Majster Błaszczak swoje, podtrzymuje parafilię na punkcie cyfr. Wizja która moczy mu majty i stawia masz, to 300,000 żołnierzy. By spełnić swoje niezdrowe fantazje, jest gotów na wszystko: łącznie z przyjmowaniem każdego ułoma.
WCRy są bombardowane "kandydatami" do służby: dwudziestokilku letnim juleczkami o masie czterdziestu kilogramów żywego hip-hopu, a które zapadają się pod ciężarem sprzętu; Grażynkami po czterdziestce którym nie wyszło w życiu, ale "od małego marzyły o wstąpieniu do wojska" (swoją drogą, to ostatnio wysyp takich marzycielek ( ͡° ͜ʖ ͡°) ciekawe co im stało na przeszkodzie, by te marzenie zrealizować mając lat dwadzieścia) i inne stwory.
I to właśnie o takich juleczkach będzie, o przedstawicielkach Pokolenia Z. Jako przedstawiciel tych roszczeniowych Milenialsów mam jak najgorsze zdanie o Z: parcie na szkło jakie mają jest kosmiczne. Eksihibcjonizm internetowy połączony z brakiem instynktu samozachowawczego, w połączniu z napuchniętym ego i pogardą do podstawowych zasad. Dzieciaki z pokolenia Z są gotowi usiąść na szklanej butli i opierdolić własną matkę na patogalę MMA, byle mieć pięć minut sławy.
Co się stanie, jeśli wpuścisz taką GenZ do wojska? Formacji umundurowanie, zhierarchizowanej i uzbrojonej, stojącej na regulaminach, prawie oraz absurdach? Myślisz, że uszanują to wszystko? Takiego wała.
Grzmienie na apelach, odprawach, oficjalne zakazy i przykazy z Warszawy są niczym w porównaniu z parciem na butle GenZ. Przykład?
https://video.xx.fbcdn.net/v/t42.1790-2/362814837_1781424832318313_8723085068706404784_n.mp4?_nc_cat=106&ccb=1-7&_nc_sid=985c63&efg=eyJybHIiOjQwMywicmxhIjo5NzEsInZlbmNvZGVfdGFnIjoic3ZlX3NkIn0%3D&_nc_ohc=A8OpiuduGIUAX-IwNhr&_nc_oc=AQnxF3RFDKPHmFEdgsgEM09PkfOBQ30r_jy3cN7N5BA-_9-4jOdRhNzYjM_m3O-ZDeNkYLQbbTpex_o36-2FyIq9&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=00_AfC-lycTxW7NxU9Jcm-4EXr23FzcVSe2Pqa1Gd0khnNxkw&oe=64C88C7B
Juleczka ma w piździe to, że istnieje zakaz robienia zdjęć czy nagrywania będąc w mundurze. Szczególnie z bronią, z wszelkich poligonów czy ćwiczeń, przy pracy ze sprzętem. I to nie jest tak, że jest nieświadoma. Wbijano jej to do głowy na samym początku. Jak nie porucznik, to kapral. Julcia ma to jednak gdzieś.
Takich kwiatków jest wiele, a dzięki uprzejmości peja Bechatka, możemy obserwować asów z Dobrowolnej Zasadniczej Służby Wojskowej - asów Błaszczaka, elity intelektualnej i nowej nadziei.
Tutaj mamy Karynkę, która wzięła udział w nowoczesnym show polegającym na rozebraniu się do waleta i ocenie innych podobnych jej uczestników. I byłoby spoko, gdyby nie fakt, że Karynka.. służy xD
https://fb.watch/m5dgrXjkyQ/
Jeśli zakładasz mundur, to pewne zachowanie godzą w powagę munduru. Są rzeczy, których się nie robi. Mundur i służba to jednak zobowiązanie. Była taka jedna Karyna, która brała udział w Love Island chyba - bez poinformowania DWOT xDD Prężenie się i ocieranie dupskiem przed karkami, dwuznaczne gesty. No wprost przykład żołnierskiego zachowania. I DWOT podziękowało jej za służbę, choć Kari mówiła inaczej.
Takich kwiatków jest mnóstwo. Takich ludzi przyjmuje się do wojska, bo Błaszczak ma wizję.
Psychologowie w WCR byli ostatnią linią obrony przed co poważniejszymi czosnkami, którzy mieli poważne zaburzenia. To co zrobił majster? Pcha psychologów w mundur, bo jako oficerowie nie mogą odmówić. Padnie rozkaz by przyjąć takich ludzi z zaburzeniami, to trzeba wykonać. Jako cywile mają pewną swobodę i mogą odrzucić. Wiadome, pułkownik Excel nie lubi, gdy tabelka nie świeci się na zielono i cmoka, gdy jest za dużo negatywnych opinii psychologicznych.
Z takim narybkiem przyjdzie mi walczyć ramię w ramię w przyszłej wojnie. Już pominę to, że mają wartość bojową wręcz ujemną, ale są zagrożeniem dla siebie i innych. Nie powierzyłbym im zbierania chrustu na głębokich tyłach wojsk własnych, a co dopiero poważne zadania.
"No ale jak jest przyzwolenie, to się chujnia dzieje" cytując klasyka.
jebać MON
#wojsko #wojskopolskie #jebacmon #jebacpis #bekazpodludzi #prawdziwejulki #gorzkiezale #polska