#lagunacontent

99
83
Nowe porządki

Abu Muhammad Dżulani (przywódca Hajat Tahri asz Szam) bardzo szybko wprowadza nowe porządki w Damaszku.

1. Dzisiaj misję utworzenia nowego rządu otrzymał Muhammad Baszir, który dotychczas był premierem tzw. Rządu Ocalenia Narodowego - był to marionetkowy rząd utworzony przez Dżulaniego jeszcze w 2017 r.

Sam Dżulani pewnie nie wejdzie do rządu, ale to on de facto będzie podejmował najważniejsze decyzje.

Frakcje pro-tureckie posiadają swój własny, konkurencyjny rząd, pod szyldem Syryjskiego Rządu Tymczasowego. Zobaczymy jaki będzie dokładny skład nowego rządu, ale nawet jeśli frakcja pro-turecka otrzyma ofertę wejścia do rządu Dżulaniego, to i tak może ją odrzucić i będziemy mieli 2 konkurencyjne rządy, aspirujące do władzy nad całą Syrią. To czy frakcja pro-turecka zaakceptuje nowy rząd zależy głównie od Ankary.

2. Dżulani ogłosił amnestię dla tych, którzy walczyli po stronie Assada. Amnestia dotyczy jednak tylko i wyłącznie poborowych. To będzie miało spore konsekwencje, bo za Assada walczyło również wiele formacji opartych o dobrowolny zaciąg.

3. Dżulani zabronił swoim ludziom podejmować jakichkolwiek interwencji w stosunku do kobiet w zakresie ich ubioru czy też wyglądu.

Zapewniono również dziennikarzy, że są mile widziani w Damaszku.

4. Kraje Europy (m. in. Niemcy, Grecja, Austria) zawiesiły przyjmowanie wniosków azylowych od obywateli Syrii. Oczywiście cel tych działań jest taki, żeby Syryjczycy wrócili do siebie. Szczerze wątpię, że ten cel zostanie osiągnięty. Syryjczycy z Turcji pewnie wrócą do kraju, ale jeśli idzie o tych, którzy przebywają obecnie w Europie, to będzie trudniej.

5. Pojawiają się spekulacje czy USA i UK nie wykreślą wkrótce Hajat Tahrir asz Szam z listy organizacji terrorystycznych (co ważne Amerykanie nadal oferują 10 mln dolarów nagrody za informacje na temat miejsca pobytu Dżulaniego).

Ciekawe w tym zakresie są wypowiedzi zwłaszcza członków brytyjskiego rządu. Premier Starmer stwierdził, że "zbyt wcześnie na takie dyskusje", ale już członek jego gabinetu Pat McFadden, wypowiedział się zgoła inaczej: "Zastanowimy się nad tym (...) Myślę, że to powinna być dość szybka decyzja (...) biorąc pod uwagę szybkość rozwoju sytuacji [w Syrii]".

Osobiście uważam, że usunięcie HTS z listy organizacji terrorystycznych tak szybko byłoby błędem. Tutaj potrzeba czasu, dogłębnej analizy i działania warunkowego, opartego nie o deklaracje HTS, ale to jak realnie będą wyglądały ich rządy (pytanie zresztą jak długotrwałe będą to rządy).

Obawiam się jednak, że chęć pozbycia się Syryjczyków z krajów zachodnich, może wziąć górę i niestety faktycznie wkrótce może zostać podjęta pośpieszna decyzja o wykreśleniu HTS z "czarnej listy".

Przestrzegam przed "hajpem" na Dżulaniego. Faktycznie przeszedł on sporą przemianę podczas wojny domowej i zerwał z Al Kaidą. Czas jednak pokaże na ile ta zmiana była szczera a na ile była tylko przejawem politycznego pragmatyzmu.

Fotki Dżulaniego z Damaszku wyglądają świetnie. Wizerunek "muzułmańskiej wersji prezydenta Zełeńskiego" to PR-owy strzał w 10. Poczekajmy jednak trochę i zobaczmy czy na pewno Dżulani spełni swoje obietnice. Żeby się później nie okazało, że wzorem dla Dżulaniego wcale nie był Zełeński, tylko Fidel Castro a Assad był w tej historii Fulgencio Batistą. #syria #lagunacontent
https://x.com/PulsLewantu/status/1866218030910275733
c701b07a-bbf7-4b5c-976c-ea751e8421d6
RobertCalifornia

> co ważne Amerykanie nadal oferują 10 mln dolarów nagrody za informacje na temat miejsca pobytu Dżulaniego


Halo Amerykanie, Dżulani przebywa w Damaszku, gdzie się zgłosić po nagrodę?

jonas

Mam tylko nadzieję, że żaden nawiedzony bambinista albo inny naiwniak nie wpadnie na pomysł wprowadzania tym terrorystom demokracji jako pomysłu na kraj.

Szuuz_Ekleer

@paulusll Na pewno wrócą do siebie ci uchodźcy... Może i grozi im śmierć w wyniku czystek wewnętrznych pod wciąż panujących chaosem, ale przynajmniej mogą zostać trafieni izraelskimi i tureckimi pociskami parafrazując klasyk. Ciekawe, że pomimo tych wydarzeń tak łatwo cofnięto procedowanie wniosków. Może to tylko gra pozorów żeby odstraszyć kolejnych, ale nie da się wybronić tej decyzji i organizacje pomagające tym ludziom na pewno będą ich odsyłać do sądów co przy ich liczebności spowoduje jeszcze większy bałagan administracyjny.

Zaloguj się aby komentować

Rządy Assadów dobiegły końca

Po ponad 50 latach rządów Assadów nad Syrią, ich władza dobiegła końca. Rebelianci zajęli Damaszek, a armia rządowa rozpłynęła się w powietrzu - dosłownie, bo nawet członkowie Gwardii Republikańskiej (która miała stanowić straż pretoriańską Assada) rozeszli się zwyczajnie do domów.

Nikt nie wie gdzie jest Baszar. Podobno uciekł samolotem z Damaszku, ale jego samolot miał robić się na zachód od Hims.

Baszar został prezydentem Syrii przez przypadek. Następcą seniora rodu, Haifza, miał być Basil, najstarszy z synów. Natomiast Baszar miał prowadzić spokojne życie w Londynie i pracować jako okulista. Basila zgubiło jednak zamiłowanie do szybkich samochodów, gdy w 1994 r., śpiesząc się na samolot i jadąc grubo ponad 200 km/h rozbił swojego Mercedesa i zginął na miejscu. Śmierć Basila zmieniła wszystko. "Londyński okulista" musiał wrócić do Ojczyzny i - pod czujnym okiem ojca - przygotować się do roli przyszłego prezydenta Syrii.

Baszar przez wiele lat sprawdzał się w tej roli. Mimo, że od czasu arabskiej wiosny w 2010 r. grał niezwykle słabymi kartami, to przez długi czas był w stanie utrzymać się na powierzchni. Nie był jednak w stanie uciec przed tragicznym końcem.

Assad nie przegrał dlatego, że zabrakło wsparcia Rosji, Iranu czy Hezbollahu. Wszystko to oczywiście znacznie ułatwiło i przyspieszyło kolaps Assada, ale nie to leży u podstaw jego porażki . U podstaw tej porażki leży - moim zdaniem - powód dużo bardziej banalny.

Assad stracił przede wszystkim poparcie wśród własnego aparatu bezpieczeństwa, który wcześniej był gotów podpalić cały kraj, aby tylko utrzymać Assada u władzy w Damaszku.

Rządy Assada opierały się bowiem na kleptokracji i oligarchii. Korzyści z władzy klanu Assadów czerpała tylko wąska grupa osób - wyznacznikiem dostępu do tych korzyści było nie pochodzenie (sunnici/szyici/alawici), lecz osobiste znajomości, relacje na poziomie dużo niższym niż przynależność do danej grupy etniczno-religijnej.

W miarę jednak trwania wojny domowej, zasoby finansowe, którymi Assad mógł dzielić się ze swoimi poplecznikami, zaczęły się kurczyć. To wymusiło z jednej strony zmniejszenie "transferów" na rzecz popleczników Assada, a z drugiej strony zawężenie grona samych popleczników. Gdy po 2020 r. Assad rozpoczął zakrojoną na szeroką skalę akcję "anty-korupcyjną", aresztując osoby do niedawna bardzo bliskie jego władzy (np. kuzyna Ramiego Makhloufa), to nie była to tak naprawdę walka z korupcją. To był efekt desperacji, związany z kurczącymi się zasobami państwowymi. Tak samo było ze zwróceniem się Assada w kierunku produkcji captagonu - zyski Damaszku z handlu captagonem prawdopodobnie przekraczają PKB Syrii. To był kolejny przejaw desperacji i kurczących się zasobów.

Decyzja o ogłoszeniu demobilizacji syryjskiej armii, też u swoich podstaw miała problemy finansowe państwa.

Rozkład syryjskiej armii i państwa nastąpił dużo wcześniej niż po porażce pod Aleppo. Po prostu my tego rozkładu wcześniej nie zauważaliśmy lub bagatelizowaliśmy wpływ kurczących się zasobów Assada na stabilność jego rządów.
https://x.com/PulsLewantu/status/1865706264946245738
#syria #lagunacontent
d8b244d9-a78c-4987-9c36-4e970ab759a3
adamszuba

Świetny wpis. Dziękuję za pigułkę informacji!

Dzawny

TASs podała ze Baszad z rodziną jest w Moskwie - udzielono mu azylu. A głupi rebelianci dogadli się z ruskimi ze rosyjskie wojska i dyplomaci pokojowo mogą opuścić Syrie. Zapomnieli kto na nich bomby termobaryczne zrzucał w miastach. Długiego pokoju tam nie wróżę. Jak się ruskim nie uperdoli łapy to wrócą.

sireplama

@paulusll cytujesz tylko czy masz coś wspólnego z Pulsem?

Zaloguj się aby komentować

Upadek Hamy. Rebelianci maszerują dalej, na Hims i Damaszek. RECAP

1. Ok. godziny 14 Hama została zajęta przez rebeliantów. Odwrót armii rządowej nie wygląda na zorganizowany, znowu panuje chaos, panika i brak koordynacji między poszczególnymi jednostkami.

2. Po upadku Hamy, rebelianci mają otwartą drogę na południe, do oddalonego o ok. 40 km Hims. W odróżnieniu od Hamy, Hims to trudniejszy teren do obrony. W okolicy Hims przez lata funkcjonowały oddziały rebelii, a wiele miejscowości nadal sympatyzuje ze zbliżającymi się wojskami rebeliantów.

Pod Hims brakuje naturalnych przeszkód, o które armia mogłaby oprzeć obronę. Jest co prawda rzeka Orontes, ale wygląda na to, że rebelianci przejęli już główną przeprawę, która znajduje się w mieście Rastan (mniej więcej w połowie drogi między Hamą a Hims). Co ciekawe, do Rastan nie zdążyły jeszcze dotrzeć oddziały Dżulaniego i HTS. Zajęcie Rastan to sprawka ex-rebeliantów, którzy ponownie chwycili za broń przeciwko Assadowi.

Na wieść o rewolcie w Rastan, Rosjanie przeprowadzili nalot na miasto, próbując zniszczyć most na Orontesie. Jest nagranie, na którym widać że trafili w most, ale ciężko ocenić uszkodzenia.

Nawet jeśli przeprawa w Rastan została zniszczona, to rebelianci mogą obejść Orontes przez Salamijję (na wschodzie) - a z informacji, które krążą wynika, że Dżulani zawarł już pakt ze starszyzną plemienną z Salamijji.

3. Nie wiadomo jak wygląda sytuacja syryjskiej armii. Czy wszyscy aby na pewno cofają się do obrony Hims? Czy może jednak górę wezmę lokalne afiliacje i np. alawici będą kierować się do Latakii - to ostatni moment na taki ruch. Jeśli padnie Hims, zniknie też połączenie Damaszek-Latakia.

4. Dżulani nie tylko bije Assada na polach bitwy, ale odbiera również Assadowi kolejne argumenty w wojnie propagandowej. Według niepotwierdzonych informacji, Dżulani chce, żeby nowym burmistrzem Aleppo został biskup Hanna Jallouf, wikariusz apostolski Aleppo. Jeśli tak naprawdę się stanie, to Assadowi będzie ciężko utrzymać narrację, że to on jest jedynym obrońcą chrześcijan w Syrii. Przy czym pytanie czy biskup (nawet jeśli mu zaproponują to stanowisko) będzie chciał je przyjąć? Mogłoby to zostać przyjęte za ruch legitymizujący Dżulaniego, czemu Kościół może być przeciwny.

5. Państwo Islamskie wykorzystuje chaos panujący w Syrii i zajęło kilka posterunków armii na Pustyni Syryjskiej. W obawie przed kolejnymi atakami armia ewakuuje małe posterunki do większych baz wojskowych i miast rozsianych na pustyni.

6. Izrael przeprowadził nalot na Aleppo, niszcząc magazyny z uzbrojeniem, które pozostawiła za sobą armia rządowa - może chodzić o Safirę, na południe od Aleppo.

7. Jutro w Bagdadzie odbędzie się spotkanie ministrów spraw zagranicznych Syrii, Iraku i Iranu. Sytuacja jest na tyle zła, że Damaszek powinien prosić o bezpośrednią interwencję wojskową ze strony Iranu. Syryjska armia rozkłada się na naszych oczach i po ostatnich porażkach ciężko oczekiwać, żeby była w stanie obronić Hims. Pozostałości "elitarnych" (jak na syryjskie warunki) jednostek mogą spowalniać rebeliantów przez jakiś czas, ale wątpliwe żeby zatrzymały ich ofensywę. Jeśli sojusznicy chcą uratować Assada, muszą działać natychmiast, niedługo będzie za późno.
#lagunacontent #syria #wojna https://x.com/PulsLewantu/status/1864770616819355809
f55f4667-5f6a-4539-8d5d-512551b9b3c0
Opornik

@paulusll Jak tylko ASSad zostanie obalony, zacznie się kolejna napierdalanka między tymi którzy go teraz walczają, kto wie czy nie większa i brutalniejsza.


Sytuacja w Syrii to jest taki clusterfuck, że ciężko wyobrazić sobie większy:


https://www.youtube.com/watch?v=M_HpfdCItkU

ruhypnol

Pytanko do ekspertów od Bliskiego Wschodu:

Co zrobi Izrael gdy rebelianci zaczną podchodzić pod Damaszek?

SZWIERZAK

Napierdalają sie na Bliskim Wschodzie? Nowe. Nie znałem- powiedzial każdy od pięciu tysiecy lat.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Rebelianci wkraczają do Hamy

Wkroczyliśmy w decydująca faza bitwy o Hamę. Ok. 2 godzin temu rebelianci rozpoczęli szturm na wschodnie przedmieścia Hamy. Twierdzą, że udało im się uchwycić przyczółki - już w granicach administracyjnych miasta. Szczególnie ciężkie walki toczą się o dzielnicę Al Arbaeen.

Celem rebeliantów jest wdarcie się do centrum Hamy, oraz - jednocześnie - wyjście na tyły obrońców Kumhany (na północ od Hamy). Rebelianci liczą pewnie, że taki ruch wywoła panikę w szeregach wojsk rządowych i zmusi je do odwrotu.

Atak na wschodnie dzielnice Hamy wspomagany jest również od zachodu. Rebelianci zajęli miasteczko Tizin, z którego prowadzą ataki w kierunku na lotnisko wojskowe i zachodnie dzielnice Hamy. Te ataki są jednak prawdopodobnie tylko kierunkiem pomocniczym, a główne siły rebeliantów skupione są na wschodniej części Hamy.

Wokół Hamy również dzieje się dużo. Dzisiaj rebelianci przecięli drogę nr 45, łączącą Hamę z Salamijją (na mapie jako "X"). W efekcie armia rządowa kontroluje już tylko jedną "bezpieczną" drogę łączącą Hamę z resztą kraju - jest to droga M5.

Źródła prorządowe dementują informacje o postępach rebeliantów i bagatelizują pogarszającą się sytuację Hamy. Ciężko powiedzieć, czy armia ma zamiar zamknąć się w Hamie i bronić w okrążeniu czy wycofać 40 km na południe do Hims. Krążą na ten temat sprzeczne informacje.

Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę jak wyglądała obrona podejść do Hamy, to nie napawa ona wojsk rządowych wielkim optymizmem. Dzisiaj rebelianci opublikowali nagrania z baz wojskowych, które zajęli pod miastem - w ich ręce wpadła np. baza wykorzystywana przez "elitarną" (jak na warunki syryjskie) 25. Dywizję Specjalnego Przeznaczenia (dawne "Siły Tygrysa"). Wojska rządowe znowu zostawiły rebeliantom śliczne prezenty - czołgi, wozy bojowe i magazyny pełne amunicji i broni lekkiej.

Armia rządowa nie tylko oddaje teren, ona zwyczajnie rozpada się na naszych oczach.

PS Wygląda na to, że rebelianci nie kłamali, gdy kilka dni temu mówili, że dronami zaatakowali naradę oficerów syryjskiej armii, w której udział brał Suheil Hassan (ps. Tygrys), który dowodzi frontem pod Hamą. Dzisiaj pojawiło się zdjęcie Tygrysa, na którym widać opatrunek na jego lewej ręce.

Nawet jeśli armia wytrzyma dzisiejszy atak rebeliantów, to sytuacja jest ekstremalnie trudna. Z perspektywy armii, martwiące są zwłaszcza postępy rebeliantów na skrzydłach obrony miasta, które tworzą ryzyko wzięcia Hamy w okrążenie.

Warto odnotować, że chaos jaki panuje w Hamie pogłębiają manifesty wydawane przez Hajat Tahrir asz Szam. Otóż ugrupowanie Dżulaniego wydaje odezwy do żołnierzy armii rządowej - aby składali broń, obiecując im w zamian amnestię. Jednocześnie HTS wydało manifesty adresowane do chrześcijan i alawitów, w których odrzuca podziały sekciarskie i wzywa ich do stanięcia po stronie "rewolucji", przeciwko Assadowi. Jednocześnie HTS zapewnia, że prawa mniejszości będą szanowane i nikt nie będzie prześladowany ze względu na swoje wyznanie. HTS przestrzega, aby nie paść ofiarą wojny psychologicznej, którą prowadzi Assad, próbując przedstawić HTS jako nowe wcielenie ISIS. Na dowód swoich dobrych intencji HTS przedstawia sytuację w Aleppo, gdzie amnestia jest przestrzegana, a chrześcijanie mogą swobodnie praktykować swoją religię.

Oczywiście, czytając te manifesty, odezwy itp., warto mieć z tyłu głowy, że ten sam Dżulani jeszcze kilka lat temu był szefem syryjskiej odnogi Al Kaidy. Jednak po wielu latach walk i niebywałego zmęczenia wojną, wiele osób jest w stanie uwierzyć w słowa Dżulaniego. Tym bardziej, że - jeśli spojrzymy na Aleppo - to faktycznie nie dochodzi tam do jakichś aktów terroru ze strony HTS wymierzonych w chrześcijan. Ponadto HTS wprowadziło do miasta swoje służby porządkowe, policję itd. Mało tego, w Aleppo, doszło nawet do sytuacji, że bojownicy HTS-u zaczęli aresztować bojowników ugrupowań pro-tureckich, którzy zostali przyłapani na grabieniu mieszkań.

Czas pokaże czy Dżulani będzie przestrzegał swoich słów. Czy może wszystko to jest tylko sprytną "sztuczką". Jednak póki co sama wizja normalności, obiecywanej przez HTS, wystarcza wielu Syryjczykom, aby nie podejmować walki i biernie przyglądać się jak armia oddaje kolejne tereny.

PS Dzisiaj Dżulani odwiedził Aleppo, sprawdzić jak wygląda sytuacja w mieście. Rozmawiał z mieszkańcami oraz udał się do cytadeli, która stanowi centralny punkt miasta.

Jeśli podobają Wam się moje wpisy, to nie stawiajcie mi kawy - zamiast tego zostawcie suba na moim kanale YouTube (link poniżej).https://m.youtube.com/@pulslewantu
#syria #wojna #lagunacontent
251ea9f3-e833-48e0-89f8-d1def0e59a74
tmg

Na Twitterze pojawi się fajny film z jazdy autostradą do Hamy którą uciekała SAA z porzuconymi dziesiątkami pojazdów w tym czołgami i ciężkimi działami. Stanęły z braku paliwa a załogi wiały na piechotę. To dużo mówi o stanie w jakim znajduje się armia Asada. IMO to koniec, jeśli rebelianci nie zaczną mordować innowierców na tyłach i dotrzymywać warunków amnestii to jego armia może się po prostu rozlecieć. Tak jak piszesz wszyscy sa już zmęczeni wojną i strona mniej zdeterminowana może się rozejść jak stare gacie w kroku.

GrindFaterAnona

@paulusll z Hamy to pendrive mam, lepiej zeby nie zajmowali

Rudolf

@paulusll tyle szumu śmierci i śmieci a finał będzie taki że obalą kamysza i na jego miejsce wejdzie następny kosiniak i znowu niezadowolenie.

tam jest taki burdel że nigdy tego nie pogodzą

Zaloguj się aby komentować

Pod Hamą robi się bardzo depresyjnie

Postępy rebeliantów pod Hamą są nieco wolniejsze, ale nadal metodycznie zajmują oni kolejne wioski i miasteczka.

Już wczoraj rebelianci zaczęli oskrzydlać główne pozycje armii rządowej pod Hamą - atakując jednocześnie na lewej i prawej flance. Armia próbowała wczoraj wieczorem kontrować, ale nic z tego nie wyszło i dzisiaj od rana mamy kolejne postępy rebeliantów.

Obecnie rebeliantów dzieli maksymalnie(!) ok. 4 km od Hamy (zarówno na lewym, jak i na prawym skrzydle).

Dzięki manewrowi oskrzydlającemu, rebelsom udało się wyjść na tyły ostatniej linii obronnej wojsk rządowych (linia ta znajduje się na wysokości miasta Kumhana, gdzie jest kilka ważnych wzgórz).

W ręce rebeliantów wpadła dzisiaj także baza ćwiczeniowo-szkoleniowa wojsk pancernych, która w ostatnim czasie była wykorzystywana przez 25. Dywizję Specjalnego Przeznaczenia.

Z samej Hamy płyną sprzeczne informacje i poruszamy się wśród domysłów. Poniżej kilka głównych plotek:
- rosyjskie oddziały miały opuścić miasto dzisiaj wieczorem;
- syryjska armia rozstawiła punkty kontrolne w mieście i sprawdza papiery cywilów (prawdopodobnie w obawie przed dywersantami, którzy mogą znajdować się na terenie miasta);
- w niektórych dzielnicach miały pojawić się barykady;
- podobno w Homs i pod miastem pojawiło się trochę zagłuszarek, które mają utrudnić rebeliantom wykorzystanie dronów;
- lokalni watażkowie, starszyzna plemienna, członkowie partii Baas zachęcają mieszkańców Hamy i okolicznych wiosek do wstępowania w szeregi lokalnych pro-rządowych milicji i wzięcia udziału w obronie miasta. Oferowane są duże korzyści finansowe;
- w mieście dużo ruchu wojska, nie jest jasne czy to są posiłki, które przybyły do Hamy bronić miasta, czy może na odwrót i trwa właśnie cicha ewakuacja armii z miasta.

Tak jak widzicie, te informacje które krążą są często sprzeczne i wzajemnie się wykluczają. To nie znaczy, że są nieprawdziwe. Równie dobrze może być to efekt chaosu jaki panuje w mieście i braku koordynacji między poszczególnymi elementami sił pro-rządowych, które działają na własną rękę.

W każdym razie jeden wniosek jest tutaj dość oczywisty: armia nie jest w stanie ustabilizować sytuacji pod Hamą i nadal się cofa. Losy Hamy wiszą na włosku i kolejne 24h będą kluczowe. Jeśli nad ranem rebelianci wyprowadzą kolejne duże uderzenie, istnieje realne ryzyko że miasto upadnie. To byłby fatalny scenariusz dla syryjskiej armii, bo oznaczałoby to potrzebę wycofania się o kolejne 40 km na południe, do Hims. Teoretycznie obronę Hims można oprzeć o rzekę Orontes, ale to tylko złudzenie - po upadku Hamy rebelsi będą mogli dojść do Hims od wschodu, z ominięciem rzeki. A jak padnie Hims to terytorium rządowe zostanie przecięte na dwie części - Latakię i Damaszek.
#syria #lagunacontent #wojna
https://x.com/PulsLewantu/status/1864035577537954051
c75aa445-6d64-4bfb-b870-24ce434efab9
walus002

Jak im wyjdzie te okrążenie to będzie ciekawie w tym mieście ;)

Millionth_Visitor

Kto jest kim w tym konflikcie?

Komu kibicujemy?

Zaloguj się aby komentować

Bitwa o Syrię 02.12.2024 RECAP

Małe podsumowanie dzisiejszych wydarzeń w Syrii:

1. Pod Hamą nadal trwają ciężkie walki. Dzisiaj rebelianci próbowali oflankować pozycje rządowe i zaatakowali na obu skrzydłach wojsk broniących Hamy. Manewr się powiódł i kilka miejscowości wpadło w ręce rebeliantów. Sukces na flankach pozwolił także na zajęcie miast Suran i Tajjibat al-Imam, leżących wzdłuż głównej drogi do Hamy.

Armia rządowa twierdzi, że wieczorem przeprowadziła kontratak i odepchnęła rebeliantów.

Jutro sytuacja powinna się wyjaśnić. Jeśli rebelianci mówią prawdę, to są już ok. 10 km od przedmieść Hamy.

PS Wygląda na to, że dowództwo całym frontem pod Hamą przekazano w ręce gen. Suheila Hassana. "Tygrys" jest legendą syryjskiej armii i fakt ma sporo sukcesów na swoim koncie, ale pod Aleppo nie zaprezentował się z dobrej strony. Jeśli chce obronić Hamę, musi pokazać pazur. Póki co "Tygrys" jest bezzębny.

PS 2 Inne informacje z Hamy: Rebelianci dalej sieją postrach dronami FPV na zapleczu syryjskiej obrony. Dzisiaj zaatakowali np. bazę lotniczą Szajrat, aż za Hims, czyli ponad 100 km! od linii frontu. Drony rebelsów miały też zaatakować zgromadzenie syryjskich oficerów na jednym ze wzgórz pod Hamą, skąd pewnie obserwowali front. W ataku miał zostać ranny sam Tygrys, ale te informacje - tak jak wiele z frontu - również nie są pewne.

PS 3
Mapa z sytuacją pod Hamą jest w komentarzu pod postem.

2. Prezydent Iranu, Mahmud Pezeszkian rozmawiał telefonicznie z Putinem. Komunikat wydany po rozmowie podkreśla, że spory wokół Syrii powinny być rozstrzygane w "formacie astańskim" (Rosja-Iran-Turcja). Jednocześnie dzisiaj w Turcji była irańska delegacja, aby wstawić się za Assadem. Turcy byli bardzo oszczędni w słowach. Wygląda na to, że Erdogan chce poczekać i zobaczyć jak sytuacja się rozwinie. Trudno mu się dziwić. To co się dzieje obecnie w Syrii - spośród 3 członków "formatu astańskiego" - działa wyłącznie na korzyść Turcji.

Ze strony Irańczyków padła deklaracja, że wrócą do sprawy Syrii podczas Forum w Dosze (Katar), które odbędzie się w ten weekend. W zamyśle Irańczyków te weekendowe rozmowy miałyby odbyć się właśnie w "formie astańskim" (Rosja-Iran-Turcja).

3. Syryjska armia w ciągu kilku ostatnich dni utraciła co najmniej 151 sztuk sprzętu ciężkiego (czołgi, transportery, samoloty, systemy obrony p-lot). Piszę co najmniej, bo to są tylko te straty, które zostały potwierdzone zdjęciami. 151 sztuk, z czego 2 zniszczone, reszta porzucona... Pełna lista u użytkownika "elmustek" na TT

PS 2 Z ciekawszych rzeczy, które armia rządowa zostawiła za sobą to jest np. system obrony p-lot BUK.

4. Wczoraj pojawiła się informacja o tym, że Amerykanie bombardują pogranicze syryjsko-irackie. Część osób powiązała to z konwojem irackich milicji, które miały jechać na pomoc Assadowi. Wydaje się jednak, że doszło tutaj do wymieszania 2 różnych informacji. Amerykanie zbombardowali irańskie bazy pod Majadin i Bukamal a nie konwój. To czy ten "konwój" istnieje też jest sporne i krążą różne wersje na ten temat.

Reuters twierdzi, że Hezbollah miał zakomunikować sojusznikom, że nie ma zamiaru wysyłać wojsk do Syrii - Hezbollah jest wycieńczony walką z Izraelem i musi uwzględniać ryzyko wznowienia walk z IDF.

5. Zjednoczone Emiraty Arabskie lobbują na rzecz Assada w Waszyngtonie, tak aby USA nie przedłużyły tzw. Ustawy Cezara, która wygasa 20 grudnia 2024 r. W skrócie: ustawa blokuje wszelkie kontakty gospodarcze z Assadem i de facto uniemożliwia państwom trzecim wzięcie udziału w odbudowie Syrii. Celem ZEA jest pewnie nie tylko pomoc gospodarcza Assadowi, ale też wojskowa. Cóż, jeśli ZEA się uprą, to - nawet z przedłużoną ustawą Cezara - znajdą sposób na pomoc Assadowi. To specjaliści od takich działań.
#wojna
#lagunacontent #syria https://x.com/PulsLewantu/status/1863730476453679378
0fbc2659-58b1-4653-adca-65b270e7f150

Zaloguj się aby komentować

Bitwa o Syrię - 01.12.2024. RECAP

Małe podsumowanie dzisiejszych wydarzeń w Syrii:

1. Do Damaszku, na rozmowy z prezydentem Assadem, przyleciał dzisiaj szef irańskiego MSZ-u, Abbas Araghchi. Damaszek to jednak tylko przystanek. Jutro Araghchi będzie w Turcji. Zapowiada się bardzo trudna rozmowa. Irańska delegacja będzie pewnie naciskać na Turcję, aby ta zaczęła wywierać naciski na rebeliantów, żeby zatrzymali swoją ofensywę. Wątpliwe, żeby Turcy na to się zgodzili. Z ich perspektywy wystarczy stanąć z boku i obserwować dalszy przebieg wydarzeń.

Z innych informacji: Irańczycy naprędce próbują zorganizować Assadowi pomoc wojskową i planują przerzucić do Syrii oddziały szyickich bojówek np. Brygady Fatymidzkie (szyici z Afganistanu).

2. W Aleppo rebelianci powoli organizują nowe władze. Do miasta mają podobno przybyć delegaci Tymczasowego Rządu Syryjskiego - rząd de facto kontrolują Turcy. Jeśli ta informacja się potwierdzi, to ciekawe jak na przybycie delegatów zareagują bojownicy Hajat Tahrir asz Szam (ludzie Dżulaniego). Wcześniej Dżulani nie tylko nie pozwolił, aby rząd tymczasowy działał na terenie Idlib, ale powołał nawet swój własny rząd - Rząd Ocalenia Narodowego.

3. Dzielnica Sheikh Maqsood w Aleppo (głównie zamieszkana przez Kurdów), która od początku wojny domowej pozostawała pod kontrolą kurdyjskich milicji, teraz ma przejść pod władzę HTS. Dżulani zaproponował Kurdom opuszczenie Aleppo (z bronią) i wolną drogę do Rakki. Kurdowie mieli się zgodzić. Co ciekawe ewakuacja ma być prowadzona słynnymi "zielonymi busami" - słynnymi, bo gdy kiedyś armia rządowa zajmowała dany obszar i zgadzała się na ewakuację rebelsów do Idlib to wywożono ich właśnie zielonymi busami.

4. Rebelianci zajęli Safirę i Khanasir, odcinając ostatnią drogę ewakuacji z Aleppo. Zagubione oddziały armii rządowej, którym nie udało się wcześniej ewakuować na południe, teraz wpadają w zasadzki rebeliantów.

5. Pro-tureccy rebelianci z Narodowej Armii Syrii zajęli Tal Rifat, miasto na północ od Aleppo, które obsadzone było przez Kurdów (plus stacjonowali tutaj Rosjanie, ale uciekli gdy rebelianci wkroczyli do Aleppo).

Pro-tureckie frakcje będą pewnie chciały wykorzystać panujący chaos, a samo zajęcie Tal Rifat ich pewnie nie zadowoli. Już teraz trwają potyczki na drogach prowadzących do Manbij (pod kontrolą, zdominowanych przez Kurdów, Syryjskich Sił Demokratycznych-SDF). Należy zakładać, że celem frakcji pro-tureckiej będzie zajęcie Manbij i wyparcie SDF na drugi brzeg Eufratu. Taka operacja może jednak wymagać wsparcia Turcji, a ta - póki co - nie zaangażowała się bezpośrednio w obecne starcia pod Tal Rifat, ani tym bardziej pod Manbij.

6. Ilość sprzętu jaki zostawiła za sobą syryjska armia jest wręcz absurdalna. Całe magazyny sprzętu, lotniska z pozostawionymi samolotami. W ręce rebelsów wpadł nawet rosyjski Pancyr. Takiej ghanimy (ar. łupy wojenne) rebelianci nie widzieli chyba od początku wojny.

7. Armia rządowa próbuje stabilizować front pod Hamą, ale jest ciężko. Rebelianci przegrupowują swoje siły, znowu intensywnie wykorzystują drony FPV, a armia nie wie jak je zwalczać. Dzisiaj dronami zaatakowali np. lotnisko wojskowe pod Hamą. Mało tego oni używają dronów do eliminacji oficerów kierujących obroną Hamy. "Future is now, old man". W komentarzu link do wideo.

Postaram się - w miarę możliwości - codziennie robić takie podsumowania, tak żeby zbiorczo zebrać informacje w jednym miejscu. W weekend byłem poza domem, więc nawet jak coś wstawiałem, to raczej z doskoku. Jutro wracam i intensywnie działamy.
https://x.com/PulsLewantu/status/1863347666521841670
#lagunacontent #syria #wojna
d016cbc9-1784-428c-ac13-f0e04aa7e372
Weathervax

Powiedzieć, że jest tam pierdolnik to jak nie powiedzieć nic.

kamyk1984

A Assad przypadkiem nie spieszył do władzia do moskwy?

L4RU55O

Piorun się należy ale ciągle nie wiem kto tam jest kim, już nawet nie to kto z kim i przeciwko. Boję się w to wgryzać.

Zaloguj się aby komentować

krokietowy

@smierdakow O co tu chodzi?

Na początek myślałem że to fejkowe konto, albo że sam Tomasz Rydelek zhakował konto i to opublikował, ale nie wygląda ani na jedno ani na drugie

bojowonastawionaowca

To musi być missclick, ale jaki piękny xD

6502

@IronFist @krokietowy @bojowonastawionaowca

https://timesofindia.indiatimes.com/world/us/why-is-trumps-twitter-handle-thanking-everyone/articleshow/113899196.cms

However, it wasn't just the content of the post that grabbed attention—it was the automation behind it. Anyone who likes the post receives a personalised, automated response from Trump's official account.

Sorry za źródło, wziąłem pierwsze lepsze.

Zaloguj się aby komentować

Izrael przygotowuje się do inwazji na Liban

Wojna w Strefie Gazy trwa już ponad 8 miesięcy, jednak pokoju nadal nie widać na horyzoncie, a ostatnie wydarzenia sugerują, że już wkrótce wojna może zapukać także do drzwi mieszkańców południowego Libanu, gdzie od dawna trwa wymiana ciosów między izraelską armią a Hezbollahem. Izraelskie dowództwo zatwierdziło już plan operacyjny na wypadek ewentualnej inwazji na Liban. Na granicę kierowane są dodatkowe jednostki izraelskiej armii, a minister obrony Joaw Gallant grozi, że Liban zostanie cofnięty do epoki kamienia łupanego. Premier Netanjahu twierdzi, że chce uniknąć wojny, ale jednocześnie demonstracyjnie oświadcza, że Izrael jest gotów do walki na wielu frontach i sprosta każdemu wyzwaniu. W obliczu tych gróźb, libański Hezbollah pozostaje jednak nieugięty, a jego przywódca, Hassan Nasrallah, grzmi że w przypadku wojny, żadne miejsce w Izraelu nie będzie bezpieczne, a bojownicy Hezbollahu będą walczyć z syjonistycznym wrogiem na lądzie, na morzu i w powietrzu.

Dlaczego w ogóle Izrael chce wkroczyć do południowego Libanu? Co na to główny sojusznik Izraela, czyli Ameryka oraz główny sojusznik Hezbollahu, czyli Islamska Republika Iranu? Czy konfrontacja jest nieunikniona a może jest jeszcze szansa na utrzymanie kruchego pokoju?

Zapraszam na nowy raport poświęcony sytuacji na Bliskim Wschodzie

https://youtu.be/vNJlD9kKRLg

#geopolityka #gruparatowaniapoziomu #bliskiwschód #lagunacontent #izrael #liban #hezbollah
Zjedzon

@janlaguna ehhh czemu film? Ja nie mogę ich oglądać bo internet zżerają mega szybko

Narilan

@Zjedzon też preferuje wersję tekstowe

Zaloguj się aby komentować

Prezydent Iranu nie żyje! Islamska Republika szuka następcy

W niedzielę w katastrofie śmigłowca zginął prezydent Islamskiej Republiki Iranu, Ebrahim Raisi. Oprócz prezydenta, w katastrofie zginęło jeszcze 8 osób, w tym szef irańskiego MSZ-u, Hosejn Amir Abdollahian. Prezydent Raisi był zaufanym człowiekiem najwyższego przywódcy ajatollaha Chameneiego. Niektórzy twierdzili, że po śmierci 85-letniego Chameneiego, to właśnie Raisi stanie na czele Islamskiej Republiki.

Śmierć Raisiego następuje w trudnym momencie dla Islamskiej Republiki. Od miesięcy bliskowschodni kocioł wrze. Walki w Strefie Gazy nadal trwają, a proirańskie formacje od Syrii po Jemen, prowadzą operacje wymierzone w interesy USA i Izraela w regionie.

Kim był Raisi? Co jego śmierć oznacza dla wewnętrznych rozgrywek w Islamskiej Republice? I jak jego śmierć wpłynie na polityczną układankę w regionie Bliskiego Wschodu?

Jeśli spodoba Wam się film to zachęcam do zostawienia subskrypcji na kanale - dzięki! ʕ•ᴥ•ʔ

https://www.youtube.com/watch?v=3_tncsjR3go

#iran #bliskiwschod #geopolityka #gruparatowaniapoziomu #lagunacontent
CzosnkowySmok

@janlaguna gdzie się mozna zgłosić?

janlaguna

@CzosnkowySmok do Rady Strażników, ale ostrzegam że większość kandydatur ostatnio uwalili. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

CzosnkowySmok

@janlaguna mam czarny pas w kamasutrze

bleblebator-bombambulator

Dziwnym trafem zginęli dwaj autorzy gigantycznego blamażu jaki izrael poniósl ostatnio na arenie międzynarodowej

michal-g-1

@bleblebator-bombambulator połącz kropki. Włącz myślenie

bleblebator-bombambulator

@michal-g-1 ja nic nie sugeruję, po prostu opisałem fakt

Soviel

@janlaguna dobrze że z dech

Zaloguj się aby komentować

Napięcia na linii USA-Izrael. Netanjahu przekracza czerwone linie wyznaczone przez Bidena

Kolejny dzień i kolejne napięcia w stosunkach USA-Izrael. Prezydent Biden, podczas wywiadu z CNN, stwierdził, że jeśli izraelska armia wkroczy do Rafah (południowa Strefa Gazy), to USA wstrzyma dostawy uzbrojenia do Izraela.

Izraelska armia (IDF) de facto rozpoczęła działania w pobliżu Rafah już 6 maja, zajmując część tzw. Korytarza Filadelfijskiego (pas Strefy Gazy przebiegający wzdłuż granicy z Egiptem). IDF nie wkroczyło jednak do samego miasta Rafah.

Od miesięcy administracja Bidena próbuje odwieść Izraelczyków od ataku na Rafah, w której przebywa obecnie ok. 1 miliona Palestyńczyków. Jednak prośby, tak jak i naciski, nic nie dają.

Ostatnie naciski ze strony Bidena, premier Netanjahu skomentował w typowym dla siebie stylu: "Jeśli Izrael będzie musiał walczyć sam, to będzie walczył sam".

Koalicjant Netanjahu, Itamar Ben-Gewir, poszedł jeszcze dalej i na swoim Twitterze napisał tak: "Hamas Biden".

Sprawę próbował deeskalować rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA, John Kirby, który stwierdził, że Ameryka nadal będzie dostarczać Izraelowi broń służącą do obrony, a cały spór dotyczy pewnych typów amerykańskiego uzbrojenia, co do których prezydent Biden uważa, że nie powinny być użyte w Rafah. Jednocześnie Kirby podkreślił, że zdaniem Ameryki ofensywa na Rafah to błąd, który tylko umocni Hamas i pozycję negocjacyjną Palestyńczyków.

Mówiąc natomiast na temat negocjacji. W miniony weekend w Kairze odbyły się rozmowy pokojowe. Hamas zgodził się wówczas na egipsko-katarską propozycję zawieszenia broni. Propozycja zakładała, że Hamas uwolni wszystkich zakładników, natomiast Izrael wycofa swoje wojska ze Strefy Gazy. Problem polega jednak na tym, że izraelska delegacja nie wzięła udziału w weekendowych rozmowach w Kairze. W związku z tym, gdy Izrael dowiedział się o zgodzie Hamasu na zawieszenie broni, to powstał duży chaos informacyjny. Izraelczycy stwierdzili, że nie znają szczegółów propozycji egipsko-katarskiej, a gdy już ją poznali, to stwierdzili że nie mogą się na nią zgodzić. Wkrótce później pojawiły się izraelskie oskarżenia wobec Amerykanów: delegacja z USA wzięła udział w rozmowach w Kairze, ale nie poinformowała Izraelczyków o szczegółach propozycji egipsko-katarskiej. Ponadto - gdy Hamas zgodził się na propozycję zawieszenia broni - Amerykanie naciskali na Izrael, żeby przystał na te warunki.

In other news: Izraelska operacja pacyfikacji Strefy Gazy idzie "wyśmienicie". Ubiegłej nocy izraelska armia wkroczyła ponownie do dzielnicy Zeitoun (miasto Gaza, północna część enklawy). Izraelczycy opuścili tę dzielnicę jeszcze w zeszłym roku, ale po ich odwrocie Hamas zaczął się szybko reorganizować i odbudowywać swoją władzę nad dzielnicą. Teraz IDF wróciło, żeby ponownie spacyfikować ten obszar. Zeitoun nie jest wyjątkiem. Jest wiele obszarów w Strefie Gazy, które zostały już teoretycznie spacyfikowane przez IDF, jednak wkrótce po pacyfikacji i odwrocie IDF, Hamas znowu pojawił się na danym obszarze i przystąpił do reorganizacji.

W skrócie: wszystko po staremu.

#izrael #palestyna #bliskiwschod #geopolityka #lagunacontent
18d5dd5a-75b5-4cae-82e7-7283b04a075b
sireplama

Netanjahu to zbrodniarz. Im szybciej USA się od niego odetnie, tym lepiej. Nie wierzę, że to cackanie się z tym nazistą jest dobrym krokiem wyborczym dla Biedna

maly_ludek_lego

@sireplama To jest jakaś masakra to co się tam dzieje. Mam wrażenie, że świat to tylko jakoś przełyka i przymyka na to oko jedynie że względu na tragiczną historie tego narodu + granie

wiadomą kartą.

Niestety to powoduje, że globalne południe odwraca się od zachodu i uważa nas za hipokrytow. A to bardzo źle dla rywalizacji z Chinami i walkę o 'dusze' południa.

walus002

@sireplama zbrodniarz ale zarządza jednym z nielicznych krajów sojuszniczych w tamtym rejonie. Władza się zmieni ale kraj zostanie na swoim miejscu i za X czasu Izrael znów będzie potrzebny USA do równoważenia sił na bliskim wschodzie.


Okrutne ale prawdziwe.

Zaloguj się aby komentować

Widać że Pan Laguna, nie kwapi się wszystkiego z twittera przepisywać tutaj, więc skopiuję to ja.

Krótko o wczorajszym ataku:

1. Z pewnością jest to duży sukces propagandowy Iranu. Przez miesiące Iran pozostawał bierny i nie odpowiadał na kolejne zabójstwa oficerów Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Teraz pokazał, że też potrafi się odegrać i nie boi się uderzyć w Izrael

2. Irańska odpowiedź jest nakierowana na deeskalację (nawet jeśli prowadzi do chwilowej eskalacji). Porównania z ostrzałem bazy Al Asad w Iraku (2020 r.) są zasadne.

3. Amerykanie pomogli w obronie przed irańskim atakiem, ale na tym koniec. Biden - w rozmowie telefonicznej z Netanjahu - stwierdził, że Ameryka nie popiera ataków odwetowych wymierzonych w Iran. Biden chce, żeby Netanjahu "odtrąbił zwycięstwo", bo większość dronów i pocisków została zestrzelona.

Na stanowisko Bidena wpływają 3 kwestie:
- od miesięcy istnieje napięcie między Bidenem a Netanjahu w sprawie sposobu walki w Strefie Gazy
- USA były niezadowolone z izraelskiego ataku na konsulat Iranu (Izrael uprzedził ich, że będzie atak, ale nie poinformował że chcą zaatakować konsulat)
- Biden obawia się, że atak odwetowy na Iran doprowadzi do regionalnej wojny ("słynny" już motyw obawy przed eskalacją).

Mam pewne wątpliwości co do takiej decyzji Bidena. Przed atakiem, Amerykanie wykreowali bowiem w przestrzeni medialnej wrażenie, że jeśli Iran zaatakuje Izrael, to USA nie tylko pomogą w obronie Izraela, ale też wezmą udział w atakach odwetowych na Iran. Brak odpowiedzi teraz (plus hamowanie Netanjahu przed odpowiedzią) mogą osłabić amerykański potencjał odstraszania na Bliskim Wschodzie (który i tak jest już mały). Chociaż tutaj mogę się mylić. Żeby mieć pełny obraz sytuacji należałoby bowiem wiedzieć jak wyglądała zakulisowa komunikacja USA-Iran w ostatnich dniach (a wymienionych wiadomości, przez różnych pośredników, było tutaj sporo).

4. Netanjahu to "dzika karta" w tej układance. On niekoniecznie musi posłuchać się Bidena i zrezygnować z ataku na Iran. Tym bardziej, że pozycja Bibiego jest bardzo ciężka:
- wojna z Hamasem trwa już pół roku i jej końca nie widać
- izraelskie metody walki w Gazie (mówiąc eufemistycznie) sprowadziły krytykę międzynarodową na Izrael (nawet ze strony USA);
- zakładnicy nadal przebywają w niewoli Hamasu
- notowania Netanjahu w społeczeństwie są bardzo słabe (71% Izraelczyków chce jego rezygnacji - teraz albo zaraz po zakończeniu rozprawy z Hamasem). Jego Likud w sondażach też radzi sobie słabo;
- w rządzącej koalicji pojawił się ostatnio nowy spór Tym razem co do poboru ortodoksyjnych żydów do wojska (sprawa wróciła po wyroku Sądu Najwyższego, sprawa na inny wpis).

Dla Netanjahu uderzenie w Iran może być zatem swojego rodzaju "ucieczką do przodu". Wg The Economist Izrael podobno poinformował już USA i innych zachodnich partnerów, że odpowie na atak Iranu (ale nadal analizowane są w tym zakresie różne opcje - od ataków z użyciem lotnictwa po zabójstwa naukowców). Także to niekoniecznie musi być równorzędna odpowiedź, na podobnym poziomie co wczorajszy atak Iranu.

5. Myślę, że za wcześnie, aby oceniać czy wydarzenia wczorajszej nocy są sukcesem czy porażką Iranu. Z pewnością Iran dużo zaryzykował i odniósł spory sukces propagandowy (pytanie na ile trwały). Pewna bariera mentalna (bezpośredni atak na Izrael) została tutaj przełamana (na życzenie samego Izraela, który zaatakował konsulat).

Jaki będzie długoterminowy skutek wydarzeń ostatniej nocy, to już czas pokaże. Jeśli Izrael nie odpowie i zmniejszy intensywność ataków na irańskie cele w Syrii, to Teheran będzie mógł mówić o sporym sukcesie i przywróceniu odstraszania.

Natomiast, tak jak wspomniałem, to może nie być ostatnie słowo premiera Netanjahu.

Przy czym jedna, już ostatnia uwaga. Warto zwrócić uwagę, że decyzje, które podejmuje obecnie Izrael motywowane są bardziej osobistymi pobudkami Netanjahu niż interesami strategicznymi kraju. I chyba na tym polega główny problem Izraela.

https://twitter.com/PulsLewantu/status/1779469269568286831

#lagunacontent
#izrael
#iran
16b2a2ad-3ec0-4a2d-8d53-059f2d8112ab
bleblebator-bombambulator

@krokietowy Dla Netanjahu zakończenie wojny to niemal pewna odsiadka w więzieniu, a z racji wieku to dożywicie. Więc odpowie brutalnie z powódek osobistych.

Zaloguj się aby komentować

Oś Oporu. Irańska sieć wpływów na Bliskim Wschodzie [YouTube]

Od tygodni czytamy o kolejnych atakach proirańskich bojówek na amerykańskie i izraelskie cele na Bliskim Wschodzie. Hezbollah prowadzi ostrzał północnego Izraela, irackie bojówki atakują amerykańskie bazy w Iraku, Syrii i Jordanii, a jemeńscy Houthi częściowo zablokowali strategiczną cieśninę Bab al Mandab, przez którą przepływa ok. 12% światowego handlu. Zbiorczo te proirańskie bojówki określa się mianem Osi Oporu. Jednak czym tak w zasadzie jest Oś Oporu? Czy to tylko chaotyczny zlepek bojówek skupionych wokół Teheranu czy może to coś więcej? Może Oś Oporu to - tak jak chcieliby niektórzy - element szerszego planu Islamskiej Republiki Iranu, który ma na celu załamanie potęgi USA na Bliskim Wschodzie i uczynienie Teheranu kluczowym graczem w regionie?

Przyjrzyjmy się zatem tej sprawie bliżej. Zapraszam na materiał o genezie Osi Oporu i jej obecnym znaczeniu w strategii Islamskiej Republiki Iranu

Po dłuższej przerwie technicznej, wracam na YT. Materiał nie jest idealnie zmontowany, ale to mój pierwszy samodzielny materiał. Mam nadzieję, że w ramach upływu czasu, te materiały będą tylko lepsze. ᕦ(òóˇ)ᕤ PS Im dalej w materiale, tym mapy i animacje są lepsze. To wynika z tego, że dzisiejsze wideo potraktowałem jako "materiał do nauki", w którym chciałem przetestować różne style map, animacji itd. Kolejny materiał będzie już bardziej spójny pod względem wizualnym. Zostawcie suba i widzimy się niedługo! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

https://youtu.be/uyuuVZCmDXM

#iran #bliskiwschod #izrael #irak #syria #jemen #lagunacontent #geopolityka
Papa_gregorio

Oooo pan laguna, miło widzieć!

em-te

@janlaguna sugestia: dźwięk dudni. siedzisz za blisko sitka i stukasz w mikrofon/popfilter Jeśli masz pogłos w pomieszczeniu, to je lekko wygłusz. W ostatecznym przypadku zdejmij kilka dB poniżej 125 Hz. Słychać sporo sybilantów. Możesz ustawić mikrofon nieco pod kątem (w poziomie) w stosunku do ust. Czytasz dość monotonnie - gdy śledzę jednocześnie obraz, umykają mi niektóre informacje. To są proste rzeczy do poprawy. Stosuj pauzy.


Powodzenia.

janlaguna

@em-te Dzięki za sugestię. Zdecydowanie audio to jest rzecz, którą chciałbym jak najszybciej poprawić. Popfilter już mam to zamontuję przy następnym nagraniu. I postaram się tak nie spinać przy nagraniu, bo próbuję wymówić wszystkie "ą" "ę" i ten głos jest właśnie nieco monotonny i lekko sztuczny. Dzięki!

em-te

@janlaguna  tak już po tym, jak napisałem pierwszy komentarz, dotarło do mnie, że prawdopodobnie siedzisz za blisko mikrofonu i nie masz popfiltra, stąd tak słychać w nagraniu spółgłoski dwuwargowe (p,b) bijące w membranę mikrofonu.

Zaloguj się aby komentować

Rydelek:

Prawdopodobnie dzisiaj Amerykanie przeprowadzą większą operację powietrzną wymierzoną w proirańskie milicje w Syrii i Iraku.

Większość cennych celów już się jednak schroniła. Kluczowi dowódcy bojówek z Iraku "zniknęli z radaru", inni przenieśli się do tzw. "Zielonej Strefy" w Bagdadzie (dzielnica rządowa, plus zachodnie ambasady). Teheran także ewakuował część swoich ludzi. Wysocy rangą oficerowie z Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej wrócili do Iranu.

Amerykanie najprawdopodobniej celowo rozpowszechnili informacje o nadchodzącym ataku, aby Teheran mógł ewakuować najbardziej wartościowych ludzi. USA nie chcą bowiem wojny z Iranem. Tak samo zresztą Iran nie chce wojny z Ameryką.

Obecna wymiana ciosów między USA a Iranem przeciągnie się pewnie co najmniej do wyborów prezydenckich w Ameryce. Jest co prawda możliwość, że skończy się to szybciej (byłoby tak, gdyby Izrael wycofał się ze Strefy Gazy). Jednak obecnie bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że sytuacja będzie coraz gorsza (nad regionem wisi bowiem widmo izraelskiej operacji w południowym Libanie).

https://twitter.com/PulsLewantu/status/1753518263730843661?s=19

#wiadomosciswiat #usa #iran #lagunacontent
Foofy_Shmoofer

@smierdakow

The US has launched strikes on 85 targets in Syria and Iraq in response to Sunday's drone attack on a US military base that killed three soldiers

US Centcom says its forces conducted airstrikes against Iran’s Islamic Revolutionary Guards Corp Quds Force and affiliated militia groups

BBC

Zaloguj się aby komentować

**Antony Blinken w Bagdadzie**

Sekretarz stanu USA w kamizelce (ze względu na groźby proirańskich milicji), a na ulicach Bagdadu anty-amerykańskie protesty zorganizowane przez Muktadę Sadra.

Imho: Wizyta Blinkena w Bagdadzie i spotkanie z premierem Sudanim nie ma większego sensu. Sudani jest słabym politykiem, który nie kontroluje tego co poszczególne milicje wyrabiają w kraju.

Ta wizyta w Bagdadzie ma sens tylko jeśli Blinken poleci teraz do irackiego Kurdystanu. Gdyby odwiedził tylko Kurdystan, a ominął Bagdad, to z pewnością zakończyłoby się to skandalem i niepotrzebnym podgrzaniem atmosfery, która i tak jest już napięta.

#irak #iran #usa #geopolityka #lagunacontent
a6a1c872-2c37-44b7-bc6a-cbdf4df3af25
LondoMollari

Ta wizyta w Bagdadzie ma sens tylko jeśli Blinken poleci teraz do irackiego Kurdystanu.


@janlaguna Erdogan osiągnie wtedy średnią jednej płomiennej przemowy na tydzień. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kontraktor_Cywilny

@janlaguna Wygląda jak kadr z dobrego filmu.


Swoją drogą prośba. Geopolityka to tylko jedno z zagadnień w dziedzinie stosunków międzynarodowych, czy nie można uzywac tagu #politykazagraniczna ? (╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻

sireplama

Ta wizyta w Bagdadzie ma sens tylko jeśli Blinken poleci teraz do irackiego Kurdystanu.


@janlaguna Najpierw zlali Kurdów ciepłym moczem a teraz ma ich prezydent USA odwiedzać? W sumie po co? Co im może zaoferować i czy w ogóle mu uwierzą?

Zaloguj się aby komentować

Wraca temat transferu irańskich pocisków balistycznych do Rosji

Temat ten był już wielokrotnie poruszany w ostatnich miesiącach. Teraz wraca jak bumerang. Widzę, że cieszy się też popularnością w "polskich internetach", ale mało osób zdaje sobie sprawę z tego dlaczego - tak naprawdę - ten temat wrócił.

Żeby zrozumieć lepiej całą sytuację musimy cofnąć się do 2015 r., gdy zawierano porozumienie nuklearne z Iranem (JCPOA). To porozumienie zostało poparte Rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2231.

Na podstawie JCPOA i Rezolucji 2231 zniesiono z Iranu większość sankcji, ale nie wszystkie. I tak np. Rezolucja 2231 zakazuje Iranowi - na okres 8 lat - eksportu rakiet balistycznych. Tak się składa, że ten zakaz wygasa za kilkanaście dni, dokładnie 18 października 2023 r.

Dlatego temat dostaw rakiet balistycznych wrócił teraz jak bumerang. Zwłaszcza, że sami Irańczycy bezpośrednio powiązali sprawę wygaśnięcia Rezolucji 2231 z dostawami pocisków balistycznych do Rosji.

Na początku września, irański minister obrony, gen. Mohammad-Reza Asztiani, wprost stwierdził, że po wygaśnięciu Rezolucji 2231, Iran jest gotów nawiązać współpracę w zakresie pocisków balistycznych ze wszystkimi przyjaznymi państwami. Gdy 2 tygodnie później, do Iranu przyleciał minister Szojgu i spotkał się z Asztianim, rozmawiano właśnie o kwestii wygaśnięcia Rezolucji 2231 i nowych możliwościach jakie otworzy to dla współpracy wojskowej Rosja-Iran (a mówiąc wprost, rozmawiano na temat dostaw pocisków balistycznych).

Sprawa Rezolucji 2231 jest o tyle ciekawa, że USA/UK/FR/Ukraina twierdzą, że same dostawy irańskich dronów do Rosji stanowią naruszenie tej rezolucji. Rezolucja 2231 odnosi się bowiem nie tylko do pocisków balistycznych, ale też do innych "systemów", które zdefiniowane zostały szeroko jako takie, które "mogłyby przyczynić się do rozwoju/stworzenia systemu zdolnego do przenoszenia ładunku nuklearnego".

Transfer irańskich dronów nie stanowi zatem naruszenia Rezolucji. Bo i jak powiązać Shaheda 136 z programem nuklearnym? Swoją drogą to ambasador Iranu przy ONZ przedstawił Sekretarzowi Generalnemu ONZ bardzo merytoryczną odpowiedź w tym zakresie.

Do brzegu: Moim zdaniem prawdopodobieństwo dostawy irańskich pocisków balistycznych do Rosji bardzo wzrośnie po 18 października. Amerykanie i kraje Europy Zachodniej, robią jednak wszystko co możliwe, aby odwieść Irańczyków od takiego transferu:

- Wielka Brytania, Niemcy i Francja (jedni z sygnatariuszy JCPOA) stwierdzili, że mimo wygaśnięcia Rezolucji 2231, utrzymają (na poziomie swoich krajów) sankcje dotyczące irańskich pocisków balistycznych. Ruch Europejczyków to głównie PR a nie realna groźba, bo już w 2019 Europejczycy pokazali, że w sprawie reaktywacji JCPOA nie mają żadnej sprawczości;

- Amerykanie, przeprowadzając ostatnio wymianę jeńców z Irańczykami, zgodzili się na transfer 6 mld $ (sic!) należących do Iranu na specjalne konto w Katarze. Dotychczas te pieniądze były "zamrożone" w Korei Południowej. Irańczycy co prawda nie będą mogli ich "zabrać do domu", ale mogą kupować za te pieniądze (za pośrednictwem Kataru) towary nieobjęte sankcjami (np. lekarstwa).

Być może, ten transfer 6 mld dolarów ma działać jako swoista "marchewka" dla Teheranu, Amerykanie - nieoficjalnymi kanałami - mogą dawać Teheranowi znać, że takich "marchewek" może być więcej (o ile Teheran nie będzie sprzedawał pocisków balistycznych do Rosji).

Czy to jednak wystarczy? Szczerze wątpię. Doszliśmy bowiem do sytuacji, którą ładnie ujął ostatnio @Przybyszewski_L: "Na Iran nie działa już ani prośba, ani groźba"

Jeśli chcecie być na bieżąco z moimi tekstami, to zachęcam do zapisu do darmowego newslettera.

#rosja #ukraina #iran #wojna #ukrainanafroncie #gruparatowaniapoziomu #geopolityka #lagunacontent - autorski tag
05f1ed3e-5d08-48cf-a386-1165454a0502
inty

Ciekawe czy UA będzie atakować fabryki poprzez akcje SBU czy sabotować to w jeszcze inny sposób

janlaguna

@inty Biorąc pod uwagę, że fabryka Shahedów jest w Tatarstanie, pod Kazaniem, to myślę że konwencjonalny atak jest wykluczony. Trzeba celować w akcje sabotażowe.

radziol

Jeśli 6 mld, za które można poprawić sytuację w kraju, ich nie przekona, to muszą być bardzo zdesperowani

Stashqo

@radziol od 55lat krajem rządzą islamistyczne dziady, jeśli kierowaliby się jakąkolwiek racjonalnością i pragmatyzmem to Iran już dawno byłby jednym z najbogatszych krajów regionu. To nie pierwsze i nie ostatnie pieniądze i możliwości rozwoju jakie odrzucą w imię ideologii i partykularnych interesów.

Dzawny

A to ruscy mają mało takich pocisków? Chyba że te co mają tak same sprawne jak ich sprzęt na wojnę. Są ale na papierze.

Zaloguj się aby komentować

Rosjanie chcą wybudować ok. 250 km linii kolejowych na okupowanym Zaporożu

Rosjanie rozpoczęli prace przy budowie bezpośredniego połączenia kolejowego między Mariupolem a Rosją.

Obecnie takiego bezpośredniego połączenia z Rosją nie ma, a wszystkie pociągi, które zmierzają z Rostowa na Zaporoże muszą iść przez Krym. W efekcie rosyjska logistyka na Zaporożu jest bardzo krucha, a jej "najdelikatniejszym" punktem jest most krymski - jeśli zostałby on wyłączony z użytku, to pociągi na Zaporoże by już nie pojechały.

Rosjanie chcą ubezpieczyć się przed takim scenariuszem i dlatego rozpoczęli zakrojoną na szeroką skalę budowę linii kolejowych. Według Ukraińców celem Rosjan jest zbudowanie połączenia Rostów-Melitopol-Berdiańsk-Mariupol. Póki co zdjęcia potwierdzają, że prace ruszyły na odcinku między Mariupolem a Rostowem (zaznaczyłem niebiesko-czerwoną linią).

Rosjanie podjęli się ambitnego zadania. Żeby zrealizować bowiem projekt połączenia Rostowa z Melitopolem muszą położyć:
- 50 km linii kolejowej między Rostowem a Mariupolem;
- 80 km linii kolejowej między Mariupolem a Berdiańskiem;
- 105 km linii kolejowej między Berdiańskiem a Melitopolem.

Podane przeze mnie wartości są minimalne i zakładają, że linia kolejowa będzie przebiegała wzdłuż głównych dróg. W praktyce - z powodu ukształtowania terenu - może się okazać, że będzie trzeba położyć jeszcze więcej torów.

Ciężko powiedzieć ile czasu zajmie Rosjanom realizacja tego projektu. W rosyjskich siłach zbrojnych istnieją tzw. Wojska Kolejowe, które liczą ok. 30 tysięcy żołnierzy. Sprzęt i ludzi Rosjanie zatem mają. Mówimy jednak o budowie w warunkach wojennych.

Można zastanawiać się czy decyzja o rozbudowie sieci kolejowej na Zaporożu nie następuje zbyt późno. Moim zdaniem warto jednak zwrócić uwagę na coś zupełnie innego.

Budowa linii kolejowej wskazuje, że Rosjanie szykują się do długiej obrony Zaporoża (oczywiste) i - zdaniem ich dowództwa - czas działa na korzyść Rosji (nieoczywiste).

Od czasu rozpoczęcia ofensywy na Zaporożu, Ukraińcy odnotowali pewne postępy, ale są one bardzo wolne oraz okupione wysokimi stratami. Moim zdaniem płk. Lewandowski słusznie nazywa obecne działania Ukraińców na Zaporożu "szturmem kropelkowym".

Jest tak, bo Rosjanie bardzo dobrze przygotowali się do obrony Zaporoża. Rosjanie jednak wiedzą, że nie można spocząć na laurach. Do zimy, Ukraińcy nie odniosą większych sukcesów na Zaporożu. W przyszłym roku należy się jednak spodziewać kolejnych ukraińskich operacji na Zaporożu. Rosjanie zdają sobie z tego sprawę i już teraz przygotowują się do przyszłorocznej "dogrywki".

Strategia Rosjan jest bardzo prosta. Spowalnianie operacji przeciwnika i wykrwawianie jego wojsk - tak, aby ostatecznie Kijów uznał, że dalsze ataki na Zaporożu nie mają sensu (a jednocześnie, żeby Zachód doszedł do wniosku, że militarne zwycięstwo nad Rosją nie jest możliwe).

Linia kolejowa Rostów-Melitopol idealnie wpisuje się tę rosyjską strategię. Wkrótce pewnie zobaczymy też budowę kolejnych linii rosyjskich umocnień na okupowanym Zaporożu.

Na koniec polecam materiał wideo jaki z Hubertem Walasem zrealizowałem w lipcu na temat rosyjskiej logistyki na Zaporożu (link w komentarzu). Bardzo ważny, a niestety często pomijany temat. Tymczasem to właśnie logistyka jest kluczem do zwycięstwa na Zaporożu.

#rosja #ukraina #gruparatowaniapoziomu #wojna #lagunacontent
ddd9b3e4-1313-4788-9835-f71ca6001ff8
radziol

@janlaguna i humor popsuty ( ͠° ͟ʖ ͡°)

Dawać Ukrainie broń, żeby wysadzili most krymski na dobre

Helio09.

Ukraina dostanie ATACAMS i cały plan w pizdu

bekazhejto

@Helio09. strzelanie w tory jest nieopłacalne. Można niszczyć mosty o wiadukty, niszczyć stacje przeładunkowe i atakować transporty, ale samo niszczenie torów nie ma sensu. Naprawa torowiska to maks 2-3 dni, a zazwyczaj jeszcze krócej. Równie skuteczne co strzelanie do asfaltu.

To torowisko da ruskim trochę wytchnienia, nie sądzę żebg było celem ataków.

tosiu

@janlaguna Zastanawiam się dlaczego Ukraina do tej pory ani razu nie spróbowała desantu z powietrza. Przecież to nie jest tak, że Rosja ma gęste OPL na wszystkich okupowanych terenach.

festiwal_otwartego_parasola

@tosiu prosto się mówi, gdyby mieli to zrobić to już by zrobili - lub - celowo wojna jest przedłużana przez USA bo zarabiają na niej krocie + osłabiają rosje w dłuższym terminie

janlaguna

@tosiu desant z powietrza ma służy do realizacji określonych celów - spadochroniarze lądują, zabezpieczają dany punkt, okopują się i czekają na nadejście głównych sił. Jeśli te główne siły nie nadejdą, to oddział spadochroniarzy zostanie zlikwidowany. Także, biorąc pod uwagę że Ukraińcy nie mogą się przedrzeć przez rosyjskie umocnienia na okupowanym Zaporożu, to desant z powietrza nie ma większego sensu.

Zaloguj się aby komentować

Następna