Ostatnio odwiedziłem go z kumplem. Na koniec owy kolega stłukł szklankę jak zbieraliśmy się do wyjścia. Posprzątaliśmy elegancko, pożegnaliśmy się, generalnie byliśmy na piwku i graniu na konsoli. I co? Potem laska zrobiła mu awanturę stulecia, doszło do szarpaniny, w którym zaczęła go nagrywać i mówić "nikogo tu nie było, upiłeś się i mnie uderzyłeś" XD
Do sedna. Laska hipotetycznie od niego odchodzi. Dostaje minimum 1700 zł alimentów na 2 dzieci przy jego zarobkach, do tego 1600 zł socjalu. Mamy już 3300 zł. Do tego 400 zł wychowawczego dla samotnej matki. Laska idzie do pracy za najniższą krajową i ma minimum 7200 na życie. Betabankomatów chętnych na 33 letnią babę brakować nie będzie, mimo dwójki dzieci. Więc w moment może się ustawić. Nawet wychowując je sama w średniej wielkości mieście, wynajmując 2 pokojowe mieszkanie, da sobie bez problemu rade.
Tymczasem co czeka chłopa? Rozprawa rozwodowa z oczernianiem, za które laska nie odpowie w razie przegranej, zszargane nerwy i rozjebana psycha, ograniczanie widywania się z dziećmi + nastawianie matki dzieci przeciw ojcu,c o jest właściwie pewne, bo dzieci idą zawsze z matką, a ojciec to ten, co przychodzi 1-2x w tyg i zakłóca domowy mir, zabierając je do siebie. No i do tego alimenty i ciężar bycia samotnym tatusiem, która kobieta takiego by chciała? Przecież w tym kraju panuje takie przekonanie, że to winny zawsze jest mężczyzna.
Mamy w tym kraju antymęską propagandę i co jeszcze mamy? Wiek emerytalny 60 lat dla kobiet XD Może miało to sens dla obecnych emerytek, które rodziły 2-4 dzieciaków, ale ja sobie nie wyobrażam w żaden sposób zapierdalać na te wszystkie korpo sojaczki 30+, które wychowują Yorka i mają przebieg jak 20 letni Volskwagen, a mimo to ich podejście do dzieci, które wpoiła im globalistyczna propaganda, jest przyczyną niżu demograficznego.
Niższy wiek emerytalny, socjale, prawo po ich stronie, a w zamian całe nic, za to ty masz na to zapierdalać xD
#polska #gownowpis #przemyslenia #takaprawda #logikarozowychpaskow #p0lka #emerytura #zus #zwiazki