#grzybobranie

3
45
„Dzięki kapturowi śmierci będziesz na początku wymiotował, więc możesz pomyśleć, że masz po prostu zatrucie pokarmowe i może to być po prostu 24-godzinna choroba.
„Ale w tym przypadku interesujące jest to, że zaczniesz czuć się lepiej. W ciągu następnych 24–48 godzin zaczniesz czuć się lepiej i będziesz myśleć, że to tylko choroba, więc nie musisz jechać do szpitala. Ale w ciągu tych 48 godzin Twoja wątroba zamieni się w papkę, a systemy niezbędne do przetrwania przestaną działać.
https://www.independent.co.uk/news/uk/home-news/uk-foraging-poisonous-mushrooms-b2441220.html
#grzyby #grzybobranie #wielkabrytania
LondoMollari

Dzięki kapturowi śmierci będziesz


@CPN24 Po polsku muchomor sromotnikowy. Tłumacz się nie popisał.

Zaloguj się aby komentować

A takiego ciekawego koleżkę spotkałem ostatnio przy okazji zbierania rydzów. Oto Okratek australijski, zwany też palcami diabła. Jak nazwa wskazuje pochodzi z Australii, a do nas przy wędrował prawdopodobnie z Czech razem z importowanymi stamtąd towarami. Dość rzadko u nas spotykany, bo jest tylko ok 100 zarejestrowanych miejsc gdzie się go spotyka. No cóż, u mnie był jakieś 300m za domem Nie jest trujący, ale śmierdzi jak gówno i przyciąga muchy #grzyby #grzybobranie
8ce63a9d-46eb-44e1-8322-d7fc1246e4d5
WalIy

Mam taką miejscówkę gdzie jest od tego gagatka aż czerwono na glebie

d6d20fa9-1f35-41a8-ad01-0d72f508ba16
3cde7a53-46f6-4aa0-93ea-889077a61782
d48c8496-5cd2-48e5-8644-2bb7306a3370
mBank

Chodząc tego roku po lesie, zastanawiałem sie co to dokładnie jest, przypomina rzeczywiście lekko zapach gowna stad moje zainteresowanie ta roślina od razu znikło, próbowałem googlowac by to znaleść i nic. A tu proszę, znalazł sie ochotnik aby to udostępnić-dziękuje za wiedzę!

Ps. Na mazowieckim tez jest troche tego, w jednym miejscu naliczyłem tego około 21 sztuk o ile dobrze pamietam, ale żeby to był grzyb to nie obstawiałem.

Pan_Buk

@franaa Spal to żywym ogniem bo to roślina inwazyjna i zaraz będziesz miał ich dużo więcej.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Udana niedziela, byłem zagłosować chyba jako jeden z ostatnich, a jeszcze sporo osób że mną. Daliśmy radę, dziękuję wszystkim za frekwencję, jest jeszcze szansa dla naszego pięknego kraju. No i na grzybach bylem chwilę znalazłem sporo kanii, ale wziąłem tylko tyle ile zjem, podgrzybkow na 2 słoiczki i jutro będzie risotto z prawdziwkami. A druga fotka to z wczoraj. #kitku w tle dla zasięgu #grzybobranie #wybory
e212f804-a815-4794-a37b-2f9f68f60fab
47f55120-91c1-4e6e-9233-935320e8d797

Zaloguj się aby komentować

Oto grzyb. Cudem przeżył spotkanie z kombajnem - rósł 2 cm od śladu po bieżniku.
#grzybobranie #grzyby #grzybyboners
890ac6d7-26ff-40c9-a440-d18c8fe165a8
Kolanin

@suchasosna Jak żniwa w tym roku ? Sam rolnikiem nie jestem, ale wielu znam i sporo narzeka na suszę i niskie ceny skupu.

Ciekawy jestem czy ogranicza się to tylko lokalnie (część łódzkiego i wielkopolski) czy raczej jest słabo w całym kraju.

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@suchasosna chyba trochę spleśniały

Zaloguj się aby komentować

Pierwszy zbiór tego roku!

#grzyby #las #spacer #domowelepsze #wycieczki #grzybobranie
a77b836e-489a-48b1-93a1-785f6f775aa8
motokate

@Lunek1 Zacne egzemplarze! Tutaj tak sucho, że nawet złamanego trujaka nie uświadczysz (Kaszuby). Ale oczywiście lokalsi mają swoje tajne miejscówki i można kupić kurki przy drodze.


Tyle dobrego, że jagody obrodziły.

Zaloguj się aby komentować

Polowałem na niego i przypadkiem się udało!
#grzyby #mykologia #grzybobranie #ciekawostki
109c45c4-6bd1-4bfe-b291-f2068f37f57b
medevacs

@madhouze chyba też kiedyś ustrzeliłem, to to samo? Pięknoróg mówisz?

4ff2983e-0532-4005-8ec6-46917815c039
Tea

Też go kiedyś dorwałem :D

94deae33-96ed-47ab-83f4-69c8bd3ec582

Zaloguj się aby komentować

Na grzyby zimą? Jeszcze jak!
Pewnie nie wszyscy zdają sobie sprawę, że zima również jest dobrą porą roku do zbierania grzybów. W tym okresie występuje kilka gatunków jadalnych i smacznych grzybów.
Kontynuując naszą zimową wyprawę nie możemy pominąć jakże popularnego w daniach kuchni azjatyckiej grzybka mun.
  1. Płomiennica zimowa (grzyb Enoki)
  2. Uszak bzowy ( łac. Auricularia auricula-judae), szerzej znany jako grzyb mun -> tutaj link do atlasu
Każdy, kto ma styczność z kuchnią azjatycką kojarzy specyficzną, chrząstkowatą teksturę tego grzybka. W mieszankach chińskich sprzedawany jest często w postaci pasków, cały owocnik zaś przypomina ucho. Jego łacińska nazwa - auricula-judae znaczy - ucho Judasza. Judasz podobno powiesił się na drzewie dzikiego bzu. Co ciekawe, występuje on w każdej porze zarówno zimą, jak i wiosną, latem i jesienią.
A gdzie go szukać?
Oczywiście musimy szukać stanowisk bzu czarnego, ale nie tylko. W Polsce stwierdzono te grzyby na orzechu włoskim, topolach i klonach. Szukamy w lasach, parkach, czy ogrodach na osłabionym lub martwym drewnie.
Z czym można pomylić?
Z uszakiem skórnikowatym, który ma jednak inną teksturę. Jego kształt jest silnie filcowaty, owłosiony i ma strefowaną zewnętrzną powierzchnią owocnika. Jego kształt jest bardziej rozpostarty, miąższ zdecydowanie grubszy. Grzyb ten jest bardzo rzadki i występuje na drewnie drzew liściastych, na cieplejszych terenach. Znajduje się na czerwonej liście grzybów i roślin Polski ze znakiem R - potencjalnie zagrożony.
________________________
Tutaj mała charakterystyka (za portalem nagrzyby.pl):
Owocnik - 4-10 cm szerokości; nazwa grzyba pochodzi od kształtu przypominające ucho. Jednakże to "ucho'' może być również muszelkowate, odwrotnie miseczkowate, płatowe, skręcone lub u nasady zwężone w kształcie trzonu. Barwy czerwonobrązowej do oliwkowobrązowej lub fioletowoszarej. Na gładkiej, błyszczącej, poprzecinanej listwami stronie wewnętrznej znajduje się warstwa zarodnikonośna, podczas gdy bezpłodna strona zewnętrzna jest puszyście filcowata i szarawa.
Miąższ - ciemnobrązowy, wilgotny jest galaretowaty lub chrząstkowaty, elastyczny, prześwitujący; bez smaku i zapachu; wysuszony jest twardy, łamliwy, pomarszczony, bardzo lekki, silnie skurczony; przy wilgotnej pogodzie powraca do pierwotnych rozmiarów.
Wysyp zarodników - biały.
________________________
Właściwości prozdrowotne
Uszak bzowy jest ceniony za swoje właściwości lecznicze. To grzyb, który stymuluje układ odpornościowy, działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo. Wykazuje także działanie antynowotworowe i zapobiega powstawaniom zakrzepów. Pomaga też zapobiegać miażdżycy. Od wieków jest stosowany w chińskiej medycynie ludowej. Grzyby mun są niskokaloryczne, bogate w witaminy z grupy B, zawierają dużo błonnika, białka, a także cynk, miedź, magnez, potas, żelazo, wapń i selen.
Walory smakowe
Uszaki bzowe są doskonałym dodatkiem do potraw kuchni azjatyckiej. Sprawdzą się w zupach, sosach, jako dodatek do dań z ryżem czy makaronem. Swoją charakterystyczną, lekko chrupką konsystencje zachowują nawet po dłuższej obróbce. Grzyby mun można ususzyć.
W Małopolsce na spacerach często spotykam owe grzybki. Co prawda pogoda jest niezbyt zachęcająca, ale cóż... Cytując Elżbietę Bieńkowską "taki mamy klimat" Pozdrawiam i udanego grzybobrania
#jedzenie #jedzzhejto #grzyby #grzybobranie #ciekawostki #natura #przyroda #las #ciekawostkigrzybowe #gruparatowaniapoziomu
76d15a2c-5555-4400-8bcf-439d69178108
2d6a34c0-a6a8-459f-9675-bc2e35afc9fe
Slavica

@Anhed polecam z doświadczenia jakieś mało uczęszczane miejsca, najlepiej przy zbiornikach wodnych. Powodzenia :)

Anhed

@Slavica właśnie w moich okolicach rośnie bardzo mało bzów, za to na lini brzegowej na kilku pniakach znalazłem płomiennice

Zaithz

Polecam w zimie szukać jeszcze boczniaków które również mogą rosnąć w niskich temperaturach a są łatwe w oznaczaniu no i bardzo smaczne.

Zaloguj się aby komentować

Korzystając z chwili czasu wracam do starego hobby - malowania. A, że uwielbiam grzyby to maluje przede wszystkim je .
#mykopsychologia #grzyby #grzybobranie
#sztuka #malarstwo #tworczoscwlasna
I od razu przepraszam fanów #paranormalnemirkowyznania - cały czas pracuje nad mapą nawiedzonych miejsc w województwie Świętokrzyskim, ale risercz idzie niesamowicie opornie w porównaniu z mapą Małopolskiego i ciężko znaleźć tyle miejsc . Bądźcie cierpliwi duszki!
11833fa2-f297-4bae-9f2f-9c74cdf4db67
NaCoToKomu

@Grzybiarz Kiedy ci się porąbało i zamiast grzybków malujesz po grzybkach.

Grzybiarz

@NaCoToKomu jeszcze nie malowałem po grzybkach. Zawsze miałem taką wyobraźnię i od dziecka moje obrazki wyglądały podobnie

Zaloguj się aby komentować

Chyba czas kończyć sezon - kilka podgrzybków złotawych, brunatnych i zajączków do suszenia i trochę opieniek na jeden słoik do marynaty. Dobrze, że w zamrażarce jeszcze są maślaki i borowiki ceglastopore XD.
W bonusie mam czaszkę znalezioną w leśnym wąwozie
84930d7d-0f30-442d-a646-f0263194cb6f
70e19217-c78b-4df5-85e8-c96367e5eb6c
5287b763-a8d7-4fe3-a83d-8a51b1606dbc
Brickstone

@Nebthtet jak bardzo chcesz to da się zrobić.

Nebthtet

@Brickstone oo? Daj znać Ja lubię dziwne artefakty (ale jak już to mam na myśli wersję bez mięska na kościach, bo nie mam wygodnie zlokalizowanego dużego mrowiska w pobliżu :))

Brickstone

@Nebthtet pogadam że szwagierką. Ona coś tam robi przy lasach.

Zaloguj się aby komentować

Przeniosłem mój tag #mykopsychologia z tego żałosnego Wykopu i od razu chce się pochwalić zbiorem
a4a771b2-272c-4894-81d3-51ae5b96486c
Grzybiarz

@Grievous i tak i nie. Nie - bo mało miejscówek znam i niewiele lasów odwiedzilem, więc tylko jeden las znam bardzo dobrze z częstych wizyt, a i grzyby nie zawsze wyrastają w miejscach, w których widywało się je wcześniej (wysypy są ponoć co 2-3 lata). Tak - bo wstraczy znać gatunki drzew żeby się spodziewać konkretnych gatunków pod nimi

Grievous

@Grzybiarz próbowałeś kiedyś wykopać ziemię pod zebranym grzybem, aby ją gdzieś u siebie postawić i żeby tam ci rosły grzyby, ktore zerwałeś? Zadziala takie cos?

Zaloguj się aby komentować

Autor pasty: Pisma procesowe napisane na odpierdol
Dużo osób narzeka na profesję prawnika, na stres, ilość obowiązków, na wynagrodzenie za urzędówki i narastający brak solidarności wśród kolegów po fachu. Ale to wszystko nic, bo najgorsi w tym zawodzie są grzybiarze. Grzybiarze-juryści w ogóle się nie ukrywają, grzybiarza w sądzie poznasz od razu. Brudne łapska, mały nożyk w kieszeni, teczka dziwnie rozjebana po bokach, jak gdyby ktoś tam próbował upchnąć koszyk oraz śmierdzące maślakami akta. Na dodatek goście notorycznie spóźniają się na rozprawy, bo jak tylko po drodze zobaczą las, to z miejsca próbują wpierdolić się tam swoim dżipofiatem 4x4. Potem siedzą przed salą z telefonami w ręku i wzajemnie pokazują sobie znalezione okazy, rzucając teksty jak z taniego pornosa - "O, ten jest naprawdę wielki!", "Jaki korzeń!", "Ale wielkolud!", itd. Grzybiarstwo to zresztą ekshibicjonizm w czystej postaci. Grzybozbokom nie wystarczy przecież, że mają grzyba, muszą go przede wszystkim pokazywać innym i to właśnie z tego czerpią, niemalże seksualną satysfakcję. Poza sezonem można ich jeszcze jakoś przeżyć, typy zamykają się w sobie, zapadają wewnętrznie, jak jeże w sen zimowy, ale w sezonie - masakra.
Siedzimy dziś sobie na rozprawie w Nowym Targu, gdzie zwykłe rzeczy nie dzieją się zbyt często. Sprawa sporna jak lądowanie obcych w Emilcinie. Niby jeszcze cywilna, ale wystarczyłoby zostawić na pięć minut klientów bez opieki, to zrobiłaby się karna. Sąd nawet nie proponuje ugody, tylko mocno trzyma w ręku młotek, żeby w razie czego bronić siebie i protokolantki. W pewnej chwili trzeba jednak przerwać rozprawę bo w sąsiedniej sali tak mocno wiercą, że nic nie słychać. Kto był w sądzie, ten się nie dziwi - w sądzie zawsze gdzieś napierdalają wiertarami z taką intensywnością, jakby próbowali dokopać się do Balroga i go przesłuchać.
Wychodzimy więc na korytarz, siedzimy i czekamy. Mój klient - niestety też grzybiarz, wyciąga telefon - oczywiście z dorodnym prawdziwkiem na tapecie i zaczyna mi pokazywać.
"- O, ten jest naprawdę wielki!" - mruczę pod nosem, żeby mu było miło, bo sprawa jest skomplikowana, a to Nowy Targ i jak zaraz ogłoszą wyrok, to może przestać być taki zadowolony (przynajmniej, do zakończenia postępowania w drugiej instancji). Dokonywaną przezeń myko-prezentacją zaciekawia się jednak pełnomocnik strony przeciwnej, typowy "grzybdwokat".
"- Jaki korzeń!" - wrzeszczy nam nagle nad głowami.
"- Nooo..." - klient uśmiecha się z zadowoleniem - "Sam rwałem...".
Jego przeciwnik choć wrogi i niechętny jak władze Krakowa niezależnym dziennikarzom, chyba też jest grzybiarzem, bo zerka swojemu pełnomocnikowi przez ramię.
"- Tu w brzezinach za Starym Baciorkiem zbierałeś?" - pyta.
"- Nie myśl, kurwa, że ci powiem" - odpowiada klient, wbrew pozorom - wcale bez specjalnej agresji.
- "Tu w brzezinach rwałeś..." - jego przeciwnik już wszystko wie.
- "Ale wielkolud!" - słyszę nagle głos protokolantki, która chyba miała nas z powrotem zaprosić na rozprawę (bo najwyraźniej albo skończyła się ropa w wiertarkach, albo akurat zmieniała się wachta wiercących krasnoludów), ale przypadkiem dostrzegła dorodnego grzyba w telefonie mojego klienta i najwyraźniej nie mogła się powstrzymać.
Ale to nie koniec!
Z sali rozpraw, już w todze i w łańcuchu na szyi - naraz wypada sam Sąd!
"- Niech Pan pokaże!" - krzyczy. - "Tu w brzezinach za Starym Baciorkiem było rwane!?" - dopytuje gorączkowo. "- Na zasadzie art. 236 § 1 w zw. z 232 k.p.c. zobowiązuję Pana do odpowiedzi!"
Ja, jakoś się wyślizgnąłem z tego zbiegowiska, żeby mnie czasem nie zadusili, ale półprzytomny jeszcze słyszę, jak wszyscy grzybo-zbiegowicze zgodnie ustalają pomiędzy sobą:
"- To co? Szybka ugoda i do lasu!"
"- No jasne, szybka ugoda i do lasu!"
Sam nie wiem co o tym myśleć. Chyba jednak kupię sobie Atlas Grzybów.