Rząd wezwał największych řetězců do wyjaśnień w sprawach podwyżek cen towarów i prawdopodobnej zmowy cenowej i podnoszeniu marż. Kiedyś o tym pisałem. Tak już mamy wyniki:
Urząd Ochrony Konkurencji nie stwierdził nadużywania pozycji dominującej ani nieuzasadnionego rozszerzania marż na rynku spożywczym. Wyniki postępowania zostały ogłoszone przez jego przedstawicieli na konferencji prasowej we wtorek. W związku z tym Urząd Antymonopolowy nie zaleca regulowania cen żywności.
Minister wielokrotnie ostrzegał przed wysokimi cenami żywności w sieciach dystrybucyjnych(řetězců - výrobců?) i głównie krytykował sieci supermarketów, często mówiąc, że czerpią zyski z rosnącej inflacji i sytuacji gospodarczej w Czechach. Powiedział, że zachowanie sieci handlowych sugeruje, że nadużywają oni swojej dominacji na rynku."
Od siebie dodam, że to zapewne ładnie przedstawione dane z ukrytą marża, bo nie jest możliwe, że pomimo takich zawirowań masło podrożało do 70kc za kostkę i krzyczano jak to mleczarnie upadną i cena 50kc jest zaporowa, a po masowym imporcie polskiego masła kilka mleczarni z Moravy zaczęło sprzedawać masło w cenie podobnej jak to najtańsze z Polski, będąc jednocześnie czeskim výrobkem. Vymusilo to obniżenie cen przez pozostałe mleczarnie. Jakoś nie upadły, ceny energii wzrosły i biznes ciągle się spina.
Caly artykuł tłumaczący podwyżki, system ich wyliczania i wykresy poniżej: Są pokazane wzrosty cen na kilku etapach produkcji.
https://zpravy.aktualne.cz/finance/nakupovani/antimonopolni-urad-kontrola-potravin/r~609ec2b2f93e11ed93abac1f6b220ee8/
#czechy #czechia #ekonomia #finanse #inflacja