pojechałem na #budowa żeby naprawić tablicę budowlaną, bo się popsuła. I co? Gówno, przyjeżdżam. Brama otwarta od domu. Co jest, zostawiła ekipa otwarte drzwi?
Otóż nie, jakieś chuje postanowiły wyczaić moment jak ekipa pojedzie, wyrwali belkę pod bramą i wjebali się do środka.
Straty? Narzędzia hydraulików, rurki miedziane, rozdzielacz do podłogówki, wypruta połowa instalacji (w praktyce cała do wymiany bo pocięte kable nie mogą być w ścianach połączone).
Generalnie #zalesie #skurwysynyzlodzieje
Zaloguj się aby komentować