Od jakiegoś czasu widzę, że nic się nie dzieje na tym #hejto - admini plaszczą placka na krześle, nie ma żadnych informacji nt. update'ów - co będzie dodane, wyjebane z serwisu. Od czasu odejścia Johnnego, trzeba się wręcz kurwa prosić o to co będzie w next updatcie. Noż ja pierdole - ja jako patron, który wpłaca hajs na to żeby wspomóc ten jebany kołchoz czuję się wyruchany i "wypluty" obietnicami. Nie ma żadnej komunikacji pomiędzy devem a zwykłym użytkownikiem - "dodamy to i to, zróbmy ankietę czym się zająć żebyście byli zadowoleni" a tak to mam przeczucie, że hajsik idzie w kieszeń a nie w projekt.
Co więcej dodam, jeden z patronów który wpłacił 200zł miała dostać plakat to wiecie co mu kazali #hejto zrobić? Wydrukować sobie samej (XD) gdyż ta osoba mieszka za granicą. Jak widzę coś takiego to aż mam ochotę walić głową w mur bo to jest nie do opisania co się dzieje na tym serwisie.
Gdzie są także comiesięczne spotkania patronów na Discordzie? Nigdzie ich nie widzę - nic, zero, null. Takie typowe pierdololo żeby mydlić oczka użytkownikom, którzy dali Wam szansę w postaci wpłaty żeby projekt rozwinął skrzydła i dał realną alternatywę. Nawet po takiej małej analizie wpisów na #hejto widać, że ruch spada - brak jest wartościowych wpisów, człowiek wręcz traci zainteresowanie tym co się tu dzieje.
Tak więc, drodzy "devowie" - zróbcie kurwa rachunek sumienia jeśli Wam zależy na tym projekcie aniżeli siedzieć cicho i mieć w nas wyjebane.
Cheers
@Nebthtet ktoś tu by chyba chciał zasiąść w radzie etyki hejto (•_•)
@LeRu no to może twórz te wartościowe wpisy. Dużo osób narzeka, a robić nie ma komu
@rybeusz sporo ludzi tworzy. I mają po 30 upvote, bo wolicie głosować na debilne reposty memów.
Zaloguj się aby komentować