
Tak jest od miesiąca jak mam tu konto.
Rozmyślałem się z dodawania posta o rodzicielstwie a tagu usunąć nie mogę, żeby to zniknęło to muszę dodać wpis i go od razu usunąć, żadne kasowanie historii przeglądarki nie działa

Zaloguj się aby komentować

Słońce grzało nad Zatoką Przygód aż miło. Ryder rzucał swoim pieskom piłkę, a te ścigały się o nią z zapałem godnym lepszej sprawy. Chase sprawnie odbił piłkę do Skye, ta podała do Rubble'a. Gdy Marshall próbował ją przechwycić, niezdarnie potknął się o miskę, przekoziołkował i wpadł na pozostałe pieski. Całe stadko formowało teraz radosną, roześmianą kupkę futra. Gdy Ryder śmiał się razem z nimi, jego tablet zawibrował. Burmistrz Goodway. Chłopiec odebrał połączenie:
- Tak, pani burmistrz?
- Ryder, potrzebuję pilnej pomocy Psiego Patrolu. W mieście rozpoczęły się zamieszki! Tłum ludzi idzie na ratusz i chce mnie zdetronizować!
Tutaj spanikowana burmistrz skierowała kamerę w kierunku protestujących. Rzesza rozwścieczonych obywateli maszerowała z pochodniami, znakami: "GOODWAY NA DNO ZATOKI PRZYGÓD", "PRECZ Z KOMUNĄ", wyrwanymi sztachetami i kostką brukową. Kroczący na przedzie mężczyzna krzyczał przez megafon:
- Polityka burmistrz Goodway sprowadziła Zatokę Przygód na skraj bankructwa. Mieliśmy gigantyczną bryłę złota, która mógłby zaspokoić socjalne potrzeby całego miasta na długie lata, wartą setki milionów dolarów! Mogliśmy mieć szpitale, obwodnice, sieć dróg, fabryki... A co zrobiła ta złodziejka? Przetopiła go na pomnik swojego pieprzonego kurczaka. Obalić posąg Chicaletty! Obalić burmistrz Goodway!
Tłum, jak zahipnotyzowany, skandował:
- OBALIĆ POSĄG CHICALETTY! OBALIĆ BURMISTRZ GOODWAY!
Bumistrz z powrotem skierowała kamerę na swoją twarz:
- Słyszałeś Ryder? Chcą obalić Chicalettę! Ojejku, moja kurka tak się stresuje! Bądź dzielna kochana. Ryder, musisz nam pomóc!
- Proszę się nie martwić, pani burmistrz - odparł chłopiec - nie ma takich zamieszek, których nie rozpędzimy! Psi Patrol, zbiórka w bazie!
Komunikatory na obrożach zapiszczały, a pieski krzyknęły chórem:
- Ryder wzywa!
W jednej chwili popędziły do bazy i po minucie już stały w równym szeregu, w pełni umundurowane, zdyscyplinowane jak hufiec HitlerJugend w czasach swojej świetności. Chase, ubrany w mundur policyjny, zawołał:
- Jesteśmy gotowi do akcji, Ryder!
- Dziękuję za szybkie przybycie, pieski - zaczął chłopiec - pani burmistrz właśnie jest oblegana przez tłum protestujących obywateli. Jeśli nie rozpędzimy zamieszek, burmistrz zostanie obalona ze swojego stanowiska, a złoty posąg Chicaletty zostanie przetopiony i sprzedany na jakieś szczytne cele. Nie możemy na to pozwolić. Do tej misji wybieram.... Marshalla. Marshall, weźmiesz armatkę wodną i rozpędzisz nią tłum zmierzający w stronę ratusza.
- Już się palę! - rzucił ochoczo piesek.
- Świetnie! Chase, ty weźmiesz megafon i każesz protestującym rozejść się i wracać do domów. Weź też swoje działko na piłki do tenisa. Załadujesz ją gumowymi kulami i będziesz strzelał w tych, których nie uda się zmyć Marshallowi.
Piesek aż zamerdał ogonem z podniecenia:
- Chase się tym zajmie!
- Super! Psi Patrol rusza do akcji! - zawołał z zapałem Ryder, po czym wszyscy ruszyli do swoich pojazdów.
Gdy dotarli na miejsce, tłum rzucił liny na posąg Chicaletty, ciągnąc go siłą setek rąk. Złota Chicaletta opadła niczym pomnik Saddama Husajna w 2003. Ryder rzucił szybko do Marshalla:
- Marshall, działko wodne!
- Hau, hau! Działko wodne! - potwierdził dalmatyńczyk i zaczął pryskać w tłum. Niewielkie działko wodne, łamiąc wszelkie zasady logiki i fizyki, trysnęło potężnym strumieniem, który pogasił pochodnie i roztrącił protestujących. Piesek zaśmiał się niewinnie:
- Haha, to jak kręgle!
Chase w tym czasie krzyczał do megafonu:
- Rozejdźcie się, ale już! Opór jest bezcelowy, nikt nigdy nie wygrał z Psim Patrolem!
Swój przekaz wzmocnił gradem gumowych kul. Zasypały protestujących, wybijając im z głów zęby tudzież przytomność. Śmiał się przy tym do rozpuku.
- Faktycznie jak kręgle. Patrz, Marshall! Cała grupka padła po jedym strzale. Strike w strajk, haha!
Po chwili pod ratuszem nie było ani jednego przytomnego buntowika. Ryder rozglądał się po pobojowisku.
- Świetna robota, pieski! To jeszcze nie koniec, są jeszcze inne grupy. Nie wiemy też kim jest przywódca buntowników. Będziemy potrzebowali wsparcia. Skye! - kilknął jej ikonkę na tablecie - Przyleć do nas i za pomocą swoich gogli odnajdź człowieka, który stoi za tym protestem!
Suczka aż zrobiła fikołka z radości, rzuciła swoim tandetnym catch-phrasem:
- Oto pies, który lata!
I ruszyła w pogoń.
Tymczasem Humdinger, burmistrz Mglistej Osady, razem ze zgrają swoich kociaków rozdawali protestującym kostkę brukową, koktajle mołotowa i nogi od krzeseł.
- Bierzcie, bierzcie, starczy dla każdego! Trzeba położyć kres faszystowskim rządom rodu Goodway'ów oraz Psiego Patrolu. Nikt nie poradzi sobie z deszczem kostki brukowej! To już nie będzie "Psi Patrol" a "Płonący Patrol", hehe!
Gdy ostatni protestujący zostawili Humdingera za plecami, ten zakręcił wąsa i zamruczał pod nosem:
- A gdy burmistrz Goodway zostanie obalona, cała władza przypadnie mnie, MNIE, MNIE! A złoty posąg Chicaletty przetopię na posąg najlepszego burmistrza na świecie czyli... MNIE! Hahaha!
Jego kociaki zachichotały złośliwie wraz z nim.
Burmistrz nie wiedział, że Skye obserwuje go ze swojego helikoptera. Z zapałem młodej SB-czki zakomunikowała Ryderowi:
- Ryder, burmistrz Humdinger daje uzbrojenie buntownikom! Idzie na was armia uzbrojona w koktajle Mołotowa, kamienie i pałki! Jesteście w niebezpieczeństwie!
- Dzięki, Skye! - zawołał chłopiec - Przyda nam się pomoc. Wezwę Zumę i Rocky'ego.
Gdy kolejna fala buntowników dotarła pod ratusz, pieski szykowały się do obrony. Choć sytuacja wyglądała na opłakaną, Ryder nie tracił typowej dla siebie pogody ducha. Miał plan, zawsze miał plan. Gdy poleciał na nich grad kamieni i płonących butelek, krzyknął do Zumy:
- Zumo, teraz!
- Hau, hau!
Zuma włączył potężne wentylatory swojego poduszkowca. Wiatr zdmuchnął grad pocisków, tak że wszystkie poleciały na głowy przerażonych protestujących. Ci jednak, choć zaskoczeni byli gradem pocisków i dysfunkcjonalnymi prawami fizyki, nie mieli ochoty się poddawać.
Ryder zdawał się tego spodziewać. Rozpoczął kontrofensywę.
- Rocky! Masz może trochę gazu pieprzowego i kwasu solnego?
- Hau! - zamerdał ochoczo kundelek - w moim magazynie zawsze coś znajdę.
- Świetnie! Wysyp gaz pieprzowy przed wiatraki Zumy, aby zupełnie zniszczyć ducha walki w protestujących. Potem wlej kwas do pojemników Marshalla, aby mógł spyskać tłum. Oparzenia pomogą nam potem ustalić kto brał udział w tym nielegalnym zbiorowisku.
Krzyk buntowników niósł się po całej Zatoce Przygód. Ulice spłynęły kwasem solnym i płatami rozpuszczonej skóry. Marshall z Zumą śmiali się do rozpuku, ciesząc się z udanej akcji. Myśleli już o przekąskach, którymi nagrodzi ich Ryder po powrocie do bazy. Nie minęło wiele czasu, a Chase przywlókł za sobą złapanego w sieć burmistrza Humdingera. Ten siedział z naburmuszoną miną, zły na cały świat:
- Gdyby nie te przeklęte kundle, rządziłbym teraz całą Zatoką Przygód!
Dzień później burmistrz Humdinger czyścił posąg Chicaletty. Pani burmistrz doglądała go, trzymając w ręce swoją kochaną kurkę.
- Jeszcze tutaj, pod skrzydełkiem. Widzi pan, burmistrzu Humdinger: jak się nabroi, trzeba posprzątać. Prawda, Chicaletto?
Kurka dziubała obojętnie ziarna kukurydzy trzymane przez swoją neurotyczną właścicielkę. Pani Goodway zwróciła się do Rydera:
- Ryder, dzięki za pomoc. Bez was posąg Chicaletty zostałby sprzedany na jakiś szpital albo dom dziecka. Chyba wiem jak się wam odwdzięczę. Zapraszam na ciasteczka do pana Portera!
Pieski z aprobatą zaszczekały. Ryder zaśmali się serdecznie.
- Nie ma sprawy, pani burmistrz. Bo gdy macie problemy z niezadowolonymi obywatelami, dzwońcie po pomoc!
***Pa-pa-pa-pa-pa-pa-trol nasz***
#pasta #psipatrol #rodzicielstwo #heheszki

Zaloguj się aby komentować

#youtube #polska #rozkminy #rodzicielstwo
Właśnie jestem po obejrzeniu: Nie wiem ale się dowiem dot. freak fightów.
Nigdy na to nie zwracałem uwagi bo nigdy mnie to nie interesowało. Wszelkie dymy/dramy z polskiego YT omijały mnie szerokim łukiem, dzięki życiu pod kamieniem.
Wiem że tagi dotyczące tej rozrywki były popularne na portalu na "W" stąd też ich nie dodaje.
Proszę potwierdzcie czy to prawda co NWASD powiedział w filmie czy też nie? Czy youtube który aktualnie jest najbardziej popularny wśród dzieci/młodzieży naprawdę tak wygląda? Bo trochę mnie to przeraża, tym bardziej że sam jestem rodzicem.
https://www.youtube.com/watch?v=RFVIKGqF2V0
mike-litoris

@m_h współczuję. dzisiejsi 6-10 latkowie karmią się takim gównem że czacha dymi. Ja sam nie oglądam patusów, famemma, prankowiczów, współczesnych "raperów", ale ktoś te clickbaitowe miniatury klika. Dlatego właśnie nie uważam że dziecko z telefonem to przepis na spokojne wychowanie małego człowieka.

domofon

@m_h To zaczynaj ogarniać już teraz. Żeby ogarniać czym zajmuje się 12 latek w sieci muszę niestety znać tę całą patologię. Myślę, że to taki obowiązek rodzicielski naszych czasów.

radler

YT to ogólnie ściek. Nie zalezy im na jakości filmów tylko na tym aby ludzie oglądali je jak najdłużej. Stąd masa clickbaitów i patologii w stylu bardzo długich wstępów tylko po to aby film był dłuższy i załapać się na więcej reklam. Kiedyś rozbawiła mnie moja luba, gdy po kilku minutach oglądania krzynęła do monitora "Rób [tu niecenzuralne określenie kobiety lekkich obyczajów] w końcu ten głupi sernik" xD. Sam się łapałem na klikanie w polecane filmy, które okazywały się kompletną stratą czasu. Teraz zainstalowałem sobie dodatek unhook i pousuwałem wszystko co zbędne (w szczególności rekomendacje). Oprócz rzeczy, które subskrybuję nie oglądam nic innego. Polecam. Pewnie Twój dzieciak jest sprytny i od razu to wyłączy, ale być może przez chwilę uda się go nabrać, że to nowa wersja YT albo, że coś się popsuło. Nie wiem też czy jest coś takiego na telefon, bo nie potrzebuje. Co ciekawe YT ma bardzo sprawne systemy cenzurujące i nie wiem dlaczego nie blokują przemocy. Nie wiem, ale się domyślam.

Zaloguj się aby komentować

Uwaga: Wpis może zawierać informacje które mogą odbić się orężadą oraz spowodować prawie eksplozję
Bylibyście w stanie terminować ciąże jeżeli dziecko by miało zespół downa ?
Jako facet wiadomo że bym nie mógł ale wolałbym płacić alimenty niż oglądać codziennie dziecko którego nigdy nie pokocham .
Zapraszam do kulturalnej dyskusji #dyskusja #dyskusje
#pytanie #rodzicielstwo
JackTheRipper

@Rudolf Malo prawdopodobne ale możliwe.

dolitd

@Petrorogal Co jest nie tak z dzieckiem z zespołem Downa? Przynajmniej miałoby zapewnioną pracę jako moderator Wykopu.


A szczerze? Wolałbym płacić, a najlepiej namówić matkę na usunięcie.

Petrorogal

@dolitd >a najlepiej namówić matkę na usunięcie.

Życzę powodzenia

Zaloguj się aby komentować

Dziś córka lvl 4mc+ przespała 10.5h xD
Normalnie sypia po 7/8h w nocy od jakiegoś 3 miesiąca życia.
Niedługo wrzucę kilka porad jak dojść tak szybko do tak wygodnego snu
#dzieci #sen #dziendobry #rodzicielstwo
2137bd12-11af-457f-9827-ea89ff86d1b7
moll

@Exodus30 wypijają swoje do końca? Szukają więcej? Nasz dostawał większe porcje niż wg rozpiski i taki najedzony dobrze spał. 5msc to teoretycznie możecie im zacząć dietę rozszerzać, jeśli wykazują gotowość


Jeśli AZS wszedł i nie jest to ogarnięte to też przeszkadza... Emolient do mycia. Mycie (szybkie) w letniej wodzie. Potem balsam do nawilżania. Ciuchy bawełna. A jak kładziecie spać, to pod koc, a nie kołdrę, bo chłodniej i nie będzie pot podrażniał.

Jeśli wykwity są mocne to dermatolog i coś mocniejszego.


Zapomniałam jeszcze o jednym - jak z zębami? Czasami regres od ząbkowania jest

Exodus30

@moll W sumie od przedwczoraj dostają większe porcje i wypijają i tak wszystko, ale to raczej bez zmian. Dieta rozszerzana powoli od weekendu też. Co do AZS to wszystko pod kontrolą dermatologa + gastrolog + alergolog.

Z dwójką jest taki problem, że jak jeden zaczyna ryczeć do drugiego budzi, a nie wchodzi w grę żeby ich karmić wtedy kiedy każdy z nich chce, tylko dostają z grubsza o określonych godzinach, bo inaczej to byśmy się zajechali.

moll

@Exodus30 to może porcje za małe i szybko się głodni robią? Ja wolałam wylać niedopity nadmiar niż żeby młody szukał. Tylko ja duże dziecko miałam xD

Zaloguj się aby komentować

Ku przestrodze rodzicom małych chłopców. Temat pozornie na heheszki, ale wcale śmieszny nie jest.
Pewnie każdy rodzic noworodka płci męskiej trafił na debatę pod tytułem "co robić z napletkiem". Otóż są dwie szkoły:
  • nie robić nic (nie ściągać, nie ruszać)
  • Ściągać i myć (z zastrzeżeniem, że delikatnie).
Otóż nasza pediatra i położna to szkoła nr 2. Bo pracowały na urologii, bo widzą zły wpływ szkoły numer jeden. Niby logiczne.
Na jednej z pierwszych wizyt poprosiłem o zademonstrowanie, co mam robić podczas kąpieli. Pediatra mocno naciągnęła napletek, poszła krew i powiedziała "nie bać się, krew pójdzie to oktaniseptem i tak codziennie przy myciu". No ok. Przyznam, że przez pewien czas robiłem to bardzo symbolicznie – nie tak zdecydowanie jak pediatra. W końcu stwierdzilem, że potrzebne jest więcej zdecydowania i przez kilka wieczorów zrobiłem to mocniej (oczywiście nadal jak najdelikatniej). Po kilku czy kilkunastu takich sesjach napletek zszedł cały. Brawo. Nawet żonę zawołałem, żeby jej pokazać.
Problem był taki, że o ile zszedł, to nie chciał wrócić. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak się spodziewacie, zaciśnięty napletek odcinał dopływ krwi, więc wyjątkowo cenna część ciała mojego syna stawała się coraz bardziej czarna z każdą chwilą. Żona starała się go naciągnąć, ale nie.przynosilo to rezultatów. W końcu pomyślałem, żeby wsadzić go na chwilę do ciepłej wody. Na szczęście po tym i kolejnych próbach udało się sytuację przywrócić do stanu poprzedniego. Ale już byliśmy gotowi na wycieczkę do pobliskiego szpitala. Potem czytałem, że takie przygody często kończą się na chirurgii.
No i zrozumiałem, dlaczego obecnie nie zaleca się dotykania napletka przynajmniej do drugiego roku życia. Trudno ustalić granicę "bezpiecznego" ściągania. Znaczy ja już ją znam, ale wolałbym jednak nie mieć na koncie takiego doświadczenia.
Z fartem rodzicielskie mordeczki i uważajcie tam na urologicznym froncie!
#dzieci #rodzicielstwo #zonabijealewolnobiega
moll

@Camelinthejungle przy stosowaniu szkoły nr 1 pediatra na bilansach i tak kontroluje "stulejkę", której u tak małych dzieci się nie diagnozuje.

Camelinthejungle

@moll potem doczytałem, że do 3 roku życia nie ma mowy o stulejce i dlatego odciąganie nie służy jej zapobieganiu.

moll

@Camelinthejungle dokładnie. I to jest pierwsze co usłyszałam najpierw od położnej, a potem od pediatry.

W międzyczasie z innego powodu wylądowaliśmy u urologa z małym i też sam lekarz "ściągnął" trochę żeby skontrolować wszystko i nie miał uwag.

Zaloguj się aby komentować

Hejka, witam w społeczności wszystkich hejtowych rodziców. Zwłaszcza tych, co lubią być rodzicami i lubią niekonwencjonalne rozwiązania wychowawcze. Tu mama prawie jedenastoletniego bombelka. Od trzech lat nie chodzi do szkoły czyli jest w tzw. edukacji domowej. Oznacza to, że dziecko jest zapisane do szkoły, ale materiał zalicza za pomocą rocznych egzaminów w ciągu roku, a nie lekcjami i klasówkami. Nie ma plastyki, muzyki, zpt i wf. Poza tym ma do zaliczenia taki sam materiał jak reszta.
Od dwóch lat jesteśmy w Szkole w Chmurze, która wcale nie jest taka "lewacka", jak by się z pozoru mogło wydawać. W końcu to szkoła z 14 tysiącami uczniów. Dzieci mają do dyspozycji platformę z kartami pracy, które pomagają opanować materiał do egzaminów (egzamin jest zawsze pisemny na platformie jako quiz i ustny, jako odpowiadanie na kilka pytań lub zaprezentowanie projektu autorskiego). Egzaminy zdaje się od października do maja. W tym roku córka zdała 4 z 6 egzaminów 4 klasy. Została nam matma i angielski i póki co tylko te dwa przedmioty są na tapecie. A bardziej jeden, matma, bo chcielibyśmy zaliczyć ją do końca lutego. Uprzedzając pytania o socjalizację - córka ma znajomych i normalne kontakty społeczne, jest raczej towarzyska i nawet wolała by mieć ich więcej, ale dzieci ze zwykłych szkół nie mają czasu po lekcjach na spotkania nawet ze znajomymi z własnej klasy... na szczęście dzieci w ED jest coraz więcej, toteż nawet łatwiej nam spotykać się z ludźmi niż w 2020 roku. Dzięki ED uniknęliśmy szaleństwa zdalnej edukacji oraz kwarantann i chorób w ogóle. Wszystko póki co bezpłatnie, ale że państwo obniżyło subwencję na ED, możliwe, że z czasem trzeba będzie parę stów miesięcznie dopłacić.
#edukacjadomowa #edukacja #bombelki #rodzicielstwo
moll

@lavinka to akurat wiem, bo o tym doczytałam przy okazji czegoś innego. Za to ja mam "problem" ze zorganizowaniem grupy mieszanej dziecięco-dorosłej w dowolnym wieku. Mały super sobie radzi z dorosłymi, ale za to jeśli dzieci nie są aktywne w jego kierunku, to on sam z siebie do nich nie wychodzi z taką inicjatywą, jak do dorosłych.

Jestem też ciekawa jak zareaguje na noworodka. Staram się go do tego przygotować, ale mimo to maluch w domu to może być dla niego szok

lavinka

@moll Dlatego właśnie powstają mikroszkoły i rodzice się ze sobą poznają i sami organizują takie grupy. Czterolatek to jeszcze nie jest etap socjalizacji z obcymi ludźmi. Dziecko do 7 lat powinno przebywać głównie wśród dorosłych, których ma naśladować, a inne dzieci przy okazji. Uwierz, jest przepaść między dziećmi przedszkolnymi a takimi, które do przedszkola nie chodziły. Dzieci domowe szybciej dojrzewają, szybciej się usamodzielniają, bo nie naśladują rówieśników ale inne osoby, mądrzejsze. W szkole masz już dużo manewrów. Samo zapisanie dziecka do zuchów daje ci cotygodniowe spotkania w grupie mieszanej wiekowo. Plus jakieś zajęcia sportowe 2x w tygodniu i wystarczy. Jeśli dziecko nie chodzi do placówki, ale pomaga w opiece nad młodszym rodzeństwem, uczy się też na bieżąco odpowiedzialności. Jasne, że są kłótnie, ale na miejscu można gasić pożary. Nie wiem gdzie mieszkasz, to kluczowe, bo jednak wokół dużych miast jest wiele ognisk edukacji domowej, gdzie za niewielkie pieniądze dzieci mogą się spotykać. Są też spotkania domowych przedszkolaków (środowisko ED jest głównie wielodzietne). Część szkół specjalizuje się właśnie w opiece młodszych dzieci i ma dla nich specjalnie warsztaty, leśne spotkania i tak dalej. To raczej nastolatki są trochę opuszczone, bo do tej pory mało kto w liceum decydował się na ten tryb nauki. No ale podwójny rocznik i zdalne zrobiły swoje.

moll

@lavinka głównie, ale nie wyłącznie... to jest ta różnica. Dlatego na razie weszło przedszkole. Też fajnie rozwojowo wspiera, bo tam jednak są inne reguły niż w domu.

Zaloguj się aby komentować

Założone konto jak zobaczylem wasz wpis, mam nadzieję na jakąś przeciwwage dla czytania wysrywow antynatalistow, bo tacierzynstwo jest fajne. Chętnie poczytam Wasze doswiadczenia w usypianiu swoich pociech. #rodzicielstwo #dzieci #rodzice
moll

@schrute też się z tego nabijałam, póki nie okazało się, że akurat to działa lepiej od paracetamolu i lidokainy xD przynajmniej w przypadku, kiedy dziecko nie ma gorączki od ząbkowania

lavinka

@Forwarder Moja przygoda z usypianiem zaczęła się od odkrycia, że dziecko po matce jest nocnym markiem i nie należy dziecka usypiać przed 22. Im starsze, tym podobnie jak matka zasypia i budzi się później. Taki metabolizm i taki człowiek. Czasem przed snem dziecko, zwłaszcza malutkie, potrzebuje wrażeń sensorycznych, masażu, pobujania, pośpiewania. Takiego jakby rytuału snu.

zaba34

@Forwarder najważniejszy jest rytuał u nas - kąpanie, mycie zębów, czytanie książek, przygaszenie swiatla (mała się boi ciemności), przytulanie i opowiadanie bajek/słuchanie audiobooków. Pamietam, ze koło roczku był mega kryzys z usypianiem, zajmowało to nawet dwie godziny. Wtedy psyche mi uratowały słuchawki Bluetooth z audiobookiem dla mnie a dziecku włączałam kołysanki i ja głaskałam i przytulalam cały ten czas.

Zaloguj się aby komentować

Gdyby ktoś czuł potrzebę pogadania w tematach okołodzieciowych i innych z zakresu przyszłego lub obecnego rodzicielstwa, zapraszam do społeczności Rodzicielstwo
https://www.hejto.pl/spolecznosc/rodzicielstwo
Jeśli macie jakieś sugestie, co do bloków tematycznych, chętnie zmienię lub rozszerzę dostępną listę tematów.
#rodzicielstwo #dzieci
moll

@Exodus30 gratuluję i współczuję jednocześnie

Saint

Kota można dostać czasem.


@Exodus30 To nie czekaj, po prostu go kup.

Zaloguj się aby komentować

Szukam mechaniczno-logicznej zabawki dla dzieciora w wieku lat 4. Chodzi to aby poruszając dźwigniami, czy też używając przycisków wymuszać jakaś widoczną reakcję. Kupiłem coś takiego, zarówno młody jak młodszy dwulatek bardzo to lubią. Auto zatrzymuje się na przeszkodzie którą trzeba pokonać za pomocą odpowiedniego wihajstra. Nawet dorośli chętnie do tego sięgają
https://allegro.pl/oferta/interaktywny-kolorowy-samochodowy-tor-przeszkod-12693559088
Wiecie może jak nazywają się tego typu tory? Na AliExpress są praktycznie tylko klony o innych elementach ozdobnych a identycznych mechanizmach więc nie ma sensu kupować.
Przydałaby się społeczność w stylu "Dzieci", "Rodzice", "Rodzicielstwo" czy coś w ten deseń, z braku takowych wrzuciłem wpis tutaj, wcześniej wrzuciłem to też na inny portal ale zapytać tu też nie zaszkodzi.
eab69ced-0f94-4905-9a55-4db3670d2485
gacek

@ISEA ciezka sprawa dla dziecka prezent zawsze problem, ale nie widziałem takiej

inskpektor

@ISEA Dla dziecka w takim wieku, nie ma rady, musisz zapytać rodziców co lubi, czym się bawi, albo co można mu kupić. Inaczej tylko przyczynisz się do zagracenia plastikiem domu rodziców

ISEA

@inskpektor tak się składa że to mój gówniak . A tak zupełnie na serio to jedna z tych zabawek przy której obaj potrafą się skupić i grzecznie bawić długimi minutami. Wiem że prędzej czy później się znudzi więc wolę za wczasu szukać czegoś podobnego.

Zaloguj się aby komentować