Każdy bił się tak jak umiał

Zdzisiek wpadł w bitewny szał

W Lidlu walczył o prezenty

Teraz siedzi, nie ma puenty

Internety miał

Kredytowy szał

Zamawia prezenty

Brak puenty

Zapomniałbym żem choinkę kupić miał

Święty Mikołaj nie pomoże, żona wpadnie w szał

afera będzie o to gdzie położy wszystkie prezenty

jednak choinki nie kupiłem, odwiodły mnie od zakupu enty

Co jest XD Myślałem, że to mem z tagu perfumy, i nagle widzę rym pajonka i chwilowy mindfuck xD

Dla niektórych nisza to smrody

Że niby śmierdzą jak odchody

Chyba nie wąchali jeszcze Kourosa

Po którym nie pomoże mycie nosa

Siarkowodór, inne smrody,

Kocie rzygi i odchody -

To perfumy. Weź Kourosa

I masz dziurę zamiast nosa!

Przyzywanie Boga zniszczenia

O najcięższe, przepotężne smrody!

Bóstwa fetoru, składam ofiarę - odchody!

Wzywam wszechmocnego Kourosa!

zniszcz mych wrogów, urwij im nosa!

@Deykun - podejrzewam @Dziwena

@emdet

Chromatyczna aberracja

papież polak, abominacja

wstrząśnięty, na wskroś zmieszany

ktoś był zdeprawowany

sensorycznie, wenerycznie

najmojsza jest moja racja

Ostatni raz w mym tv ta abominacja,

Przer*chają nam reprę wzdłuż i na wskroś,

To nie jest piłka, to jest deprawacja.

Niech ktoś ten zespół rozwiąże - niech ktoś.

Wygoglowalem co oznacza abominacja

Przejrzałem różne definicje na wskroś

Dzisiejsze rymy to deprawacja

Może jutro luźniejsze słowa da ktoś

nie podoba mi się dziś dobór slow, tylko się wkurwiłem

Nie zadzieraj z piromanem

To wcale nie była pomyłka -

Sprzedała mu kapusty głąb,

W gratisie cytryny skórka.

Ze sklepu teraz zgliszcza i swąd.

Dwie Żabki obok siebie to pomyłka

zaplanował to jakiś logistyczny głąb

biznes w takich to za wyprawkę skórka

ajent nie pozna co to pieniędzy swąd

Kochanka wyznanie w kolejce do kasy

Zrozum - nie miłość to, lecz pomyłka!

Miejże odwagę w końcu spojrzeć w głąb,

Obłudy zerwie się wtedy skórka,

Co mego zepsucia otula swąd.

Coś mi w gębie strasznie chrzęści,

To nie węża wściekłe pięści.

Na kanapki leję piwo -

Bo zbyt czerstwe mam pieczywo.

Świętego Spokoju obraz po bitwie

Tłuczone szkło pod stopami chrzęści,

Z poobijanych, pociętych pięści,

Kropla za kroplą krew kapie w piwo,

Krzepnąc powoli, wsiąka w pieczywo,

Lecz rozstrzygnięcia brak wciąż niestety:

#naczteryrymy czy #nasonety?

Twardy chleb wyszedł, że w zębach chrzęści

Lecz gryzę twardo, zaciskam pięści

To dzięki drożdżom smaczne jest piwo

Więc wzbogać nimi swoje pieczywo

Dzisiaj będą to już męki

z tłumu słychać mnogie jęki

Bo pan słowa miałeś dać!

A tu ać ą ęki - k. mać

Męki Tantala

Tantala przeżywam męki,

Z zazdrości zaciskam szczęki,

Jak widzę poetów brać,

Co poszła beze mnie chlać!

Tytuł: chujowa zaplata za leczenie wariata

Moj doktor, Marek powiedzial mi ze mam w glowie lęki

Jedynym minusem.jest fakt że od lekarstw fiut jest miękki

Czasem. zdarzają się poranki gdy postanawia sobie wstać

Zazwyczaj wtedy gdy nie mam ochoty i czasu się masturbować

Techniczna buta czyli poety zabawy z lutownicą

Płonąca lutownica, spalone luty,

Gaśnicą dogaszam dowody mej buty,

Przyglądam się w kucki tej bezkształtnej bryle,

Może choć w rymach się dzisiaj nie pomylę.

Chwilę temu lipiec, a w mgnieniu znów luty

Kolejny raz musiałem wyjąć z szaf zimowe buty

Okularki słoneczne zmienione na narciarskie bryle

Następna zima gdzieś w Tajlandii- już się nie pomylę

Na płycie głównej wada - zimne luty

kompie nie umieraj, nakładam buty!

serwisant bada pacjenta, nakłada bryle

taak... zlutuję na nowo, się nie pomylę

@wiro Ale z tą palmą na końcu to dajcie spokój... No kto to widział...

Jako wabik rzucona karma

Przyszła do pułapki owca czarna

Atmosfera gorąca aż wełna parna

Przestanę gdy na dłoni wyrośnie palma

Dzisiaj spotkala mnie kocia karma,

Jak zwykle wdepłem, plama czarna,

Pazury wbija, syczy jak woda parna,

Zaraz bedzie biegac, odbila jej palma.

Tak to jest jak kota masz czarnego,

No przewalone masz kolego,

Idziesz sobie spokojnie po pokoju,

A nagle pazury gotowe do boju,

Rece ciagle krwawią

Syk niesie sie po domu,

Sierść lata wszedzie,

Oczy ciagle łzawią,

Oddać go nie ma komu,

Juz zawsze tak będzie....

Gdzie ja zostawiłem but, Elka?

Pomóż mi, bo w góry pojedziesz sama

Beze mnie smutniejsza będzie panorama

A szansa na znalezienie wielka

Miał być on i wina butelka,

Jednak nadal siedzę sama.

Towarzyszy mi "Panorama",

Więc strata po nich niewielka.

Zapomniawszy (uwielbiam imiesłowy przysłówkowe )

O burtę, z trzaskiem, rozbija się butelka,

Ja dumnie krzyczę (zapomniawszy żem sama),

— Daję ci imię: “Bezkresna Panorama”!

Choć tak po prawdzie, toś łupina niewielka…