Wolną chwilą w końcu zrobiłem sobie przetoczkę. Jest to proste narzędzie które łączy dwie butle, moim przypadku będą to butle z argonem.
Wykonanie dosyć proste, dwa stalowe wałki z kryzą, dwie nakrętki z porypanym gwintem W21,8x1/14, (czyli średnica gwintu to 21,8mm a skok gwintu to 1/14". No co za geniusz to wymyślił) i kawałka rurki miedzianej 1/4" od klimatyzacji. Liczyłem wytrzymałość takiej rurki i na spokojnie powinna wytrzymać te 150 atmosfer z nowej butli.
Przy lutowaniu cały czas w głowie miałem głos:
Tylko nie zapomnij o nakrętkach,
Tylko nie zapomnij o nakrętkach i dobrze je załóż.
Wkręciłem też zawór do małej 2 litrowej butli którą kupiłem na ulubionym złomie.
Żeby pozbyć się powietrza które można uznać za zanieczyszczenie podłączyłem pompę próżniowa i zrobiłem niską próżnię, w ten sposób pozbyłem się >99% powietrza. Po napełnieniu argonem ilość tlenu, azotu i wilgoci będzie marginalna.
Przy podłączaniu butli najpierw podłączyłem dużą (40dm³), małą przykreciłem tylko tylko. Dzięki temu mogłem przedmuchać przetoczkę argonem z dużej butli żeby nie wprowadzać powietrza do małej butli.
W czasie przetaczania gazu zawór na małej butli miałem odkręcony, a przepływ regulowałem na dużej. Gaz przelatujący przez zwężenie ze strefy wysokiego ciśnienia do niższego ulega procesowi Joula-Thompsona, czyli inaczej mówiąc oziębia się (to zależy od temperatury i konkretnego gazu, bo taki hel w temperaturze pokojowej przy rozprężaniu będzie się ogrzewał, no pojebany, jak to szlachcic, on się tym nie przejmuje)
Rurka delikatnie się ochładza czyli pochłania ciepło z otoczenia. Gaz po trafieniu do małej butli ulega przemianie izochorycznej. Bo objętość mamy stałą czyli const, ciśnienie nam rośnie od zera do troche ponad 100 barów, co za tym też idzie wzrost temperatury gazu w małej butli, temperatura będzie ciut wyższa niż by to wynikało z obliczeń dla izolowanego układu. Bo tu mamy dodatkowy ładunek energii w postaci ciepła pochłoniętego przez rurkę czyli i gaz.
Po wyrównaniu się ciśnienia w obu butlach mała miała jakieś 50°C, i ciśnienie ok 130 barów, tak jak w dużej butli.
Taka mała butla przyda się na mobilne wypady #spawanie lub sprawdzanie szczelności klimatyzacji.
Np butle do aparatów tlenowych takich jak używają strażacy są pompowane do 300 barów. Proces napełniania specjalnie jest spowolniony i butle są chłodzone wiatrakami bo bez większego problemu mogłyby złapać 100°C. A dla kompozytowych konstrukcji byłoby to destrukcyjne. I na taki proces napełniania butli trzeba mieć uprawnienia z UDT.
Jeszcze na szybko zrobiłem rysunek adaptera do butli. Otwór fi7 ma jakieś 20mm głębokości, specjalnie jest większy od rurki 1/4" żeby lut kapilarnie wypełnił całą wolną przestrzeń.
@myoniwy Podniosłeś mi ciśnienie.
Proces napełniania specjalnie jest spowolniony i butle są chłodzone wiatrakami bo bez większego problemu mogłyby złapać 100°C. A dla kompozytowych konstrukcji byłoby to destrukcyjne. I
Z tego co pamiętam wysokie ciśnienie to największe wyzwanie dla pojazdów napędzanych wodorem.
edit:
Dobrze pamiętałem, 300 barów to minimum.
@myoniwy
porypanym gwintem W21,8x1/14,
55/64 cala to taka porypana wartość? ( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ)
tez mam ale do azotu i wytwornicę też. tj łojciec mam
Zaloguj się aby komentować