Jak wczoraj w Lidlu zobaczyłem te najtańsze zupki w proszku w stylu gorący kubek po 0,99 zł, to się za głowę złapałem. One leciały kiedyś po 39 groszy, potem długo aż do niedawna były po 59.

@sluzbowypenis nie dość, że drogie to jeszcze ze 2 razy gorsze niż ~20 lat temu

@sluzbowypenis @Quake no to też prawda, większość piw czy takich zupek tak poleciała na dno z jakością że mimo iż jem to sporadycznie to czuje jak poziom leci na dno.

Oczywiście nigdy nie był wysoki ale można było się poratować w pracy czy na wyjeździe

@blablator daj badania o imporcie z roSSji, od kiedy jest wojna to chyba nic nie jest importowane

@Dudlontko rotfl, ty na poważnie to piszesz? google.pl

@Banan11 no bo biedronka stoi markami własnymi, często robionymi przez te same firmy co droższe produkty.

Nie zebym byl jakimś fanem, ale takie porównania IMO średnio maja sens

@Lukester dodaj #bekazpo i #bekazlewactwa bo takich osOlomow znam tez po stronie opozycji

@Lukester poziom zero jest teoretycznie możliwy. Mamy wtedy do czynienia ze stagnacją. Skumulowana cena koszyka nie zmienia się w badanym okresie (nie znaczy to że poszczególne artykuły zostają w tych samych cenach bo jeśli masło podrożeje a olej stanieje proporcjonalnie, to dalej wyjdzie 0). Jednak podobnie jak deflacja jest to sytuacja której się unika bo dusi gospodarkę. Dlatego cel NBP jest ustawiony na wzrost cen koszyka o 2,5% rocznie

Generalnie jak ktoś wierzy że popyt > podaży to inflacja to dobrze

@GrindFaterAnona a potrafisz czytać? Wiesz co to sarkazm?

Przecież kurwa to jest oczywiste, że to wina dodruku xd poczytaj komentarze moje. Mój post miał za zadanie wyśmianie pewnej grupy idiotów którzy pierdola, że wszystko wina PiSu i nigdzie indziej nie ma infalcji na całym świecie jest kryzys. Nie tylko w UK czy PL

@Pan_Zegarek https://www.bbc.co.uk/news/business-64651800

@Pan_Zegarek to moze ty naucz sie pisać, zebys w komentarzach nie musial tlumaczyc o co ci chodzilo.

@SiostraNieZdradziDziewczynaTak ale ile takich produktów kupujesz codziennie? Na studiach był okres, gdzie sztywno liczyłem kasę i wizyta w biedrze była mordęgą. A w sytuacji, kiedy nie ma być najtaniej tylko dobrze, to jest XD przez kiepski wybór. Chcesz kupić jakąś pierdołę do kuchni/inny rodzaj makaronu? To chj ci w dpę bo będzie na drugim krańcu sklepy, albo wogóle. Za to jest regał z bibelotami, których nikt nie kupił od pół roku.

@AureliaNova tak właśnie dzisiaj miałem spostrzeżenie po wizycie i w Biedronce i Lidlu, że wybór produktów jest mniejszy. Mówię o średnich wielkościowe sklepach.

@AureliaNova nie wiem kiedy ty studiowałaś ale pewnie sporo później niż ja,. Właśnie mówię że to był dodatek do i tak tanich produktów podstawowych. Kiedyś każda kawa w biedronce była tania ale wybór był słaby. Dziś w biedronce kilka rodzajów lavazzy, kilka dallmayr i kilka starbucks . Kawy w kapsułkach mielone ziarniste po 1kg tyko nie opłaca się kupić niczego jeśli nie jest w promocji. Głupi jacobs bez promocji jest droższy niż w innym markecie. Wszystkie żarówki w moim mieszkaniu urządzanym 7 lat temu to philips z biedronki bo było taniej niż w jakimkolwiek sklepie internetowym.