Hejo,
szybkoe pytanko: czy lubicie jezdzic swoimi samochodami? W sensie czy robicie dodatkowe kilometry,zeby dojechac do celu,dodatkowe przejazdzki,nqwet bez celu,byle sie autem przejechac itede?
#motoryzacja
Zielczan

@jajkosadzone nie, ale jak już nim jeżdżę to mam frajdę

Zielczan

@jajkosadzone to "nie' to była odpowiedź na te kolejne pytania

Jarem

@jajkosadzone

Tak jak opisujesz to już dawno nie. Za dużo jeździłem.

Ale jak się wybieram gdzieś autem to nadal czuje satysfakcję z każdej bezblednej zmiany biegów, z dobrze zrobionego wyprzedzania itp. No i każda długa trasa jest przyjemna, nie ważne jak długa :)

Half_NEET_Half_Amazing

@jajkosadzone

nie

musiałoby mnie pojebać żeby wydawać czas i pieniądze na po prostu jeżdżenie

nobodys

@jajkosadzone Kiedyś trochę tak, teraz kompletnie nie.

Piechur

Lubię, relaksuje mnie to, ale nie robię dodatkowych km

Klamra

Tak. Robię tak. Potrafię jeździć bez celu. Samochód jest dla mnie ważny. Daje mi frajdę i dlatego kupuję samochody, które mi się podobają i dają mi przyjemność. Oczywiście adekwatne do mojej kieszeni.

bartek555

uwielbiam, ale nie jezdze bez celu

Astro

@jajkosadzone lubię jeździć (bez różnicy czym, aby sprawne) ale nie tak żeby robić dodatkowe km.

Pracowałem jako przedstawiciel handlowy i zdarzało mi się robić 5-6 kkm miesięcznie. Chyba już nie potrzebuje dodatkowych km „radości”.

splash545

@jajkosadzone robiłem tak, ale niedawno kupiłem po raz pierwszy od bardzo dawna rozsądne auto i nawet je lubię ale w takiej jeździe bez celu już nie widzę sensu ¯\_(ツ)_/¯

dolitd

Bez celu nie lubię, ale lubię pojechać dłuższą trasą, żeby dobić do celu.

emdet

@jajkosadzone lubię. Przez pierwsze 2-3h, potem mam dość ( ͡° ͜ʖ ͡°)

CzosnkowySmok

@jajkosadzone nie, nie lubię. Czasami jak jest jakaś fajna trasa górska. Albo gdzieś po mieście. Ale raczej nie. Też dlatego że nie mam fun caru.

PanNiepoprawny

Zależy czy jestem zmęczony

GordonLameman

Tak, uwielbiam nim jeździć.

Jeżdżę na przejażdżki - przy czym zawsze robię sobie jakiś cel. Np. Jakaś knajpa na końcu drogi, albo miejsce na spacer z psem. Uwielbiam trasę do Koniakowa/Istebnej. 100km w jedną stronę a później wejście 15 minut na górę skąd jest super widok (zdjęcie), a potem powrót 100km do domu. Zazwyczaj robię taką wycieczkę co najmniej raz w miesiącu.

91971bcc-6e1b-4b42-a837-ea8a4a49ad38
Byk

Tak, zadrza mi się jeździć bez celu.

Ragnarokk

Zdarza mi się wybrać nieco dłuzsza trasę jak przyjemniej się jedzie, są widoczki itp. Ale z naciskiem na słowo "nieco".

NatenczasWojski

@jajkosadzone lubię jeździć swoim samochodem ale robię rocznie około 45000km i nie, już nie nakładam km żeby dłużej jechać

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@jajkosadzone nie, to tylko środek transportu z punktu A do B, mimo że jest dość fajne i wygodne. Wolałbym wszędzie móc chodzić pieszo i jeśli mogę dostać się w ten sposób w mniej niż 30 minut to wybieram nogi.

Odczuwam_Dysonans

@jajkosadzone bez celu to już raczej nie, ale bywa że dłuższą trasą, lubię jeździć.

Yes_Man

@jajkosadzone od tego mam motocykl

DeGeneracja

Ja uwielbiam! Włączam klimatyczną muzyczkę i zwiedzam okoliczne angielskie wioski. Wąskie drogi, mury z kamienia, klimatyczne puby. Zawsze znajdę jakąś dróżkę publiczną przez pola, laski i się potupta parę mil

cododiaska

Lubię, ale z umiarem. Pomimo, że moje auto jeździ za darmo (służbowe, unilmited Pb), to


  • Jak w mieście mam wyskoczyć gdzieś blisko na zasadzie "tam i nazad", bez targania tobołów, przy sensownej pogodzie, to z buta, hulajnogą/rowerem albo komunikacją miejską

  • Jak mam jechać w biznesach na drugi koniec kraju, to wolę Intercity.

D21h4d

Bez celu i z przyjemnością to na moto

Michumi

@jajkosadzone ja tylko jak mam dobrego audiobooka i nie mogę przerwać słuchania bo coś się dzieje

dradrian_zwierachs

Nie lubie przejażdżek i przedługów. To jest narzędzie, jak śrubokręt czy młotek, to się używa, a nie w dupę wsadza, bo takie fajne.

Zaloguj się aby komentować