Dwa tygodnie temu wymieniałem hydrofor i bojler, na samoróbkę z nierdzewki.
Tak teraz mniej więcej przedstawia się schemat mojego centralnego ogrzewania.
Obieg czerwony (rys.2) to przepływ wody w trakcie grzania CO z #pompaciepla, niebieski to grzanie CWU z PC.
Zielony to grzanie CO z kotła na opał stały, żółty to obieg w czasie grzania CWU z kotła.
Akurat grzanie CO i CWU z kotła może być jednoczesne.
Odbiorów w postaci grzejników i podłogówki już nie rysowałem bo to oczywiste jak są podłączone.
Teraz jak były te chłodniejsze dni zauważyłem że po nagrzaniu CWU dosyć szybko wystudza się woda.
Cały zbiornik jest oklejony 26mm maty kauczukowej więc to raczej nie przez to. Ciepłej wody nikt nie pobierał więc też nie tędy droga. Pomysł już był że ciepła woda grawitacyjnie idzie rurami, tam oddaje ciepło i ochłodzona wraca. Jest to realne, w np 1,5 calowej rurze ale nie 25PP. No to zostaje opcja ucieczki przez wężownicę.
Tyle że przecież są zawory zwrotne uniemożliwiające powrót wody (np grawitacyjny), jest bufor który tworzy bardzo fajne sprzęgło hydrauliczne, więc ciśnienia powinny być zbilansowane.
Tak mówi teoria, a praktyka robi swoje nie bacząc na teorię.
W czasie pracy pompy ciepła w trybie grzania bufora (czerwony obieg, rys2.), powoduje niewielki spadek ciśnienia na odcinku rury zaznaczonym na różowo (rys.3). Różnica ciśnień jest minimalna, pewnie kilka albo max kilkanaście centymetrów słupa wody. Bo jest to dosłownie 30cm rurek i kolanek. Ale to już jest wystarczająco żeby wymusić obieg w taki sposób jak zaznaczono na błękitno na rysunku 3. Przepływ jest minimalny, ale na tyle znaczący że potrafi wydrenować ciepło z CWU w 1h.
Jedynym rozwiązaniem jest dołożenie kolejnego zaworu zwrotnego na rurze idącej z kotła do bufora (dorysowany na czarno, rys.3). Mimo że jeden zawór już jest na rurze powrotnej i zabezpiecza przed wystudzaniem bufora przez kocioł. No to teraz będzie redundancja.
Muszę poczekać aż będzie trochę cieplej i będę mógł wyłączyć ogrzewanie na jakieś 2-3h. Muszę wyciąć kawałek rury 5/4", wstawić zawór, nypel i śrubunek, oraz skrócić rurę o długość tej armatury. Będzie trochę #spawanie
Tyle dobrze że będę musiał spuścić tylko jakieś 20 litrów wody.



