#chlopskadyscyplina

51
247
No siema! Co tam słychać KoksKasie i KoksTomki?
Wracam po przerwie z obszerna aktualizacja. Jednak, ze czas to pieniądz zaczniemy od:
TL/DR: Od mojej ostatniej aktualizacji, ze względu na różne wydarzeniu w życiu przeszedłem na maintenance oraz trenowałem mniej. Dane niżej w odpowiedniej sekcji. Obecnie zapowiada mi się kilka tygodni 'spokoju', wiec wracamy na pełnej i działamy. Start 72,4 kg cel na 4 tygodnie = -5 kg. Ambitnie, ale inaczej nie mierzymy! Boska sylwetka się sama nie zrobi.
Teraz wersja długa:
Ostatnia aktualizacje wrzuciłem 4 tygodnie temu (link poniżej). Było wtedy 71,1 kg ( https://www.hejto.pl/wpis/siemaaaa-kokstomki-i-kokskasie-kolejny-tydzien-kolejny-wpis-do-quot-tygodnika-2 ). Możecie wejść w link, żeby sobie przypomnieć
Poniżej podsumowanie każdego tego tygodnia który minął.
Tydzień 1 - Chill, high, good food and DnD.
To był tydzień, gdzie miałem wyjazd weekendowy z kumplami. Od początku planowałem nie trzymać diety na tym wypadzie, tylko wyluzować. Kosztowało mnie to o ile dobrze pamiętam ponad 1 kg w jeden weekend haha. Piwka, resto, dobre jedzenie, inne ciekawe rzeczy i DnD, było super.
Postanowiłem, że wyprowadzam się z domu. Pomimo toczącego się rozwodu mieszkałem dalej w domu z żona. Kłamałbym, jakbym powiedział, że nie miałem nadziei i dlatego starałem się zostać w nim jak najdłużej. Jednak sytuacja się zmieniła i nie chciałem już dłużej oglądać na co dzień mojej chorobliwie kłamiącej socjopatycznej żony z prawdopodobnie skrytym narcyzmem. Fajne kombo nie? Zawsze wiedziałem, ze coś z nią jest nie tak, ale tyle lat razem, zawsze byłem w niej zakochany po uszy (13 lat w sumie razem). Zawsze znajdziesz wytłumaczenie na dziwne zachowania. Plus jak się potem okazało, było wiele patologicznych zachowań, które dla mnie były normalne, skąd miałem wiedzieć, ze tak związek nie powinien wyglądać? Opowiem o tym wiecej, jak cos ciekawego uda mi sie napisac, jak to sie zyje z takim czlowiekiem.
Jednak są granice, które jak ktoś wobec was przekroczy to trzeba zacisnąć zęby i powiedzieć dość.
Dałem sobie 2 tygodnie, po domykać sprawy, które miałem, bo nie wiedziałem kiedy wrócę do Krakowa.
Przestałem też trzymać ścisła dietę i ćwiczyć wystarczająco dużo.
Tydzień 2 - Ostatni raz w "swoim" łóżku i domu.
Mocno przygnębiający tydzień, poczucie, że jestem w 'domu' ostatnie dni, ostatnia noc, były surrealistyczne. Cały ten okres był jak zły sen, i momentami się człowiek łudził, żeby się obudzić, że to tylko koszmar. Nawet miałem takie dziwne momenty, nie wiedziałem czy to jawa czy to sen.
Dodatkowo ten brak nadziei, ze może się coś polepszyć. Bo już nie mogło, mosty zostały spalone, wraz z poprzedzającymi ja polami, wsiami. A miasto w oddali to zaledwie zgliszcza po wybuchu atomówki. Nie było powrotu
Spakowałem rzeczy do auta, pojechałem do rodziny, 10h i byłem na miejscu, 0 korków. Chociaż tyle
Tydzień 3 - "W domu"
Wróciłem do rodziny. Przygnębiony, ale udaje, że jest ok. Są dość średnim wsparciem, gdy chodzi o rozmowę, bo jakikolwiek rozmowy to zaczyna się (JA TO WIEDZIAŁAM, ŻE TAK BEDZIE, NIGDY JEJ NIE LUBIŁAM). Kurwa, ile można. Dlatego najlepiej nic nie mówić, i tak wszystkiego nie wiedzą bo by mi suszyli głowę tylko.
Urodziny ojca, wizyta w resto "all you can eat" - +400g w jeden dzień haha.
Tydzień 4 - Delegacja
Środek tygodnia bardzo fajny, w firmie widujemy się rzadko, ale ekipa jest przyjazna i jak już się widzimy to tylko na plus. Waga tez troszkę na plus haha (bardziej przez te wysokoprocentowe belgijskie browarki! :D)
Weekend przygnębiający. Urodziny "zonki", jakoś mnie to mocno zdołowało, aż smutnej muzy zacząłem słuchać jak jakaś ciota XD Ch. z tym, czasami warto otwarcie być smutnym, żeby nie oszaleć. Ludzie którzy próbują nigdy nie pokazywać słabości nawet przezd samym sobą, nie koncza dobrze wedlug mnie.
To byłoby wszystko z podsumowania. Mamy dzisiejszy dzień, motywacje i ciśniemy. Ze względu na ta powyższa przerwę zamykamy poprzedni etap i oficjalnie zaczynam etap 2 przygody w stworzeniu boskiej sylwetki! (żeby Zyzz był dumny i zesłał błogosławieństwo boskiej estetyki xd)
BTW. Łatwo mi się teraz kupuje spodnie. Pytam tylko "Jakie macie spodnie 28 szerokość, 30 wysokość?" i słyszę "ileeeeeeeeeee? xD" A najlepsze jest to, ze w pasie ciągle mam zapas, obawiam się, ze zejdę gdzieś do 26 i się mogę pożegnać z kupnem spodni, 27 to najmniej co widziałem haha.
Dodatkowo jeszcze wspomnę ciekawą obserwację po tych kilku tygodniach. Brak przyrostów w sile, ale 'swiadomość' mięśniowa mocno wzrosła. Dużo lepiej czuje konkretne mięśnie, gdy je ćwiczę, ciekawe uczucie.
Dieta - wydaje mi sie, ze doszlo do 'wyzerowania' mojego zapotrzeboawnia kalorycznego, bo obecnie przy 2000 kcal, czuje sie mniej glodny zdecydowanie niz bylem jak zaczynalem pomimo utraty wagi. Duzo bardziej komfortowo trzyma mi sie to zapotrzebowanie.
DANE:
Etap 1 wystartował 27.02 przy 81,2 kg. Zakończony 15.05 na 71,1 kg. Straciłem 10,1 kg w 11 tygodni.
Jak zaczynałem nosiłem spodnie: 32/30, a koszulki: L
Obecnie spodnie 28/30, koszulki: S.
Etap 2.
Start: 12.06.2023
Koniec: 10.07.2023
Waga startowa: 72,4
Waga docelowa: 67,4 (Cel to -5 kg w 4 tygodnie, ambitnie, ALE MIERZYMY TYLKO WYSOKO).
Trening, bez zmian, po prostu będę się go teraz mocno trzymał. Opisywałem go w tym poście: https://www.hejto.pl/wpis/siemaaaa-kokskasie-i-kokstomki-w-dzisiejszym-poscie-postanowilem-wrzucic-moj-obe
Dane dzień dzisiejszy:
Dane na dzień 12.06.2023:
Dane: obecny_pomiar(pomiar z zakończenia etapu 1)
Waga: 72,4 kg (71,1 kg)
Obwody:
Szyja: 39 cm (38 cm)
Kl. piersiowa: 104 cm (103 cm)
Ramie/biceps: 39 cm (38 cm)
Talia: 78 cm (78,5 cm)
Brzuch: 85 cm (85 cm)
Biodra: 84.5 (84 cm)
Udo: 55 cm (56 cm)
Łydka: 38 cm (38 cm)
W następnych tygodniach będę porównywał do tych wartości. Na sam koniec zrobię duże podsumowanie włączając etap 1.
To byłoby na tyle, ma być elegancko, ciśniemy i mierzymy wysoko!
#hejtokoksy #odchudzanie #dieta #silownia #chlopskadyscyplina #refleksjecezara
Guma888

Zawsze brakuje wzrostu przy tych wszystkich wymiarach

rain

@e5aar przykro mi z powodu tego, przez co teraz przechodzisz. Ale wierzę, że dasz radę. Niech Zyzz trzyma kciuki za przemianę Twojej sylwetki.

Zaloguj się aby komentować

Jak się macie bracia w niedoli? Jak wasz tydzień mija? U mnie stara bieda - kołchoz, dom, pomoc babci, kołchoz, dom, pomoc babci i tak w koło macieju. Dzisiejszy dzień również był pracowity, nie spędziłem go w kołchozie, co nie znaczy, że nie wykonywałem dziś żadnych prac.
Najpierw składałem wysuszone już drzewo, zarówno u siebie, jak i u babci, później korzystając tego, że byłem u niej skosiłem jej trawę i odkurzyłem, później zrobiłem to samo u siebie, ogarnąłem piwnicę, a także skosiłem trawę, później pomagałem przy kurach karmiąc je, zmieniając im wodę oraz wywożąc od nich gnój, poza tym dzień jak każdy inny, nie piłem, utrzymałem postanowienie zdrowego jedzenia. Codzienne czytanie również wchodzi mi w nawyk.
Teraz, skoro nastał wieczór przyszła najwyższa pora na dwie rzeczy - odpoczynek oraz zaplanowanie jutra. W ramach odpoczynku obejrzę ligę mistrzów oraz UFC zajadając się kabanosami oraz swojskim chlebkiem. A jak u was koliedzy? Jakie wasze plany na dziś?
#przegryw #chlopskadyscyplina
59dfa6df-458e-4379-bd56-ffceca05f37c
janusz_p0lak

Najpierw Świątek teraz UCL

YebacWykop

No meczyk sobie leci, hlopacy sobie grają i jest świetnie, z teściami trochę się napiję i jutro powrót do siebie

Chougchento

@Zolty__Szalik od wczoraj robię non stop w ogródku, a teraz oglądam yt, bo słońce spalilo mi plecy i nie mogę zasnąć

Zaloguj się aby komentować

Cześć!
Chwilowo odbiłem się od dna, choć stopy wciąż uwalone w mule.
Odbyłem dziś bardzo długą rozmowę telefoniczną z moją mamą. Pogadaliśmy bardzo szczerze, powiedziałem jej o swoich problemach, a na koniec wzajemnie przeprosiliśmy sie i wybaczyliśmy sobie całe zło które sobie wzajemnie wyrządziliśmy. Taki reset stosunków. Jestem szczęśliwy, i płakałem jak dziecko.
Niestety alkohol nadal we krwi, stan na dziś to 350 ml wódki, 0mg THC, 0mg kodeiny.
Czas na wdrożenie #chlopskadyscyplina w życie. Nie wiem tylko co z marihuaną, bo mam ją przepisaną przez lekarza na zespół jelita drażliwego, ale za bardzo lubie przeginać z dawkowaniem. Choć od paru dni paliłem dokładnie tyle ile ustaliłem z lekarzem i samopoczucie poszło w górę, a brzuch już tak bardzo nie dokucza.
Dzień zaczął się intensywnie, ale jego resztę spędzę na odpoczynku i przemyśleniach.
#alkoholizm #uzaleznienie #tylkoszczeroscnaswyzwoli
ErwinoRommelo

@MiejskiChuop bym podoradzal jak skonczyc z toksyczna miloscia do marry jane ale jak na serio masz to jako lekarstwo to wole nie pierdolic 3 po 3. Fajnie ze z mama sie wytlumaczyliscie, przebaczenie jest chlopskie i godne bo zlosc cie zniszczy od srodka, z fartem mordzia jak cos to pisz swiety tag trzyma za ciebie kciuki.

Monkey_D._Luffy

@MiejskiChuop zmienisz dietę na bezalkoholową to i jelita będą pracować same lepiej i będziesz mógł i tego się pozbyć. Powodzenia, najważniejsza jest sumienność i najlepiej poszukać sobie dobrego zajęcia aby mieć co robić ciekawego. Na jelito to polecam sie zapoznać z dobrymi dietami No i najważniejsze brak alkoholu jest zbawienny. Sam jak wypije to wiem jak toalety nie opuszczam a zbilansowana dieta bardzo mocno pomaga

wombatDaiquiri

@MiejskiChuop mi pomógł maślan sodu na IBS. Nie wiem czy Tobie pomoże, nie mniej trzymam kciuki żeby Ci się układało.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Pierwszy tydzień bez alkoholu - w skrócie.
Tydzień temu o tej porze jedyne co dałem radę przełknąć do godziny 13tej to był sok z brzozy. Brak łaknienia do pokarmów był spowodowany piciem wódki na czczo w weekend. Wtedy stwierdziłem, że "tak już dłużej być nie może i dziś nie klinuję" , udało mi się utrzymać #chlopskadyscyplina przez tydzień i to była najlepsza decyzja.
Z dnia na dzień wracał apetyt, jadłem małe posiłki i piłem kawę zbożową, wcześnie szedłem spać. Sen był coraz mocniejszy, poduszka coraz mniej mokra, pobudki coraz lżejsze. 2 śniadania , mały obiad po pracy mała kolacja i kwas chlebowy + filmy lub gry i chłop spędzał te wieczory spokojnie. W kolejne dni po fajrancie włączył jeszcze godzinkę roweru.
W piątek chłop się czuł stabilnie, poszedł spotkać się z ludźmi, wieczór minął dobrze i trzeźwo ale w sobotę obudził się z bólem z tyłu głowy jak na kacu. Nie dał się chłop sprowokować żeby leczyć się klinem, zjadł dwa małe śniadania , pograł w gry poszedł na rower pił pszny kwas chlebowy i minął mu weekend okuratnie.
Najbardziej jestem zadowolony ,że nic nie blokuje mojej swobody, po pracy nie muszę jechać do monopolowego bo niby nic innego nie pozostało, nie muszę dbać żeby nie zabrakło alkoholu , żeby kac chociaż nie dogonił, doceniam każdy dzionek, wracają smaki , siły , pomysły. Wiem że muszę być czujny ale mam coraz więcej dystansu.
Chciałem podziękować za otrzymane tu wsparcie, chętnie też pomogę jeżeli brakuje komuś czasem impulsu albo trzeba pogadać żeby nie ciągnęło do sklepu...
Wielkie dzięki, pozdro dla Świętego Tagu i Dobrego tygodnia wszystkim!
#alkoholizm #przegryw #grupywsparcia
Pawelvk

@Barabarabasz7312 brawo że zacząłeś, powodzenia i szczerze wierzę, że uda Ci się wytrwać w trzeźwości.

Ydtski

Pozdro od typa co 15 lat nie pije nic. Zero alkoholu bez niczyjej pomocy. Sekret powodzenia to sumienne i dokładne niepicie alkoholu w żadnej formie i w żadnej okoliczności. Przez pierwsze lata źli ludzie będą ciebie męczyć "łee co ze mno nie wypijesz" "hehe jedno piwko hehe", a potem wymrą albo zaprzestaną. A życie jest zbyt piękne i zbyt jedno na jakikolwiek narkotyk.

Kondziu5

@Barabarabasz7312 Gratuluję u mnie drugi dzień dopiero, cisnęło jak robiłem zakupy by wziąć litra i znowu zapomnieć o tym że pije xD ( tak doszedłem do etapu z młodego księcia xD) ale myślę chuj, pojadę jutro na strzelnicę to sobie odbije.

I tu widzę sposób, wolę zapach prochu od zapachu vódki

Zaloguj się aby komentować

TRUDNOŚCI Z CHŁOPSKĄ DYSCYPLINĄ
Ostatnie kilka dni moja #chlopskadyscyplina została naderwana. Głównie to chodzi mi o spożywanie posiłków przetworzonych i spowodowane to było LENISTWEM SZATAŃSKIM. Wczoraj przykładowo w kołchozie zjedzona była instant grochówka oraz zupka kińska. Jednak czas wrócić na właściwe tory. Ogólnie chłop uległ różnym pokusom, ale trzeźwość przynajmniej zachowana bo inaczej to by kaplica była.
KONTUZJA KOŁCHOZOWA
Wczoraj coś chłop źle dźwignął i jak go potem plecy napierdzielały to masakra, schylić się nie mogłem. Najlepsze to jak STOLEC KOŁCHOZOWY był robiony, to aż łezka mi pociekła z bólu gdy cisnąłem xD No ale w domu maść i jest troszkę lepiej już dzisiaj. Dalej boli ale nie aż tak już. Mimo wszystko czuję się mocno średnio dzisiejszego dnia.
NIESPOKOJNE SNY DLA JEGO
Ja pierdole chłopy co mi się śniło. Byłem w domu i padał deszcz, taka szara polacka pogoda. Robiłem w kuchni nic innego jak TAMBURYNY CHŁOPSKIE aż nagle wyje syrena. Po chwili przestała a na telewizorze gdzie leciał jakiś film pojawiło się ostrzeżenie o ataku powietrznym. Po chwili plansza wyświetliła się na mapę świata uguem no i jak się domyślacie... ATOMICA CHŁOPSKA uderzyła gdzieś w Azji co zostało zaprezentowane białą plamką na mapie.
Chciałem się pakować, ale nie wiedziałem co zabrać. Chwyciłem jakiś sok ale myślę, że po chuj mi on jak tylko pół butelki jest (XD). Co byście spakowali chłopy w takiej sytuacji?
Nagle coraz więcej plamek się pojawiało na mapie, Zagłębie Ruhry bombed, Berlin bombed, pierwsze plamki na Danii, pierwsze plamki na Francji i pierwsze plamki na POLSCE! Kurwa chłop patrzył na tą mapę aż się zaczęły te plamki pojawiać obok miejsca gdzie mieszka. Nagle coś zatrzęsło chałupą (a nie pierdnoł chłop), no to się na podłogę położyłem.
Leżałem tak czekając aż mnie usmaży. Czułem ogromny spokój. To już, koniec, tyle z tego nędznego życia. Koniec ze smutkiem, radością, no ze wszystkim. SZYBKA ŚMIERĆ NIE DLA JEGO TO! No ile będę leżał, wstałem, patrzę za okno, i owszem atomówka jebła, na tyle daleko, że mnie nie usmażyła. Na tyle blisko że przeszła fala uderzeniowa a wraz z nią opad radioaktywny. Czyli nawet zdechnę w cierpieniach. No i się obudziłem.
Zaskoczony byłem z tego powodu, jak dokładnie mój mózg odtworzył mapę świata we śnie, jak dokładnie przeprowadził mi tą całą symulację końca świata. Nie było tam nic, co by się nie zgadzało z rzeczywistością.
UTRATA WAGI Z BEBZONA JEGO
Pomimo chwilowych słabości i wpierdolenia gówna w postaci zupki chińskiej, to stale tendencja wagowa idzie w dół. Nie są to zawrotne liczby, bo ja zbyt dużo nie zmieniłem poza dietą i odstawieniem alko, ale no nie narzekam i wczoraj usłyszałem od koleżanki w sklepie nawet że schudłem. No schudłem, ale nie monitoruję tego za często, co jakiś czas wejdę na wagę sprawdzić tylko czy znowu nie rośnie. Jak już zejdzie mi trochę wagi to siłka i masujemy muskuły.
DZISIEJSZE ŚNIADANIE
Czarny chleb bez czarnej kawy, jajka, serek wiejski, TOMAT OWOC ŻYWOTA JEGO. Wszystko zapite herbatką bo kurde z rana tak kręciło w CHŁOPSKIEJ DUPIE, że kefirek odpuszczę. Potem go wypiję to najwyżej się obsram na różowo. Uważajcie na opad radioaktywny. Idę konkuterować
#przegryw #wychodzimyzprzegrywu #jedzenie #gotowanie #chlopskiejadlo
9cf72ab1-f317-4148-8d0b-1902c4445539
ba7b0d37-4151-4b55-8265-1696242f0c4d
ea8a64f6-ff76-4360-92bb-a3a8aa98315e
Sezonowiec

@WiejskiHuop Tak czytałem i się rozmarzyłem tą wizją końca świata. Kurwa nareszcie myślę sobie, ale potem czytam komentarze o postapokaliptycznym ranczu chłopskim i to byłoby coś


Nie czekaj za długo z siłownią. Dawaj teraz bo:

Nie zlecą z Ciebie muskuły, ćwicząc zachowasz siłę i mięso podczas chudnięcia z fatu.

Trening siłowy spala kalorie, jak dołożysz jeszcze cardio to nie będziesz musiał się głodzić tylko w miarę najedzony przepalisz bebzon. Tak się wydaje mnie, powodzenia w utrzymaniu DYSCYPLINY

Zaloguj się aby komentować

Chłop ma za sobą dobry dzień. Był dziś w kołchozie, było przyjemnie, praca w lesie dobrze na mnie wpływa, jest to czas, w którym mogę odpocząć, złapać oddech oraz uporządkować myśli, uwielbiam, prace na łonie natury oraz odpoczynek pośród lasu tudzież gór, ogólnie rzecz biorąc natury.
Po pracy w lesie czekało mnie również sporo pracy przy domu, udało mi się skosić trawę u siebie, a także babci, pomóc jej przy kurach, zmieniać im wodę, na koniec dnia jeszcze odkurzył u niej w chałupie. Poza tym wszystkim dość spokojny dzień, utrzymałem #chlopskadyscyplina, powinienem utrzymać trzeźwość od chlania, teraz odpoczywam oglądając KSW, dawno nie mieli tak fajnej gali, strasznie mnie wciągnęła walka,wręcz tak, jak dziecko wciąga nowa zabawka.
Miałem przyrządzić oraz pokazać wam kolację, ale gala tak mnie pochłonęła, że chyba przesiedzę te kilka godzin na głodniaka, ponieważ nie chce opuścić żadnej walki z karty.
A jak u Was chłopy? Jak wasz weekend oraz wasz plany na sobotę wieczór?
#przegryw
62fb7ae6-35e3-4e04-aeda-e3b29298d963
imie-nazwisko

@Zolty__Szalik No słyszałem o dziabku, badzi, ale hbabka? Co to za seksualność?

Zaloguj się aby komentować

Wieczorne podsumowanie przed snem: Sporo dziś zrobiłem, znów pomoc w ogrodzie i wywożenie chwastów, znów pomoc przy kurach oraz noszenie drzewa, znów sprzątanie piwnicy. Byłem dziś z babcią w kościele, stwierdziłem, że jak i tak ją wożę oraz odwożę, to sam pójdę i spędzę tam tę godzinke.
Poza tym wszystkim, to dzień jak każdy inny, bez wzlotów oraz upadków. Trzeźwość oraz #chlopskadyscyplina utrzymane, udało mi się poczytać, do tego dalej zdrowo jem, choć było ciężko i w tym wypadku, bo byłem już blisko kupna zupki chińskiej albo zjedzenia fastfooda. To chyba na tyle, plany na wieczór są również proste - kolacja, melisa i do spania, o 4:30 pobudka do pracy, udało mi się załapać fuchę, żadne kokosy, ale zawsze to jakiś dodatkowy zarobek do swojego budżetu.
#przegryw
09c9e651-696d-41c2-9f4f-f0436ccd2e80
BratuOstatnieGacieOddajOnuco

@Zolty__Szalik ciekawe ze z tego rodzaju kanapkami spotkałem się tylko w Polsce, niby maja chleb tak samo a nikt na świecie takich nie je.

Zaloguj się aby komentować

14 327,96 + 7,51 = 14 335,47
26.05 pisałem, że podczas biegania ucierpiały moje ulubione spodenki. Niestety nie tylko one. Coś mnie zaczęło kłuć w prawym kolanie. Odpuściłem bieganie w czwartek, odpuściłem w weekend, odpuściłem kolejny wtorek. Dalej nie było idealnie ale #chlopskadyscyplina nie mogła już dłużej czekać. Ponadto korzystając z konieczności nabycia nowych spodenek odwiedziłem Decathlon. Kupiłem polecany tutaj pas, softflask, jakieś zapasowe koszulki i co najważniejsze - buty. Nie mogłem już dłużej czekać i przy najbliższej okazji poszedłem sprawdzić buty i kolano.
Słońce paliło, myślałem że stopy mi spłoną, to na minus nowych butów. Kolano niestety też zaczęło mi dokuczać, mimo wolnego człapania skróciłem dyszkę by się nie załatwić całkowicie. Czerwiec rozpoczęty ale nie wiem kiedy znów pobiegam
#sztafeta
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
de05aa34-a744-4885-95d2-a21bc2c3b650

Zaloguj się aby komentować

Nastał wieczór, razem z nim nastała pora na dwie rzeczy - podsumowanie dnia oraz wieczerzę. Cały dzień nie należał do pracowitych, pomagałem babci w ogrodzie oraz przy kurkach, zmieniałem wodę i nosiłem zakupy, poza tym nie zdziałałem za wiele, gdyż sam dzień nie należał do grona najbardziej angażujących, a także pracowitych dni w moim życiu. Na plus również jest fakt, że udało mi się w miarę szybko wstać i powoli przywracam swój organizm oraz zegar dobowy na dobre tory.
Trzeźwość została utrzymana, jako tako utrzymałem również #chlopskadyscyplina, aczkolwiek nie osiągnąłem tego w zawroty sposób, po prostu spełniłem minimum. Zdrowe jedzenie również zostało utrzymane, dalej jem wiele warzyw oraz owoców, ponadto unikam niezdrowego jadła oraz nadmiaru węglowodanów, szczególnie tych najgorszych, pochodzących z słodyczy, za co podziękował mi mój organizm, bo nie tylko na ciele, ale również na duchu czuję się lepiej.
To chyba na tyle z dzisiejszego podsumowania, nic raczej nie dodam, bo jak już wspomniałem, dzień dosyć nudny. Teraz zjem kolacje oraz poszukam jakiegoś anime na wieczór, posłucham muzyki i pójdę spać.
#przegryw
af7a6892-3e05-4f68-ae83-3a118d6adf52

Zaloguj się aby komentować

Nastał wieczór, wraz z nim czas na wieczorne podsumowanie:
Za mną dobry dzień, który obfitował w prace. Dużo pomogłem babci, udało się też posprzątać dom oraz poćwiczyć, ogólnie cała #chlopskadyscyplina została utrzymana, do tego udało mi się sprostać wyzwaniu trzeźwości, wytrzymałem kolejny dzień bez alkoholu oraz używek.
Cały dzień pracy zaczął się od pomocy przy ogrodzie, powbijałem tyczki na groch, tomaty oraz pomogłem babci przy plewieniu, później pomagałem przy kurach, nakarmiło się je, wywiozło gnój, regularnie zmieniałem wodę. Pomogłem jej przy paru pracach przydomowych, na koniec dnia udało mi się jeszcze posprzątać w domu. Niestety nie udało mi się utrzymać nawyku czytania, ale co się odwlecze, to nie uciecze i prędzej, czy później do niego wrócę. Po skończonej pracy przy gospodarstwie, a także pracach podwórkowych nadszedł czas na pracę od wnętrza domu, których również co nieco było.
Udał mi się poskładać na strychu i zrobić miejsce pod przyszłą siłownię, poza tym przemogłem się i posprzątałem w chałupie. Odurzyłem, starłem kurze, ogarnąłem biurko oraz szafy, stare ciuchy, które ciuchy spakowałem w worki, pójdą na szmaty do sprzątania/mycia traktorów.
Po całym tym dniu przyszła pora na relaks w domu. Oglądam mecz ukochanej As Romy (jak na razie wygrywamy 1:0 po bramce Dybali), w przerwie między połowami przyrządzę sobie kolację oraz herbatkę owocową, które spożyje w trakcie oglądania drugiej, mam nadzieję również wygranej przez Romę połowy meczu.
A jak u was chłopy? Jak was dzień?
#przegryw
d757cbec-2bc9-41c7-82e2-0cacaf072c1a
CichoByc

@Zolty__Szalik jestem prosty człowiek, widzę #chlopskadycscyplina i od razu plusik leci

Zielczan

@Zolty__Szalik bardzo mi przykro kolego, tak to jest w tej piłce całej

Zaloguj się aby komentować

Update wpisu https://www.hejto.pl/wpis/hejtokoksy-crossfit-silownia-chlopskadyscyplina-pompki-pompkikomputerowca-pozna-
#hejtokoksy #crossfit #silownia #chlopskadyscyplina #pompki #pompkikomputerowca
Kolejne cykle za mną. W poniedziałek miałem pierwszy dzień przerwy, czasu brakło i chęci. Niestety progress już nie jest taki szybki i przyjemny, aktualne serie robię `na styk` prawie.
f56459a5-b89e-4cee-8dc1-3a53e66dd34e

Zaloguj się aby komentować

Popołudniowe podsumowanie chłopskie:
Jak na razie nie jest źle, mam dziwnie dobry humor i dużo motywacji, udało mi wstać o w miarę ludzkiej porze, a także zjeść pożywne śniadanie.
Na obecny moment utrzymuję produktywność. Pomagałem babci w ogrodzie, przy kurach oraz przy gospodarstwie, zrobiłem zakupy. Zarówno nawyk zimnych prysznicy, jak i zdrowego jedzenia zostały utrzymane, zobaczymy jak będzie się miała sytuacja z codziennym czytaniem.
Na resztę dnia nie mam zbyt ambitnych planów. Zjem bułki, będę dalej pomagać babci, odkurzę dom i postaram się coś poczytać.
Jak dotychczas #chlopskadyscyplina jest utrzymana.
#przegryw
50f4e105-21d9-4f4d-b1ed-20ca0300251a
Rzecki

trzymajcie sie chłopie

Chougchento

@Zolty__Szalik smacznego i dobrego dnia

Zaloguj się aby komentować

Nastał wieczór, razem z nim czas relaksu, odpoczynku oraz podsumowania poniedziałkowego. Cały mój dzień nie należał do najbardziej pracowitych, niestety. Trochę poczytałem, trochę pograłem, naprawiłem babci telewizor i pomagałem jej przy kurach, aczkolwiek nie były to najcięższe, a także najbardziej wymagające, tudzież ambitne rzeczy. Poza tym, to poćwiczyłem trochę z masą własną, pograłem w minecraft i wyszedłem na spacer.
Jak już powiedziałem - dzisiejszy poniedziałek nie należy do najciekawszych oraz najpracowitszych dni w mym życiu, niestety. #chlopskadyscyplina oraz #trzezwosc zostały utrzymane, z większym, lub mniejszym trudem, ale zostały utrzymane, ogólnie rzecz biorąc, to moje życie posuwa się do przodu i jest coraz to lepiej, aczkolwiek nie oznacza to, że nie ma wybojów na mojej życiowej drodze.
Znowu mam nawroty słabości oraz demotywację, znowu jestem osłabiony oraz coraz więcej śpię, wczoraj udałem się na sen około 23, wstałem grubo po 11, nie wiem czym nadmierna senność oraz ospałość są spowodowane, niestety nie wiem też ,co mógłbym zrobić, aby sprostać owym problemom, potrafię spać po 12-14 godzin.
Mimo wszystko, staram się nie poddawać i szukam jakiegoś rozwiązania oraz potencjalnych powodów tego, co obecnie się dzieje z moją psychiką oraz mym organizmem.
#przegryw
c01682f7-a8c8-4d24-bf48-76df46dd2eb0
bartlomiej_rakowski

Ooo właśnie! To spanie to dziwne jest, niby fajne, ale za krótko to człowiek niewyspany, za długo też, a średnio pospane to też niewyspane. I tak cały czas…

Chougchento

@Zolty__Szalik przesilenie mi się wydaje, też mam takie okresy, że jestem zmęczony i osłabiony nieważne co. Zazdroszczę mocno, ja nie mam czasu za bardzo na cokolwiek, bo trzeba się uczyć

Half_NEET_Half_Amazing

z tym snem to przede wszystkim higiena snu no i kładzenie, wstawanie o stałych porach i nie ma przebacz, że rano śpiący a w nocy gierczenie, no i ruch na świeżym powietrzu

Zaloguj się aby komentować

BASENOWA PRZYGODA DLA JEGO
No to dla urozmaicenia życia postanowiłem pojechać na basen. Wczoraj cały dzień konkuterował chłop to przyda się nieco ruchu. Po 30-40 minutach jazdy dotarłem do miasta POWIATOWEGO, w którym znajduje się OŚRODEK SPORTU I REKREACJI "SŁOWIANKA". Chuop udał się do kasy, kupił 2h basenu i wsio do szatni. Założone zostały obcisłe galoty PANTALONY CHŁOPSKIE coby siura opinały dobrze i jajec nie gniotły. Jeszcze przed basenem udałem się do toalety by wypróżnić odbytnicę z zawartości, oczywiście PASTY BHP nie było więc zabrałem swoją i umyłem nią dupę. Troche szczypało przez chlor w wodzie.
Ależ chuop dzisiaj kraulem pływał to masakra. Uguem chciałem iść na ten taki sportowy basen ale się bałem (XD) to pływałem sobie w takim płytszym. Różne bicze wodne zostały zastosowane, chłop też nurkował i w ogóle robił takie frykasy, że wam się nie śniło. Niestety odbył się INCYDENT PANTALOŃSKI. Tam na basenie jest taki "zawijas" co w nim woda szybko płynie, i sobie chłop robił akrobacje LGBT, i z tego wszystkiego spadły mu jego PANTALONY CHŁOPSKIE obnażając SIURA WIEJSKIEGO. Miałem obnażyć tylko swój bebzun ale zostałem całkowicie pozbawiony godności. Chłop aż pierdnoł wtedy z tego wszystkiego.
SAUNOWANIE CHŁOPSKIE
Noo bo w tym ośrodku jest też sauna parowa oraz taka sucha. Skorzystałem bo to w cenie biletu. Pierw 10 min. w parowej siedziałem, potem prysznic. Potem dwa razy byłem w suchej, też jakoś po 10 minut. Jak sie z sauny wychodzi to są prysznice z chłodną wodą, takie wiadro z lodowatą, i maszyna z pokruszonym lodem. Za pierwszym razem odważyłem się na to wiadro z lodowatą (nigdy wcześniej się nie zmusiłem do tego). Za drugim razem to już wpierdoliłem się pod to wiadro i oblałem dwa razy, a potem lodem się obcierałem, taki ze mnie pojeb.
STRAWA POBASENOWA
Po basenie zgłodniał chłop to się udał na strawę. Zjadłem kanapkę z jakimiś serkami halumi czy coś, nie wiem co to jest ale nawet dobre. I tak mi upłynął dzisiejszy dzień, teraz wróciłem, w planach konkuter i spanie bo zmęczon chłop tymi atrakcjami wszystkimi.
#przegryw #wychodzimyzprzegrywu #chlopskadyscyplina
80972b71-71e9-48f0-81f8-c535a96b3fe7
c61d80cb-06c8-4c31-83b7-4e723001b560
Rzecki

niestety nigdy nie nauczyłem się pływać, moze kiedyś

dildo_swaggins

Wiecej przygod chuopa poprosze.


widzialbym chuopa na warsztatach ceramicznych.

albo na sciance wspinaczkowej.

trzydniowy warsztat prana yogi.


odkrywanie swiata oczami chuopa wytrenowanego w chuopskiej dyscyplinie.

DeGeneracja

@WiejskiHuop Fajnie czyta się takie wpisy. Hallumi to kozi bodajże ser, mocno słony. Fajny na grilla. Niby zwykły chłop a robi więcej niż ci z korpo. Szacun!

Zaloguj się aby komentować

Chłop skosił trawę u siebie i babci, odkurzył jej oraz ogarnął w swojej piwnicy, teraz pora na dobre, swojskie, a także spóźnione śniadanie.
Jajka sadzone, do tego tomaty i ogórki na dwóch częściach bułeczki i herbata, na deser chłop zje banana, później chwilę odpocznie i poczyta, dalszych planów na dziś brak, jak na razie #chlopskadyscyplina utrzymana, zobaczymy co dalej z wstrzemięźliwością od upijania się jak knur najgorszy.
#przegryw
5a916530-339c-4e28-b7d3-9dd41c1b3524
ICD10F20

smacznego życzę. miłego wypoczynku też.

Zaloguj się aby komentować

Demony już nie chodzą mi po głowie. Tak samo nie chodzą mi po niej złe i czarne myśli, czy myśli o powrocie do picia. One nie chodzą już po głowie, nie spacerują, nie czołgają się i nie biegną.
One tam harcują, tańczą wręcz wyprawiając przy tym ucztę, bo tak dobrze się zadomowiły w mojej głowie. Kręcą się i wiją w demonicznym tańcu, śmiało stawiając kroki oraz robiąc kolejne piruety, czy obroty.
Jestem coraz bliżej picia, coraz bliżej chlania i coraz bliżej powrócenia do złych, pijackich nawyków.
Mimo wszystko miałem dziś dobry dzień. Posprzątałem dom, pomagałem babci oraz wykonałem sporo przydomowej pracy, utrzymałem jako tako #chlopskadyscyplina, utrzymałem też trzeźwość. Zaraz odpalę South Park, pogram w jakąś grę i tak właśnie minie mój wieczór.
#przegryw
71d148bc-147c-4f11-a919-8b5c7b283355
Zielczan

@Zolty__Szalik


Jestem coraz bliżej picia, coraz bliżej chlania i coraz bliżej powrócenia do złych, pijackich nawyków.


No i po co? Pamiętaj tylko, żeby nie pić dzisiaj i jakoś pójdzie. One day at a time

Tyglys

@Zolty__Szalik stary dawaj, nie poddawaj się. Tu wiele osób w Ciebie wierzy. Dasz radę.

kepulg

@Zolty__Szalik - nie wiem, czemu nie widać mojego komentarza, spróbuję jeszcze raz:

Też mam problem z alkoholem. Kilka razy wracałem, sądząc, że "kilka piw nie zaszkodzi, na pewno mnie nie wciągnie". No i zawsze wciągało.


Jednak teraz udaje mi się utrzymać już kilka miesięcy i powiem Ci, że z miesiąca na miesiąc było i jest coraz lepiej. Właściwie to dopiero Twój wpis przypomniał mi o alkoholu, bo już przestałem o tym myśleć.


Nie wiem ile się trzymasz, ale może zrób tak jak ja - jak Ci się zachce pić, wyobraź sobie siebie za miesiąc lub dwa - gdy już nie będziesz miał demonów.

Zaloguj się aby komentować

Byłem na wykopie, byłem w dołku, byłem w wielu miejscach i stanach, ale nigdy nie byłem w takim miejscu jak tutaj. Nigdy nie czułem się akceptowany, wspierany, docieniany, a tutaj to mam. Jak niewiele trzeba człowiekowi, by nawet mimo przegrywu pojawił się na jego twarzy uśmiech. Chłopy są dla chłopów i mimo że ten tag się tak nazywa, to jebać przegryw.
Nie jesteśmy przegrywami, jesteśmy społecznością ludzi, którzy mimo skopanej mordy próbują coś robić. I może nam nie wyjdzie, ale przynajmniej kurwa próbujemy i to jest w nas najlepsze. Może użalamy się, może wielu z nas ma wstręt do płci przeciwnej ale chociaż nad sobą pracujemy. W chuj dobrze czyta się kolejne wyczyny chłopów i strasznie to motywuje do chociażby wstania z łóżka.
Bóg z nami, chuj z nimi. Dam radę, damy radę, dacie radę.
#przegryw #wychodzimyzprzegrywu #chlopskadyscyplina
eeaed3a0-49a3-4339-b9af-5e71e5c00e0b
bizonsky

To jest aż pojebane jak destrukcyjny wpływ na człowieka może mieć miejsce w sieci. Mi stara mówi że się zmieniłem i jesteś jakimś innym człowiekiem od kilku miesięcy XDDDD na wykop czasem zaglądam, ale to już typowo jak nie mam co robić przy kompie, nie tak żeby się angażować w jakieś dyskusje z których nigdy nie wynikało nic niż bezproduktywne kłótnie.


Dzięki Białek że rozjebales swój portal i uwolniles wielu Barabaszy spierdolenia.


XD

koko

@WiejskiHuop Jesteś super, bardzo lubię Twoje wpisy

Zaloguj się aby komentować

Nastał czas na podsumowanie dzisiejszego dnia. Ogólnie rzecz ujmując, to dzień był bardzo pracowity. Pomagałem babci, skończyłem rąbać drzewo oraz wykonałem proste prace wokół kur, później pomogłem babci przy ogrodzie i zacząłem nową książkę.
Niestety to, że pracowity nie znaczy, że dobry i skłamałbym pisząc wam, iż dobrze się dziś czuję. Strasznie dużo różnych skrajnych emocji dziś przeżyłem, dzień zacząłem od podirytowania się, tak samo owy dzień kończę. Cały ten miks uczuć, odczuć oraz wielu, naprawdę wielu dobrych myśli potrafi zepsuć nawet tak dobre dni, jak ten dzisiejszy, przez co ciężko skupić się na jakimkolwiek zadaniu, a także z trudnością mi przychodzi cieszenie się czymkolwiek.
Do tego wszystkiego dalej dochodzą problemy z sennością oraz ogólnym osłabieniem i de motywacją, aczkolwiek sytuacja i tak zmierza ku lepszemu. Nastał wieczór, a razem z nim czas na rozplanowanie jutrzejszego dnia, zadań na jutro, a także czas na relaks i odpoczynek. Przyrządziłem kolację, zaraz wybiorę film lub anime do oglądania i oddam się błogiej przyjemności zajadania chłopskiego jadła oraz oglądania. Są tomaty, jest rzodkiewka, jest i jajko. Wszystko to zapije sokiem od babci oraz herbatką, trzeźowść oraz #chlopskadyscyplina utrzymane. Czego więcej chcieć?
Tak minął mój dzień, tak też będzie wyglądał mój wieczór. A jak u was Panowie? Jak Wasz wieczorek oraz cały dzień?
#przegryw
1b69a44e-4bfe-45b1-bdcd-fafad703b24c
4eea1f53-e6ee-4779-ae2d-b0519674adbc
LITE

@Zolty__Szalik Ale bym utył...

Zolty__Szalik

Hah, ja pewnie też, gdyby nie szybki metabolizm i dużo ruchu @LITE

LITE

@Zolty__Szalik Ja mam zanik kosmków jelitowych, szybki metabolizm i ogólnie przerypane

Zaloguj się aby komentować

Ślimak wcina kreatynę na dzień dobry a jaką ty masz wymówkę aby nie robić treningu? Ten z ptaszkiem to pierwszy który uciekł ze zbiornika na dyktę xD Samiec Alfa.
#slimakujzhejto #slimakokoksy #hejtokoksy #chlopskadyscyplina
5c6fa26b-4f7b-4412-83c0-90640f0562d4
yeebhany

@grzyp-prawdziwek bedo na łobiad? Daj przepis ( ͡° ͜ʖ ͡°)

grzyp-prawdziwek

@yeebhany robię hejto hodowlę xD Jako ciekawostkę opis winniczków oddaje urok moderacji wykop.pis

a5d25182-c209-4bb3-91ed-26e09bb63ab4
bimberman

@grzyp-prawdziwek jezu co to jest? śłimak jest no gender ?

Tomoe

Ciekawe po co chodujesz XD

grzyp-prawdziwek

@rzuf @Tomoe nie interesuj się bo kociej mordy dostaniesz. Żartuję Mam sporo biomasy z którą nie wiadomo co robić już, kompost na full gaz też..resztę se dopisz.

Pirazy

@grzyp-prawdziwek kurwa piszesz ze ptaszek na muszli a tam jakies "v". Normalnie kutasa mu narysuj jak prawdziwy facet.

Zaloguj się aby komentować

Nastał wieczór, a razem z nim czas na podsumowanie dnia. Chłop pomagał dziś babci i ładował z braćmi drewno na przyczepe, poza tym obejrzał film i wykonywał proste prace przydomowe, jutro czeka go sprzątanie oraz czytanie, może jakoś się uda.
Poza tym dzień bardzo spokojny, udało się utrzymać trzeźwość, udało się utrzymać jako tako #chlopskadyscyplina, poza tym bez większy zmian, chłop będzie za moment zajadać wieczerze, która ukazana została na zdjęciu. Dziś wyjątkowo bez jajek, za to w ni to kanapkach, ni to zapiekankach znalazł się rzecz jasna tomat.
Idąc za radą użytkowniczki @yeebhany dodałem deczko soli na masełko, ostatnio coraz częściej tak jem, bo posmakowało mi takie nakładanie soli na masło. Poza obowiązkowym pomidorkiem w tym daniu są krążki z kiełbasy, ser, pieczarki oraz swojska szynka, na zapicie chłop ma przygotowaną herbatkę owocową. Może i danie nie wygląda dobrze, ale uwierzcie, smakuje jak milion dolarów. 
Chłop zje, pogra w minecraft i uda się na spoczynek. A jak u was Panowie? Jak wasz wieczór?
#przegryw
9a5c51e4-9713-44c4-9fd6-baf71bb8cd1b
bartlomiej_rakowski

Smacznego dla jego. Ooo pieczarki?! No do tego pieczarki?!

708db6b1-18b3-4258-a9e2-4839188d1d50
Rzecki

smacznego chłopski robotniku. dzień przeżyty pożytecznie to dzień zyskany.

Azvex

Stary taka szama jest okej na śniadanie ale na kolację sugeruję coś zdecydowanie ' lżejszego '

Zaloguj się aby komentować