Rodzina niestety nie pomaga, bo jedyne, co słyszę, to: „weź się za siebie”, co, jak pewnie wiecie, nie jest zbyt motywujące. Wiem, jak ważne są regularne treningi, ale bez wsparcia drugiej osoby mam ogromny problem z regularnością.
Poza siłownią marzy mi się też granie dla zabawy w piłkę nożną czy koszykówkę, ale nawet w tych sportach ciężko znaleźć odpowiednią ekipę. Macie jakieś rady, gdzie mogę znaleźć osoby chętne do wspólnych ćwiczeń? Może znacie jakieś grupy na Facebooku czy inne miejsca, gdzie można kogoś spotkać? Do tej pory trafiałem na ludzi, którzy po jednym treningu znikali, albo szukali czegoś więcej niż wspólne ćwiczenia...
Jeśli znajdę kogoś, z kim mógłbym trenować, chciałbym nawet założyć wspólne social media, gdzie moglibyśmy publikować nasze postępy. Może to jeszcze bardziej zmotywuje nas oboje i pomoże utrzymać systematyczność.
Będę wdzięczny za wszelką pomoc i rady! Trzymajcie za mnie kciuki! #hejtokoksy #motywacja #silownia #hejtoefekt #zywiec #bielskobiala
@Ziomek1998 jak już było wspomniane wielokrotnie razy wyżej.
Musisz sam zacząć. Od choćby głupich spacerów, tylko nie dwa razy w pracy. Tylko regularnie dla siebie. Trenowałeś już, więc umiesz w systematykę. Masz jakąś traumę... Nawet, jak będziesz wyglądał jak Pudzian w okresie największej świetności, to znajdzie się ktoś lepszy i może się z ciebie śmiać. Lajf iz brutal. Pierwsza sprawa, przepracuj swoje lęki. Załóż słuchawki i puść sobie muzykę, czy inny audiobook i zrób pierwszy krok. Idź, na spacer, poćwicz w domu. Chyba robisz to dla siebie. Puść sobie na YT kawałek z treningów z filmu Rocky, albo w ogóle odśwież sobie tą serię. Najważniejsza jest praca nad sobą i można to wszystko zrobić samemu i w nawet w domu. Masz w necie milion trenerów, którzy są dobrzy nawet jak ich tylko oglądasz. Ot pierwszy przykład Michał Kanclerz... Wkręć się do nas tutaj, na #pompujwpoprzekziemi, to będziesz miał wirtualny doping, ale najpierw zacznij. Znajomi i wspoltrenujacy, znajdą się sami. Wiem jak to jest, kiedy się z Ciebie śmieją, bo wyglądasz, według powszechnie panujących trendów "chu*jowo" . Z resztą skoro już trenowałeś, to bez sensu jest przekonywanie, że trzeba zacząć, bo to już znasz. Porozmawiaj sam ze sobą i dopóki się nie przełamiesz, to nic się nie zmieni.
Jeśli jesteś trolololo, to ch*uj Ci w dupe, ale jeśli nie, to życzę powodzenia i obym Cie zobaczył na jakimś tutejszym sportowym tagu. 🙂
Nie lubię z facetami bo potem każą mi na ławkę i asekurować wtedy jego jądra są koło mojej głowy i tak czuję się nieswojo.
Odnoszę wrażenie, że Ty szukasz po prostu kogoś, kto raz na parę tygodni pochwali Cię za postępy i w ten sposób zmotywuje do dalszego trenowania. Ale nie warto polegać na takiej zewnętrznej motywacji stawiając sobie cele sylwetkowe, związane z utratą wagi i trenowaniem.
Ogarnij sobie zeszyt i zapisuj postępy w ciężarach. Kup najtańszy krokomierz i dokładaj powoli dystansów i czasu na cardio. Jak cyferki będę szły w górę, to będziesz widział, że jest postęp i warto kontynuować.
Wspomniane wyżej tagi z liczeniem pompek, spacerów i inne, gdzie można raportować treningi mogą Ci też sporo pomóc. Ale pamiętaj, że Hejto to portal dla starych ludzi. Za starzy jesteśmy na pojękiwanie "nie mam pomysłu na spacer". Trochę odpowiedzialności musisz za siebie wziąć sam. Powodzenia.
Zaloguj się aby komentować