Dziś o grzybie, o którym każdy z Was słyszał, a nikt z Was nie widział, zaś wielu z was błędnie używa nazwy tegoż grzyba do opisania innego gatunku. Po takim wstępie chyba wiadomo, że chodzi
Krwistoborowika Szatańskiego (to nie ja wymyślałem te nowe nazwy, nie kopcie). Zacznijmy od faktu, że one u nas nie rosną. Naprawdę. Ok, trochę ich rośnie, ale tak mało że więcej znajdziesz bezrobotnych krewnych ministra niż tych grzybów w Polsce. Oficjalnie są dwie lokalizacje (Kaczawy i Jura, ale też potwierdzona jest Ponidzie), pewnie jest trochę więcej - ale i tak grzyb jest po pełną ochroną. Nie tylko u nas, ale praktycznie wszędzie - jest to wymierający gatunek. Więc jak znajdziecie, proszę nie niszczcie. Ale nie znajdziecie.
Kolor ma dość charakterystyczny i ciężko go pomylić (choć, jak pisałem, i tak go nie znajdziecie), acz można z Krwistoborowikiem Purpurowym, a także z Gorzkoborowikiem Żółtoporym (znów, nie ja te nazwy wymyślam)
Choć Borowik, to wreszcie wrzucam grzyba trujacego. Bo "Szatana" jeść nie można, z czego zresztą wziął swoją nazwę.
Podaję też link do filmiku ze świetnego grzybowego kanału YT, gdzie kilkanaście tychże borowików sobie spokojnie rośnie:
https://www.youtube.com/watch?v=oamzP0rqc6Q
Natomiast o Goryczaku Żółciowym, grzybie na który kolokwialnie mówi się też "szatan" będzie w kolejnym odcinku. Tutaj praktycznie - ze wskazówkami jak sprawdzić czy to ów grzyb,
#grzyby