#animedyskusja

51
340
#anime #animedyskusja

Przyszła wreszcie pora na zmierzch bożyszcza, czyli ostateczne rozwiązanie kwestii deathnotowskiej. Być może słyszeliście kiedyś o tej niespecjalnie popularnej serii, jaką jest rzeczony Death Note (2006), z japońskiego Death Note, albo Katowski Kajecik. Seria ta istnieje w świadomości weebów wszelakich od tak dawna, że było całkowicie naturalnym, był nie miał nigdy wątpliwej przyjemności się z nią zaznajomić. Wątpliwej, bowiem nie jest to aż tak durna rozrywka, jaką jest choćby równie kultowy Code Geass. Death Note wcale sprawnie brnie przez swoje pierwsze fabularne hooki i nie potyka się o własne nogi, przykuwając do ekranu jak najlepszy dreszczowiec. Potem, jak to zwykle bywa, wreszcie nadąża za nim niedorzeczność całej hecy. 

Znacie tę historię, prawda? Znudzony kostucha, Ryuk, zrzuca swój magiczny zeszyt do zabijania w świecie śmiertelników, żeby zobaczyć, co się niby stanie. Podnosi go oburzony na wszechobecny rozkład moralny Light Yagami, który, na szczęście Ryuka, nie jest jakimś tam kmiotkiem, który pobawi się chwilę i zaraz go coś zdmuchnie z planszy, tylko – geniuszem. To także licbus, ale jego życie szkolne nie jest zupełnie eksponowane, stąd darowano nam choćby tego krzyża. Light badawczo podchodzi do sprawy i zadaje sobie trudu, by doskonale zrozumieć reguły rządzące zeszytem – bo co to niby znaczy, kogokolwiek imię tu zapiszę, niechybnie zginie? Przez tych kilka odcinków jest naprawdę dobrze. 

Nie jest to slice of life z życia domorosłego mordercy niegodziwców, bowiem prędziuśko zostaje wyprofilowany przez policję jako mieszkaniec prawdopodobnie Tokio, prawdopodobnie uczeń, choćby po godzinach tego, kiedy konkretnie i kto konkretnie umiera. Nie może tak być, że ktoś tu sobie indywidualnie wymierza sprawiedliwość, mordując na odległość kogo popadnie, w jakiś magiczny, niewykrywalny sposób – do schwytania sztubaka wysłany zostaje najtęższy umysł na planecie, w osobie tajemniczego L, króla detektywów. Możemy się zastanawiać w tym momencie, czy bajka aby nie grała na długość 1-cour, choćby z racji tego, jak błyskawicznie rzeczy mają miejsce. 

Do tego momentu zapewne widzowie Death Note wciąż niejako pamiętają Death Note, jednak im dalej w las, tym zabawy jest znacznie, znacznie mniej, wręcz w tempie wykładniczym. Najpierw torturowani jesteśmy „drugim zabójcą,” następnie rozwlekłym wątkiem dobrowolnego uwięzienia Lighta, następnie żenującymi podchodami L, który słusznie zakłada, że Light jest zabójcą, ale przecież stracił pamięć, więc czy na pewno jest tym zabójcą? Niech pomaga w śledztwie... Równolegle, motyw nadprzyrodzony zostaje haniebnie wyjawiony, chowając przy tym rewelacyjnego Ryuka do szafy już prawie do końca całej bajki. Dalej klasyka, koszmarny wątek korporacji Yotsuba, timeskip, kolejne postępowanie w sprawie zabójcy, tyle że już prowadzone przez jakiegoś dzieciaka. Finał godny głośnego rechotu.

Death Note wywala się ordynarnie na pysk pod ciężarem tych nieustannych gierek i podchodów, piętrzące się keikaku sprawiają, że staje się seansem koszmarnie powolnym i przegadanym, a wreszcie szytym już nieznośnie grubymi nićmi, znacznie wykraczając poza granice zawieszenia niewiary. Serial staje się zwyczajnie męczący, i ja osobiście wyznaczam początek swojego zmęczenia w momencie tego, gdy Light planuje z góry utratę pamięci przez zrzeczenie się zeszytu, ale zarazem planuje i odzyskanie zeszytu później, w karkołomnej kombinacji. Żonglerka (kilkoma) zeszytami tyle dała, że pogubiłem się zupełnie, i przestałem zwracać uwagę na to, kto powinien wiedzieć co w danym momencie. 

Nie jest też to seans wizualnie atrakcyjny, ni w ząb. Dzieje się głównie w kilku wnętrzach na krzyż, i o ile nie ma uchybień w sztuce, to też nijak nie umila nam się zabawy w jakikolwiek niebanalny sposób. Ileż razy można gapić się na wymieniające się raz po raz gęby Lighta i L? Nie umilają nam tego ani na chwilę jakiekolwiek atrakcyjne cyce w obsadzie. Nadrabia nieco soundtrackiem, wcale niewielkim, jak na serial 3-cour. Znacie zapewne doskonale te wszystkie kościelne chórki, które przyspawane są do scen z Lightem, a także gitarowe wygłupy, gdy akurat to L jest górą. W finale Death Note pozwala sobie nawet na jakieś szafowanie 3d modelami samochodów, z całą pewnością w racjonalnym celu. 

Ogółem, nie warto, 10/10.

https://www.youtube.com/watch?v=X0xQBdLCVr0
hellgihad

@tobaccotobacco Właśnie sobie czytam mangę bo oglądałem to wieki temu i zgadzam się z każdym zdaniem, ledwo już męczę ale tylko kilka zeszytów do końca. Anime wydawało się o wiele lepsze ale fakt że pamiętałem tylko początkowe wątki.

Grewest

@tobaccotobacco Podobno w Novelce motyw "Near'a" jest lepiej opowiedziany.

Tak czy owak lepsze zakończenie było filmowej wersji Death Note, gdzie "L" sam wpisał swoje imię do kajecika, i ten genialny plan Lighta nie zadziałał https://youtu.be/X-Cnw0qkrFE?si=uuqOV-wtfZtWiNsj&t=89

Zaloguj się aby komentować

#anime #animedyskusja

Combatants Will Be Dispatched!

Tytuł jest streszczeniem fabuły. Zła korporacja wysyła na ziemiopodobną planetę pewnego zabijakę złodupca oraz loli robota z shotgunem, by zrobili rekonesans przed podbojem owej. Trafiają w sam środek wojny królestwa już sam nie pamiętam czego z królestwem demonów i mają tam swoje przygody.

Bajka jest generycznym niskojakościowym kasztanem-wypełniaczem sezonu, który mocno męczy widza już od pierwszego odcinka. Nie uświadczymy tutaj niczego co by przypominało fabułę, a aspekt komediowy całkowicie leży. Komuś coś się ostro pojebało i stwierdził, że jak napcha pod korek krindżowego fanserwisu to będzie jednoznaczne z komedią. Nie jest. Postacie to kolejna porażka, a jej synonimem jest główny bohater, który miał być cheeky bastard, a wyszedł z niego cheeky retard. Miała to być taka cool postać lekkoducha zdobywającego "punkty zła" za niecne uczynki, które może wymienić na nagrody od swojej korporacji. A na ekranie mamy typa, który biega i łapie wszystkich za cycki.

Wieje nudą od prawa do lewa, jedyną atrakcją są kolejne sceny napastowania drużyny przez głównego bohatera, a kulminacyjnym momentem animu, gdzie osiąga swój peak, jest sytuacja, w której główny bohater rozpina rozporek, wyciąga fujarę i kładzie ją na czole pewnemu dygnitarzowi.

Tytuł nie bardzo nadaje się nawet jako typowy odmóżdżacz, bo wymagałoby to zejścia do poziomu odmóżdżenia będącego zagrożeniem dla życia i zdrowia. Parodia isekaia musi spełniać jeden obowiązkowy warunek - musi choć trochę śmieszyć. Tu niestety się nie udało.

Dodatkowy minus za żenujące i nieśmieszne nawiązania do Konosuby.
0c7dcc63-beb6-4c46-985f-189d889e7959
Wojbody

@kinasato  Pamiętam, że odpuściłem po 1 czy 2 odcinkach.

Zaloguj się aby komentować

Czas na kolejny niedzielny pokepojedynek.

Finałowy pojedynek szóstej generacji wygrał Hoopa (38,89%), na drugim Volcanion (33,33%), na końcu Diancie (27,78%).

Żegnamy region Kalos.
Witam w Alola, oto startery z 7 generacji:

1. Hedwiga
2. Pani Norris
3. Parszywek

Zapraszam do głosowania.

#pokemon #pokemongo #animedyskusja #pokepojedynki
17a92311-d399-4418-a37b-3412d29e4f11

Jaki jest twój ulubiony starter z siódmej generacji pokemonów?

21 Głosów
Habemus_canem

Głos na Rowlet'a.


Litten jest ok, ale jego finałowa forma to pomyłka. Powinien być fire/fighting, za to Teapig powinien być fire/dark. Pomijając to i tak jest dość nudny, choć ma fajną shiny wersję.


Popplino, fuj. Jestem fanem wodnych starterów, ale ten jest najzwyczajniej w świecie paskudny. Jego dalsze formy są nawet gorsze. Okropieństwo.


Rowlet to elegancki jegomość. Muszka z liści jest świetna. Kolejna forma dostaje fryz na bogatego dzieciaka, zaś ostatnia wygląda jakby stracił pozycję i został rzezimieszkiem. Nie przepadam za wyglądem ostatniej formy, ale fajnie, że dostaliśmy poka typu grass/ghost.

e6b7aa3b-3923-4693-a66a-8a6a4d051194
Nuszek

@Habemus_canem na kotka ode mnie

Wojbody

@Habemus_canem  Pokesowa

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
#anime #animedyskusja

Heavenly Delusion

Piętnaście lat temu na ziemi coś jebło, co konkretnie, nie wiadomo.Teorii jest wiele, wszystkie to tylko domysły. Pewny jest tylko stan faktyczny jaki to pozostawiło - niewielkie skupiska ludzi żyją w wyizolowanych grupkach żerując na resztkach cywilizacji, a grasujące tu i ówdzie monstra od czasu do czasu pożerają co mniej uważnych.

Seria jest podzielona na dwie części - jedna to migawki z życia grupy dzieciaków żyjących w zaawansowanej technologicznie enklawie, gdzie dorastają pod czujnym okiem szerokiego grona naukowców. Druga, to tułaczka żyjących na powierzchni ludzi, próbujących przeżyć na ruinach świata. Tu obserwujemy dwie postacie, młodego chłopaka i odrobinę starszą dziewczynę, którzy zawarli pakt - znajdą razem "Niebo", choć dla każdego z nich niebo jest czymś innym. Kwintesencją bajki jest rozgryzienie w jaki sposób splatają się losy pierwszej i drugiej grupy.

Tengoku Daimakyou jest fantastycznym kinem drogi. Podróż Kiruko i Maru przez post-apokaliptyczne ruiny Japonii to jedna z przyjemniejszych rzeczy jakie mi ostatnio przyszło oglądać w anime. Jest między nimi chemia, ich perypetie są mocno ugruntowane w przedstawionym świecie, wiarygodne oraz trzymające w napięciu. Turlają się po tym złowrogim świecie szukając wiatru w polu i unikając niebezpieczeństw czyhających na nich na każdym kroku.

Troszkę gorzej wypadł aspekt gówniaków trzymanych w złotej klatce, ale może jestem niesprawiedliwy i moja delikatna niechęć wynika tylko i wyłącznie z oklepania tego tematu. Ten motyw w chińskich bajkach ograny jest do bólu i o ile miał tu swoje quirki oraz twisty i ostatecznie nie wypadł jakoś specjalnie źle, to jednak troszkę za mało by dorównać jakościowemu post apokaliptycznemu szabrowaniu, w kontraście do którego został zestawiony.

Wizualnie seria jest mocną pozycją w portfolio Studia I.G., czyli górna półka górnej półki. Mamy śliczne klimatyczne scenerie z motywem przewodnim upadku ludzkości, postacie o fajnym designie i pierwszorzędnie zekranizowane sceny akcji. Good job. Jest tylko jedno ale, o którym wspomnę poniżej.

Bajka delikatnie sypie się w dalszej części, pojedyncze wątki poboczne zaczynają odstawać jakościowo od reszty, a jako punkt graniczy wyznaczam tu odcinek numer dziesięć. Jest to gościnna wizyta reżyserska pana Ikarashiego znanego z tytułów Triggera i moim skromnym zdaniem jest to dramat. Dotychczasowa spójność artystyczna serii zostaje dosłownie zdemolowana, a postacie zmieniają się w śmiesznie machające łapkami pokemony z dużymi głowami. To był błąd. Dalej seria dążąc do finału stawia dosyć mocno na shock value, którym chce zagiąć widza, robi się mrocznie i nieprzyjemnie, a przecież ten jeszcze nie pozbył się z głowy triggerowych śmiesznotek i fikołków, które mu przed chwilą zaserwowano. Kto to w ogóle wymyślił.

Ostatecznie jest to takie trochę gorsze Shinsekai Yori, wiele elementów tutaj się pokrywa. Dzieciaki manipulowane przez dorosłych, odkrywanie swojej seksualności, mroczne i ciężkie motywy niekoniecznie z happy endem. Tajemnica jest niezła, sporo jest zostawione dla widza by rozgryzł sam i rozkminił sobie jakąś pasującą teorię. Widziałem, że troszkę ludzie rzucali w tę serię błotem bo homo/trans/lgbt, ale można to całkowicie zignorować. To jest jedna z tych sytuacji, gdzie jest to całkiem legitny wątek fabularny i nie ma się do czego przyczepić. Rzadki przypadek.

Podsumowując - troszkę gorsze Shinsekai Yori to ja biorę w ciemno każdego dnia.
64c0803e-cf0a-41fb-8178-5c76c649173d
michal-g-1

Gdzie to znajdę online?

twombolt

@michal-g-1 na Disney+ jest, właśnie oglądam zachęcony wpisem

Kremovka

Obejrzałem w swoim życiu kilkanaście, może więcej anime, które mi się w większości mi się podobały, niektóre miały genialne pomysły na które żaden zachodni serial by się nie odważył, jednak wydaje mi się że nie chciałoby mi się poświęcać czasu na kolejne produkcje, od każdego anime jakie próbowałem ostatnio oglądać się odbijałem. Poza tym chyba każde jest o dojrzewających nastolatkach, czy Japończycy mają jakąś obsesję na tym punkcie? Ok, nie wszystkie takie są ale wszystkie popularne.

Wannasauna

tak maja obsesje na tym punkcie, jak jestes niewolnikiem w korpo to wspominasz z utesknieniem czasy nastoletnie xD

Kremovka

@Wannasauna bo wszyscy pracują w korpo, a czasy nastoletnie wyglądają tak że za jakąś pierdołą ugania się wianuszek dziewczyn wliczając w to jego siostrę

keborgan

Obejrzałem kilka odcinków. Meh. Oprócz tęczowych motywów nic ciekawego.

Zaloguj się aby komentować

Czas na kolejny niedzielny pokepojedynek.

Wielki turniej na najlepszą eeveelucję dobiegł końca. Zwycięzcą okazał się Eevee (50%), na drugim miejscu był Flareon (26,47%), trzecie miejsce zajął Umbreon (23,53%).

Cieszy mnie wygrana Eevee. Jak widać nie trzeba się zmieniać, aby być najlepszym. Tak jak w obrazku rozpoczynającym turniej, tak i na końcu podstawowy lisek jest na topie.
Choć przyznam, że jestem zaskoczony przegraną Umbreona.

Dziś mamy ostatni pojedynek 6 generacji. Mamy tu 3 mityczne poki, które łączy jedynie to, że zostały zaprezentowane w magazynie CoroCoro. No i mają kółka w designie.

Do wyboru mamy:

1. Rock Candy
2. Froot Loops
3. Doughnut

Zapraszam do głosowania.

#pokemon #pokemongo #animedyskusja #pokepojedynki
d3b92955-c58c-4b9c-8c1b-87215a09bf12

Kogo lubisz bardziej?

20 Głosów
UmytaPacha

@Habemus_canem rurzowa wybieram cię!

Zaloguj się aby komentować

Czas na kolejny niedzielny pokepojedynek.

Po tygodniu mamy wyniki 3 grup z wielkiego turnieju na najlepszą eeveelucję. Oto wyniki z grup, których zwycięscy zaraz zmierzą się w ostatecznym pojedynku.

Grupa 1
1. Umbreon (53,13%), 2. Jolteon (37,5%), 3.Leafeon (9,38%)

Grupa 2
1. Flareon (57,69%), 2.Glaceon (26,92%), 3.Sylveon (15,38%)

Grupa 3
1. Eevee (43,48%), 2. Vaporeon (30,43%), 3. Espeon (26,09%

Tak jak przypuszczałem Umbreon był zdecydowanym faworytem 1 grupy. W 2 grupie niespodzianka, zawsze uważałem ognistego za tego najnudniejszego. 3 grupa cieszy mnie wygrana Eevee.

Tak więc do ostatniej walki przystępują:

1. Umbreon
2. Flareon
3. Eevee

Zapraszam do głosowania.

#pokemon #pokemongo #animedyskusja #pokepojedynki
f1930993-cbac-4cf7-bb7f-e548c60cef22

Jaka jest twoja ulubiona ewolucja Eevee?

35 Głosów
Habemus_canem

Głos na Eevee.


Tak najbardziej to chyba lubię Eevee. Choć Umbreon to zdecydowanie mój nr2. jednak podstawowy lisek ma swój niepowtarzalny urok.

bc5cfd0b-8286-4cf7-bc27-c64bcc9fffad

Zaloguj się aby komentować

Doceniam surrealizm, brutalność i czarny humor tej produkcji. Ma też ciekawy klimat i mocne momenty, ale ogólnie to dość mocno przeceniane dzieło jeśli mam być szczery. W dużej mierze działa jako parodia klasycznych shounenów typu Naruto czy Bleach, ale nie wprowadza żadnych dużych innowacji. Lubie ale nie kocham.

#anime #manga #chainsawman #animedyskusja
357a9792-aa07-4b48-98ee-d9a7b51d0513
StrachNaWroble

I również nie wzgardziłbym jakąś polecajką, najlepiej żeby było czymś w klimacie horroru.

Zaloguj się aby komentować

kurrw obejrzalem 1 sezon jigoku shoujo a 3 pozostale mozna znalezc po polsku chyba tylko na chomikuj krrw ogolocic mnie na 5zl chca zlodzieje #przegryw #anime #animedyskusja #zalesie
PrzegralemZycie

KOLIEGO, to juz lepiej sie naumiec angielskeigo i wtedy masz wszystko na wyciągniecie ręki

Tacerpacer

@PrzegralemZycie panie ja jestem tluk ja nawet na rowerze sie jezdzic nie nauczylem i nie zdalem 2 razy 1 klasy technikum a co dopiero jezyka sie nauczyc

Zaloguj się aby komentować

Czas na kolejny niedzielny pokepojedynek.

Totalna potyczka wszystkich form Eevee.
Grupa 3.

1. Eevee (ostatni w pojedynku starterów z 1 generacji)
2. Vaporeon (przegrany w pojedynku starterów z 1 generacji)
3. Espeon (przegrany pojedynku z 2 generacji)

Pojedynek przegrywów. Ciekawe co z tego wyniknie.

Zapraszam do głosowania.

#pokemon #pokemongo #animedyskusja #pokepojedynki
67d5d35b-e4a6-4f64-9cc4-36bc51bdd211

Jaka jest twoja ulubiona ewolucja Eevee?

27 Głosów
tyci_koks

@Habemus_canem wiadomo, że Eevee

Zaloguj się aby komentować

Totalna potyczka wszystkich form Eevee.
Grupa 2.

1. Glaceon (przegrany pojedynku z 4 generacji)
2. Sylveon (brak zwycięstw i porażek)
3. Flareon (zwycięzca pojedynku z 1 generacji)

Pojedynek z potencjałem. Sylveon jeszcze nie walczył, a Glaceon był blisko zwycięstwa. Jedynie Flareon ma na koncie zwycięstwo.

Zapraszam do głosowania.
#pokemon #pokemongo #animedyskusja #pokepojedynki
898cc220-8d6b-4304-832d-7b90acb9a88f

Jaka jest twoja ulubiona ewolucja Eevee?

30 Głosów
HollyMolly

A co to za Sylveon, typ cyrkowy? Na moje wygląda trochę niepoważnie przy konkurencji.

Habemus_canem

@HollyMolly Blisko, bo to typ "wróżkowy". Choć sprawdziłem i są też inne tłumaczenia słowa "fairy", szczególnie 3 jest ciekawe xD

5c25b8d4-b238-446f-a8e3-30a767b086a2
HollyMolly

@Habemus_canem W sumie chciałem strzelić wróżkowy, bo kolorystycznie Mr.Mime'a mi przypomina.

A zwrot "fairy tales" nigdy nie będzie już dla mnie taki sam.

Zaloguj się aby komentować

Czas na kolejny niedzielny pokepojedynek.

Totalna potyczka wszystkich form Eevee.
Grupa 1.

1. Leafeon (zwycięzca pojedynku z 4 generacji)
2. Jolteon (drugi w pojedynku z 1 generacji)
3. Umbreon (zwycięzca pojedynku z 2 generacji)

Mocna grupa z dwoma poprzednimi zwycięzcami. Będzie ciekawie.

Zapraszam do głosowania.

#pokemon #pokemongo #animedyskusja #pokepojedynki
298b9382-badd-4721-92a9-de4500e0e75d

Jaka jest twoja ulubiona ewolucja Eevee?

34 Głosów
Nuszek

@Habemus_canem żółto czarny najładniejszy (lubie te kontrasty) podwozie swojego starego Volvo pomalowałem na żółto czarno

Zaloguj się aby komentować

Czas na kolejny niedzielny pokepojedynek.

Pojedynek członków "Aura Trio" zakończył się następująco. Zwyciężył Xerneas (66,67%), drugi był Zygarde (33,33%), ostatni zaś był Yveltal (0%), który nie dostał nawet jednego głosu.

Dziś natomiast będzie coś specjalnego. W 6 generacji pojawia się najnowszą ewolucja Eevee, czyli Sylveon. Kolejne 3 generacje nie dowiozły nam nowych ewolucji, nad czym ubolewam. Naprawdę liczyłem, że po tych wszystkich wersjach aloańskich, galariańskich czy innych hisuiańskich, dostaniemy w końcu nową formę Eevee. Niestety tak się nie stało i mamy ich tylko 8. Więc razem z podstawowym liskiem jest 9 pokemonów, co idealnie pasuje pod mini turniej.
Dlatego z przyjemnością rozpoczynam wielki turniej na najlepszą eeveelucję.

Zaraz dodam 3 osobne pojedynki w których zmierzą się wszystkie wersje Eevee. Za tydzień 3 zwycięzców z tych grup zawalczy o koronę najlepszej wersji Eevee.

#pokemon #pokemongo #animedyskusja #pokepojedynki
8330bed5-42f2-4bd0-bf51-a0ae85e1ada4
KLH

Można jeszcze oddać głos? Chciałbym zagłosować na  Yveltala. Nie mam pojęcia, o co chodzi, ale jak przeczytałem "ostatni zaś był Yveltal (0%), który nie dostał nawet jednego głosu", to tak mi się przykro zrobiło...

Habemus_canem

@KLH Śmiało. Bekonowa Lugia się ucieszy.

Zaloguj się aby komentować

#anime #animedyskusja #koneserslabychbajek

WataMote: No Matter How I Look At It, It's You Guys' Fault I'm Not Popular!

Tomoko to mocno wycofana i zmagająca się z fobią społeczną dziewczyna, która chce odciąć się od swojego dotychczasowego życia i wraz z pójściem do liceum zacząć egzystencję jako chodzące centrum atencji. Opracowuje przy tym idealny plan działania, który bardzo szybko rozwala sobie ryj o rzeczywistość i szuka wsparcia w swoim bracie, który jej szczerze nienawidzi oraz starej koleżance, która bezboleśnie osiągnęła cel, o którym ona tylko marzy. Łatwo nie będzie.

Watamote jest w założeniu komedią i w sumie zgadza się, jest śmieszne. Ale to tylko połowa historii, ponieważ bajka jest też udokumentowaniem ogromnych tragedii, z którymi boryka się główna bohatera. Mamy więc konkretną tragikomedię, którą by się powinno bystro konsumować gdyby nie jeden fakt: czasami aż przykro na to patrzeć. Bohaterka jest na tyle sympatyczna, gotowa na poświęcenia oraz ambitna, że aż się człowiekowi smutno robi, gdy po raz kolejny przejeżdża ją metaforyczny walec. Aż się zastanawiałem czy w ogóle wypada się z tego śmiać. Nie jest to bynajmniej żaden slapstick, Tomoko robi jakieś tam znikome postępy i konsekwentnie dąży do swojego celu, ale przybiera to postać szorowania gołą dupą po potłuczonym szkle oraz wodospadu łez bezsilności, a jedyną pociechę znajduje w brutalnym cynizmie. Żeby nie było, główna bohaterka nie jest tu żadnym ucieleśnieniem Sofoklesa walczącym z okrutnym losem, ma też swoje za uszami, a sporo nieszczęść które je spotykają to tylko i wyłącznie jej własna wina.

Bajka ogólnie jest niezła, potrafi okazjonalnie błysnąć w sposób humorystyczny oraz zaskoczyć zmyślną reżyserią, która przegryza się w dość monotonicznym ciągu skórek po bananach, na których wypierdala się główna bohaterka, w ogromnej desperacji walcząca o odrobinę akceptacji z czyjejkolwiek strony. Tak więc 60% depresji, 40% humoru w stylu "może lepiej jak się teraz zabije, bo po liceum będzie jeszcze gorzej"

Opening sztosik.

https://www.youtube.com/watch?v=gZYq7rat9d4
Alky

Tomoko to taka japońska Natalka odpisz prsz ʕっ•ᴥ•ʔっ

1392b0ec-73a7-4eda-8e5c-9c714d36134a

Zaloguj się aby komentować

#anime #animedyskusja #koneserslabychbajek

Ya Boy Kongming!

Kongming to wybitny chiński strateg sprzed blisko dwóch tysięcy lat, który trafił do isekaia, a tym isekaiem jest współczesna Japonia. Bardzo szybko adaptuje się do nowego środowiska, poznaje amatorsko śpiewającą po klubach dziewczynę zwaną Eiko i postanawia przy pomocy swojego tytanicznego intelektu zrobić z niej gwiazdę.

Bajeczka nie klei się nic a nic, jest to pudrowany trup. A pudru zużyto tu tyle, że aż wchodzi w oczy i gardło. Uniwersalne uznanie dla tego tytułu w postaci mantry "baja sezonu" powtarzanej przez prawie każdego nie przestaje mnie zadziwiać.

Ogromną tragedią jest tu sama postać Eiko. Nie wiem jakie były zamiary autorów, ale odbiór jest dla mnie jednoznaczny. Nasza bohaterka to tryhardujące beztalencie, które jest ciągnięte za uszy do góry przy każdej okazji przez Pana Chińczyka. Jej piosenki są po prostu okropne, przywodzą mi na myśl Edytę Górniak fałszująca Polski hymn narodowy, którą dodatkowo ktoś postrzelił z łuku. Każde zachwycanie się widowni jej występami wywoływało u mnie skręt kiszek z krindżu. Gorsze od tego były chyba tylko sceny joł joł fristajlowych rapsów. Gwoździem do trumny jest zestawienie występu Eiko z Nanami w 11 epie, która dosłownia MIAŻDŻY Eiko pod każdym aspektem. Wspaniały wokal w intro, świetna aranżacja, choreografia, zmiany tempa doskonale ożywiające utwór nadając mu potencjał na wiele przesłuchań, a w kontrze do tego mamy naszą bohaterkę która wychodzi na scenę i wyje "OoOoOoO kolorowe życie uooooooUUUoOeee świat jest taki piękny oUooouEEEEEEEEEEEEE miłość na wieki" po czym wychodzi dobry ziomek Kongming i przy pomocy magii z dynastii Ming daje jej zwycięstwo. Bleeeee.

Animacja - chyba cały budżet poszedł na opening i dosłownie kilka scen. Zaskakująco wiele scen śpiewanych to statyczna plansza z twarzą bohaterki i lecącą w tle muzyka. A momenty na które został przepalony cały hajs też mnie specjalnie nie zachwyciły. Coś jest nie tak, ruchy mają nienaturalne tempo i wygląda to co najmniej dziwnie.

Tytuł mogła by podratować jakaś chemia i dynamiczna relacja dwójki naszych bohaterów, ale nawet to nie jest nam dane. Eiko nie przechodzi żadnej ewolucji, nie zdradza żadnych ambicji jest dokładnie w tym samym miejscu co na początku bajki siedząc w sklepowym koszyku pchanym przez dobrego ziomka Kongminga. On też jakoś niespecjalnie ma na nią wpływ, raczej jest - weź sobie usiądź, ja wszystko załatwię.

Na ukojenie skołatanych nerwów w załączeniu piosenka Underworld prawdziwej artystki Nanami, a nie jęki tego wyjca na chińskich dopalaczach. Ten występ to najlepsza część bajki, ale nawet to częściowo spierdolili, szatkując go na kawałeczki jakimiś nic nie wnoszącymi durnymi przemyśleniami bohaterów. Tak więc sama pioseneczka, ale nic nie szkodzi, bez problemu się obroni.

https://www.youtube.com/watch?v=0HX2GYcAMMo

Zaloguj się aby komentować

ranpo kitan se obejrzalem dosc przyjemna produkcja bez wiekszej fabuly
teraz lece jigoku shoujo bo juz dawno temu chcislem to obejrzec krrw hestem na chyba 8 odcinku i szczerze myslalem ze to bedzie chociaz troche brutalne na razie jest lekkie rozczarowanie #przegryw #anime #animedyskusja
3df4a2c5-cf5d-4d9f-9fc4-4004b1c121a0

Zaloguj się aby komentować

Czas na kolejny niedzielny pokepojedynek.

Pojedynek starterów 6 generacji wygrał Fennekin (50%) zgarniając połowę głosów. Na drugim miejscu Froakie (41,67%), na końcu najmniej popularny Chespin (8.33%).
Wyniki procentowe identyczne jak na Wykopie, ot taka ciekawostka.

Dziś powalczą członkowie "Aura Trio", którzy w tej kolejności reprezentują: życie, śmierć i porządek. Najprawdopodobniej są też zainspirowane mitologią nordycką.

Na koniec mała ciekawostka o Zygarde. Posiada 3 formy: 10%, 50% i 100%. Gdzie tylko forma 50% została wprowadzona w szóstej generacji (Pokemon X i Y). Natomiast formy 10% i kompletna, dopiero w kolejnej siódmej generacji (Pokemon Sun i Moon). Ale dorzucam je do grafiki, bo wyglądają bardzo interesująco.

Kto zostanie zwycięzcą, wybierajcie:

1. Eikthyrnir (X)
2. Vedrfolnir (Y)
3. Fenrir/Nidhogg/Hel (Z)

Zapraszam do głosowania.

#pokemon #pokemongo #animedyskusja #pokepojedynki
562152ff-5ddd-4ee3-82ba-9d18b259cb52

Kogo z "Aura Trio" lubisz najbardziej?

15 Głosów
Wojbody

@Habemus_canem  W X i Y nie grałem, to niech będzie ten jeleń Xerneas

Zaloguj się aby komentować

obejrzalem madoke magice nudne to jak flaki z olejem a magia record tak mnie wciagnela ze po skonczeniu tego musialem wbic na reddit przeczytac zakonczenie ehh nigdy wiecej anime z czarodziejkami
teraz se ranpo kitan ogladam i jest lepiej
#przegryw #anime #animedyskusja
157871d1-8025-476f-ae7d-ab6e08b8315d
UncleMcRape

chwila chwila magika cię nudziła a na magia record się dobrze bawiłeś? widzę, że masz pokręcony gust. obczaj sobie jeszcze kinówkę madoki jak jeszcze tego nie zrobiłeś

Tacerpacer

@UncleMcRape niee chodzilo mi o to ze na magii record tak sie nudzilem ze az musialem zakonczenie na reddicie przeczytac bo sie kompletnie na tym skupic nie moglem w sumie na zwyklej madoce tez (zawsze ogladam kazde anime do konca wlacznie z filmami ova spinoffami specialami itd)

ranpo kitan se obejrzalem juz i bylo okej

Zaloguj się aby komentować

Czas na kolejny niedzielny pokepojedynek.

Finałowy pojedynek piątej generacji wygrywa Victini (44,44%), czym potwierdza swoją nazwę. Drugi jest Genesect (33,33%), na końcu zaś Meloetta (22,22%). No proszę jak się ładnie procenty ułożyły.

Żegnamy region Unova.
Witam w Kalos, oto startery z 6 generacji:

1. BMC Kirpi
2. FV721
3. 9K52 Luna-M

Zapraszam do głosowania.

#pokemon #pokemongo #animedyskusja #pokepojedynki
c9d00b3e-42e1-421f-a56e-83b53c657328

Jaki jest twój ulubiony starter z szóstej generacji pokemonów?

14 Głosów
Nuszek

@Habemus_canem mi tam najbardziej podoba się lisek, nawet w ostatniej formie

Zaloguj się aby komentować

#anime #animedyskusja

Cześć, wracam z wstępem do kolejnego sezonu. Wyszło już po kilka odcinków serii, więc można trochę się zorientować, co może nam przypasować. Sezon pomimo moich obaw całkiem solidny. O każdym tytule słów kilka.

https://myanimelist.net/anime/53998/Bleach__Sennen_Kessen-hen_-_Ketsubetsu-tan

Pierwsza część nowej odsłony wybielacza pozostawiła mnie z dość mieszanymi uczuciami. Zmiana kreski i dodanie efektów 3D mocno wpłynęło u mnie na odbiór tego sezonu. Z pewnością nie można powiedzieć, że jest gorzej, jest zdecydowanie inaczej. Skok w czasie dla takiego tytułu to trudne zadanie i efekty nie są złe. Bleach jednak stał na świetnej muzyce i tutaj trochę nie dowozi. Nie czuję takiej ekscytacji nawet jeśli na ekranie dzieje się zdecydowanie więcej niż w starej odsłonie. Nie podoba mi się też to, że sprowadzono do roli popychadeł nawet kapitanów dywizji. Mocno to mnie uderzyło, że dawnymi bossami to teraz podłogę się wyciera. Druga część najnowszego wcielenia bleacha rozwija dalej wojnę Soul Society z Quincy. Materiały reklamowe jasno wskazują, że wszystko idzie w kierunku dawnej rywalizacji Ichigo z Ishidą. Jakość nie odbiega od poprzedniego sezonu, z treścią wszyscy raczej spodziewamy się co się będzie działo dlatego pozostaje usiąść i oglądać.

https://myanimelist.net/anime/51179/Mushoku_Tensei_II__Isekai_Ittara_Honki_Dasu

Seans z tych słodko-gorzkich. Bajkowy świat fantasy w pięknej oprawie graficznej. Ciekawe postaci poboczne, angażujące historie i wyzwania z przyjemną muzyką. Ma się wrażenie jakby wchodziło się do ekskluzywnej restauracji czujemy się wręcz troszkę onieśmieleni. Trwa to jednak tylko chwilę kiedy na ekran wraca Rudeus. Niczym żul wsiadający do autobusu zaczyna roztaczać wokól siebie odrażający zapach. Można to ignorować, ale zapach wręcz dusi. Życzę mu, by do końca sezonu uzbroili go w jakąś odporność psychiczną i stanie wtedy na nogi. Historia drugiego sezonu pokazuje podróżującego na północ Rudeusa zamkniętego w swoich negatywnych przemyśleniach. Celem podróży ma być dalsze poszukiwanie rodziny. Porzucenie przez towarzyszy bardzo go dotknęło. Kiedy ostatnie wydarzenia odebrały mu chęci do życia napotyka grupę łowców przygód, którzy krok po kroku nadają ponownie jego życiu sens i dodają otuchy w trudnych chwilach. Za rogiem czeka jednak stare bycie nieudacznikiem i ofiarą. Kolejne złe decyzje życiowe rujnują dalej sens życia bohatera. Seria jakościowo dalej trzyma najwyższy poziom, przyjemnie się na to patrzy. Warto tutaj nadrobić dwa speciale wydane między seriami.

https://myanimelist.net/anime/51009/Jujutsu_Kaisen_2nd_Season

Pierwsza część Jujutsu Kaisen nie posiadała wybitnej historii, postaci też nie posiadały wyszukanych życiorysów natomiast oglądało się to bardzo przyjemnie. Do współczesnego świata należy dodać zjawy, duchy czy inne upiory i zwalczających je użytkowników mocy duchowych. Wszystko działa na zasadzie kontrastu współczesnej technologii i owianego mistycyzmem świata nadprzyrodzonego. W ten świat wciągnięty zostaje licealista, który nabywa moce najpotężniejszego demona zostając jego zakładnikiem. Cała sprawa odbija się echem w świecie jujutsu przez co nad chłopakiem zostaje nałożona kuratela najpotężniejszego egzorcysty. Aby chłopak nie musiał umierać szkolą go w technikum, by mógł opanować moce demona i żyć z nim w symbiozie. Drugi sezon rozpoczyna się od wydarzeń sprzed kilku lat w porównaniu do pierwszej serii. Historia rzuca się szybko w wir akcji. Udział w niej biorą postaci mniej lub bardziej drugoplanowe. Nadaje to samym wydarzenion z pierwszego sezonu trochę więcej głębi i wyjaśnia niektóre relacje między bohaterami. Szkoda, że nie zdecydowano się pozostawić przyjemnej dla oka kreski postaci z pierwszej odsłony. Grafika w wielu miejscach wydaje się nawet lepsza, ale mniej klimatyczna wg mnie. Seansik na pewno wart uwagi walki to niezła jazda, warto przed obejrzeniem nadrobić dodatkowy odcinek Jujutsu Kaisen 0.

https://myanimelist.net/anime/54112/Zom_100__Zombie_ni_Naru_made_ni_Shitai_100_no_Koto

Zom 100, let’s go! Takie tytuły to ja rozumiem. Poznajemy typowego szarego pracownika biurowego przeciążonego nadgodzinami i obowiązkami służbowymi. Mobing w pracy prześladuje go nawet we śnie. Facet w trzy lata zostaje doprowadzony do takiego stanu, że zaczyna zaniedbywać relacje z rodziną, płacenie rachunków a nawet higienę osobistą i marzy tylko o tym, by nie musieć iść do roboty. Na to wszystko los odpowiada mu apokalipsą zombie. Uradowany chłopak zaczyna nadrabiać stracony czas tworząc tytułową listę 100 rzeczy, które chce zrobić zanim umrze. Czuć w powietrzu przygodę, podekscytowanie głównego bohatera i radość z życia. Nie ma tu żadnego nudnego dochodzenia co spowodowało tą tragedię. Żyje się dzisiaj, nie będziemy się przejmować tym, czy jutro nie ugryzie nas jakiś zombiak. Ending sugeruje, że do czynienia będziemy mieli z czwórką bohaterów dwoje mężczyzn i dwie kobiety a poruszać się będą kamperem. W pierwszych odcinkach jest zabawnie, wręcz groteskowo jednak wiele scen jest dość tragicznych i zrozumiałych raczej dla starszego widza. Dla mnie początek z ogromnym potencjałem i cieszę, że wydają taki tytuł.

https://myanimelist.net/anime/54856/Horimiya__Piece

Seria Horimiyi przyciągnęła mnie świetnym openingiem i nietuzinkowym humorem. Wycofany chłopak okazujący się wytatuowanym luzakiem w długich włosach i kolczykach. Żartowanie z preferencji w postaci bycia dominowaną i tworzenie gagów, w których zadowolona kobieta odchodzi po otrzymaniu plaskacza zaskarbiło sobie moją sympatię. Pierwszy sezon był zabawny, dawał satysfakcjonujące odczucie rozwoju romansu między głównymi bohaterami i budował relacje z postaciami drugoplanowymi. W drugim sezonie otrzymujemy poboczne historie do głównej serii zabrane w 13 odcinkowy sezon. Więcej jest życia szkolnego, mniej humoru i romansu. Warto zajrzeć po obejrzeniu pierwszej serii.

https://myanimelist.net/anime/51552/Watashi_no_Shiawase_na_Kekkon

Moje szczęśliwe małżeństwo to romans osadzony w alternatywnej Japonii końca XIX wieku. Historia kopciuszka i księcia w świecie mocy nadprzyrodzonych. Główna bohaterka Mayo Saimori z uwagi na swoje pochodzenie powinna odziedziczyć wyjątkowe moce co jednak nie ma miejsca w rzeczywistości. Zawiedziony tym ojciec wyklucza dziewczynkę z głównego nurtu życia rodziny całą swoją uwagę i troskę poświęcając jej przyrodniej siostrze, która odziedziczyła moc widzenia istot nadnaturalnych. Nad Mayo pojawiły się ciemne chmury, znęcano się nad nią w domu, traktowano ją jak służbę by w końcu pozbawić ją dziedzictwa rodu. Mężczyźnie, któremu była obiecana zaoferowano jej siostrę a ona sama miała zostać narzeczoną bezwzględnego dowódcy garnizonu. Jakim zaskoczeniem dla głównej bohaterki jest to, że jej przyszły mąż jest dobrze ułożonym, miłym i przede wszystkim przystojnym mężczyzną. Czyżby los w końcu się do niej uśmiechnął? Serial ma ukazywać krętą i pełną trudności drogę do szczęścia głównej bohaterki stąd uświadczymy tutaj wiele mikro, mini ale i czasem sporych dram. Początkowe odcinki w mojej ocenie bardzo dobre czekam na więcej.

https://myanimelist.net/anime/50613/Rurouni_Kenshin__Meiji_Kenkaku_Romantan_2023

Nowe wydanie historii o samuraju wspierającym rewolucjonistów w drugiej połowie XIX wieku. Z Kenshinem nie mam dobrych relacji, kilkukrotnie próbowałem się w niego wkręcić oglądając stare wydanie jednak przerosło mnie to wyzwanie. Seria była bardzo przeciągnięta stąd nowe, bardziej kompaktowe wydanie wzbudziło moją ciekawość i już na wstępie mogę przekazać, że zabieg się udał. Fabuła rusza z kopyta i nie ma się wrażenia, że co chwile rozpraszają nas głupkowate gagi. Kenshin to koks z mieczem u pasa a wszystkie bandziory zakłócające życie zwykłych obywateli dostają srogi oklep. Kreska prezentuje się godnie do rangi tytułu, zdecydowanie warto oglądać.

https://myanimelist.net/anime/54790/Undead_Girl_Murder_Farce

Detektywi prowadzący swoje działania wśród nadnaturalnych istot. Motyw przypomina Vanitas no karte czy Kyoukou Suiri. Pierwszy epizod fajnie streszcza poznanie się głównych bohaterów, a że jest wykonany trochę w teatralnym stylu przypadł mi do gustu. Bohaterka jest nieśmiertelna i została pozbawiona ciała. Sama głowa przenoszona jest przez jej służącą w klatce na ptaki. Towarzyszy jej pół człowiek pół demon, który w wyniku eksperymentu przestał być człowiekiem. Połączyła ich współna chęć odnalezienia pewnego jegomościa, który może być zamieszany w oba incydenty. Starszego pana z wygrawerowaną literą M na gałce swojej laski. Czyżby profesor Moriarty? Trudno na tym etapie zgadnąć jak poprowadzone zostaną dalsze odcinki i jak wysoki sufit lub jak niską podłogę tutaj uświadczymy. Wydaje mi się jednak, że seria może trzymać poziom i dostarczy oczekiwanej rozrywki w zakresie stawiania wyzwań i odkrywania tajemnic przez głównych bohaterów. Warto sprawdzić.

https://myanimelist.net/anime/51916/Dekiru_Neko_wa_Kyou_mo_Yuuutsu

Raj dla wszystkich miłośników kotów. Bohaterami jest pracownica biurowa i dwumetrowy chodzący na tylnich łapach czarny kocur. Bestia wykonuje za bohaterkę niemalże wszystkie czynności domowe, przygotowuje jej posiłki, sprząta w domu i zanosi do łóżka kiedy ta odpłynie po rauszu alkoholowym. Znaleźli sposób na idealnego współlokatora. Tytuł przesadza miejscami ze scenami trójwymiarowymi, ale sama fabula niesie. Przyjemny odmóżdżacz.

https://myanimelist.net/anime/52505/Dark_Gathering

Ciekawy tytuł z odrobiną dreszczyku. Seria osadzona w klimatach mistycyzmu, demonów, klątw i egzorcyzmów - normalna współczesna Japonia. Główni bohaterowie nie mają dobrych doświadczeń z tego typu stworzeniami co rzutuje na ich niechęć lub lęk przed nimi. Postać Yayoi wydaje się być w centrum wszystkich wydarzeń przez swoją pogoń za spotkaniem ducha swojej matki, który prawdopodobnie został porwany przez jednego z demonów. Całość trochę straszna, trochę groteskowa warto dać szansę chociażby z uwagi na zadeklarowane 25 odcinków.

https://myanimelist.net/anime/51020/Helck

Helck przebija się swoim irracjonalnym humorem. Mamy do czynienia z długowłosym jegomościem o aparycji pudziana, który przystępuje do turnieju o tytuł króla demonów. Nic dziwnego, gdyby nie był człowiekiem i to bratem bohatera, który zabił poprzedniego władcę. Jest zabawnie i głupkowato a na dodatek ma być wydany w 24 odcinkach. Warto dać szansę.

https://myanimelist.net/anime/52082/Shiro_Seijo_to_Kuro_Bokushi

Komedia romantyczna pastora i młodej dziewczyny nazywanej świętą. Z tych co ona pała uczuciem a on by się nie domyślił nawet gdyby świeciła mu tyłkiem przed oczami. Jest sobie kościółek, jakieś małe miasteczko i wszyscy sobie szczęśliwie żyją a parka przeżywa mniej lub bardziej krępujące sceny romantyczne. Pozycja nie jest obowiązkowa, ale wg mnie przyjemnie się ogląda.

https://myanimelist.net/anime/52214/Genjitsu_no_Yohane__Sunshine_in_the_Mirror

Yoshiko niedoszła piosenkarka po dwóch latach bez sukcesów wraca do rodzinnego miasta opiekować się domem starych. Gdy wraca na swoje zadupie dociera do niej jak wiele się pozmieniało. Nikt już jej prawie nie pamięta a dawni przyjaciele podjęli się różnych karier. Tylko ona jak ta sierota stoi w miejscu. Po powrocie okazuje się, że w miasteczku dzieją się niedobre rzeczy – jak to w fantasy bywa. Główna bohaterka już zaczyna kminić co się tutaj odwala i rozpoczyna swoją detektywistyczną przygodę. Można ominąć – chyba, że ktoś lubi oglądać dziewczynki w świecie fantasy.

https://myanimelist.net/anime/51498/Masamune-kun_no_Revenge_R

Wielka zemsta Masamune akt drugi. Pomimo przeciwności główny bohater nie rezygnuje ze swojego celu – rozkochać w sobie przyjaciółkę z dzieciństwa i odrzucić ją tak jak ona odrzuciła jego za dzieciaka. Jak do tej pory przeszkadzały mu czynniki zewnętrzne tak teraz zmaga się z wewnętrznymi rozterkami. Co jeśli to odrzucenie to jedna wielka pomyłka? Ofiara twierdzi, że chłopiec z dzieciństwa po złożeniu obietnicy nigdy się nie pojawił. On jednak pamięta, że wrócił z kwiatkami i przez okno usłyszał, że ma się tu więcej nie pojawiać. Straszna drama wisi w powietrzu. Można sobie tytuł odpuścić, nie jest tak zabawnie jak w pierwszej serii chociaż nie wiem jak poradzi sobie dalej.

https://myanimelist.net/anime/53438/Higeki_no_Genkyou_to_Naru_Saikyou_Gedou_Last_Boss_Joou_wa_Tami_no_Tame_ni_Tsukushimasu

Przedstawiciel serialu o grze randkowej. Tutaj protagonistką babeczka po śmierci reinkarnowana w ciało kilkuletniej księżniczki. Dama owa w grze randkowej uchodziła za zepsutą i nikczemną i znając powód jej śmierci główna bohaterka stara się jej uniknąć zmieniając o 180 stopni charakter dziewczynki. Akcja dzieje się w fantastycznym królestwie pełnym magii. Oznacza to bale, ładnych ludzi, knucie i dramy. Główna bohaterka jest też urodzonym geniuszem i w kilka lat staje się na tyle silna by samodzielnie powalić grupę rycerzy wroga. Nic specjalnego, można ominąć.

https://myanimelist.net/anime/54234/Suki_na_Ko_ga_Megane_wo_Wasureta

Szkolna komedia romantyczna gdzie główna bohaterka niczym pan Hilary z bajki dla dzieci zgubiła swoje okulary. Ma przez to trudności w szkole co wykorzystuje kolega z ławki obok przystawiając się do babeczki. Uczucia wydają się odwzajemniane co cieszy obojga. Gagi niezbyt wyszukane i dość pokracznie ekranizowane w trzecim wymiarze. Do tego dochodzą niekiedy dziwne ruchy kamerą niczym z dobrego kina akcji co czasem potrafi zakłuć w oczy. Początkowo zabiegi studia nawet przypadły mi do gustu im dalej w las tym jednak człowiek wolałby trochę bardziej statycznych kadrów. Pozycję można zahaczyć, jednak nie jest to pozycja w tym sezonie obowiązkowa.

https://myanimelist.net/anime/48633/Liar_Liar

Zaskakująco dobrze się to ogląda. Anime z gatunku pojedynków. Tutaj pojedynkują się uczniowie szkoły o gwiazdki. Im więcej gwiazdek tym większa popularność i prestiż ucznia. Wysokogwiazdkowi gracze dostają dodatkowe umiejętności, które mają utrudnić przeciwnikom ich pokonanie. Gry są różne, zwykle wymyślane przez samych uczniów. W tle jednak tytułowe kłamstewka, które dodają smaczku, i których spoilerować nie będę. Przypomina troszkę classroom of the elite czy no game no life.

https://myanimelist.net/anime/50582/Nanatsu_no_Maken_ga_Shihai_suru

Historia uczniów szkoły magii. Jest sobie grupka młodzieży, która zakumplowała się szybciej niż gotuje się woda w czajniku. Doprawione jest to jakimiś traumami z czasów przedszkolnych – no bo każdy licealista jest byłym żołnierzem, członkiem wwe czy innym komandosem. Dość słaby tytuł, tylko dla chętnych.

https://myanimelist.net/anime/51458/Lv1_Maou_to_One_Room_Yuusha

Parodia wszelkiej maści anime o walcze bohaterów z władcami demonów. Bohater stacza się na dno społeczne po skandalach seksualnych i popadnięciu w nałogi hazardu i alkoholizmu. Władca demonów traci niemalże całą moc i zostaje karykaturalną dziewczynką. Żyją sobie na jednym pokoju w iście toksycznej relacji. Trochę ecchi, ale głównie jest nudno. Dla koneserów średniaczków.

https://myanimelist.net/anime/53787/AI_no_Idenshi

Tytuł ma opowiadać o doktorku opiekującym się wszelkiej maści istotami z technologią w ciele. Mamy tu ludzi, ludzi częściowo już zmechanizowanych, roboty bez świadomości ale i takie z już osiągniętą świadomością na dodatek do pewnego stopnia rozwijających nawet swoje ciała. Z tego wynikać zaczyna sporo problemów i natury moralnej, emocjonalnej ale i technicznej. I właśnie z te dylematy poniekąd przewijają się wokół przychodni doktorka. Ten pomaga naprawić sprzęt i pojawiają się kolejne problemy. Czy warto robo-mamie usunąć pamięc z ostatnich 2 tygodni? A może to już nie będzie ta sama mama? Z jednej strony problemy wydają się głębokie a z drugiej chyba za mało czasu antenowego jest im poświęcane, żeby temat się sprzedał. Dla mnie dość nijakie i raczej dla chętnych.

https://myanimelist.net/anime/54760/Ryza_no_Atelier__Tokoyami_no_Joou_to_Himitsu_no_Kakurega

Tytuł opisuje zmaganie trójki znajomych dzieciaków chcących poznać szeroki świat fantasy. Całość oparta na grze, więc początkowo ludki zaczynają uczyć się podstaw profesji i klas. Nawet da się oglądać, ale to seans raczej dla ludzi z dużą ilością wolnego czasu, bo głębi fabularnej tu nie ma żadnej.

https://myanimelist.net/anime/52969/Jitsu_wa_Ore_Saikyou_deshita

Isekai, główny bohater przy narodzinach otrzymuje op umiejętności, które robią z niego najpotężniejszą istotę na świecie. Co nie oznacza, że jest równie mądry i rozwinięty emocjonalnie. Raczej dostajemy przerośniętego dzieciaka, któremu nic nie jest w stanie się postawić. Nie ma nawet scen ecchi dlatego dużego sensu taki seans nie ma. Tylko dla koneserów średniaczków.

https://myanimelist.net/anime/54275/Temple

Stara dobra haremówa. Duże zagęszczenie cycuchów na metr kwadratowy, należy dodać, iż główny bohater stara się bronić rękami i nogami od pokus te jednak przychodzą do niego same. Akcja dzieje się w tytułowej świątyni gdzie ziomek miał nadzieję uchronić się od pokus cielesnych. A tutaj niespodzianka, jest to klasztor i to dla kobiet, ale co tam wbijaj przyjmujemy wszystkich. W tle problemy finansowe i matrymonialne babeczek, które mają nadzieję rozwiąże nowy nabytek świątyni. Dla fanów ecchi.

https://myanimelist.net/anime/49894/Eiyuu_Kyoushitsu

Kolejny przedstawiciel haremówek ecchi tym razem głównym bohaterem jest były bohater, który utracił część swoich mocy. Jesteśmy w fazie tworzenia haremu, bimbały latają na prawo i lewo. Do tego teraz zamieniło się to w swego rodzaju przedszkole. W mojej ocenie lepiej wybrać w tym sezonie Temple, ale dla fanów ecchi warto zatrzymać się i tutaj.

https://myanimelist.net/anime/53632/Yumemiru_Danshi_wa_Genjitsushugisha

Poznajemy ziomka, który stalkeruje koleżankę z klasy. Iiii nagle mu się odwidziało. Niedoszła ofiara doznaje dysonansu poznawczego i zaczyna się zastanawiać co się odwala i dlaczego ziomek, który się do nie przywalał już tego nie robi. Komedia romantyczna ale wg mnie dość mało zabawna. Raczej dla chętnych.

https://myanimelist.net/anime/53379/Uchi_no_Kaisha_no_Chiisai_Senpai_no_Hanashi

Koleżanka z pracy głównego bohatera to uroczy kurdupel z bimbałami jakby karmiła trojaczki. Typowy romcom w pracy. Parka do siebie lgnie, wszyscy to widzą, oni tego chcą ale kurna zleci cały sezon zanim cokolwiek z tego wyjdzie. Jest wiele lepszych tego typu serii, stąd raczej nie polecam.

https://myanimelist.net/anime/52611/Okashi_na_Tensei

Isekai z op głównym bohaterem. Tym razem zreinkarnowali kolesia, który był cukiernikiem i ziomek ma bzika na punkcie słodyczy. Nie przeszkadza mu to jednak w klepaniu bandytów czy szantażowaniu szlachciców. Taki średniaczek dla chętnych.

https://myanimelist.net/anime/51764/Level_1_dakedo_Unique_Skill_de_Saikyou_desu

Całkiem przyjemna haremówa fantasy. Bohater dostaje przy reinkarnacji zwiększonego dropa co powoduje, że szybko progresuje i zarabia kupę forsy. Zaczyna się zabawa w dom, levelowanie i kompletowanie haremu. Kobiecych walorów jak na lekarstwo, ale dla zrelaksowania można obejrzeć.

https://myanimelist.net/anime/52619/Jidou_Hanbaiki_ni_Umarekawatta_Ore_wa_Meikyuu_wo_Samayou
Isekai gdzie główny bohater reinkarnuje się jako automat do napoji. Dziwactwo straszne, ale ma swoją metodę na przyciągnięcie widza. Miejscami jest dość zabawne, ma całkiem ciekawe i oryginalne pomysły. Wg mnie warto dać szansę.

https://myanimelist.net/anime/53263/Seija_Musou__Salaryman_Isekai_de_Ikinokoru_Tame_ni_Ayumu_Michi

A jakże kolejny isekai. Tutaj ziomek szczyci się swoimi umiejętnościami typowego salarymana. Potrafi negocjować i dobrze się sprzedać. Natomiast wygląda to trochę jakby nie znał realiów świata do którego trafił przez co nie jest w stanie dobrze ocenić, czy zawierane przez niego umowy mają faktycznie sens ekonomiczny. Bohater uczy się na kapłana przez co znajduje zatrudnienie przy leczeniu innych bohaterów a także i bohaterek, które później okazują się bardzo wdzięczne. Scen ecchi jeszcze nie uświadczyliśmy, ale można to pozostawić wyobraźni. Raczej średniaczek, ale fani kobiecych walorów mogą spróbować.

https://myanimelist.net/anime/53428/Ayaka

Serial ma ukazywać tajemnicze wyspy, pod którymi biegnie żyła nadnaturalnej mocy, z której korzystają tamtejsi egzorcyści do odprawiania na drugi świat złe dusze krążące po okolicy. Tytuł całkiem ładny, choć animacje nie powalają. Raczej przerost skupia się na akcji i ukazywaniu jak to kolejni bishe radzą sobie ze swoimi problemami. Dość nijakie wg mnie tylko dla chętnych.

Zaloguj się aby komentować