Komórka jajowa uwalniana jest z jajnika, wędruje przez jeden z jajowodów, by ostatecznie dotrzeć do macicy.
Komórka jajowa dryfuje powoli i chaotycznie. Zdarza się to bardzo rzadko, ale uwolniona z jajnika komórka jajowa może się w ogóle nie dostać do jajowodu. Dzieje się tak, ponieważ dość osobliwie - jajowód nie ma połączenia z jajnikiem. Wejście do jajowodu otacza jajnik trochę jak zbyt duży wąż ogrodowy nałożony na zbyt mały kurek. Oba te narządy nie są w rzeczywistości połączone, przez co wyrzucona z jajnika komórka jajowa trafia w otchłań jamy brzusznej zamiast do jajowodu.
Sytuacja taka zwykle nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji. Komórka jajowa zwyczajnie obumiera po kilku dniach i zostaje wchłonięta przez otrzewną, cienką ściankę z wysoce unaczynionej tkanki otaczającą narządy jamy brzusznej. Załatwione
Jednakże jeśli wyrzucona do jamy brzusznej komórka jajowa w ciągu mniej więcej doby spotka na swojej drodze plemnik, może dojść do zapłodnienia.
Bardzo rzadkie są przypadki, aby plemnik szukał komórki jajowej w dolnej części jamy brzusznej, zamiast pozostać w zamkniętej przestrzeni jajowodu, jak się to normalnie dzieje. Od czasu do czasu jednak się to przydarza.
Tak powstały zarodek, zupełnie nieświadomy tego, jak daleko od domu się znalazł, bezmyślnie zaczyna rosnąć, dzielić się i zagnieżdżać w najbliższej napotkanej tkance, zwykle otrzewnej, choć czasem również na zewnętrznej ścianie jelita grubego lub cienkiego, wątrobie albo śledzionie.
Czasami zarodkowi rozwijającemu się w jamie brzusznej udaje się dożyć do drugiego trymestru ciąży, nie zabijając matki ani nie czyniąc jej szkody przed obumarciem. Płód na tym etapie jest zbyt duży, by mógł być wchłonięty przez otrzewną. Nie może też oczywiście zostać usunięty w drodze poronienia lub porodu przedwczesnego. Utyka w jamie brzusznej. Organizm matki reaguje na niego tak, jak zareagowałby na każde obce ciało mogące być źródłem zakażenia: zwapnia zewnętrzne warstwy owodni i płodu, okrywając je twardą skorupą.
Lithopedion, zwany powszechnie kamiennym dzieckiem, jest bardzo rzadkim zjawiskiem. W całej historii udokumentowano tylko około 300 przypadków. Są doniesienia o kobietach, które nosiły takie "dziecko" przez dziesięciolecia bez żadnych objawów.
Fragmenty książki Człowiek i błędy ewolucji.
#ciekawostki #ciaza
Zaloguj się aby komentować