I - Siec PSG (Polska Spółka Gazownictwa)
iI - Odcinek za zaworem a przed licznikiem (śrubunek, redukcja, kolanko itd)
III - Licznik gazu
IV - Odcinek ze złączkami za licznikiem
V - Spawana rura idąca do budynku
Sytuacja rodem z kabaretu o czasach PRLu.
Przyjeżdża gazownia (PSG/PGNiG) i wymienia licznik. Uszkadzają łączenia i wycieka gaz. Wyciek identyfikujemy dopiero po kilku miesiącach ze względu na umiejscowienie skrzynki (płot w odległym miejscu działki). Skrzynkę zarasta berberys. No tak to wszystko jest usytuowane, że wyciek czuć było "w berberysie" ale nie od frontu skrzynki gdzie robi się wycieki... Przypadkiem wykrywamy wyciek działając weekendowo w ogrodzie.
Zgłaszam wyciek gazu w Pogotowiu Gazowym, sobota godzina 15. PG przyjeżdża, naprawia szczelność na jednym śrubunku (zielone miejsce) po czym stwierdza, że oni nieszczelności w różowych miejscach naprawiać nie będą. Zakręcają zawór i jadą... (niestety papier na ten fakt podpisała druga połowa o czym mnie nie poinformowała). Dzwonię ponownie do PG z pytaniem co jest, dlaczego nie naprawili nieszczelności. Dostaję w odpowiedzi informację, że oni odpowiadają tylko za odcinek do licznika (lewa strona na zdjęciu, naprawili tylko jedną nieszczelność). Resztę mam naprawiać samodzielnie...
Dzisiaj, tj. w poniedziałek dzwonię do PGNiG i opisuję sytuację. Dostaję od nich informację, że oni odpowiadają za odcinek tylko do zaworu, czyli odcinek nr I
Pytam w takim razie, dlaczego ingerowali w moją cześć instalacji (odcinek II, III, IV i V), uszkodzili ją a teraz nie chcą tego naprawić. Bo tak.
Teraz cyrk, żeby naprawić nieszczelności potrzebuję ZGODY od PGNiG na zdjęcie plomb (żadna firma lokalna bez tego nie chce podjąć się prac). Czas na udzielenie odpowiedzi od PGNiG to do 14 dni.
Po tym jak na własny koszt usunę nieszczelności które spowodowali, mogę złożyć reklamację i łaskawie czekać na ich odpowiedź odnośnie jej uznania.
Kurtyna dopiero się podnosi.
Z ciepłą wodą na szczęście nie ma problemu bo wodę ogrzewamy równoległe komputerami (taka mikro reklama)
PSG - Polska Spółka Gazownictwa
PGNiG - Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo
#pgnig #psg #gaz #gazownictwo #orlen (Grupa Orlen) #polska #nieruchomosci
@felixd tych nieszczelności na II nie naprawiaj, niech bulą xD
@Felonious_Gru Za nic nie chcę płacić. To nie z mojej winy powstały te nieszczelności
@felixd za gaz niech płacą, niech se leci
@felixd Tak po pierwsze - a pomyślałeś trochę ? Podzwoniłeś ? To na pewno gazomierz montowało ci PSG (operator systemu dystrybucyjnego - masz to na ich stronie) a nie dostawca gazu? Na pewno PSG odpowiada za ten kawałek rury idący do gazomierza i do ciebie ? Może jednak nie ?
Może być tak,że za gazomierz odpowiada np. dostawca albo PSG - ale co do skrzynki to były już wyroki i takie i takie - kwestia sporna, jeden sędzia powie tak drugi powie nie.Po prostu przedzwoń jutro do dostawcy gazu i do centrali PSG na Wielkopolskie (sprawdziłem ci profil i jesteś z Gniezna) którą masz w POZNANIU i pytaj kto odpowiada za ten odcinek z gazomierzem itd. Dzwoń jutro rano i tyle, bo potem wyślesz pismo i ci napiszą po czasie: "to nie nasz kawałek,sorry" i będziesz się z tym bujał dalej - a co uchodzi po twojej stronie to za to płacisz.
Zwróć uwagę na to,że To jest niby "prywatna firma" więc ustawowe 2 tygodnie z KPA wcale nie jest tak pewne !
Z gazownią w Gnieźnie to się ewentualnie baw tylko jeśli odeślą cię do niej,sprawy załatwia się szybciej w centrali a nie z szeregowymi robotnikami i ich kierownikami/mistrzami. A na informacji ci co nie będą wiedzieć o co dokładnie chodzi nie wcisną ci ściemy. Nawet jak ci z pogotowia gazowego zjebali to przecież ich mistrz nie dojedzie,trzeba "zapukać" wyżej.
@dsol17 Dosłownie przed chwilą przeglądałem projekt instalacji gazowej. Z projektu (ale nie znalazłem jeszcze umowy z gazownią, muszę poszperać po szafkach) wynika, że nasza część zaczyna się za głównym zaworem. Czyli licznik zawieszony jest po obu stronach na "naszych rurach".
Na jutro mam już umówioną wizytę firmy z uprawnieniami. Podjadą, zobaczą co da się zrobić. Paranoją jest to, że muszę teraz uzyskać zgodę od PSG na zdjęcie plomb... a ci na to mają 14 dni (pismo już złożyłem) ponieważ żadna z firm w Gnieźnie, do których się dodzwoniłem nie chce się za to nawet zabierać bez tego (jak najbardziej to rozumiem).
No nic, naprawimy i będziemy się później domagali zwrotu kosztów + rekompensaty.... niepotrzebne zamieszanie. Wystarczyło po prostu uszczelnić te połączenia w sobotę przez PG.
@felixd Wiesz to nie największy problem - problem to jest to,że nie wiadomo czy się wyrobią w 14 dni. Jak pisałem ci również na priv - to jest we wszystkich firmach infrastrukturalnych (więc gazownictwo też) sezon inwestycyjny i możliwe że osoby decyzyjne zamiast odpowiedzieć na twoje pismo będą w rozjazdach (odbiór nowych gazociągów u nich, odbiór przecięć innej infrastruktury z ich gazociągami itd) i się to przeciągnie. A ponieważ to nie jest urząd trudno orzec czy te 14 dni z KPA będzie respektowane, PSG jest spółką zoo a nie urzędem (choć oni tam działają jak w urzędach...)
W każdym razie jeśli napisałeś do centrali to powinni zareagować,a jak z nimi uzgodniłeś co masz robić to gitara i powinno chyba być. Chyba,że się wkurwią na tą sprawę z URE,ale to po łapach powinni dostać szeregowi pracownicy co zjebali.
Jeżeli nie chcesz czekać na decyzję o plombach to masz dogodną sytuację żeby naprawić to od ręki, ponieważ dwa śrubunki masz bez plomb. Jesteś w stanie to zrobić bez ingerencji w gazomierz. Swoją drogą ciekawostką dla mnie jest, dlaczego masz założone plomby tylko na śrubunkach przy gazomierzu. Jak zrobiłem coś podobnego pomiędzy zaworem głównym i gazomierzem to mi gazownia w Szczecinie nie dała zgody na odkrecenie gazu, tłumacząc się tym, że połączenie pomiędzy nimi nie może być rozkręcalne. Musiałem cały pion do gazomierza zrobić na sztywno.
Zaloguj się aby komentować