No dobrze, moi Drodzy!
To znaczy dobrze dla Was, bo do mnie jednak mniej dobrze. Wena mnie poniosła i niestety zdarzyło mi się wygrać, a teraz muszę przełknąć tę gorycz zwycięstwa i wywiązać się z kawiarnianych obowiązków otwierając XXIV edycję konkursu #nasonety w naszej wspaniałej kawiarni #zafirewallem !
W pewnym momencie uświadomiłem sobie (ponieważ kolega @moderacja_sie_nie_myje podał zasady oceniania ogłaszając konkurs – ja tego nie zrobię) że zagraża mi to zwycięstwo i zapobiegawczo wówczas zacząłem szukać już jakiegoś zgrabnego utworu, bo z czasem u mnie bywa ostatnio różnie. Doznałem w tych poszukiwaniach jakiegoś oświecenia, a oświecenie to wprawiło mnie w zdumienie, bo oto dotarło do mnie nagle, że nie układaliśmy jeszcze nigdy naszych wytworów do tekstu autorstwa pana Juliana Tuwima, który w dużym stopniu (choć bezwiednie) przyczynił się do tego, że bawimy się tutaj tak, jak się bawimy. A mam nadzieję, że bawimy się tutaj dobrze.
Pan Tuwim sonetów nie pisał (a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo – jeśli się mylę, proszę mnie poprawić), znalazłem wobec tego inny jego utwór. Utwór niesamowicie zgrabny, dowcipny, ale i skłaniający być może do refleksji. Utwór, który bardzo lubię i utwór do którego, taką mam nadzieję, będzie nam się dość łatwo układać. A utwór ten poniżej:
***
Julian Tuwim
Karta z dziejów ludzkości
Spotkali się w święto o piątej przed
kinem
miejscowa idiotka z tutejszym
kretynem.
Tutejsza idiotko — rzekł kretyn
miejscowy —
czy pragniesz pójść ze mną na film
przebojowy?
Miejscowa kretynka odrzekła: — Z
ochotą,
Albowiem cię kocham, tutejszy
idioto.
Więc kretyn miejscowy uśmiechnął się
słodko
i poszedł do kina z tutejszą
idiotką.
Na miłym macaniu spłynęła
godzinka
i była szczęśliwa miejscowa
kretynka.
Aż wreszcie szepnęła: — Kretynie
tutejszy!
Ten film, mam wrażenie, jest coraz
nudniejszy.
Więc poszli na sznycel, na melbę, na
winko,
miejscowy idiota z tutejszą
kretynką.
Następnie się zwarli w uścisku zmysłowym
Tutejsza idiotka z kretynem miejscowym.
W ten sposób dorobią się córki i syna:
idioty, idiotki, kretynki, kretyna,
By znowu się mogli spotykać przed kinem
tutejsza idiotka z miejscowym kretynem.
***
Zanim przejdę do kwestii formalnych, chciałbym jeszcze Państwa uwadze polecić (nie mógłbym się przecież przed tym powstrzymać)
wspaniałą muzyczną interpretację powyższego tekstu w wykonaniu pana Grzegorza Turnaua . Znam jeszcze
wersję pani Krystyny Sienkiewicz i pana Wojciecha Poko ry, jednak ta wersja podoba mi się mniej. Gwoli przyzwoitości linkuję ją jednak również.
***
A teraz rzeczone już kwestie formalne:
Sonet, jako gatunek o ściśle określonej budowie, zawiera czternaście wersów. Utwór
di proposta autorstwa pana Tuwima zawiera natomiast tych wersów dwadzieścia. Czyli za dużo. Żeby zbytnio Was nie nadwyrężać, zadanie konkursowe obejmuje tylko pierwszych czternaście wersów. Wiem, że niektórzy z Was mają problemy z liczeniem, więc, żeby ułatwić im zadanie, słowa, do których w ramach konkursu będziemy rymować, pozwoliłem sobie
pogrubić.
Jednakowoż (choć jeszcze nie wiem jak będę tę edycję oceniał) postanowiłem ustanowić w tej edycji
złotą kartę (albo
jokera, jeśli ktoś woli). Otrzyma ją osoba, która jako pierwsza ułoży wiersz
di risposta obejmujący całe dwadzieścia wersów
oraz każdego idiotę/idiotkę i kretynkę/kretyna zastąpi tym samym rymującym się słowem w odpowiedniej odmianie, takiej jaka jest w oryginale. Jeśli drugi z warunków nie zostanie spełniony (nie wiem czy to w ogóle możliwe, nie sprawdzałem), wówczas złotą kartę (albo jokera, jeśli ktoś woli) otrzyma osoba, która jako pierwsza spełni tylko warunek pierwszy. Co daje ta złota karta (albo joker, jeśli ktoś woli)? Ano, jej (albo jego, jeśli ktoś woli) zdobywca (albo zdobywczyni) dostanie ode mnie tyle punktów (dodatnich lub ujemnych), że wygra tę edycję (jeśli będzie sobie tego życzył) albo na pewno jej nie wygra (jeśli nie będzie tego sobie życzył).
Ze względu na moje dość ograniczone możliwości czasowe, ta edycja będzie krótsza. Będzie trwała do piątku, 17 maja 2024,
do godziny 12.00. Tak, żebym na pewno zdążył napisać podsumowanie w piątek i nie blokował startu kolejnej edycji konkursu.
Tyle chyba na początek ode mnie.
Weny życzę i wyśmienitej zabawy!